Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tam w te wywolywanki za bardzo nie wierzę. Piłam napar z liści malin i olej z wiesiołka, chodziłam kilometry, mieszkanie na błysk, jadłam ananasa z chilli, skakałam na piłce, stary to prawie już przede mną uciekał, bo wlazilam na niego po 2 razy dziennie, a urodziłam 39+4. Chociaż, może gdyby nie to, to bym skończyła na indukcji w szpitalu😃
-
Noelle wrote:Espoir bo to jest już ten etap, że bardzo chce się urodzić ale jednocześnie bardzo się nie chce. 😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2021, 23:08
NatkaZ, Foxy, Noelle, Mala_syrenka, Veruka, unify lubią tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
espoir wrote:taaa niby się chce, ale niech się zacznie to pierwsza myśl "o kur*a, tylko nie to, jeszcze nie!" 🙈
😂😂🤣🤣 W punkt!espoir, Noelle lubią tę wiadomość
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Monia co do butelki to zawsze na wszelki wypadek możesz spakować. Cjociaż nie wiem czy pozwolą u_ywać swojej. U nas w szpitalu stało mm gotowe już w tych buteleczkach, a obok leżały smoczki więc jak była potrzeba to wystarczyło podejść i wziąć 😊
Monia66 lubi tę wiadomość
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Ja do szpitala ostatnio mialam 4 koszulki (na wszelki wypadek wzielam wiecej bo to malo miejaca zajmuje) do karmienia, dwie pary legginsow i dwie pizamy... teraz tez tak biore bo mi starczylo, a nawet zostala koszulka...
Mialam tez bluze, ale jej ani razu nie ubralam...
A no i mialam koszulke jedna dluzsza do porodu w torbie na porodowke, ale tez jej nie wykorzystałam...
Przekasek chyba zadnych tym razem nie biore, bo juz ostatnio wzielam malo co, a wszystko przywiozlam spoqrotem do domu, nic z tego nie ruszylismy... jedynie wezme butelke coli jakbym kopa potrzebowala juz w trakcie porodu...
Mama po przejsciach, przykro mi, ze sie rozczarowalas wizyta ;/ ja jestem ciekawa jak to bedzie u mnie teraz w czasie korony wygladac... bo moze byc zupelnie inaczej niz bylo... chocbu sam brak obecmosci meza na tej wizycie...
Co do odwiedzin, u nas mozna w zaleznosvi od sytuacji pandemicznej odwiedziny 2-4h no ale... i tak mamy dziecko w domu, wiec nawet te 2h w czasie jak mala bylaby w przedszkolu to juz duzo... jedyne co to moze odwiedzac tylko jedna i ta sama osoba... nie moze byc tak, ze np do kogos przyjdzie dzis maz, a jutro nie moze, to odwiedzi kobiete np matka... nam to obojetne, bo i tak nikogo nie mamy do odwiedzin wielkich, ale pewnie niektorzy ubolewaja...
Ja ubolewam nad brakiem odwiedzin corki...
Ale np kuzynce meza jak latem rodzila powiedzieli, ze jesli maz przyjedzie z wozkiem i wezmie na oddzial, to bedzie mogla z malym w wozku zejsc na chwile na dol przed szpital do starszaka i tak zrobili, byli na polgodzinnym spacerku przy szpitalu
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa to daj potem znać jak było u Ciebie😊
Wczoraj kuzynka, która mieszka w innej części Niemiec, chwaliła mi się, że w sobotę robią chrzciny, bo spadła u nich liczba do 66 i poluzowali. A w moim okręgu ciągle utrzymuje się powyżej 200, więc staram się rozumieć te różnice 😔🙄
-
Mi już ciężko jest chodzić. Teraz zastanawiam się czy do lidla 500 m to iść na piechotę czy jechać autem. Wczoraj musiałam udać się dwa razy w wyprawę po Warszawie to jęczałam sama do siebie dlaczego to miasto jest tak nieprzyjemne do parkowania. Naszą krową to muszę mieć conajmniej półtora miejsca żeby wjechać i otworzyć drzwi, żeby wytoczyć się z brzuchem 🥲
Chwilę pochodzę i czuję jak mały napiera na miednice. Mężowi mówię żeby chodził za mną po sklepie i w razie co łapał syna jak wypadnie 🤣 boli mnie jakby kość ogonowa, wczoraj wysiadłam z auta to lewej pachwinie zaczęło ciągnąć. Taka już jestem niepełnosprytna że masakra. Ale twardo obstawiam że niech siedzi dopóki nie wyleże się na balkonie w ładnym słońcu ☀️
Chociaż mam myśli „niech go ktoś w końcu ze mnie wyciągnie” -
Ja mam Kauflanda 3 minuty spacerkiem od domu, ale staram się chodzić jak najmniej, bo przeraża mnie stanie w kolejce, gdzie przeważnie do kasy jest po 10 osób, zaraz robi mi się duszno i gorąco, wiec w sumie chodzimy tam tylko w weekendy jak mój przyjedzie, żeby więcej rzeczy kupić na raz.
Mnie przy wstawaniu z łóżka boli lewa pachwina, no i często z boku na bok obracam się na kilka razy, oczywiście dostając przy tym zadyszki 😅 -
Noelle z tego co pamiętam Ty pracujesz w przychodni? 😁mogę mieć pytanko? 😁 chce zmienić lekarza POZ i deklaracje zrobię sobie na pacjent.gov ale chodzi mi o moją kartotekę ze starej przychodni. Oni powinni mi ją wydać? Mam poprosić o ksero? Czy zostaje beż niczego?
-
Noelle wrote:Ja jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że miałabym jeść podczas porodu. 🙈
Odrzuca mnie od jedzenia w sytuacjach stresowych albo jak źle się czuję więc to może się nie udać. 😅
Właśnie mam podobnie, dlatego nie jadłam nic. Chociaż wszyscy uprzedzali, żeby coś brać.
Ja się domyśliłam dziewczyny, że piszecie też w kontekście pobytu w szpitalu i przekąskach. Ale Właśnie o tym mówię, chyba że któraś z Was już ma doświadczenie w tej kwestii jak to jest czy po porodzie automatycznie można odstawić dietę cukrzycową? Bo jednak większość rzeczy takich łatwych do zabrania ze sklepu jest z cukrem. 🙈 Dlatego teraz jak byłam w szpitalu w ciąży to nie brałam nic, mimo że u nas normalnie można dostarczać paczki na oddział, to jadłam tylko szpitalne jedzenie dla świętego spokoju. 😄 -
nick nieaktualny
-
Cyprysek musiałabyś zadzwonić do swojej starej przychodni i zapytać czy sami dostarczą dokumentację do nowej przychodni czy musisz wypisać wniosek o skserowanie - na pewno nie dostaniesz oryginału. 😉
Niektóre przychodnie mają możliwość przefaksowania dokumentacji a niektóre wydają samą kserokopię. I jakby ktoś chciał Cię naciągnąć na kasę za ksero to pamiętaj, że według rozporządzenia pierwsza kserokopia dokumentacji medycznej jest za darmo i mogą Cię pocałować w nos. 😁
Generalnie przenoszenie kartoteki nie jest konieczne i to już zależy tylko od Ciebie. ☺️medimind, Cyprysek89 lubią tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Bajka, tak, po porodzie sie cukrzycowa odstawia odrazu i kontroluje sie na czczo i 2h po posilku cukier jak to wyglada
Bajka111 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Meldujemy się po wizycie. Ignacy waży 2700, ja już wątpię w te pomiary 😅 2 tyg.temu ważył 2 kg.
Szyjka 2 cm,ale zamknięta. Za to główkę ma bardzo nisko już. Przepływy w normie.
Miałam dokupować ubranka na rozm 50, ale chyba nie ma sensu.Mama po przejściach, espoir, Lilak , Batylda, Noelle, unify, Cyprysek89, Mala_syrenka, Veruka, NatkaZ, Bajka111, Alaia77, _agrafka_, Niezapominajka5, Maggi, Santi_14 lubią tę wiadomość
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
A ja mam dzisiaj problem zupełnie innego typu i pytanie z innej beczki.
Mój chrześniak ma Komunię pod koniec maja (jednak nie przekładają), widamo już na 100% to nie jest czas na podróże do Poslki, więc mnie nie będzie, ale prezent musi być 😉 Pytałam jego rodziców to wiadomo, najlepiej pieniądze. Ale chciałabym coś pamiątkowego oprócz kasy dać, choć do koperty też nie wiem ile, bo trudno się z kimś porównywać, każdy ma inną sytuację itd.
Ma któraś może podobny problem w tym roku? 😉 Macie jakieś pomysły?
Niby pamiątka fajna rzecz, ale z drugiej strony często tylko się kurzy zapomniana, niepotrzebna. I znowu sie okazuje, że dla dziewczynki byłoby łatwiej 😄🙄
-
Karolina90 wrote:Meldujemy się po wizycie. Ignacy waży 2700, ja już wątpię w te pomiary 😅 2 tyg.temu ważył 2 kg.
Szyjka 2 cm,ale zamknięta. Za to główkę ma bardzo nisko już. Przepływy w normie.
Miałam dokupować ubranka na rozm 50, ale chyba nie ma sensu.
Przytył prawie jak mój 🤪 dlatego wczoraj też już zwątpiłam w pomiary. Do walizki wrzuciłam dwa komplety ubranek na 50, reszta na 56. Z tym, że pięć kompletów wymiaru 50 kupiłam wcześniej w super cenie. Wychodziło chyba po 1 zł na nówkę sztukę na Vinted, tylko były uprane. Stan idealny. -
A ja mialam właśnie kolejną potyczkę z Zus'em bo 30 dni to za mało na wydanie decyzji o l4 babie w ciąży 🙄🙄🙄 ja prdl jestem taka zła drugi miesiąc z rzędu moje l4 utknelo w jakimś automacie. I tym sposobem za l 4, które skończyło się 28 kwietnia najwcześniej pieniądze dostane 13 maja 🙄🙄🙄 żyć nie ubierać. Pomijam fakt, że następne l4 już wisi też niezatwierdzone.
Ja mam komunie 22.05 chrześnicy ale daje kopertę i po prostu kupuje taki album komunijny. Ona akurat ma wszystko a ja szczerze nie mam ochoty niczego szukać, a to komunia przekładana już z tamtego roku 🙄 -
Mama po przejściach wrote:A ja mam dzisiaj problem zupełnie innego typu i pytanie z innej beczki.
Mój chrześniak ma Komunię pod koniec maja (jednak nie przekładają), widamo już na 100% to nie jest czas na podróże do Poslki, więc mnie nie będzie, ale prezent musi być 😉 Pytałam jego rodziców to wiadomo, najlepiej pieniądze. Ale chciałabym coś pamiątkowego oprócz kasy dać, choć do koperty też nie wiem ile, bo trudno się z kimś porównywać, każdy ma inną sytuację itd.
Ma któraś może podobny problem w tym roku? 😉 Macie jakieś pomysły?
Niby pamiątka fajna rzecz, ale z drugiej strony często tylko się kurzy zapomniana, niepotrzebna. I znowu sie okazuje, że dla dziewczynki byłoby łatwiej 😄🙄
W następnym roku mam komunię u chrześnicy, mąż u chrześniaka. Już nad tym myślałam. Nie kupię zbieraczy kurzu. Pomyślałam, że oboje dostaną to co chcą (w granicach rozsądku, żadnych quadów) + kasa. Czyli np. Planuję przeznaczyć na ten cel tysiąc zł to jeżeli mała zechce rower, czy o czym tam dzieci marzą w tym wieku, to będzie rower, reszta z budżetu dana gotówką. Jest też opcja dogadania się z chrzestnym i współdzielenie droższego prezentu. Podejrzewam, że wypasione rowerki tez mogą osiągać konkretne ceny.
Tak ogólnie to uważam, że dzieci w tym wieku jednak cieszą się jeszcze z fizycznych prezentów, nie tylko z kasy. Ja czekam na moment aż tylko kasa będzie ich zadowalać 🤣🤣
Żeby wybrać fizyczny prezent mam zamiar pogadać z rodzicami, chyba że dziecko samo mi powie co chce. Męża chrześniak nie ma z tym problemu, już miesiąc temu wysłał mi link do Allegro z klockami harrego Pottera a urodziny ma na koniec lipca 😆 tylko zapytał czy nie są za drogie i czy wujek będzie miał tyle pieniędzy. Powiedziałam że jak wujkowi zabraknie to mu dołożę 🤣🤣🤣 -
Chaos wrote:Ja w trakcie porodu tez nic nie jadlam, tylko woda... No ale to byla noc, swit.. Nie w glowie mi bylo zarcie... Natomiast jakbym miala rodzic kilkanascie godzin to pewnie by cos wjechalo...
Natomiast przekaski przydadzą się po prostu do szpitala bo jedzenie serwują różne i kolacja często gesto wjeżdża o 17(!!!) a potem trzeba sobie radzić🙈
Na tę okoliczność polecam kisiel w proszku - zajmuje mało miejsca a zawsze można chociaż trochę podjeść ☺️