Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Odnośnie smoczków- nie byłam nastawiona na absolutne nie i gdy urodził się syn i po paru tygodniach zaczęły męczyć go okropne kolki chciałam mu dać smoczek dla uspokojenia, jednak on nie chciał mimo prób z różnymi smoczkami. Czasem nie życie weryfikuje a dziecko 😅
Odnośnie wagi - w pierwszej ciąży przytyłam 13 kg startując z 52 (wzrost 162) drugą ciąże zaczęłam z wagą 55 kg, teraz jest 1,5 na plusie, ale mam apetyt dosyć spory, wiec staram się zachcianki ograniczać, ale widzę ze jestem zdecydowanie większa😅 🤷🏻♀️. Dodatkowo insulinooporność, niedoczynnosc tarczycy i policystyczne jajniki pewnie mi nie pomogą 😅. Przy pierwszej ciąży najgorszy był okres połogu, bardzo się objadałam, dziecko ciagle płakało, ja miałam problem z karmieniem i jakoś ciężko mi było te zmiany wszystkie zaakceptować. Teraz już obiecałam sobie większe ogarnięcie po porodzie, ale wiadomo jak bywa 😂 Na pewno teraz nie będę się przejmować już karmieniem, wiec jeden problem odpada🙂
Jeśli chodzi o sport bardzo bym chciała chociaż spacerować, ale cały dzień jestem z maluchem i robimy dwa kroki w przód, trzy w tył, cztery w bok i tak cały spacer 🤦🏻♀️ W pierwszej ciąży robiłam kilometry
-
slodka100 wrote:Dziewczyny czuje już ruchy mojej dzidzi 😊 nie wiem od kiedy bo miałam już kilka takich ruchów ale mogły to.byc też jelita ale wczoraj na siedząco typowo takie puk było po środku brzucha więc to na pewno ruchy. Fajnie że to już ten etap teraz czekam żeby były częstsze 😉
Ja tez wczoraj przed spaniem usłyszałam charakterystyczne puk puk i już wiem na 100 % że to nie jelitaMama po przejściach, AśKa31 lubią tę wiadomość
-
AśKa31 wrote:Ja bym zadzwoniła do poloznej/lekarza i zapytała co robić.
Sama miałam nieprzespana noc - maluszek się nie rusza, cała noc wzdęcia i gazy i dziś brzuszek jakby go nie było. I patrzę cały czas czy maluszek się ruszy. Taki dziwny niepokój czuję... Ale zadzwonię do lekarza w ostateczności bo nie chce leżeć na oddziale.
W poniedziałek wracam do pracy po feriach i już się martwię, czy się nie zarazę od dzieci itd.
Tez czasem mała czuje, a czasem dużo mniej. Co u mnie działa to wypicie szklanki wody, ale takiej bardzo zimnej i gazowanej najlepiej 😅☺️ Nie stosuje często mąż mówi żebym młodą zostawiła w spokoju. Może spróbuj.AśKa31 lubi tę wiadomość
-
W kwestii wagi ja mam dzisiaj +6kg. Start 63kg/172 cm lekarz mówi ze w normie. Nieco mnie to zaskoczyło bo poza piersiami i brzuchem nie widzę znacznych wzrostów 😅 No ale, mówię sobie ze jem dobrze, słodyczy praktycznie wcale bo muszę uważać, po I się ruszam, także co tu więcej można zrobić. 🤷♀️ Widać taka natura, no i brak wymiotów I trymestru. To nie czas na diety no ale mam nadzieje ze dam radę zrzucić po.
Co to kp to tez planuje, ale zupełnie się nie nastawiam. O dziwo bardzo nastawiony był mój małżonek, wszędzie nawet publicznie mówił ze kp i koniec, na co ja przewrotnie w druga stronę, ale sobie wytłumaczyliśmy ze bywa różnie, nic o tym nie wiemy, także nie ma co się nastawiać na zaś. Będzie jak będzie.
A i byłam na wizycie dzisiaj, moja mała kobitka ma dumne 257g i wszystko w normie, dzisiaj koniec 19 tygodnia.Po prostu Zoe, Chaos, Mama po przejściach, unify, AśKa31, slodka100 lubią tę wiadomość
-
Mój mąż szaleje 😅
Ostatnio ustaliliśmy ze przewijak będzie na łóżeczko. Teraz pokazuje mi wąska komodę z rozkładanym przewijakiem tłumacząc że to dobry wybór i on pojedzie ją kupić.
Dzisiaj pisze mi ze znalazł używane łóżeczko, które mi się podoba i złożył ofertę kupna 😅 od razu zaznaczył że jest ono złożone więc pożyczy busa, przywiezie i będzie stać już gotowe w sypialni.
Muszę głęboko oddychać. Do porodu jeszcze 4 miesiące a on mi wjedzie do małej sypialni z łóżeczkiem 😩
Ale już chyba wolę to przemilczeć niż ostudzać jego zapał i zaangażowanie -
Agrafka faktycznie warto obserwować sytuację, dzisiaj już tylko leż i odpoczywaj. Dobrze, że jutro masz wizytę, będziesz spokojniejsza.
Zoe mam nadzieje, że uda się załatwić to skierowanie. To wkurzające, człowiek płaci składki a jak trzeba skorzystać z NFZ to zawsze problemy...
Temat przeładowania dzieci wszelkimi tabletami, komórkami i tv to od paru lat nasza zmora🙈 Sara jest dzieckiem nadwrażliwym, jako niemowlę bardzo łatwo ulegała przebodzcowaniu, dlatego też u nas w domu musia być cisza (bez radia, tv itp) 😐 jak przyjeżdżamy do kogokolwiek to zawsze musieliśmy prosić żeby wszystko wyłączali bo była masakra a i tak wiele osób, szczególnie z pokolenia naszych rodziców, miała nas za tyranów którzy dziecku wszystkiego zabraniają. Teraz jest już lepiej mieliśmy też o tyle łatwiej, że mamy ją jedną wiec łatwiej było dostosować całe życie do niej. Mam nadzieje, że z drugą też uda nam się nie dawać tabletów, telefonów czy tv ale pewnie będzie trudniej jak starsza będzie oglądała. Z tego co koleżanki mówiły to mając więcej dzieci często bajka czy tablet ratuje matce życie 😄 podobnie ze zdrową żywnością - u nas wiele się zmieniło przez alergie małej, musiałam zrezygnować z wielu owoców, nabiału i jajek ale dzięki temu żadna z babć nie przynosi słodyczy ☺️ Ale w rodzinie mam przypadek dziecka, które przez otyłość (bo to już nie nadwaga!) ma problemy ze stawami i sercem...a chłopczyk ma 5 lat 😔 przykro się na to patrzy...
Smoczki i butelki tradycyjnie kupię, ale już się nie nastawiam na sukces. Ostatnio córka zweryfikowała moje plany macierzyńskie
-
W rodzinie męża jest dwulatek, który dostał na Święta telefon... Rodzice zachwyceni że sam potrafi włączyć bajkę... Koszmar. Oczywiście też planuję włączać mojemu dziecku bajki, ale telefon dla dziecka, które ledwo co mówi to dla mnie przesada.
Zoe masz jakiś link do tej wąskiej komody z rozkładanym przewijakiem? U nas też miał być przewijak na łóżeczko, ale na upartego coś można by wcisnąć jeszcze.
-
Julia87 wrote:W kwestii wagi ja mam dzisiaj +6kg. Start 63kg/172 cm lekarz mówi ze w normie. Nieco mnie to zaskoczyło bo poza piersiami i brzuchem nie widzę znacznych wzrostów 😅 No ale, mówię sobie ze jem dobrze, słodyczy praktycznie wcale bo muszę uważać, po I się ruszam, także co tu więcej można zrobić. 🤷♀️ Widać taka natura, no i brak wymiotów I trymestru. To nie czas na diety no ale mam nadzieje ze dam radę zrzucić po.
Co to kp to tez planuje, ale zupełnie się nie nastawiam. O dziwo bardzo nastawiony był mój małżonek, wszędzie nawet publicznie mówił ze kp i koniec, na co ja przewrotnie w druga stronę, ale sobie wytłumaczyliśmy ze bywa różnie, nic o tym nie wiemy, także nie ma co się nastawiać na zaś. Będzie jak będzie.
A i byłam na wizycie dzisiaj, moja mała kobitka ma dumne 257g i wszystko w normie, dzisiaj koniec 19 tygodnia.
Mój mąż też był bardzo nastawiony na kp bo koledzy mu podpowiedzieli, że jak kobieta kp to tylko ona w nocy wstaje a przy karmieniu butelką on też będzie musiał 😄Julia87 lubi tę wiadomość
-
Veruka wrote:Mój mąż też był bardzo nastawiony na kp bo koledzy mu podpowiedzieli, że jak kobieta kp to tylko ona w nocy wstaje a przy karmieniu butelką on też będzie musiał 😄
U nas i tak wstawał mąż, żeby przewinąć Młodego i mi go podać. A jak płakał w nocy i nie mógł usnąć o też na zmianę przejmowaliśmy wartę. Po czasie się wiele rzeczy zweryfikowało i bywało już różnie. Ale pierwsze miesiące to tak właśnie się dzieliliśmy tym jakoś.
Agrafka - faktycznie po wysiłku może się takie coś zdarzyć. Jeśli jutro masz już wizytę to faktycznie bym polecała obserwować, ewentualnie skontaktować się ze swoim lekarzem. Odpoczywaj.
Noelle, może zrób coś co lubisz, coś miłego dla siebie.
Jeśli chodzi o telefony i tv to u nas jak był Mały malutki był totalny rygor brak tv i telefonów i czegokolwiek. Jak miał 1,5 roku czasami puściliśmy mu pioseneczki na yt. I to był mój punkt zapalny, ale życie mnie dobiło jak zaszłam w drugą ciążę i wjechały bajki, przez to że fatalnie znoszę ten czas, a czasami zostawałam sama z dzieckiem bez Męża to już trudno. Ale to już jak Mały miał skończone 2 lata, więc zawsze coś. Chociaż podejrzewam właśnie tak jak piszecie, że z kolejnym dzieckiem już tak kolorowo nie będzie.
Za to tableta u nas nikt nie ma i nie korzysta. A telefony rodziców są dla rodziców i Młody ich nawet nie tyka. Czasami może w nie popatrzeć jak rozmawiamy na kamerkach z rodziną lub oglądamy zdjęcia. To tyle. Ale sam nie obsługuje i nie bierze do ręki. Dostał ostatnio jak znalazł u Babci stary telefon, stary taki serio - z klawiaturą itd., który nie działa i czasem udaje, że gdzieś dzwoni. Ale nie oceniam jak ktoś robi inaczej, nie moja sprawa uważam. -
Batylda wrote:W rodzinie męża jest dwulatek, który dostał na Święta telefon... Rodzice zachwyceni że sam potrafi włączyć bajkę... Koszmar. Oczywiście też planuję włączać mojemu dziecku bajki, ale telefon dla dziecka, które ledwo co mówi to dla mnie przesada.
Zoe masz jakiś link do tej wąskiej komody z rozkładanym przewijakiem? U nas też miał być przewijak na łóżeczko, ale na upartego coś można by wcisnąć jeszcze.
Mąż wygrzebał coś takiego
https://www.ikea.com/pl/pl/p/sundvik-komoda-z-przewijakiem-bialy-30424007/Batylda lubi tę wiadomość
-
U nas tez niestety weszły bajki jak zaszłam w drugą ciąże, ale początkowe mdłości połączyły mi się z covidem i byłam w stanie tylko leżeć 🤦🏻♀️ Wcześniej były tylko piosenki i to w formie aktywnego spędzania czasu z tańcami. No ale co zrobić, z drugim pewnie i z odżywianiem jest trudniej bo starszak je już więcej. Teraz jeszcze na szczęście jest woda zamiast soków, ciemne makarony, dużo warzyw i owoców, chociaż i słodkości tez czasem są, ale w postaci ciasta od babci, pierniczka domowego, czy domowego budyniu, ale on lubi jeść i nie jest wybredny, gorzej by było z niejadkiem trzymać dietę.
Noelle tez czasem mam takie dni w ciąży, ale następny dzień na szczęście już zawsze jest lepszy 🙂 -
Chyba temat TV/Tabletow i telefonów to tenat rzeka ja też wychodzę z założenia, ze nie mój ogrodek- nie moje, kwiatki kazdy niech robi co chce
A co do podziału obowiązków to u nas mysle, ze mąż będzie sam garnął sie do opieki nad maluchem w nocy on jest bardziej "dzieciowy" niz ja. Na początku jak musiałam leżeć kilka tygodni przez krwiaka to wszystko było na jego głowie i poradził sobie świetnie. Ogarniał dom, prace i jeszcze w weekendy szkole. Co prawda gotowala nam moja mama, ale pozostałe obowiązki spadły na niego. Na kp tez nie naciska, wie jakie mam zdanie.👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
U nas tv czasem byl wlaczony, nie dla malej, ale np maz jakies wiadomoavi wieczorem, czy ja czasem jakas muzyke... tyle, ze nie calymi dniami, no i mala nigdy nie zwracala na niego wiekszej uwagi...
I teraz niestety tez nie zwraca szczegolnej jak jej jakies dzieciece teledyski czy bajke wlacze na jutubach... wlaczej jej wlasnie z tego wzgledu, ze chce cos zrobic, nie wiem, isc samotnie na wc posiedziec a nie z psem i dzieckiem, albo szybko sama wstawic obiad, a nie z dwojka pomocnikow co trwa wiecznosc, czy nawet podloge umyc, zeby siedziala na pupie... ale to jest kompletna abstrakcja, bo jej zadna bajka i oholnie tv nie jest w stanie na tyle wciqgnac, zeby ona posiedziala na pupie chociaz te 10 minut i poogladala...
Jedyny moment jak sie chwile zainteresuje, to jak ja siedze obok... tylko jak siedze obok to nie widze sensu bajek wtedy, bo skoro siedze to mozemy pokolorowac, puzzle albo koocki poukladac... bajka ma.mnie w innych momentach ratowac...
Takze tak...
Jedyny moment, ktory mi pomogl, to jak mialam czasem taki moment ze naprawde nie dalam rady wytrzymac jak mi sie oczy zamykaly... to pamietam, ze dwa razy wlaczylam bajke, ona sie polozyla kolo mnie, ja ja pfzytulilam i moglam te 15 minut oczy zamknac, bo noe wiem jakbym inaczej do powrotu meza przetrwala
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa wrote:U nas tv czasem byl wlaczony, nie dla malej, ale np maz jakies wiadomoavi wieczorem, czy ja czasem jakas muzyke... tyle, ze nie calymi dniami, no i mala nigdy nie zwracala na niego wiekszej uwagi...
I teraz niestety tez nie zwraca szczegolnej jak jej jakies dzieciece teledyski czy bajke wlacze na jutubach... wlaczej jej wlasnie z tego wzgledu, ze chce cos zrobic, nie wiem, isc samotnie na wc posiedziec a nie z psem i dzieckiem, albo szybko sama wstawic obiad, a nie z dwojka pomocnikow co trwa wiecznosc, czy nawet podloge umyc, zeby siedziala na pupie... ale to jest kompletna abstrakcja, bo jej zadna bajka i oholnie tv nie jest w stanie na tyle wciqgnac, zeby ona posiedziala na pupie chociaz te 10 minut i poogladala...
Jedyny moment jak sie chwile zainteresuje, to jak ja siedze obok... tylko jak siedze obok to nie widze sensu bajek wtedy, bo skoro siedze to mozemy pokolorowac, puzzle albo koocki poukladac... bajka ma.mnie w innych momentach ratowac...
Takze tak...
Jedyny moment, ktory mi pomogl, to jak mialam czasem taki moment ze naprawde nie dalam rady wytrzymac jak mi sie oczy zamykaly... to pamietam, ze dwa razy wlaczylam bajke, ona sie polozyla kolo mnie, ja ja pfzytulilam i moglam te 15 minut oczy zamknac, bo noe wiem jakbym inaczej do powrotu meza przetrwala
U nas tez był taki etap, że bajki, piosenki fe. Chyba, że z Mamą. Za to uwielbiał oglądać budowę, koparki, samoloty, auta i inne takie rzeczy. Dalej je lubi, ale teraz też lubi bajki, więc inna sprawa.