Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
w UK można szczepić, ale nigdy nie szczepiłam, bo skąd mam wiedzieć czy za 2 dni z kataru nie będzie nic poważniejszego...
jeszcze a propos chorób. moi w tamtym roku chorowali dużo, w tym roku jak porównam to w sumie prawie wcale i jedyne co się zmieniło to to, że codziennie im dajemy Sanostol. od kilku miesięcy serio dzień w dzień rano i wieczorem dostają i nie wiem czy to to czy po prostu tak się złożyło, ale różnica kolosalna.💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Z katarem nie chodzę ale jak zaczyna brzydko kaszleć to wtedy już idę. Albo jak pojawi się gorączka to idę, on tyle razy miał zapalenie uszu ze wole sprawdzić żeby nie cierpiał
Jak nie ma opoznienia to w przychodni zazwyczaj jest dwoje dzieci. Co z tego ze rodzic w masce jak dzieci chore bez masek i latają 🙃 -
U nas wszystko dobrze, byliśmy wczoraj na ważeniu i Filip ma już 4 kilo, tak jak z Niną walczyłam o każdą kropelkę mleka, to tym razem płynie samo i to na dodatek śmietana 🙈 Nina cały czas zakochana w bracie, cały czas przychodzi dawać mu buziaczki, na spacerze co chwilę chce zaglądać do wózka czy tam na pewno jest. Filip śpi w nocy 3-4 godziny ciągiem, więc nie mam na co narzekać, na drzemce Niny też śpi, śpi również w wózku i w samochodzie, wieczorem męczy go brzuszek i strasznie się pręży, ale przy cycku wszystkie bóle mijają, nie tracę jednak czujności, bo jest naprawdę za dobrze, żeby to miało trwać wiecznie 🙈
Nina czasem nie dostaje tyle uwagi ile chce i potrzebuje i najgorsze jest to że zamiast płakać czy krzyczeć to siada taka smutna w kąciku 😭
-
U nas lekarze często coś wypisują na te katarki i kaszle ze względu na rodziców. Bo co to za lekarz co nic nie wypisze i puści dziecko. Rodzice często też wymuszają antybiotyki. Na szczęście zmienia się to podejście i ludzie są coraz bardziej świadomi. Ja byłam z Laurą w tym sezonie raz. Mocno kaszlała i chciałam, żeby lekarz ją osłuchał. Odpukać, odkąd jestem na L4 obie jesteśmy zdrowe. Tylko właśnie Laurce został kaszel. I ostatnio z tym kaszlem ją szczepiłam.
Jak u Was wygląda kaszel poinfekcyjny? U małej to trwa już z miesiąc. Ma takie napady kaszlu głównie w nocy, nie może przestać kaszleć. Tak samo jak się wybiega lub na dworze. I właśnie lekarz na kwalifikacji do szczepienia zasugerował, że to może jednak alergia. I dał nam steryd do inhalacji 🙃 nie byłam przekonana ale stwoerdzilam, że poinhaluje kilka dni i zobaczymy. Niebardzo pomogło więc to chyba nie to. -
Dziewczyny przepraszam, że tak z do skoku ale jestem ciekawa jak Wasze dzieciaczki reagują na lekarza?
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Ann, Nina też pokazywała, ale nic z tego nie rozumiała. Ale co wieczór przy czytaniu Kici Koci i nunusia mówiłam że to jest brat i siostra i ona też będzie siostrą jak Kicia Kocia 🤪 po czytaniu zawsze się przytulamy i mówię jej co będziemy robić jutro, to mówiłam jej też że niedługo będzie z nami dzidzia, że będę musiała iść do szpitala, że zostanie z tatą i przyjadą dziadki i że wrócę i dzidzia będzie z nami i tak co wieczór. Wiedziała że dzidzia będzie spać w swoim łóżeczku, że będzie jeździć w wózku, a ona ma dostawkę. Ale myślę że najwięcej nam dało oglądanie jej zdjęć i filmików z czasów jak była malutka. Jak wróciliśmy ze szpitala to mąż niósł Filipa, ja najpierw weszłam, przytulałyśmy się, potem pokazałam jej brata, ona zrobiła mu tour po mieszkaniu, pokazała gdzie ona śpi, gdzie on będzie spał, gdzie są jej zabawki, potem dostała od niego książeczkę.
-
NatkaZ- my na szczęście do tej pory nie mamy problemu z wizytami u lekarza. Ola powtarza, że idzie do lekarza, w gabinecie ostatnio w kółko powtarzała "Pani Doktor", aczkolwiek we wtorek jedziemy na usg jamy brzusznej,nie ma zielonego pojęcia jak to wytrzyma 🙄 chyba będę musiała stać z telefonem nad nią 🙈
-
NatkaZ u nas raczej pozytywnie. Mamy książeczkę Pucio u lekarza i zestaw lekarski i często czytamy/używamy. Później jak czekamy w poczekalni to jej opowiadam co jej Pani doktor będzie robiła i porównuje do książki. Jak jesteśmy w środku tez mówię „ze teraz Pani doktor ją zbada tajniak w książeczce lub tak jak ona bada lalki” i w zasadzie jest bez płaczu.
-
Ann nasz poinfekcyjnybbyl dokladnie tak jak piszesz, trwal 4 tyg.
Natka u nas jest placz juz na widok przychodni. Na widok pediatry jest histeria. Ja go musze mocno trzymac zeby go osluchala. Moze jakies ksiazeczki o lekarzu z nim poczytam albo pobawie sie w osluchiwanie zeby go przyzwyczaic...21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Batylda miło się czyta, że u Was wszystko w porządku
my nylismy dzisiaj na ważeniu i mamy 3600, przez ostatni tydzień przybrał 400g , więc podobno bardzo ładnie.
W niedziele jak będzie fajna pogoda, bez wiatru, to planujemy wycieczkę do Łodzi. Mąż pójdzie z Igusiem do aquaparku, a my z Kajtusiem pospacerujemy po parku
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
NatkaZ wrote:Dziewczyny przepraszam, że tak z do skoku ale jestem ciekawa jak Wasze dzieciaczki reagują na lekarza?
Dopiero wczoraj było znośnie, płacz pół na pół. Wcześniej ryk na dzień dobry 🤦♀️
Też mamy zestaw lekarski i się badamy 😄
Zobaczę czy w weekend nie będzie cudownego uzdrowienia, jak nie to chyba zadzwonię i przesunę szczepienie. Jakie są Wasze doświadczenia, ile dobrze odczekać? Tydzień wystarczy? -
Mama pp, ja jak potrzebuje kropli do nosa, nurofen, sol do inhalacji czy cos takiego, to dzwonie, mowie co i jak i jade odebrac recepte jesli nie czuje ze mamy potrzebe tam jechac i cos gorszego zlapac...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Mama pp jak bez gorączki i dużego osłabienia to chyba tydzień wystarczy 🙂
Laura u lekarza nie płacze ale widzę, że trochę się boi. Jak jest nasza pani pediatra to spoko ale jak trafimy na mężczyznę to wstydzi się tak że zapomina oddychać 🙃 ale ona ogólnie wstydzi się mężczyzn. A panią pielęgniarkę od szczepień bardzo lubi, ostatnio jej już zaczęła na biurku robić porządki i wychodzila z gabinetu z jej notesem 😂 ale ostatecznie wymieniła na mambę i bonusową naklejkę. -
Sumie to u nas dokładnie tak jak u Ciebie. Chociaż jak już jest po badaniu to nawet się uśmiechnie i pa pa zrobi. Ale tylko u lekarki, którą zna bo u innych to jest histeria. Nie pomaga nic, ani czytanie, ani zabawa zestawem 🙈 Chyba taki typ nam się trafił i może wyrośnie. Albo po prostu ma przesyt przychodni i lekarzy 🤦 Od września ciągle coś. Obecnie zapalenie oskrzeli i obustronne zapalenie ucha z lekkim obrzękiem 🤦Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Mój mały w poniedziałek po 4 tygodniach przerwy wrócił do żłobka, we wtorek już całe popołudnie aż do wieczora wymiotował. Ale tez tylko jeden dzień. W środę jeszcze brzydkie dwie kupy zrobił i tyle. Podobno w żłobku ponauje właśnie taka „jednodniówka” No a dzisiaj już złapało męża bo z nim siedział. W dodatku mały ma zielonego gila i pokasłuje 🙈 pewnie do poniedziałku nie wyzdrowieje a ja muszę jeszcze tydzień pracować z biura. Nie wiem co zrobię 🤷♀️
Natka moj mały akceptuje wizyty u lekarza, ja zawsze wczesnej mu tłumacze gdzie idziemy i go mu będziemy robić. Ja idziemy do naszej pediatry to sam biegnie do gabinetu, jak do jakiegoś innego lekarza to chwile jest taki lekko wystraszony ale po chwili jest już Ok.
Ale wiem ze dzieci bardzo różnie reagują. Mojej koleżanki córka reagowała tak histerycznie na lekarzy ze zawsze we dwoje z nią musieli chodzic bo jedno ogarniało dziecko a drugie rozmawiało z lekarzem. W pojedynkę nie było szans iść z nią na wizytę.
Mama pp myśle ze jeśli to jest taka lekka infekcja to tydzień wystarczy żeby zaszczepić. U nas i tak zawsze przed szczepieniem lekarka dokładnie bada małego i wtedy decydujemy czy jednak szczepić czy nie. -
No a mnie się tylko pyta czy dziecko zdrowe, temperaturę zmierzą i tyle. Od pierwszych szczepień i u wielu lekarzy takie same procedury, nigdy nie badają 🤦♀️
Natka pewnie z czasem będzie lepiej. Ja byłam ostatnio bardzo mile zaskoczona, że aż tak się nie darła 🤣 a na koniec gdy lekarka wzięła puszkę z herbatnikami to Lisa w mig się rozchmurzyła i zawołała keks 🤣🤣🤣 Na wcześniejszych wizytach mówiłam, żeby nie dawać, później Lisa sama nie chciała a teraz lek na całe zło 🤣
Zdrówka dla Mikołaja! -
Ula i Iga uwielbiają chodzić do lekarzy. W domu mamy prawdziwy stetoskop i później wszystkich osluchuja, sprawdzają czy serduszko bije. Jedynie nie lubią zaglądania do buźki.
Ja nie wiem co to za sezon chorobowy jest, ale mi się już chce wyc. Dzieci na szczęście zdrowe, albo z tak lekkimi objawami,że normalnie chodzą do placowek. Ale ja od Meksyku starego nie byłam zdrowa. Jeszcze nie odzyskałam słuchu po zapaleniu ucha, jeszcze mi się calkie nie skończyły zielone gile, a już mam gardlo zawalone i od nowa mi zatoki zatyka. Normalnie nie wiem co robić,żeby podbić odporność.
A co do kaszlu poinfekcyjnego, to w zeszłym roku trwał u nas od listopada do marca. Bo ledwie jeden się wyciszał, to wjeżdżała nowa infekcja, leciutka, ale znowu kaszel. I właśnie taki suchy, duszacy, głównie po nocach,czy w dzień po bieganiu czy wejściu z zimnego w ciepłe. -
Dziewczyny, cieszę się,że się tak dobrze odnajdujecie w nowych sytuacjach. Ale jaka widać różnicę jak egzemplarz spokojny się rodzi. Bardzo bym chciała,żeby moje dziecko, o ile jeszcze tam jest, było takie. Ale ostatnio znowu wzięłam się za doszkalanie o dzieciach i osobach wrażliwych i wszędzie piszą,że to genetyczne. A ja jestem wrażliwcem. Iga ma to po mnie i jest szansa,że trzecie też będzie, a wtedy marny nasz los..