Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Santi_14 wrote:A powiedzcie mi jeszcze czy wasze maluchy chodzą spać o której chcą czy np jak już zbliża się wieczór to staracie się ich przeciągnąć żeby za szybko nie zasypiały żeby w nocy lepiej spały? Bo u mnie to w sumie samowolka jak zasypia to śpi ile chce (no oczywiście niby mam go wybudzać na jedzenie alemon dłużej jak 3,5h nie śpi) jak się budzi to zasypia też kiedy chce czasami po 30 minutach od poprzedniej drzemki a czasami po 2,5 godzinach.
-
Cierpliwa pisałaś że Twoja córeczka bardzo ulewała, czy coś na to stosowałyscie? Moja po każdym jedzeniu jak się pręży to mam wrażenie że zwraca wszystko co zjadła. Czasem nawet nosem. Obronnie zawsze od razu po jedzeniu ale nawet chwile przed następnym.
-
Kryśka u nas jak Mały ulewal nosem to w trakcie karmienia go odbijałam i jakoś nam minęło. Teraz nauczył się koncertowo bekac
U nas mamy problem z wagą. Od środy do środy przybrał tylko 160 gram, a do dzisiaj jeszcze spadł nam z wagi. Nie wiem, czy to wina skoku rozwojowego czy o co chodzi.
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
No i u mnie pojawiają się dylematy jeść kapustę czerwona na ciepła taka z masełkiem jako dodatek do pyz i rolady z karkówki czy jednak sobie odpuscic?? Co mówicie????
Niby położna mówiła że bigos nie itp.ale.ogolnie mówiła żeby też próbować i patrzeć na dziecko. Narazie z rzeczy bardziej powiedzmy że zakazanych to zjadłam tylko truskawki i to jem codziennie bo widzę że małemu nic nie wychodzi więc korzystam póki sezon .
A jak u was z pologiem w sensie z krwawienie jakim kolwiek?? Może wypowiedzią się dziewczyny którym już praktycznie nic tam nie wypływa. Po jakim czasie tak się u was stalo?? Ja po niecałych 2 tyg od porodu już nie miałam nic na poddasze ale tak chodzę sprawdzam i się zastanawiam czy jeżeli 3dni ze mnie nic nie wyleciało to.czy jeszcze coś.moze jednak wylecieć?...tez już mnie wogole nie boli obkurczanie macicy więc może to już koniec?? Ale troche za szybko mi się wydaje ... mam nadzieję że macica moja obkurczy się tak że nie będzie żadnych problemów i potrzeby lyzeczkowania itp gdyż moja położna ostatnio mówiła że ponoc u wielorudek są często problemu z tym obkurczaniem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2021, 13:07
-
Mala syrenka pediatra tak kazał bo młoda ma milion wodnistych kup dziennie podchodzących pod biegunki. 😔
Jak do środy przy tej diecie kupa się nie poprawi albo młoda przestanie moczyć pieluszki to zaczniemy diagnostykę pod kątem rotawirusów. 🙈Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Ja po swojej 3 cesarce nie czułam w ogóle obkurczania. No zero. Byłam kontrolnie u mojej gin sprawdzić i niby wszystko ok.
Jakby mi ktoś znieczulenie podał dosłownie. A z krwawieniem mam różnie. 2 dni cisza a potem od nowa. Teraz więcej brązowego plamienia.slodka100 lubi tę wiadomość
-
U mnie więcej mleka jest w prawej piersi, ale rozmiarowo na szczęście jakieś dysproporcji nie widzę.
Słodka, w ogóle bym się nie zastanawiala nad tą kapusta czerwona... Nad bigosem zresztą też 🙈
Co do krwawienia to u mnie już tak mega mega mega symbolicznie. Ale jestem już prawie 5 tyg po porodzie, po 2 tygodniach to było tego więcej. I obkurczanie macicy w ogóle nie było dla mnie bolesne, a dało się we znaki po pierwszym porodzie.. Co jest w sumie dziwne bo czytałam chyba nawet u nas na wątku że z każdym kolejnym dzieckiem boli bardziej 🤔
slodka100 lubi tę wiadomość
-
U nas dzisiaj kiepska nocka, od 3 do 4 młody się strasznie prężył, wcześniej nie było kupy długi czas i jak już zrobił to pierwszy raz widziałam żeby wyszła taka zbita.. ech. niby jęczał tylko przez godzinę ale już byliśmy wymęczeni więc nawet nie chce myśleć o całonocnych kolkach
A w ogóle są tu dzieczyny z rozstępami? Mi się pięknie brzuch trzymał aż do 2 tyg przed porodem, wtedy zrobiła się tragedia i ta tragedia już zostalaMacie jakieś sposoby?.. Niby najlepszy podobno laser i im szybciej tym lepiej ale piszą że nie można przy kp
Nie iem czy to tutaj któraś z Was polecała jakis dobry, droższy krem..?21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
To wy już sporo po porodzie to wam nic nie leci ale ja dopiero 2 tyg to chyba jednego dnia się zdziwię jak ze mnie poleci hehe wkładkę mam ale wkładkę A nie podpaske 🙈 mój Gabi dziś od rana śpi bo śpi niby śpi A za jakiś czas prawie płacze zaraz niby śpi A zaraz cyca chce i może tetaz o 14 dopiero od rana w końcu usnie mi na te 3h kurcze dziś to on taki jak nigdy tak to zawsze ładnie te 3h spał. W sumie już wczoraj od 17 jak byliśmy na dworze to coś tak już zaczynal i nie chciał spać konkretnie. Czyżby "popsulo" mi się dziecko? Oby nie .
-
A czemu miałybyśmy w sumie nie pić gazowanego?
Też musimy mieć troche radochy z życia, a szklanka coli na pewno nie zaszkodziWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2021, 14:07
Dani, slodka100 lubią tę wiadomość
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Ja piję gazowane. I jem wszystko. CDL powiedziała, żebym absolutnie sobie nie wciskała, że ból brzuszka jest od nabiału (bo przez chwilę tak myślałam) i że dieta to ostatnie co byśmy wprowadzały. Oczywiście Noelle nie mówię, że Ty masz tak robić, ja znawcą tematu nie jestem. A ile kup dziennie Klara miała, że pod biegunkę to podchodzi wg pediatry?
Ja jeszcze trochę krwawię. 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2021, 14:15
-
Bajka myślę, że spokojnie z 15. 😕
Ja jestem trzy tygodnie po porodzie i już praktycznie nic ze mnie nie leci, może jakieś takie kremowe coś ale malutko. 😉
No i mam rozstęp na rozstępie jeśli chodzi o cycki, na brzuchu tylko po bokach i kilka na tyłku. 🙈
Sumireguska rozstępami najlepiej zająć się jak są jeszcze w fazie zapalnej czyli czerwone, zerknij może na jakąś mikrodermabrazje bo kwasy i laser raczej nie wchodzą teraz w grę. 🤷🏻♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2021, 14:36
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
Ja gazowana wodę pije całe życie, innej nie tknę. Nawet na porodówce mąż mi przelewał gazowana do butelki z dziubkiem. Młody chyba nie ma z tego powodu żadnych dolegliwości
Jeśli dobrze liczę to połóg dziś się u mnie kończy. W poniedziałek idę do ginekologa. W sumie przez całe 6 tyg. Cos tam leciało. Pierwsze dwa tyg. Sporo. Później krwawienie prawie się zatrzymało na dwa dni ale wróciło i dopiero od dwóch może 3 dni już nic nie leci, nie muszę nawet nosić wkładek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2021, 14:45
-
Dzięki dziewczyny, dobrze się Was zapytać, bo od razu wydaję się jakaś mniej dziwna 😂 skoro niektóre z Was też mają jedną pierś "bardziej mleczną" 😉
U mnie też dość szybko skończyło się krwawienie, ale podpaski jeszcze noszę, bo boję się że powróci w najmniej oczekiwanym momencie.
Z tym gazowanym to słyszałam od mojej mamy, ale nie dopytywałam w sumie o co chodzi ,bo ja gazowane tylko od święta😉
Moja mała bardzo ulewa, mam sporo pieluch a i tak piorę codziennie🙈 powiedziano mi,że kiedyś jej przejdzie. -
Noelle, zmień pediatrę, serio.
Wiem,że jestem tylko głupia baba z forum i możesz nie chcieć mnie słuchać, ale nie mogę nic nie napisać, bo w Tobie widzę siebie sprzed 2 lat.
Mała się darła. Kupy wodniste, wylewały się. Pełno śluzu, nawet sporadycznie zdarzały się nitki krwi.
Raz nam się skantowala na wizycie u pediatry. Ona się za głowę złapała, wypisała receptę na Nutramigen i kazała na Cito do gastroenterologa.
Podawałam Nutramigen, kupy jak skala i jeszcze więcej wrzasku niż wcześniej.
Szybko miałam gastroenterologa. Mega ogarnięta babka. Kazała mi jeść wszystko, ewentualnie mleko i śmietanę odstawić, bo przetwory zawierają mało alergenów. Mówiła,że póki mała przy tym przybiera i się rozwija, to widocznie tak ma być.
Dobrze,że utrzymałam laktację, przeszłyśmy na pierś, ja olalam diety, miałam więcej sił na zajmowanie się mała. A przy rozszerzaniu diety kupy się zmieniły. Drzec się nie przestała do dziś, taki egzemplarz.
Także, moja rada, idź do gastroenterologa, lepiej się znają na takich rzeczach niż pediatrzy i nie prowadz diet na własną rękę.
Aaa kupa przy kp może być wodnista.espoir, Bajka111 lubią tę wiadomość