Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję Zoe, muszę faktycznie do tego przysiąść tylko jak zwykle jestem do tego sama 🙄
Mama pp to nie są jakieś wielkie pieniądze, oboje np jeździmy starymi samochodami w razie nawet większej naprawy czy coś to kasę trzeba mieć 🙄 cena opału też zwala z nóg, wszystko się kumulujemój kraj taki piękny;)
-
Ja zawsze byłam za oszczędnościami, ale teraz to tylko podusia i cała reszta cyk na kredyt.
Ale to przytłaczające, bo pracuje w pracy, której nie lubię. Do tego po nocach takich,że komentować się nie chce, z chorymi dziećmi itd. Same wiecie jak jest. A z tej kasy nic nie mam. A na kredycie taka duża kwota,że mimo,że sporo nadplacamy, to wydaje się nie ruszać. To demotywujace. Dlatego choćbym miała płacić 3 k odsetek za 2 lata, lecę pod 🌴 -
Oczywiście macie rację, dobrze mieć coś odłożone na czarną godzinę, miałam na myśli jakieś większe oszczędności.
Ostatnio był temat. Dzisiaj Lisa wróciła cała uwalona od obiadu, chyba wylała na siebie jakiś sos czy coś. Nawet na podkoszulku ogromna plama, leggingsy, no cała. A one przebrały jej tylko bluzkę na ten brudny podkoszulek i zadowolone, nawet buzia niedomyta. Nie wiem jak mam reagować na taki widok. -
Mama pp ja obstawiam ze u nas w żłobku to czy jest brudna czy czysta zależy od tego która ciocia jest na rano a która na popołudniu. Taką prawidłowość zauważyłam. Tydzień przychodziła brudna z kupą na body, spodenkach (czasem na plecach) a teraz od poniedziałku jest super. Nic się nie zmieniło z jedzeniem czy wypróżnieniem wiec tylko taka opcja przychodzi mi do głowy. Ja nie reagowałam. Jedynie reaguję jak założą jej innego pampersa ale to ze względu na uczulenie.
-
Mama pp Laura gorączkowała na zęby praktycznie całe wakacje ale temp nie przekraczała 38 stopni. Aż robiłam jej badania ale wszystko było ok, więc to były zęby. Myślę, że u Lisy to jednak jakaś infekcja.
Zoe jak dobrze Cię mieć na grupie 😄 mnie co prawda temat aktualnie nie dotyczy ale dobrze się nauczyć czegos nowego, bo ja w tym temacie jestem laikiem.
Co do starego to tak samo szkoda gadać. Siedzę z dzieckiem w domu chora, całkiem mnie rozłożyło. A wiecie jak to jest chorować z dzieckiem, raczej się nie poleży. A stary wraca z pracy i musi się położyć bo to ON jest zmęczony.
-
U mnie tez stary to najbardziej styrany zawsze. Czy po pracy, czy weekend, czy cos robil czy nic nie robil. A do dzieci w nocy nie wstaje. Spi osobno w stoperach. A jak chory do tego to juz w ogóle bezużyteczny 😂 szkoda ze my jakoś nie mozemy sie tak wylogowac z obowiazkow🤪
U nas chorowanie trwa juz 2 tydzien, a dzis młoda na kontroli dostala na 5 dni antybiotyk🤷♀️🤷♀️🤷♀️ styczeń dopiero a już 10 dni opieki wykorzystane🙈
-
Nie ma moje nerwy takie zachowania mężowskie 🤯
Teraz obrałam inną opcje zwiększenia zaangażowania w obowiązki domowe. Niby coś robi ale dla mnie to mało 🤓. Np. Dziś skończył obiad. Pomagam małemu z jedzeniem. On siedzi. Mówię, że jego koszulki robocze są już suche. Może je zdjąć z suszarki i schować. Innego dnia pytam „wolisz pozmywać czy iść do sklepu po drobne zakupy?” Albo „wolisz posprzątać zabawki czy położyć małego spać?” - chociaż tutaj już myśle nad tym żeby małego angażować w sprzatanie 🤔 albo zlecam mu odbior paczek z paczkomatu a ja w tym czasie idę po pieczywo. Dziś byłam damą i kazałam zawieść się do Ikea 🤪
Mówię mu tez ile robię „niewidzialnej pracy”. Planuje obiady, listę zakupów, muszę pilnować żeby mały w żłobku miał ubrania na przebranie, na rano przygotowany strój, buty za chwile trzeba kupić - jakieś adidaski i za moment sandałki na wakacje), witaminy, syropy na gorączkę uzupełnione, sole do inhalacji, ubrania na następny rozmiar przejrzane, braki uzupełnione, ciagle trzeba o czymś myśleć. Mowie mu, że to jest BARDZO obciążające. Niech ma tą świadomość -
Zoe ja zmieniłam swoje podejscie jakos w połowie ciazy z Mikim. Z Igorem brałam wszystko na siebie. Ale mam te wade, pewnie jak większość kobiet, że po prostu wole coś sama zrobić. Igorem zajmowałam sie non stop, dawałam Staremu odpocząć. W domu cośtam zrobił ale nic specjalnego. Wieczorami sobie grał. W nocy ja spałam z Igusiem, on w salonie. A i tak narzekał..
Potem zaczęłam wymagać wiecej i mieliśmy mega kryzysy. Bo nagle musiał usypiać, gotować sprzątać. Ale jak juz sie z tym oswoił to wcale nie narzekał więcej niż poprzednio.
Teraz uważam że robi naprawde dużo, w nocy zajmuje sie dzieciakami jak trzeba chociaz akurat nocki powiedziałam że biore na siebie bo jednak uważam że on w tej pracy jaką ma teraz musi być wyspany.
No ale zaczął strasznie narzekać. Ja wiem że Miki jest bardziej wymagający ale też kurde, mówiłam mu że trzeba być przygotowanym że tak może być..21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
ale też mogłabym o tym esej pisać.
Z dobrych rzeczy intensywny tryb zycia ma swoją zaletę - chudnięcieJuż mi troche zeszło po ciąży i zaczynam sie czuć jak JA. Umówiłam sie do fryzjera i mam zamiar tam siedzieć dobre 4 godziny
Ze złych rzeczy, mam tak tragicznie zniszcony brzuch rozstępami że nawet nie mysle ze to kiedykolwiek będzie dobrze wyglądało, jest tragedia.. tysiąc razy gorzej niż po Igorze21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
U nas też podobnie jak u Zoe. Mój mąż robi w sumie dużo w domu. Obecnie do końca miesiąca jest z nami non stop, więc ja wstaje wcześniej i ogarniam Igusiowi ubranko do żłobka plus śniadanie. Oni wstają, ubierają się i karmią. Potem odwozi go do żłobka, robi po drodze zakupy na śniadanko i przygotowuje lub robimy to razem po prostu
w ciągu dnia to różnie, raz ja robię obiad, raz mąż. Jak odbierzemy Ignasia, który obecnie ma tatoze to ja mam wolne :p serio, nawet na krzesełku przy stoliku może usiąść tylko tatuś 😅
Nie narzekam, bo od lutego skończy się sielanka i będę musiała robić wieciej, ale no on wróci do pracy.
A po narodzinach Kajtka zobaczymy jak się zorganizujemyale mąż nie jest na szczęście z tych narzekających
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Sumi próbuj szczotkować jak masz chęci i siłę. To serio dużo daje
Sumireguska lubi tę wiadomość
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
To ja mam ostatnio wyrzuty sumienia, bo stary robi naprawdę dużo. Jak Nina się budzi na picie to on do niej idzie (co prawda zajmuje mu to mniej czasu niż mi obrócenie się na drugi bok z tym brzuszyskiem), cała jej toaleta wieczorna jest po jego stronie (chyba że długo kibluje w pracy), rano ją ogarnia jak ma ho, jak nie to chociaż pampersa zmienia. W weekendy rano idzie z nią do parku. Odkurza i myje łazienkę. Wynosi śmieci. Szkoda mi go bo ja też robię mnóstwo rzeczy, ale jak Nina śpi w dzień 2 godziny to ja też albo się zdrzemnę albo oglądam głupoty w internecie, jak z nią wychodzi w weekend to też po to żebym odpoczęła. No ale już niedługo będzie sobie smacznie spał ze swoimi bezużytecznymi sutkami kiedy ja będę karmić pół nocy. Mam nadzieję że Filipek nie będzie taki jak Nina pod tym względem, bo ona najchętniej by spała z cyckiem w buzi 24 na dobę. Wzięłam się w końcu za pranie ubranek i po pajacykach Filipa prasowałam piżamę Niny i myślę sobie boże jakie to wielkie 🙈
-
Haha..Batylda miałam takie samo wrażenie, jak ogarniałam ubranka 😅 mi się wczoraj udało skończyć. Dokupilam tylko na wyprzedażach 5x body kopertowe w hm na rozm 50. I tyle z moich zakupów 😅👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Sumi ja już marzę o tym etapie kiedy ubrania znowu zaczynają pasować i można założyć jeansy.
Strasznie się zaniedbałam w tej ciąży, no ale teraz poród powoli się zbliża, więc będzie trzeba być w gotowości i regularnie myć włosy i golić nogi. Fryzjer dopiero po porodzie, pewnie będę obcinać, bo znowu mi zaczną włosy lecieć...
Może dostaniemy jakaś grupową zniżkę w tureckiej klinice 😅😅
-
Te kredyty, to chyba każdemu dają w dupe! Nam tez, ale my przez pandemie nie byliśmy nawet w podróży poślubnej, potem ciaza, potem nawet nawet nie gylo mowy o wyjeździe z F.
Mój mąż zmienił się i daje od siebie o wiele więcej jak kiedyś. Ale do kuchni nie wejdzie jedynie co to oborze ziemniaki.
Ale jestem na niego zła. Ja jestem teraz chora nawet częściej jak Franko i nie jest to tylko katarek, ale rozkłada mnie po całości. I tu nie niże tego zrozumieć. Teraz jestem na zwolnieniu on idzie do pracy, a ja zostaje i sobie mogę jedynie popłakać, ze nie mogę nawet chwile odpocząć….A jestem zmęczona już wszystkim. Mam nadzieje, ze wraz z nadejściem wiosny będzie lepiej.
Co do wyglądu, ja idę w naturalność. Jak miałabym dużo kasy korzystała bym z zabiegów które w naturalny sposób dbają i spowalniają procesy starzenia. Piersi spadły mi o 2 rozmiary…ale co zrobic…
A jeszcze co do mężów. Mój mąż „przecież to pralka pierze” (wkurzyłem się), na to ja „ to co masz za problem włożyć tak pranie, nastawić program i walczyć start, wyjąc i rozwiesić pranie?”, „ idą tym tokiem myślenia, przecież piekarnik piecze, patelnia smaży, garnek gotuje, a żelazko samo prasuje”🤯
-
Dziewczyny właśnie podsłuchałam rozmowę w pracy moich nowych kolegów. Trzech facetów w naszym wieku i wiecie o czym rozmawiali? Nie o głupotach a o odkurzaczach 😅 w jakim modelu jak się czyści szczotki 🤣 wiec nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka 😅
-
Ja nie wiem o czym w pracy rozmawia mój mąż ale gaduła z niego wiec podejrzewam ze dlatego się z pracą nie wyrabia bo chodzi na ploteczki 😅
Ze mną najchętniej by rozmawiał podczas obiadu kiedy ja próbuje zjeść pomagając jednocześnie małemu, to mąż mi wtedy milion pytań zadaje ze aż mi mózg od tego paruje 🤯🤯🤯
I mój mąż tez jest specjalista od sprzętów w domu - wszyscy w rodzinie zawsze jego proszą o pomoc w wyborze sprzętu - on jest na bieżąco wiecznie coś czyta na ten temat - a podobno na nic czasu nie ma 🤷♀️🤷♀️
Serio ostatnio nie nadajemy na tych samych falach 🙈🙈
W żłobku dzisiaj dzień babci i dziadka a my z małym kiblujemy w domu. Mały ma dziś kiepski humor i już go położyłam na drzemkę żeby moc cokolwiek popracować. Jestem padnięta i chętnie poszła bym spać razem z nim 😥