Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Veruka współczuje przeżyć u stomatologa 😞 ważne ze już po
Espoir cieszę się ze już jesteście w domku, zdrowka dla Was 🙂
Zoe i dla Was, biedny Olivier tak wszystko łapie 😞 mój mały podobnie. Teraz siedziałam z nim miesiąc w domu. Ostatnie dwa tygodnie siedziałam z nim sama i pracowałam międzyczasie. Wstawałam o 4 żeby nagonić i później wieczorem znowu siadałam do kompa i tym sposobem jakoś daliśmy radę. No i mały zdrowy, przybrał na wadze fajnie, rozkręcił się, zaczął dużo mówić. Dobrze mu zrobił ten pobyt. Jeśli tylko załapie jakiś katar to będę wnioskować o prace zdalna cały czas i będzie siedział ze mną w domu. Bo u niego kulka dni katarku a za chwile robi się z tego zapalenie oskrzeli. Wole tego uniknąć. -
Sumi nas ominęło pasowanie, Mikołaj, jasełka i wiele innych. Już przestałam się tym przejmować. Za rok będzie to samo i mały będzie bardziej kumaty, teraz pewnie nie wszystko by zrozumiał. Jak był Mikołaj to na zdjęciach widziałam ze dużo dzieci płakało. Wiec przestałam już żałować ze nas coś omija 🤪
Sumireguska lubi tę wiadomość
-
Mala_syrenka wrote:Mama pp mówią,że im dłużej dziecko się zegna, tym dłużej później płacze na sali. Do tego takiego dziecka nie uspokoisz. Możesz tulic 2 godziny, a to nic nie da, bo ono nie chce tam iść. Tak oddawałam Ige. Serce pękało, ale nie było wyboru. Dalej idzie niechętnie.
A Ula? Ha;D jej to tylko powiem w domu,że idziemy do dzieci, to ona tup tup szybko buty idzie ubrać. Do sali wchodzi i się nawet za mną nie ogląda,żeby papa zrobić. Lubi tam być.
Veruka, ja sobie tego nie wyobrażam. Jak utrzymaliście otwarta buzię? Współczuję przeżyć i jednocześnie się boję, bo u Uli na pewno coś będzie z zębami. Dopiero od niedawna jestem w stanie jej tak naprawdę porządnie umyć. Wcześniej za krótko i za lekko, ale tak się darla i wyrywała,że nie miałam siły.
Zoe, jak Oliwier?
Asystentka stomatologiczna blokowała jej buzie takim odsysaczem do śliny. Obie mamy traumę, serio.
-
U nas w przedszkolu jest podobnie z tymi chorobami tylko, że w umowie jest zapis, że stan zdrowia dziecka ocenia przedszkolanka i rodzic ma 2h na odebranie dziecka. Jeśli chce je następnego dnia przyprowadzić to musi dać zaświadczenie od pediatry. No i babki się nie szczypią tylko dzwonią żeby odebrać. Ale wiadomo, takie dziecko już zdąży polowe zarazić.
-
Veruka nie wyobrażam sobie tego. Rozumiem traumę. Najgorsze co moze być jak dziecko sie boi lub coś je boli a Ty nie możesz pomoc. Aż sie boje o Soni zębach myślec. Myje codziennie nawet mocno ale trwa to z 30 sekund czasem dłużej. W życiu nie dwie minuty. Na pewno nie sa domyte.
Sumi u nas tez kąpiel w wannie po pół godziny trwa bo ma tam dużo właśnie rurek kubków wiatraczków prysznic dla dzieci itp.
U nas na tapecie gitara akordeon i saksofon - teściu jej gra
ale pianina mama pp zazdroszczę. Zawsze mi sie marzyło tańczyć balet i grać na pianinie ale wychowałam sie w małej miejscowości i co najwyżej mogłam w tv pooglądać 
-
Mnie strasznie ganiła w prywatnym żłobku o zaświadczenia. Często go odsyłała że ma stan podgorączkowy a jak brałam go do domu to nie miał i w ogóle się nie pojawiało. Kiedy chorował to chorował ale grubo przesadzali. To samo było z potowkami. Kazała mi zabrać małego i przyniesc zaświadczenie ze jest zdrowy. A miał zaledwie kilka kratek które w żaden sposób nie przypominały bostonki - tak powiedziała pediatra.
W tym żłobku przeginają w druga stronę. Siedzą dzieci z kaszlem okropnym, gil po pas ale jak gorączki nie ma to nie odsyłają. Jak na razie ode mnie nie chcieli zaświadczeń. Ale ja prowadzam dziecko zdrowe to co maja chcieć 🤷♀️
-
Veruka współczuje przeżyć z dentystą.
My dziś bylismy u laryngologa skontrolować te uszy po infekcjach, ale dr stwierdził, że uszy ma perfekcyjne. Nie widać, żeby to były jakieś zapalenia. Mówił, że przy grypie często pojawia się po prostu woda w uszach i ten refleks może być zakłócony, a u niego wszystko czyściutko. I mówił, że jak na żłobkowe dziecko to choruje bardzo mało i tylko się cieszyć.
A co do podejścia złobka to u nas raczej pilnują, żeby dzieci z infekcjami nie były przyprowadzane, ale na początku tygodnia byla jedna dziewczynka z gilem, aczkolwiek została na drugi dzień odesłana do domu, wiec spoko
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
U mnie mają luźne podejście. Raz słyszałam,że jeden chłopiec mega kaszlal i nikt go nie odesłał. Raz też jak odebrałam Ule ciocia powiedziała, że miała goraczke. Spytałam dlaczego po mnie nie zadzwoniły i powiedziałam,że jutro zostawię ja w domu i poobserwuje, to powiedziały,że nie ma potrzeby, że jak do wieczora będzie ok, to może przyjść. Dziwna akcja.
Ula chodzi z katarem. Ma go bez przerwy od października. Raz bialy, Raz zielony. Nikt nic nie mówi. Póki nie ma innych objawów i jest pogodna idzie do zloba.
Ja uważam,że dziecko i tak zaraża przed wystąpieniem objawów, więc nie mam żalu do rodziców,że przyprowadzają nie do końca zdrowe dzieci. Ale tych dzieciaczków mi szkoda. Wiadomo,że może się gorzej czuć i wtedy szczególnie potrzebuje mamy, a nie zabawy. Ale wiem też,że są różne sytuacje. Sama ostatnio zaprowadziłam chora Ige do przedszkola. W domu 3 razy kaszlnęła, trochę mi podpadała. Nie mogę za każdym razem zostawiać jej w domu, kiedy coś mi się nie podoba. Jest tak często, a nic się nie rozwija. Wtedy akurat poszło moment i ja rozłożyło. I też z przedszkola po mnie nie zadzwonoli, a tam akurat mają podejście dość restrykcyjne. -
To chyba zależy jaka choroba, grypą można się zarazić nawet do 5 dni po wystąpieniu już objawów - takie info przekazało mi już dwóch lekarzy.
I też uważam, że to zależy od sytuacji, bo ja np. mocno się pilnuje, żeby nic nie złapać, bo w III trym ciąży grypa typu A jest bardzo niebezpieczna i prowadzi do cięzkich powikłań. W przedszkolu (5 lat), u bratanicy mojego męża, rodzice puszczali chore dziecko, bo niby tylko gil i gorączka tylko wieczorem. Potwierdzona grypa typ A, ale zaraziła się druga dziewczynka w grupie, która obecnie leży w szpitalu od kilku tygodniu, bo przestała trawić i jeść (takie powikłanie).
Zgodzę się z tym, że nie ma co popadać w paranoje, ale przy obecnym stanie rzeczy, czyli panującej grypie i RSV uważam, że rodzice mimo wszystko powinni zachować ostrożność.👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Kasia ja zazdroszcze akordeonu i... serio.. saksofonu łał
Mój Stary gra na pianinie i tak usypialiśmy kiedyś małego Igusia, do marszu tureckiego xD
Z Mikołajem nie przejdzie, on nie lubi dźwięków. Jest mega problem bo on śpiący od 19 a Iguś biega po mieszkaniu do 21 i krzyczy. No i go wybudza non stop. Brakuje nam jednego pokoju ech.
Jest ciężko ale własnie odciągnęłam besio i pije lampke wina, zaraz chwila na netflixie i bede zadowolona. Stary był dziś w biurze, niby dzień spoko, chłopcy byli ok ale znowu powtórze, nie wiem jak dziewczyny dają rade tak codziennie. Albo jak facet całymi dniami w pracy. Fizycznie dzieci ogarniesz ale to uczucie samotności, sama nie wiem
Agrafka chyba masz racje, za rok przynajmniej skuma o co chodzi
Veruka, nie wyobrazam sobie tego. Ja nawet nie zaglądam do paszczy, najwyżej wypadną dziurawe i wyrosną nowe. U nas też to szczotkowanie tak na odwal sie. Iguś chce sam, nie daje dotknac wiec co machne to machne ale zeby szorować? nie..
Karolina jak sie czujesz? Już wszystko przygotowane?
Espoir jak powrót do domu, rodzina zadowolona że jesteście juz razem?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2023, 22:07
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Sumi powrót ok, Stary kolejny raz mnie nie zawiódł. ogólnie prócz prostych poleceń typu "pamiętaj, żeby nastawić budzik na rano" to nic mu nie pisałam, żadnych "poleceń", bo wiedziałam, że też ma młyn. wróciłam wieczorem, czekała na mnie kolacja, wysprzątana cała chata, 3 prania zrobione, poskładane i rozniesione, mundurki dzieci do szkoły przyszykowane, śniadanie na rano dla dzieci zrobione.
serio trafiło się ślepej kurze ziarno jeśli chodzi o mojego farta ze znalezieniem kogoś takiego. oczywiście, że ze wzruszenia przeryczalam cały wieczór. (i następne w sumie nie wiem z jakiego powodu, ale też 😉)Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2023, 10:51
Sumireguska lubi tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Espoir super, że mąż jest dla Ciebie taki wsparciem!
Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej
Sumi w sumie to od kilku dni gorzej się czuje, ale też wyszła mi kiepska morfologia. Dziś mam wizytę u swojej docent. Zobaczymy co powie.
Za to ostatnio fizjo zatejpowala mi ledzwia, jaka to ulga 😅
A wyprawka gotowa, jeszcze tylko spakować torbę i można rodzic :p (tzn niech poczeka jeszcze z 6-7 tygodni 😅 )👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Mama pp u mnie identycznie zamiast na skrzypcach uczyłam się grać w dzieciństwie na pianinie i keybordzie 😅 teraz to małemu gram tylko na cymbałkach i mężowi na nerwach 😃
No a jak mowa o żłobkach i chorobach to mały wrócił z katarem po 1,5 dnia pobytu w placówce. I w tym wypadku Syrenka nie zgodzę się ze dziecko zaraza kilka dni przed wystąpieniem objawów. On poszedł zdrowy. Jeśli ten katar, a leci mu już ciurkiem z nosa się utrzyma nie puszce go w poniedziałek. A powinnam wrócić do biura. Będę wnioskować o HO a jeśli nie otrzymam zgody to będę musiała wziąć urlop lub opiekę.
Karolina ja ostatnio czytałam u mamy pediatry ze małe dziecko jeśli gorączkuje to może zrazić jeszcze do 10 dni po wystąpieniu objawów choroby. Małe dzieci zarażają dłużej. I tez jestem zdania ze nie można patrzeć tylko ze moje dziecko ma tylko jakiś tam objaw bo właśnie to dziecko może zarazić inne a to inne dziecko może przejść infekcje bardzo ciężko. Wiem jak było u nas z jelitówka, mojej siostry mała zwymiotowała dwa razy w niedziele i w poniedziałek już poszła do żłobka. Mój mały poszedł w poniedziałek i później dwa tygodnie siedział z jelitówka w domu, o mały włos nie trafił do szpitala.
Wiem ze nie ma co popadać w paranoje, ja jestem przewrażliwiona, wiem to ale uważam ze teraz jest taki wysyp zmutowanych wirusów ze naprawde powinnismy bardziej uważać na te maluchy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2023, 20:48
-
Agrafka tez już jestem przewrażliwiona. Mam już tego wszystkiego dość.
Koleżanka przekazała mi swoje obowiązki i zastanawiam się kiedy będę spać 😥 nadal na jej miejsce nie został nikt zatrudniony bo nie ma odpowiedniego kandydata.
Jeszcze dziś miałam małą wymianę zdań z mężem. Teściowa wyjeżdża w niedziele. Nie wiemy kiedy będzie ponownie a on nie chce do niej jechać bo tam będzie jego siostra z dzieciakami. Ciagle wyjeżdżał z argumentem, że ma dość tej „szarańczy” i nie zamierza z nimi siedzieć. Ech. W końcu ustaliliśmy, że pojedziemy jak wróci z pracy. Będziemy jechać 2 godz, żeby posiedzieć 3 godz i 2 godz wracać do siebie 🤡 za nic nie chce spędzić z nimi więcej czasu niż jest to konieczne. A jeszcze spór był bo jest chrzestnym najstarszego - Komunia w maju. Pokazuje mi prezenty o wartości takiej jak my dostaliśmy prezenty od rodziców chrzestnych na ślub. Po moim trupie! -
Zoe a chrześniak nie ma sprecyzowanych oczekiwań co do prezentu? 😅👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️
