Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Bajka, ja tak samo. Jak przy pierwszej ciąży wypadł mi czop, to już myślałam,że rodzę zaraz, jak miałam regularne skurcze przepowiadające też. A teraz nie napale się twardnieniami brzucha ani skurczami, dopóki nie zapomnę przy nich oddychać z bólu;D chociaż nie powiem, jak mnie mocne, regularne skurcze nawiedzają, to mysle,czy to się rozbuja. No ale coś kurka nie chce 😂😃😂 a teraz młode ma zakaz na wychodzenie. Jutro może uda się ją wyciągnąć, więc niech nie robi jaj 😅😅
-
Trzymajcie się i powodzenia!
Noelle może faktycznie spróbuj tej melisy i się zrelaksować, może to stres nie pozwala się rozkręcić tak jak powinno akcji.
Espiro rzeczywiście po wycięciu cewnika nie było fajnie. Pamiętam, że siedziałam długo i nie mogłam wydusić z siebie kropelki a pielęgniarki mówiły, że jak się nie wysikam to znowu mi założą.
Czy Wasze dzieciaczki stały się spokojniejsze w ostatnim miesiącu? Bo mój to tak mnie skopie tymi swoimi krótkimi nóżkami, że masakra 😖 czytałam że dzieci mają mniej miejsca i już tak nie kopią, a u mnie to im ma chyba mniej tym bardziej się rozpycha
👱♀️29lat
PCOS, niedoczynności tarczycy, hashimoto, IO, wrogi śluz
👱♂️29lat
Morfologia 2%
1 IUI 07.2020 🍷
2 IUI 09.2020 🎉 -
Mała syrenka dokładnie! Nie nabierzesz mnie macico tak łatwo! Już ja wiem co Ty potrafisz. 😁😁😁🤣
Noelle właśnie dlatego wypoczywaj, bo to może równie dobrze trwać parę dni, a może parę godzin. A stan psychiczny też jest ważny.
Marta spokojniejsza może nie, ale racja, że czuć, że ma mniej miejsca. -
Marta, ani troche moje dziecie nie jest spokojniejsze🤣
A jak sie kapie to dopiero sie wypycha jak kosmita🤣
Ja odprowadzilam core do przedszkola, szybka kapiel i jade na zapewne ostatnia juz wizyte
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Marta mój jest niby spokojniejszy. Więcej się przeciąga i obraca, ale kopa zasadzić też potrafi. Najczęściej w pęcherz.
Tak w ogóle to Mikołaj wrócił chwilowo do pozycji wyjściowej (pośladkowej) i znowu jego pupa robi za korek przy sikaniu 🙈 Normalnie masakra, z jednej strony uczucie pękającego pęcherza z nadmiaru, a z drugiej leci jakby chciało a nie mogło 😱🤷♀️🤦♀️Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Marta9191 wrote:Trzymajcie się i powodzenia!
Noelle może faktycznie spróbuj tej melisy i się zrelaksować, może to stres nie pozwala się rozkręcić tak jak powinno akcji.
Espiro rzeczywiście po wycięciu cewnika nie było fajnie. Pamiętam, że siedziałam długo i nie mogłam wydusić z siebie kropelki a pielęgniarki mówiły, że jak się nie wysikam to znowu mi założą.
Czy Wasze dzieciaczki stały się spokojniejsze w ostatnim miesiącu? Bo mój to tak mnie skopie tymi swoimi krótkimi nóżkami, że masakra 😖 czytałam że dzieci mają mniej miejsca i już tak nie kopią, a u mnie to im ma chyba mniej tym bardziej się rozpycha
Moja od zawsze spokojna (albo leniwa), teraz jestem przyzwyczajona, ale na początku strasznie mnie to stresowało. Zawsze się uaktywnia koło 22, jak już się kładziemy do łóżka, może to przez ciepło i ciemność kołderki. Mam nadzieję że po drugiej stronie brzucha też będzie aniołem, moja mama opowiadała że mogłam leżeć z kupą po pachy, ale płakałam tylko jak byłam głodna 😂
-
Ja w pierwszej ciąży też zaliczyłam falstart. Na mój poród nabrali się nawet ci na IP kierując mnie od razu na porodówke. I dupa, urodziłam dopiero po 4 dniach🙈🙈🙈 i skurcze które już naprawdę nawiedziły mnie przed porodem były zupełnie inne niż te, które odczytywałam jako te na poród... Ale skąd miałam o tym wiedzieć. Teraz pewnie też nie będę na 100% pewna chyba że od razu złamie mnie w pół, a wydaje mi się że mam całkiem wysoki próg bólu i byle co mnie nie ruszy 😅 ciężkie są te ostatnie dni i tygodnie.. Ale damy radę!!!
-
A tak z ciekawości, dziewczyny, którym się samo zaczęło, jak zaczął Wam się poród?
Jakieś inne samopoczucie przed, inne ruchy dziecka czy coś? Jeśli zaczęło się od skurczy to były od razu silne czy się nasilały? I jak z regularnością?
Ja przed nie zauważyłam nic. Dzień super, świetna pogoda, humor rewelacja i długi spacer. Nie pamiętam, żebym miała więcej czy mniej twardnien czy boli miesiączkowych. Chyba nie, bo bym zwróciła uwagę. I o 2 rżnięcie na kupę. Obudzila mnie Sraka życia. Ale kupa się skończyła, a to dalej rżnęlo. Dopiero mąż zauważył, że to falami wchodzi. Były od razu skurcze trwające 1 min co 3 min. Potem jak już zbieraliśmy się do szpitala, zaczęły być między 7 a 15 min. I tak do partych. I tu już nagle jeden po drugim. Nawet nie wiem czy była jakaś przerwa. -
Noelle współczuję tych nerwów. A jesteś w kontakcie z lekarzem albo położną?
Moja położna zawsze na odchodne mi mówi, żebym dzwoniła jak coś się będzie dziać, trochę mnie to uspokaja, że w razie czego będę mogła liczyć na fachową ocenę sytuacji.
Powodzenia dziewczyny! -
Noelle A brałaś nospe w nocy?? Po takim badaniu to często takie skurcze i plamienia to norma tak samo po seksach. Jak sobie przypomnę jak to będzie jak zacznę z mężem starać sie wywołac poród i po każdej takiej próbie te skurcze straszaki eh... No co zrobić lepsze to niż nie robić nic jezeli chciałoby się mieć jakiś wpływ żeby wczesniej urodzic.
Ja nocka znowu ciężka eh... odpadły mnie skurcze przepowiadające meczylam się no i nospa musiała pójść w ruch ale to dobrze bo wszsytko się wyciszylo i głowa spokojna przynajmniej coś tam usnelam w końcu. -
Dziewczyny z plamieniami i skurczami trzymajcie się dzielnie. Oby akcje się rozkreciły i dzieciaczki całe i zdrowe szybko trafiły w Wasze ramiona ✊
Tymczasem melduję się w ciazy donoszonej.
Jutro USG, to w końcu (po 2 msc bez pomiarów 😕) dowiem sie ile dzieć waży. Oby nie przyspieszyl ponad 66 centyl.Chaos, Batylda, Bajka111, espoir, unify, Cyprysek89, slodka100 lubią tę wiadomość
-
Noelle, kochana, obserwuj się, trzymam kciuki, czuje że chwila moment i będzie po sprawie. Mam nadzieję że masz blisko do szpitala, jak czytam twoje posty to myślę, że wiem co czujesz.
Syrenka, jutro na pewno będziesz tulić maleństwo w ramionach !
Czuję że jutro/ po jutrze będzie tutaj prawdziwy baby boom 😃
Dziś była pełnia, na oddziale szykowali się na nawał pracy. A tutaj na co drugiej sali nie ma nikogo 🤔
My dzisiaj wychodzimy do domu!
Chaos, Veruka, Batylda, Bajka111, Bee, Santi_14, espoir, Niezapominajka5, unify, AśKa31, Cyprysek89, slodka100 lubią tę wiadomość
-
Mala_syrenka wrote:A tak z ciekawości, dziewczyny, którym się samo zaczęło, jak zaczął Wam się poród?
Jakieś inne samopoczucie przed, inne ruchy dziecka czy coś? Jeśli zaczęło się od skurczy to były od razu silne czy się nasilały? I jak z regularnością?
Ja przed nie zauważyłam nic. Dzień super, świetna pogoda, humor rewelacja i długi spacer. Nie pamiętam, żebym miała więcej czy mniej twardnien czy boli miesiączkowych. Chyba nie, bo bym zwróciła uwagę. I o 2 rżnięcie na kupę. Obudzila mnie Sraka życia. Ale kupa się skończyła, a to dalej rżnęlo. Dopiero mąż zauważył, że to falami wchodzi. Były od razu skurcze trwające 1 min co 3 min. Potem jak już zbieraliśmy się do szpitala, zaczęły być między 7 a 15 min. I tak do partych. I tu już nagle jeden po drugim. Nawet nie wiem czy była jakaś przerwa.
Ja to nic nie czułam przed. Dzień wcześniej byliśmy sobie na plaży, wieczorem zamówiliśmy żarcie, oglądaliśmy jakiś bzdetny film i, co najgorsze - późno się położyliśmy 🤦🏼♀️ A przed 5 odeszły mi wody i od razu regularne skurcze co 3-5 minut. I 15 godzin później udało mi się wydusić tą kluche ☺️
-
Mama po przejściach jestem w ciągłym kontakcie z położną. 😉
Slodka nie chciałam nic brać i w sumie całą noc tylko chodziłam i się gibałam. Miałam już skurcze przepowiadające ale nigdy takie długie bo w zasadzie trwają od wczoraj od 5 rano i nic się nie zmienia. 😔
Dodatkowo prysznic nie pomaga a też zawsze po nim było lepiej.
Kamkam super, że dzisiaj wychodzicie! ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2021, 09:51
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
A ja z racji że jestem przeterminowana 😅 a macica lubi słodkie to zrobię jej prawdziwą ucztę stulecia 😁
Truskawki z cukrem, zjem całego ananasa chociażbym miała pęknąć, dorzucę garstkę słodkich winogron, ze dwie nektarynki a na deser zostawiłam... cały torcik wedlowski 🤤🤤Bajka111, Chaos, Santi_14, espoir, kamkam, Maggi, AśKa31, Cyprysek89, slodka100, Nitka1 lubią tę wiadomość
-
Mala_syrenka wrote:A tak z ciekawości, dziewczyny, którym się samo zaczęło, jak zaczął Wam się poród?
Jakieś inne samopoczucie przed, inne ruchy dziecka czy coś? Jeśli zaczęło się od skurczy to były od razu silne czy się nasilały? I jak z regularnością?
Ja przed nie zauważyłam nic. Dzień super, świetna pogoda, humor rewelacja i długi spacer. Nie pamiętam, żebym miała więcej czy mniej twardnien czy boli miesiączkowych. Chyba nie, bo bym zwróciła uwagę. I o 2 rżnięcie na kupę. Obudzila mnie Sraka życia. Ale kupa się skończyła, a to dalej rżnęlo. Dopiero mąż zauważył, że to falami wchodzi. Były od razu skurcze trwające 1 min co 3 min. Potem jak już zbieraliśmy się do szpitala, zaczęły być między 7 a 15 min. I tak do partych. I tu już nagle jeden po drugim. Nawet nie wiem czy była jakaś przerwa.
Jak się zaczął pierwszy poród to nic go nie zapowiadało. Tylko tyle co wcześniej zaczął mi odchodzić czop (jakieś dwa lub trzy tygodnie wcześniej). No i rozwarcie miałam 2cm od jakiegoś 32tc.
Pamiętam, że mąż jeszcze grał, a ja już się położyłam. Usłyszałam wtedy takie charakterystyczne pyknięcie jakby pękł balonik z wodą. 5 minut później pojawiły się skurcze. Stwierdziłam, że posiedzę i sprawdzę co ile są. W korytarzu minełam się z mężem.
Z początku skurcze były nieregularne. Po 30 minutach stwierdziłam, że idę na wszelki wypadek umyć głowę i się wykąpać. Tyle, że jak tylko wstałam to odeszły mi wody, a skurcze zrobiły się regularne co 3-5 minut. Mąż myślał, że sobie jaja z niego robię, a jak dotarło że nie to mało się nie zabił 😂🤣Bajka111, Santi_14, Maggi, Nitka1 lubią tę wiadomość
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016