Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja najbardziej boje się tego, że wyniknie coś zmuszającego mnie do cesarki. 🤷🏻♀️
Wiem, że nie jestem w stanie przygotować się na ten ból - mimo wszystko mam w sobie tyle ciekawości jak to będzie, że jakoś bardzo się tego porodu sn nie boję. 😄
Wiadomo stresik jest i co śmieszne boje się takich głupot jak np dojazd do szpitala. 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2021, 19:26
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Damy radę! Ja staram się myśleć tak jak mówiła jedna położna. Mam nie myśleć o bólu tylko o tym, ze ten ból sprzyja urodzeniu mojego dziecka, oddychac i wyczuć co sprzyja jego niwelowaniu. A JAK POJAWI SIĘ MYSL BOLI, to myśleć, rodzę swoje dziecko.😁 Gorzej, ze ja jak staram się o czymś nie myśleć, myśle o tym jeszcze bardziej😁
-
W mojej apce ciąża+ jest opcja mierzenia skurczy i też ruchów dziecka.
Ja się zastanawiam ostatnio czy popuszczam mocz bezwiednie czy to wody się sączą. Noszę wkładki i są mokre ale żadnego zapachu ani koloru. Czasami nawet wkładka przesiąknie. To normalne?
-
AśKa31 wrote:W mojej apce ciąża+ jest opcja mierzenia skurczy i też ruchów dziecka.
Ja się zastanawiam ostatnio czy popuszczam mocz bezwiednie czy to wody się sączą. Noszę wkładki i są mokre ale żadnego zapachu ani koloru. Czasami nawet wkładka przesiąknie. To normalne?
Jakby to był mocz to byś rozpoznała właśnie po zapachu. Ktoś pisał, że są w aptece paski sprawdzające czy to wody płodowe. Nie chcę Cię straszyć, ale moja koleżanka z pracy miała podobnie jakieś 1,5 miesiąca przed porodem, pojechała sprawdzić na izbę przyjęć i już jej nie wypuścili. -
AśKa31 wrote:W mojej apce ciąża+ jest opcja mierzenia skurczy i też ruchów dziecka.
Ja się zastanawiam ostatnio czy popuszczam mocz bezwiednie czy to wody się sączą. Noszę wkładki i są mokre ale żadnego zapachu ani koloru. Czasami nawet wkładka przesiąknie. To normalne?
Bardzo możliwe, że mocz. Ja też myślałam, że wody się sączą, było mokrawo ale bezbarwnie ale jak zaczęłam łykać urofuraginę, która zabarwia mocz na żółto-pomarańczowy to już wiedziałam co to 🙈 -
U mnie szczególnie po nocy jest masa wydzieliny. Jak nie zdążę założyć wkładki zanim rano się rozchodzę to mam majtki mokre na wylot 🙈 wydzielina często wodnista lub przypominająca śluz płodny.
U mnie akurat poziom wód sprawdzany był w czwartek i jest ok. -
We wtorek mam wizytę i się skonsultuje, w badaniach ostatnio wyszło mi tsh podwyższone na 2,9 mimo brania eutyroxu 25, w dodatku erytrocyty i hemoglobina niska (anemia?) i jak na złość znowu dość liczne bakterie moczu także jak się jeszcze wody sączą to już będzie ekstra 😓
-
KasiaC, ja tam wierze, ze sa kobiety, kyore autentycznie rodza odczuwajac maly bol... pewnie ich malutko, no ale.istnieja, wiec moze ktores z nas beda nalezaly do grona szczęśliwcow
Mala syrenka, ja po pol godzinie, jak mnie polozna zbadala i powiedziala, ze jeszcze ok 1,5h i bedzie po wszystkim myslalam, ze aobie chyba ze mnie zartuje, a po godzinie mowilam, ze nie dam rady i blagam o cesarke, a do meza, ze jak drugie, to tylko planowane cc🙈
A teraz mimo strachu moja największa porodowa nadzieja jest, ze uda sie sn bez komplikacji...
Marta, u mnie w szpitalu sa body + pajace... ale dziecka calego nie trzeba rozpinac do przebrania... przynajmniej ja nigdy noe rozponalam calosci, zeby zmienic pieluszke... zawsze tylko dol do mniwj wiecej wysokosci bioder/niskiego pasa i tyle mi wyatarczalo... ja nawet w nicy spiworka nie sciagalam tylko do polozy odpinalam od dolu...
Ale body z polspiochami tez dadza rade... moja od wyjscia ze szpitala chodzila w dzien tylko body+polspiochy, mialam z h&m wszystkie te malutkie one mialy taki szeroki wywijany pas bez gumki i super lezaly, nic corki nie uwieralo, mimo ze z niej bardzo ruchliwy noworodek byl, co sie ruszal nawet przez sen...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
AśKa31 wrote:We wtorek mam wizytę i się skonsultuje, w badaniach ostatnio wyszło mi tsh podwyższone na 2,9 mimo brania eutyroxu 25, w dodatku erytrocyty i hemoglobina niska (anemia?) i jak na złość znowu dość liczne bakterie moczu także jak się jeszcze wody sączą to już będzie ekstra 😓
Mi przy 2,6 gin/endo zwiększyła dawkę letroxu i marudziła, że za wysokie. -
Też należę do teamu #mokro#duzowydzieliny, na szczęście poki co wszystkie badania moczu w normie, więc jestem spokojna.
Moja mloda jest taką akrobatka, ze smiejemy sie, ze uczy się juz chyba siadać albo nawet chodzic😂, bo to co wyczynia i jak to widać jest wprost niesamowite. Trochę mnie to martwi bo wygląda na to ze wciaz ma duzo miejsca, a przeciez w miarę rosniecia powinno jej juz tam być ciasniej i ciezej takie harce odczyniac... No nic, jutro mam wizytę to się przekonam...
A no i mam wrazenie ze mi gmera tak mega nisko, ale chodzi mi nie tyle o sam nacisk glowki, ktory tez odczuwam, bo od dawna jest dosc nisko, ale mam poczucie jakby mi tam grzebała ręka 😅.. Kurczę ale to chyba niemożliwe 🙈 nie wiem co to jest 🙈🙈🙈
Odnośnie pamięci co do porodu, to ja jednak nie pamiętam zbyt wiele... Np nie pamiętam jak bardzo mnie bolalo, ze pojechalismy na porodowke.. No nie pamiętam, wiem tylko ze skurcze byly juz regularne i nie pomogla kąpiel...natomiast to okazal sie i tak falstart, bo mimo przyjecia, regularnych skurczy i rozwarcia to akcja po jakims czasie się zatrzymala i z porodowki trafilam na przedporodowa, a potem na patologie ciazy. Urodzilam 3 dni pozniej i pamiętam, ze "za drugim razem" mialam mocne bole krzyzowe i wtedy to juz naprawde bylo to i poszlo dosc sprawnie. Parte bolaly baaaaardzo ale tez juz nie potrafię sobie tego bolu wyobrazić... Ale moze to i lepiej, teraz nie mysle w ogole o porodzie, chce pojechac, urodzic szybko i sprawnie i wrocic do domu 😊
Do szpitala zabiore pewnie pajacyki. Myślę, ze tam nie da się zmarznąć, a mi z pajacami bylo przy synku przynajmniej najwygodniej i faktycznie nie trzeba bylo kombinowac z tym klipsem przy kikucie.
-
Chaos, u mnie corka takie cuda wyczyniala do samego konca
moj brzuch caly czas skakal, wypychal sie i co jeszcze mozliwe, taka sama wiercipieta jest z niej od dnia porodu po drugiej stronie brzucha
Teraz z synem jest tak samo, o ile nie jeszcze bardziej, a przeciez na usg qypada wiekszy niz tp... zreszta juz czasem czuje, ze ma nogi pod zebrami wiec musi byc dlugi, a i tak dzikie harce wyczynia, ze szkoda slow...
A z tym gmyraniem, wiwm o co chodzi... ja mialam tak czeato pod koniec ciazy z corka i teraz mam tak samo czeato wrazenie jakby mi tymi malymi paluszkami w szyjce lub w pachwinach gmyral, tak jakby mnie tam polaskotac chcial... chyba najbardziej nielubiane przeze mnie uczucie🙈Chaos lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Chaos i takie historie i podejście napawa mnie optymizmem. 😂
Nasza dzidzia też tak wydziwia ale mam wrażenie, że już zupełnie nie ma miejsca - każdy najmniejszy ruch czuję jak rozciąganie macicy do granic możliwości a czkawkę ma chyba ze sto razy dziennie. 🙈
No i też stuka mnie po podwoziu. 🤪Chaos lubi tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Mi się już ciężko oddycha, mimo niezbyt dużego brzucha. Jak chodzę to wydaje mi się że zgubię syna- mam taki dziwny ucisk na szyjkę oraz ból w podbrzuszu od co najmniej tygodnia. Po dłuższym spacerze wydaje mi się że ktoś mi szpilki wbija w szyjkę. Nie pamiętam takiego uczucia z pierwszej ciąży. Dobrze że jutro lekarz . I to w końcu mój lekarz! Mam nadzieję że nic się nie zmieni i wizyta dojdzie do skutku 🙏
A poniżej brzuszek z 34 TC. Dodatkowe 6-7 kg od początku ciąży 🤭
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2021, 21:13
Chaos, Mala_syrenka, _agrafka_, Veruka, unify lubią tę wiadomość