Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Noell miałam podobnie, takie huśtawki i płacz z byle powodu 🙈 minęło po około 1,5 tygodnia.
Mój synek tez ma codziennie czkawkę, czasami nawet dwa razy dziennie, i przez tą czkawkę prawie zawsze mu się ulewa. W brzuchu tez czkawkę miał kilka razy dziennie.
U nas tez cyc robi za uspokajacza, wydaje mi się ze synek tez sporo już przytył, jutro przychodzi położna na ostatnią wizytę i będę wiedziała ile dokładnie, ja nie chce mu narazie dawać smoczka, za dużo mieliśmy problemów z kp i po podcięciu wedzidelka nadal uczy się dobrze ssać -
To ja mam takie płacze i zjazdy teraz... bo już chcę ją przytulić, za chwilę bo brzydkie rozstępy, potem bo mam wyrzuty sumienia jakbym ciąży nie chciała, za chwilę jeszcze o coś innego, potem wściekłość o byle gówno... no nie przeskoczysz 😅Madziandzia
Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018
Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są
Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%
22.10.2020 II, beta 197
24.10.2020 beta 550
06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
27.06.2021 jednak 3600 g 😅
05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰
-
Noelle witam się i ja w płaczliwych. Normalnie rycze dzisiaj bez powodu. Z małą bo coś jej nie pasowało w wózku. Z niuniem bo nie mógł isnąć i biadolił. Dobrze, że starszej jak narazie nic nie dolega bo pewnie też bym ryczała 🙈Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Nikola wrote:KasiaC ja do ksoboty ( bo w sobotę mam się zgłosić do szpitala) oszaleje….
Synek już dawno miał być z nami, a ja nadal nie mam nawet najmniejszych symptomów porodu. Tracę nadzieje.
U mnie też cisza a dzisiaj termin.
Chata wysprzatana, okna pomyte włącznie z bramą garażową, podłpogi na kolanach. Dzisiaj ktg i cisza.
W nocy myślałam że coś w podbrzuszu czuje ale to chyba niewygoda podczas zmiany pozycji.
Chciałbym żeby samo się zaczęło...
Teraz jestem na spacerze, który i tak pewnie nie pomoże.
Zaczynam się denerwować bo dostałam skierowanie do szpitala na 28 że względu na wielkość Marceliny.
Co tu zrobić żeby do tego czasu urodzić 🤔
A po porodzie też będę płakać pewnie bo tak mam że wiele mi nie trzebaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2021, 21:12
-
U mnie na szczęście brak baby bluesa. Może dlatego że czasu mi brak 😅 mam nadzieje ze jutro będzie tez ładnie spal to wyciągnę prasowanko.
Czasem jest mi ciężko samej jak on długo nie śpi i leży na mnie. Ale później zasypia i uśmiecha się przez sen 😅🥰 -
Dziewczyny z ręką na sercu własnie po ataku płaczu otworzyłam laptopa po to, żeby Wam napisać, że nie daję rady. Że płaczę bez powodu. Raz jestem zakochana w malutkiej, raz jestem zmęczona i mam dość. Marzy mi się powrót na chociaż tydzień do ciąży. Przed chwilą płakałam, bo ona płakała i nie wiedziałam co jej potrzeba i czego nie potrafię jej dać.... a tu widzę wiadomości od Was, że też tak macie.
Ehhh nie wiedziałam, że macierzyństwo jest takie trudne psychicznie...
Co do CDL to ja mam zalecenia takie, że jak przystawiam do piersi to zachęcam, by jadła jak najdłużej. Jak przestaje sama jest to albo smyram po opuszku ucha, albo pod brodą masuję, albo w bok brzuszka albo po piętkach. Ważne, by w tej kolejności - od góry do dołu. Nie zaczynać od piętki. I po skończonym jedzeniu zawsze proponować drugą pierś. Jak chce jeść ma jeść, jak nie to nie ale mam proponować. I tym sposobem powinno się niby wydłużyć pojedyncze jedzenie. Czy podziała, zobaczymy.Mama po przejściach, NatkaZ lubią tę wiadomość
-
my widzielismy sie wczoraj z neurologopedą. pierwsze co zauważyła to, ze Młody ma ogromny brzuszek, pomasowała i za chwile były 2 kupy. Ogólnie okazało się, że Synek nie dociąga do końca języka do podniebienia i nie domykają mu się usta w kącikach jak je przez co połyka powietrze i poźniej boli go brzuszek. dala 3 cwiczenia, które nagrałąm jak je wykonywała z Synem, pokazała jak masować brzuszek i powiedziała, ze możemy dawać smoczek na uspokojenie bo to też pomoże rozładować brzuszek(u nas najlepszy będzie lovi albo mam). Poprawiła też moje przystawianie, tak żeby Młody nie spinał się podczas jedzenia. Na razie jedne z lepiej zainwestowanych 250zł
dziś też mieliśmy USG bioderek i na szczęście wszystko w porządkuMagdalena29 lubi tę wiadomość
-
Na chwile zwątpienia w swoje zdolności rodzicielskie nic mi tak nie pomaga jak wręczenie małego tacie i wyjście z domu. I co z tego że mu jęczy? Mi też jęczy. Wychodzę sama. Przejdę się niespiesznie do sklepu. Po drodze zastanawiam się gdzie tu by wyjechać na egzotyczne wakacje. Wycisze się i jakby nowe siły we mnie wstąpiły i mogę na spokojnie znowu zająć się synem. Pamietajmy, że dzieci wyczuwają emocje rodziców. Dziecku też będzie łatwiej ze spokojnymi rodzicami.
Chyba że są ataki kolki, wtedy to tylko korki do uszu pomogą 🤪Magdalena29, NatkaZ, Mama po przejściach lubią tę wiadomość
-
Ja mojemu mężowi już tak jojczę, że wczoraj stwierdził, że zawiezie mnie do szpitala i niech tam tego słuchają do porodu 😅
Coś czuję, że w niedzielę tylko się przejdę na ktg a potem i tak skonczy się na wywołaniu... ciężka ta końcówka, oj ciężka...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2021, 05:53
Madziandzia
Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018
Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są
Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%
22.10.2020 II, beta 197
24.10.2020 beta 550
06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
27.06.2021 jednak 3600 g 😅
05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰
-
Magdalena29 wrote:Ja mojemu mężowi już tak jojczę, że wczoraj stwierdził, że zawiezie mnie do szpitala i niech tam tego słuchają do porodu 😅
Coś czuję, że w niedzielę tylko się przejdę na ktg a potem i tak skonczy się na wywołaniu... ciężka ta końcówka, oj ciężka...
Czuje to samo, pojawił sie tez ogromny lek o małego (serce wali mi jak młot). Budzę sie w nocy przerazona i dotykam brzucha czy wszytko dobrze u niego! Lek, bezsilność, zniecierpliwienie…🤯 Za dużo czytam o ciążach po terminie. Każdego dnia mam nadzieje, ze może, to dziś. Jest to naprawdę bardzo trudna końcówka. Łzy same cisną mi się do oczu, głównie ze strachu o malutkiego. Każdy dzień po terminie jest dla mnie tortura i stres nasila sie z godziny na godzinę. Czekałam jak na zbawianie na termin porodu, teraz czekam już tylko ja szpital. Nie tak sobie to wyobrażałam… chciałam zacząć rodzic w domu, bez całej medykalizacji i szpitala, a teraz chce tylko sobotę! Niech przypną mnie do ktg i robią juz co chcą, abym tylko mogła go przytulić!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2021, 07:01
-
A czy w takie upały zakładacie noworodziowi czapeczkę jeśli wychodzicie na dwór? Córa ma kilka dni, więc mam problem jak ją ubierać w taką pogodę 🤦🏻♀️
10 lat starań
26.08.2018r. decyzja o ivf
28.01.2019 I ICSI punkcja - 7 komórek - 4 zarodki 3-dniowe 26 kwietnia FET22 czerwca FET
28 sierpnia - 2 zarodki nie rozmroziły się
17.01.2020 II pICSI punkcja - 6 komorek - 1 wczesna blastocysta 22.01 ET
13.08. 2020 III pICSI punkcja - 9 komórek - 5 blastocyst - 4.1.1, 3.3.3, 2bl, 2bl, 2bl
12.10 FET
7dpt beta 134,31mIU/ml
9dpt beta 318,49mIU/ml
11dpt beta 745,15mIU/ml
Usg 30.10.2020r. -> pęcherzyk żółtkowy
Usg 31.10.2020r. -> krwawienie, pęcherzyk na swoim miejscu
(21dpt hcg total 27973,8mIU
23dpt hcg total 34761,5mIU)
23dpt beta 34558,50mIU/ml
16.11 usg, jest śliczne serduszko ❤ -
Nikola, to już naprawdę 2 dni i będziesz tulić maluszka. Całego i zdrowego. Wszystko jest i będzie ok, uwierz w to, bo się wykonczysz.
Ale ja Ciebie bardzo dobrze rozumiem, przeżywałabym to samo. Ale stres może tu tylko zaszkodzić.
Bee, w gondoli jest jeszcze cieplej niż my mamy na zewnątrz. Nie ma wiatru i się nagrzewa. Ja w te upały nie ubrałabym nic, ewentualnie jakieś siateczkowe body. -
W szpitalu pytałam do kiedy mam zakładać mu czapkę. Powiedzieli, że już następnego dnia po porodzie żeby jej nie zakładać w pomieszczeniach.
W taką pogodę nie nakładam mu czapki bo by się zagotował. Lubi jak mu jest chłodniej. Nie da się nakryć nawet pieluszką bambusową w wózku. Jeżeli musiałabym go wyjąć z wózka będąc w pełnym słońcu, wożę w wózkowym koszu czapkę taką przeciwsłoneczną z delikatnego muślinu. Jak byłampierwszy raz u położnej w taki upał to mowila że wystarczy mu body z krótkim rękawem i nic więcej. -
Dokładnie Nikola stres nie pomoże. 😔 Już tak mało zostało. Dasz radę, wierzę w Ciebie. Relaksuj się te dwa ostatnie wieczory. ❤
Moja córka nie miała ani razu czapeczki na głowie od urodzenia. 🙈 A śpi pod kocykiem z le pampuch lub pod tetrą.
I też już zaliczyliśmy pierwszy katar niestety. No ale jak uniknąć jak wszyscy w domu chorzy. 🤷♀️Nikola lubi tę wiadomość
-
Mój teraz nie śpi pod niczym. Tylko w body z krótkim rękawem. Jak go ubiorę lub nakryje to jest niespokojny. Zrzuca nawet pieluchę bambusową. Jak już porządnie śpi nakrywam kocykiem oddychającym ażurowym bawełnianym. Spał jedną noc w śpiworku ale go oczywiście zalał 😅 teraz czeka do prasowania
Nikola lubi tę wiadomość
-
Bajka, piona z katarem. U nas już przechodzi, w nocy odciągałam tylko 3 razy. Nawet już nie kaszle, więc mu nic po gardle nie spływa. Oczywiście komentarze byly, że on ma niecały miesiąc a słabo ubrany, bez czapki i wiatrak w domu chodzi. Osobie która komentowała powiedziałam żeby sobie sama czapkę i kurtkę założyła i wyszła na zewnątrz. Starszak chory, jak tylko odwrócę wzrok to jest przytulanie, całowanie młodego.
Dziewczyny, jak planujecie szczepić dzieci? Szczepionki refundowane czy 6w1? Starszego szczepilam 6w1 a teraz lekarka proponuje zwykłe- bo wg niej nie ma sensu dodatkowo płacić. Z tego co widzę, rota są też obowiazkowe. Mi to tam wszystko jedno, ale mam słabe doświadczenie z ta szczepionką.
Wczoraj przyszła mi chusta do noszenia. Wiem, że nie każde dziecko chce w tym chodzić, ale polecam, zwłaszcza jak się ma starsze dziecko. Dwie ręce wolne zamiast jednej przy układaniu puzzli 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2021, 09:44
-
Moja śpi w cienkim bawełnianym pajacu, ale kiedy mieliśmy naprawdę ciepło w mieszkaniu, spała w body z krótkim.
Też się zastanawiam nad szczepieniami i chętnie poczytam Wasze opinie.
Dziewczyny, będzie dobrze, jeszcze kilka dni i będziecie tulić swoje pachnące różowe bobasy!
Ja też mam wahania nastroju, na początku chciałam wracać do szpitala, teraz włożyłbym ją z powrotem do brzucha choć na trochę.