Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
dla mnie i masturbacja i drapanie innego dziecka, to sposób na wyładowanie emocji. a to co sobie dziecko wybierze, to ani nie jest wina ani zasługa żadnego z rodziców...
ale masz rację zakończmy lepiej ten temat.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2023, 17:52
mediimind lubi tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
🤣🤣🤣 jakoś nie wydaje mi się, że przez masturbację Lisy inna matka musi rozważać zwolnienie się z pracy, bo nie ma gdzie zostawić swojego dziecka. Wiem, że nie wszyscy muszą to rozumieć, bo nie wszyscy chcą, ani nie wszyscy muszą pracować zawodowo.
-
Mama pp Lisa tak odreagowuje, że drapie się do krwi? Uważam, że Ty znasz swoje dziecko najlepiej i wyczuwasz gdzie leży przyczyna takiego zachowania. Może to chodzi o to dziecko, które się bije a może ogólnie o żłobek. Myślę, że mimo wszystko mogą już mieć do Lisy jakieś uprzedzenia choć to mało profesjonalne. A dzieci czują i widzą więcej niż nam się wydaje. Współczuję, bo pewnie nie śpisz po nocach. Ostatecznie wozić dziecko 15km to nie jest jakoś bardzo daleko. Sytuacja trudna ale ja już bym chyba tam dziecka nie puściła.
-
Mama pp ja nie uczylam. Serio.
Ignacy sam zaobserwował jak np coś mi podał to mówiłam dziękuje, czy jak coś mu dawałam to było: proszę Ignasiu. I on w pewnym momencie zaczął używać tych stwierdzeń. Od niedawna tez potrafi powiedzieć przepraszam, oczywiście nie zawsze. Np jak uderzy Kajtka to nigdy go nie przeprosi 🤣 ale jak ja sie na coś zezłoszcze i mu tłumacze, ze nie powinen tak robić to powie: Przepraszam i mówi za co :p👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
nick nieaktualnyKarolina90 wrote:Mama pp ja nie uczylam. Serio.
Ignacy sam zaobserwował jak np coś mi podał to mówiłam dziękuje, czy jak coś mu dawałam to było: proszę Ignasiu. I on w pewnym momencie zaczął używać tych stwierdzeń. Od niedawna tez potrafi powiedzieć przepraszam, oczywiście nie zawsze. Np jak uderzy Kajtka to nigdy go nie przeprosi 🤣 ale jak ja sie na coś zezłoszcze i mu tłumacze, ze nie powinen tak robić to powie: Przepraszam i mówi za co :p
Ja tak samo, nie uczyłam. Sama zaobserwowała i używa proszę, dziękuję -
Ja też nie uczyłam - wręcz zakazywałam teściom mówić tekstów do Soni typu „a co się mówi”, „powiedz dziękuję”.
Ja do niej tak mówię i mąż i ona też zaczęła z czasem. Przynajmniej proszę i dziękuję, przepraszam nie używa jeszcze ale jak coś daje to mówi mi proszę, jak coś ode mnie dostaje to odpowiada dziękuję. A jak ją wołam to mówi słucham.
Generalnie bardzo współczuję sytuacji, jest mega trudna. Najgorszy jest dla mnie żłobek, który od dawna traktuje Was z góry i wydaje się, że co by się nie działo to to się nie zmieni kompletnie nie wiem co doradzić. -
1. Czytałam że 2latków nie uczy sie słowa przepraszam bo nie mają prawa rozumieć znaczenia tego słowa W tym wieku w mózgu nie ma wyształconej części odpowiedzialnej za empatię wiec nie pomyśla że 'oo, to go boli'. Do tego dzieci działają instynktem. Najpierw robią potem ewentualnie widzą że "coś jest nie-tak". Tłumaczyć można ale w tym wieku to wiadomo, Stary tłumaczył Igusiowi żeby nie zabierać zabawek to w odpowiedzi usłyszał że autka robią brum brum. No...
2. Rozumiem mama pp, to musi być bardzo ciezkie. Chciałaś pewnie po prostu usłyszeć od tej mamy że 'w domu rozmawiaja z dzieckiem, uczą itp' a nie wybuchu agresji.. pytanie czy tylko Lise tak drapie ta dziewczynka?
3. Niestety ja tez uwazam ze to jest sytuacja bez wyjscia. Mama może bardzo duzo robic a dzieci tak malutkie beda biły. Ja chodze na zajecia sensoryczne i tam jest masa dzieciakow ktore musza wszystko mocno szybko, popychaja wbiegaja na inne dzieci uderzaja je. Mamy mają bardzo zaangazowane, spokojne cichutkie. I one do nich mowia zeby nie biły a te dzieci... jakby nie słuszały. Bo to sa jeszcze robaki.
Mysle ze gdyby mi inna mama zwrocila uwage w zlobku to tez bym sie poddenerwowała ale właśnie z tego wzgledu że.. nie wiedziałabym co jeszcze mam zrobic. I nie chciałabym sie tez komus tłumaczyc. Tylko pewnie przeprosiłabym za dziecko i juz.
No patowa sytuacja.
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Wspolczuje bo ja juz bym tam swojego dziecka nie wysłała
Co do bajek to w otoczeniu mam wiecej agresywnych dzieci ktore mają spokojne mamy bezbajkowe i antyżłobkowe 🤣🫣 nie można generalizować. Uczyc wyladowywania agresji w rozny sposob, pewnie ze tak.
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Kasia jak odpieluchowanie idzie?
Igus wszystko rozumie ale on jest taki wredny.. mowi np ze mam mu zalozyc pieluche bo zrobi siku na lozko. Po czym wchodzi na lozko i sika. Nasikal mi do buta po zlosci xD meczyc takie dziecko czy czekac... sama juz nie wiem..
Co do dziekuje to Igus mowi dzieki dzieki! Albo czesto zabiera dziecku zabawke i krzyczy Dziekujeee!!! Parodia
Mają jeszcze czas na takie zwrotyWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2023, 09:40
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Ja też nie uczyłam ani dziękuję ani proszę ale Laura nauczyła się od nas i tak mówi. Od jakiegoś czasu mówi też przepraszam a już najbardziej mi się chce śmiać jak mówi "przepraszam to nie była moja wina" nawet jak to była jej wina 😄 nie wiem skąd ona to wzięła. Mówi też, że nas kocha. Ostatnio miałam gorszy okres, Jasiek nie śpi ja jestem zmęczona i poirytowana, w domu syf. Po kolejnej turbodrzemce poleciały mi łzy, a Laurka przytuliła mnie i powiedziała " mamusiu bardzo cię kocham". No tego mi wtedy było trzeba. Dla takich chwil chyba warto ponosić ten trud wychowywania.
Syrenka a jak u Was teraz? -
U nas tez Ignacy ogląda bajki, a totalnie w żaden sposób nie jest agresywny. On z tych dzieci, ze lekko się gdzieś dotknie i płacze, ze go boli…
Aczkolwiek uwazam, ze winę tutaj ponosi tylko żłobek. Jeżeli dzieją się takie sytuacje to powinni na to zwrócić większa uwagę. Wiem, ze Wy chyba nie macie możliwości, ale mimo wszystko rozważyłabym zmianę placówki, bo do przedszkola tez tak pójdzie tak? Tez może trafić w grupie na tą dziewczynkę?
A co do tamtej mamy to uwazam, ze nie można oceniać po jednym zachowaniu, zareagowała pewnie automatycznie, bez zastanowienia. A może ona w domu tłumaczy ciagle a dziecko i tak swoje… może ma jakieś inne dodatkowe problemy. Nie można po jednej sytuacji tak generalizować.
Niemniej jednak Mama pp współczuje strasznie, bo wiem jak się stresowałam jak u Ignasia w żłobku tez jest chłopiec który boje dzieci. Teraz już ciocie go spacyfikowały, ale tez raz popchnął Ignasia na krzesło, aż musiałam go wcześniej odebrać, bo nie mógł się uspokoić.👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Mały zawsze po chorobie słabo chcial rano zostać w żłobku. Przytulanie, pojękiwania. Ale pewnym razem trwało to nad wyraz długo. Pytałam czy coś się stało. Pani nie widziała. Ale po pewnym czasie druga z cioć powiedziała mi, że od września przyszedł chłopak i zaczepia dzieci. Chciał ugryźć Olika ale dopadły tamtego wcześniej. (Mały nie miał żadnych śladów na ciele). Na tyle się przestraszył ze cały miesiąc nie chciał zostawać. Od razu chciał iść na górę do swojej sali. Nadal nie chce nawet siadać z tym chłopcem przy jednym stoliku. Jak tamten do niego podchodzi to on ucieka. To nie są fajne sytuacje. Tyle dobrze, że tutaj ciocie reagują. Nawet sama słyszę w szatni, że ciocia mówi rodzicowi że dziecko zaczepiało, biło itp.
-
Sumireguska wrote:Kasia jak odpieluchowanie idzie?
Igus wszystko rozumie ale on jest taki wredny.. mowi np ze mam mu zalozyc pieluche bo zrobi siku na lozko. Po czym wchodzi na lozko i sika. Nasikal mi do buta po zlosci xD meczyc takie dziecko czy czekac... sama juz nie wiem..
Co do dziekuje to Igus mowi dzieki dzieki! Albo czesto zabiera dziecku zabawke i krzyczy Dziekujeee!!! Parodia
Mają jeszcze czas na takie zwroty
Beznadziejnie nam idzie.
Pierwsze dni tylko bombowo ale wtedy chodziła z gołą pupą. Do teraz jak ma goły tyłek to bez niczego idzie się wysikać.
A jak założysz spodnie to leje w spodnie. Kupę wola albo sama idzie zrobić ale siku nie. I też mi potrafi powiedzieć że nie chce jej się a dosłownie za 20 sekund przychodzi zlana. Albo wybiega do innego pokoju pytam co robi a on że „nic nie robię” i przybiega zsikana.
Też nie mam pomysłu czy to tak ma wyglądać ?
Celowo nie zakładam majtek żeby jak najmniej ucisku dającego skojarzenie z pampersem było, ale jak widać fiasko póki co .
-
Ok, nie mam ochoty już pisać na ten temat, ale z tego co czytam to widzę, że nie wszyscy dobrze mnie zrozumieli.
NIE UWAŻAM, że to, że dwuletnie dziecko bije i drapie to jest to wina opiekunek, rodziców ( których znamy, nie poszłam do zupełnie obcej mamy), a tym bardziej tego dziecka, ale jestem wkurzona, że nikt nie widzi problemu i nie reaguje, a my teraz mamy problem. Moje dziecko boi się, odreagowuje, a na dodatek nie rozumie, jak ktoś może kilkanaście razy podrapać jej twarz bez powodu, prawie dzień po dniu, a nie usłyszała nawet przepraszam, a mama mówi że jak się zrobi coś złego to się przeprasza.
Piszecie, że to jest normalne, a zaraz potem że nie posłałybyście tam już dziecka, no to chyba coś tu jednak nie pasuje. W każdej placówce mogą zdarzyć się takie sytuacje, ale jak np. u Zoe ciocie potrafią temu zapobiegać. A moja córka przychodzi z sianiakami i zadrapaniami na twarzy dzień po dniu. A jedynym rozwiązaniem jest pozbycie się Lisy z placówki. No to naszym zdaniem mamy prawo być wkurzeni. Do pójścia do przedszkola jest jeszcze 10 miesięcy, do tego czasu Lisa też musi mieć opiekę.
-
Mama pp pewnie, że macie prawo być źli ale wina tutaj jest głównie żłobka i opiekunek niestety. Wygląda na to, że ignorują takie zachowania. Są one na pewnym etapie normalne co nie znaczy, że nic się z tym nie robi. Tu jest potrzebna współpraca cioć i rodziców. Tylko pytanie czy gdyby nawet tej dziewczynki nie było albo przestałaby bić to czy dalej chcielibyście tam posyłać Lisę. No zobaczysz, może jeszcze Lisa się wyciszy a oni będą zwracać większą uwagę.
Ja miałam już posłać Laurę do przedszkola i dostałam smsa, że panuje tam ospa wietrzna 🙃 Laura to jakoś by sobie poradziła, natomiast Jaśka jest mi szkoda, żeby zachorował taki malutki. Zobaczymy, pewnie i tak przyniesie bo przecież nie będę jej trzymać w domu w nieskończoność. No i wcześniej chodziła chętnie, a teraz na samą wzmiankę o przedszkolu mówi, że ona nie chce. -
Mama pp mi chodziło o to że nie posłałabym tam dziecka bo bałabym sie jak opiekunki beda ją traktować po moich narzekaniach. Czy nie bedzie traktowana inaczej. I oczywiście że masz prawo być zła. Z drugiej strony... no one też nie stoją nad tymi dziećmi i nie pilnują ich rąk przez tyle godzin. Ja naprawde nie wiem co one mogłyby wiecej zrobić poza przeproszeniem i zwracaniem wiekszej uwagi na agresywne dziecko. Mowie... widziałam na zajeciach taką dziewczynke to jej mama była 1metr od niej caaaałe zajecia - ciagle miała wyciagniete rece, ciagle mowiła nie atakuj a i tak Igus oberwał, inne dziecko wywrociła. A jak siedzieli w kółeczku to cos jej nie wyszło z wyklejanek i w sekunde walnela inne dziecko. Nie uda sie czegos takiego zatrzymac chocby opiekunka ciagle wisiała nad ta dziewczynką. Moze to jest taki typ dziecka.
Z drugiej strony co zrobic.. wydalic ja ze żłobka i radzcie sobie rodzice?..
Ja nie wiem co moze zrobic placowka z takim dzieckiem..espoir lubi tę wiadomość
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10