Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Cccierpliwa wrote:A! I jeszcze chcialam powiedzieć ze z tych ze skarpeta mozesz ja wyciagnac i bedziesz miala bez skarpety tylko rozmiar bedzie troszke wiekszy
Tak, wiem 😅 ale chce mieć drugą parę po domu, tzn. na czas po żlobku, bo bez sensu takie noszenie ich tam i spowrotem.
Syrenka to sprawnie u Was idzie. Chyba też musimy wyprowadzić czytanie dopiero w łóżku, bo teraz czytamy w jej pokoju i dopiero później przenosimy się do sypialni i się zaczyna odwalanie 🙈 -
Chaos gratuluje odstawienia.
I Ann trzymam kciuki za decyzje o domku ☺️
Jak ktoś kupi rowerek to meldujcie. My byliśmy wczoraj po coś w Decathlonie i z ciekawości ja wsadzilam na jeden losowy - najmniejszy. I wysoko miał kierownice. Cieżko jej było równowagę złapać. Nie wiem czy te cruzee sa bardziej dostosowane dla 2-latków ?
My nadal nie mamy nocnika. Biorę sie za odpieluchowanie latem i wtedy kupie dopiero nocnik i ten kurs o którym mowila Karolina. Ale jakos mi przykro ze musze odpieluchowac 😆 jakis etap sie kończy i mi smutno 😀
Albo mi hormony wariują przy stymulacji. Chociaż swoją droga stymulacja idzie mówiąc wprost CHUJOWO.
mam tylko 4 pecherzyki wiec nie wiem jak z tego moze być chociaż jeden zdrowy zarodek.
Dla porównania przy Soni miałam:
11 pęcherzyków
8 po punkcji było dojrzałych (bo zawsze cześć odpada)
6 sie zapłodnilo (bo zawsze cześć sie nie zapładnia)
4 przetrwały do fazy zarodka 3-dniowego (znowu nie wszystkim sie udaje)
1 dziecko z tego mam - pozostałe zarodki zapewne wadliwe bo jeden poroniłam a dwa sie przestały rozwijac
Wiec jak ja mam z tych 4 mieć dziecko? Jeszcze teraz mamy robić badania genetyczne a embriolog mówił ze jeszcze nie widział żeby wszystkie zarodki u kogoś były zdrowe 😂 rzygam juz tym z nerwów … -
Kasia przytulam, podziwiam i trzymam kciuki 😚❤
A swoją drogą pierwszy raz słyszę, żeby matce było smutno przy odpieluchowaniu 😜🙈
Jak u Ciebie skończyła się sprawa pracy i firmy? Chyba, że już coś pisałaś i przeoczyłam 🤔
Czytałam dzisiaj książeczki już w śpiworku, w łóżku, niewiele to pomogło 🙈
-
Syrenka oby minęły szybko choróbska bo w ciąży to brać nawet ledwo co można.
I Zoe tez kciuki za Ciebie i Olisia.
U nas przynajmniej z chorobami spoko. Kaszlu Sonia nie miała jeszcze nigdy. Ani suchego ani mokrego. Tylko co jakis czas katar ja złapie (akurat ma) lub kilka razy szybka gorączka. Wiec jakies infekcje ja łapały, ale póki co nic gorszego. -
Kasia, wrzuciłam na fb Ulcie na cruzee. Przyszedł dzisiaj. Ula jest dla niego ciut mala. Na filmie jest wszystko najniżej, jak na dworze dojdą buty, to może ogarnie, bo będą nogi dłuższe. Ogólnie rowerek rewelacja. Lekki, solidny. Ale czy Ula będzie jezdzic, nie wiem. Mam nadzieję,że nie będzie to kolejny nietrafiony zakup jak s&r.
A teraz już będziecie prowadzić procedurę dalej czy odpuszczacie i kolejna stymulacja,żeby spróbować wyhodować więcej jajeczek? Nie wiem jak to wszystko przebiega, 4 wydaje się faktycznie mało. -
Kasia, da sie
ja wiem, ze masz trudna sytuacje z zarodkami, ale naprawde sie da i jestem tego przykladem... A moje komorki nie byly nigdy super jakosci i wyhodowac je bylo bardzo ciezko, ja zeby miec 2 pecherzyki do inseminacji bralam 100iu gonalu, a gdzie tam dopiero ivf🙈
Z Mia mialam 7 pecherzykow, pobranych 7 komorek, a tylko 2 były dojrzale... Serio czekalam az zadzwonia, ze stymulka od nowa... A byla z nich ciaza blizniacza i ostatecznie urodzone jedno dziecko...
Z Nathem mialam 6 pecherzykow, 6 komorek, z tego 4 dojrzale i 4 zarodki...
Ja bylam tymi liczbami przerazona, bo przeciez dziewczyny maja pobierane nawet po 25 komorek, a z tego 4 zarodki, to gdzie ja z moimi 2 i 4 komorkami...
Moze czasem mniej oznacza wiecej, kto wie...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cruzee jest super, ale jest jak kazdy inny lekki rowerek... W sensie bie ma żadnych ekstra mocy... Moze kupimy mlodemu, Mii sie nie udalo, bo dostala od mojej siostry inny, ktory zreszta bardzo lekki byl rowniez i fajny... Ale ona do 3 roku zycia nie chciala na niego wsiasc i na nim jezdzic... Bala sie jakos... Dopiero chwile przed 3 urodzinami zaczela korzystac i do dzis czasem jezdzi mimo, ze juz triche maly...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
A! I jeszcze woom, tez sa bardzo fajne
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Mama pp i firmie mi sie pisać nawet nie chce 😆
Od stycznia co produkujemy kilka dni albo kilka godzin to co sie psuje albo nie działa. Trzeba przerabiać , dokupywać modernizować i tak sie kręci 😆
Ale sam produkt bardzo ładny wychodzi i osoby które juz kupiły pisały ze sa bardzo zadowolone. Kwestia tego by moc w końcu produkować ciągiem …
Wiec jak najbardziej pracuje dalej. Chciałam do ciąży pracować i dopiero po macierzyńskim nie wrócić.
Ale jak widac ten rok to u mnie pasmo sukcesów …. -
Cierpliwa dodałam mi trochę otuchy chociaż z wieczora
Jutro o 10:45 mam wizytę - co dwa dni teraz chodzę. Zobaczymy co wymyślą.
Cieszę sie swoją droga Cierpliwa ze mając nie łatwa sytuacje udało sie sie mieć dwójkę zdrowych dzieci i to dość w szybkim czasie. Nie musiałaś latami czekać na drugie.
Ja mam teraz większa presję niż przy Soni. Przy pierwszy dziecku mi nie zależało ze musi być juz. Gdyby było miesiąc czy rok pózniej tez byłoby super. A przy drugim bardzo chciałam mała różnice wieku. I to mnie najbardziej denerwuje ze każdy miesiąc na wagę złota i ucieka. Jak z tej stymulacji nic nie bedzie to kolejne miesiące…
A juz całkiem dobija mnie fakt ze marzyłam jak Syrenka o trójce dzieci. Wiem ze zawsze będę chciała trójki. A teraz sie boje ze nie bedzie nawet 2. -
Kasia, ja wierzę w Twoja trójkę dzieci. Może różnica wieku będzie mniejsza między 2 a 3? Kto wie, co dla nas szykuje przyszłość..
A teraz różnica wieku dalej jest mała, ale wiem,że nie o to chodzilo. Bardzo za Ciebie trzymam kciuki, żeby szybciutko się udało. -
Kasia, wierze, ze i u ciebie bedzie jeszcze pieknie!
U mnie bylo odwrotnie, o Mie staralismy sie 5 lat i tu mialam mega cisnienie, bo bardzo chcialam miec juz dziecko, a dodatkowo te wszystkie tygodnie, miesiace, lqta jezdzenia po kilka razy w cyklu do kliniki i laczenie tego z praca mnie wykanczalo, miliony razy mowilam, ze ostatni cykl, ze wiecej juz nie dam rady...
Przy drugum nie mialam w ogole cisnienia, postanowilismy, ze podchodzimy do trzech procedur (tyle mielismy refundowanych) i ze w piereszych dwóch nie mrozimy zarodkow, zobaczymy w trzeciej... A jesli stwierdzimy, ze za bardzo sie to na nas odbija, albo co gorsze na Mii, to odpuszczamy w ogole...
Mlody swoja droga byl waleczny, bo od 5dpt plamilam i krwawilam na zmiane, a i tak w 14dpt miałam bete tak wysoka, jak przy Mii w ciazy blizniaczej😅 wiec chyba tak mialo byc, skoro mimo wszystko sie udalo...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Zoe mialam to samo wczoraj! Totalna rzygnacja. Nie mogłam skupić myśli. Nie mogłam sie ogarnąć. Nic mi sie nie chciało. Dawno nie bylam az tak roztargniona.
Dziś już energia ale.. Mikołaj przeplakal cały dzień. Ewidentnie mu cos dolega. Usypianie we wrzasku. Budził Starszego.
Za to dzisiaj Iguś o 3 w nocy zamiast wołać mnie ze swojego pokoju albo plakac, przyszedl po cichu i zaczal mnie miziać po buzi mowiac 'mama, chodz' xD21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
KasiaC tak jak pisała Cierpliwa, nie wszystko jeszcze stracone. Ja miałam 6 pęcherzyków, pobrane z tego 6 dojrzałych komórek. 6 się zapłodniło ale rozwinęły się 2. Jeden się nie zagnieździł, z drugiego jest Laurka. Przy większej ilości szanse oczywiście są większe ale czasem wystarczy ten jeden, jedyny.
KasiaC lubi tę wiadomość
-
Jakbym w ciąży nie była, to bym właśnie maszerowała po wkładkę do gina. Ja tego października nie widzę. Ostatnio jakiś chłopiec zneca się nad Iga w przedszkolu i ona nie chce tam chodzić, więc wyobraźcie sobie co jest co rano. Najpierw pół godziny nie można jej wyciągnąć z łóżka, potem nie chce się ubrać. Przecież nie będę 4latki ubierać. Poza tym ona nawet nie chce, bo przeciaga i robi wszystko,żeby do przedszkola nie iść. Ula się na to napatrzyła i ona też robi to samo. A mnie szlag trafia, bo przez godzinę ubieram dwójkę zbuntowanych dzieci. Gdzie tu ma być noworodek, jeśli cały poranek jest tylko dla Igi. Przecież będziemy się tylko na nią drzeć i szantażować. Do tego jak Iga wraca z przedszkola, to jest taka tykajaca bomba. Mala iskra wystarczy i awantura roku.
No mam dość, para idzie uszami. Najgorzej, że w każdej placówce jest jakieś dziecko, które gryzie czy bije inne, a tak naprawdę nic się nie da zrobić. Mam trochę dość.