Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny mało piszę, ale staram się czytać na bieżąco. Nasze forum to skarbnica wiedzy.
Ja cały czas walczę z nawałem. Muszę odstawić laktator, bo mam tyle pokarmu ze mały nie może chwytać piersi.
Ogólnie mam wrażenie, ze tylko ja ta beznadziejnie sobie radze, a wy wszystkie to urodzone mamy.
Ja nie patrzę na ranę, ale jest trochę lepiej mniej nie ciągnie, ale biegam co chwile pod prysznic aby zmniejszać szwy.
Na wagę tez nie wchodzę, nie chce się dobijać. Wystarczy mi ze mam wielkie doje z przodu. Od dziś chce już zacząć wychodzić na dłuższe spacery, bo mi całkiem psychika siądzie.
Z książek nic nie czytam, bo mnóstwo czytałam ich na studiach, a mój zawód to dzieci. Mogę wam polecić ksiazke jak mówić zeby dzieci nas słuchały, jak słuchać zeby dzieci do nas mówiły.
Dziwczyny a jak wasi mężowie? Mój mąż boi się brać małego, nie potrafi go uspokoić, ululac, trzyma go sztywno, niepewnie. Wczoraj już wyszłam sobie popłakać do łazienki, bo nie wyobrażam sobie tak długo ciągnąć bez jego pomocy i wsparcia, a to jeszcze nie zaczęły się kołki, ząbki itp. -
Dziewczyny jakiej witaminy D używacie? Ja mam D-votum ten psikany ale wydaje mi się że on nie psują tak jak powinien i nie MMA pewności Czy małemu aplikuje jej tyle ile trzeba.Adaś 20.06.2021 ❤️
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️ -
Nikola wrote:Dziwczyny a jak wasi mężowie? Mój mąż boi się brać małego, nie potrafi go uspokoić, ululac, trzyma go sztywno, niepewnie. Wczoraj już wyszłam sobie popłakać do łazienki, bo nie wyobrażam sobie tak długo ciągnąć bez jego pomocy i wsparcia, a to jeszcze nie zaczęły się kołki, ząbki itp.
U mnie było identyko. I mnie i mężowi trzymanie małej i jej obsługa wychodziła fatalnie. Już teraz mąż ją ponosi, odbije, przebierze i zabawi, ale do dzisiaj nie umie jej nakarmić (wczoraj próbował, żebym pospała, ale po 25ml się poddał) Na początku bał się, bo on wielkie dłonie, a ona taka malutka. Położna mówiła, żeby się nie bać, bo krzywdę takiemu dziecku to można zrobić, ale tylko umyślnie jak się tego chce. I to go przekonało, by próbować ją chwytać i ćwiczyć i że nic jej się nie stanie. Do tej pory umie ją podnieść tylko przez jej prawy bok i dla mnie ok. Potrzebuje więcej czasu, by poczuc się pewniej.
Mam dvitum w kropelkach, ale musialam przełożyć kroplomierz,bo spadały te kropelki jedna po.drugiej tak prędko, że nie dalo się ich odmierzyć. Położna mówi, że można nawet lek vigantol, a że ma 500j w kropli to podawać przez 6dni w tyg i zrobić dzień przerwy, a mam w zaleceniach zexszpitala dawkę 400jWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2021, 07:51
Nikola lubi tę wiadomość
10 lat starań
26.08.2018r. decyzja o ivf
28.01.2019 I ICSI punkcja - 7 komórek - 4 zarodki 3-dniowe 26 kwietnia FET22 czerwca FET
28 sierpnia - 2 zarodki nie rozmroziły się
17.01.2020 II pICSI punkcja - 6 komorek - 1 wczesna blastocysta 22.01 ET
13.08. 2020 III pICSI punkcja - 9 komórek - 5 blastocyst - 4.1.1, 3.3.3, 2bl, 2bl, 2bl
12.10 FET
7dpt beta 134,31mIU/ml
9dpt beta 318,49mIU/ml
11dpt beta 745,15mIU/ml
Usg 30.10.2020r. -> pęcherzyk żółtkowy
Usg 31.10.2020r. -> krwawienie, pęcherzyk na swoim miejscu
(21dpt hcg total 27973,8mIU
23dpt hcg total 34761,5mIU)
23dpt beta 34558,50mIU/ml
16.11 usg, jest śliczne serduszko ❤ -
Santi_14 wrote:Dziewczyny jakiej witaminy D używacie? Ja mam D-votum ten psikany ale wydaje mi się że on nie psują tak jak powinien i nie MMA pewności Czy małemu aplikuje jej tyle ile trzeba.
Moja położna mówi, że najlepsze są kropelki Vigantol bo to lek a reszta typu D-vitum to suplementy.Santi_14 lubi tę wiadomość
-
Nikola mój mąż też na początku był nieporadny i przez chwilę próbował się wycofać widząc, że mi to wszystko świetnie wychodzi. Nie pozwoliłam mu i szukałam jak najwięcej możliwości żeby zostawał z nim sam i próbował. Nie było mu lekko zwłaszcza gdy mały nie współpracował np przy przewijaniu ale kilka razy i teraz już wszystko robi, przewija, karmi, przebiera, nosi i bawi. Jak raz źle założył pieluchę i mały się cały zsikał to sam musiał go przebrać i od tej pory już pilnuje żeby falbanki były na zewnątrz 😉
Zachęcaj go bo się wykończysz. -
Mój mąż też jakaś kaleka.
O ile przy pierwszej robił wszystko, o tyle tej nie umie przebrać, na rękach wytrzyma jakieś 3 min stękania i oddaje z błaganiem w oczach. Ale za to starsza ogarnia rewelacyjnie, ja młodsza i jest rownowaga. Tylko,że widzę,że starszą czuję,że traci mamę. Muszę z nią spędzać czas sam na sam. Jeszcze trochę i będzie o to łatwiej.
Nikola, nie martw się, my też nie ogarniamy;) ja teraz na spokojnie, bo się nie nakręcam, nie szukam jakiś nieprawidłowości, bo wiem już, co może być norma. Nie martwię się kupami, płaczem, ulewaniem. Wiem,że tak może być i tylko czas na to pomoże. Jestem spokojna i to połowa sukcesu.
Ale przy pierwszym dziecku... Ehh. To była jakaś masakra.
Obsługa niemowlęcia niby przyszła z instynktem, ale nie czułam się w tym. Miałam zjazd psychiczny, a przed wszystkimi udawałam,że ogarniam. Ciągle szukałam objawów w necie, płacz Małej zganialam na siebie. Bo coś zjadłam, bo jestem zła matka, bo ja truje mlekiem, a moja obsesja na kp nie pozwala mi przejść na mm. Do tego kp nie szło, więc co że mnie za matka, jak nie mogę dziecka nakarmić?!
Mówię Ci, uwierz w siebie i postaraj się uspokoić, a będzie łatwiej. Łatwo nie będzie już chyba nigdy, ale się przyzwyczaisz. -
Nikola, mojemu staremu pomogla wizyta fizjoterapeuty która pokazała nam o co chodzi z przyjazna pielęgnacja, jak podnosić, trzymać, przewijać, odkładać dziecko. Bo przy synku to po prostu twierdził ze się bał że go uszkodzi. Po tym już było z górki. Córeczkę obsługuje bez problemu.
My korzystamy z vigantolu. Tam kropla ma 500, a nie 400, ale myślę że nic to nie słodzi.
Mona córa też ulewa na potęgę,a mimo to przybiera spektakularnie. Po prostu staraszny z niej obżartuch i lubi tak pod sam korek się nazrec. A mi potem szkoda tego mleka ulanego 😂😂
Cierpliwa, ale się wymeczylas dzielna kobieto!!
-
Nikola dziewczyny mają racje, każda z nas ma chwile zwątpienia w to ze jesteśmy dobrymi mamami i ze dajemy radę. Ale na szkole rodzenia usłyszałam fajne stwierdzenie, nasze dzieci wybaczą nam drobne błędy i potknięcia ❤️ Dla nich ważne jest ze przy nich jesteśmy.
A co do męża to mój tez na początku wszystkiego się bał, ale mówiłam mu spokojnie ze nie zrobi małemu krzywdy i po prostu prosiłam go żeby przebrał, ponosił itp. Teraz kąpie małego, nosi, potrafi nawet ululać. Mały uwielbia jak tata nosi go na leniwca - ja tak nie potrafię bo u mnie mały się w tej pozycji denerwuje.
Wydaje mi się ze najważniejsze to nie zwracać uwagi facetowi ze coś robi inaczej niż my czy dłużej bo to może zniechęcić. -
Chaos wrote:Nikola, mojemu staremu pomogla wizyta fizjoterapeuty która pokazała nam o co chodzi z przyjazna pielęgnacja, jak podnosić, trzymać, przewijać, odkładać dziecko. Bo przy synku to po prostu twierdził ze się bał że go uszkodzi. Po tym już było z górki. Córeczkę obsługuje bez problemu.
My korzystamy z vigantolu. Tam kropla ma 500, a nie 400, ale myślę że nic to nie słodzi.
Mona córa też ulewa na potęgę,a mimo to przybiera spektakularnie. Po prostu staraszny z niej obżartuch i lubi tak pod sam korek się nazrec. A mi potem szkoda tego mleka ulanego 😂😂
Cierpliwa, ale się wymeczylas dzielna kobieto!!
No i tu znowu przytoczę moją położną, która mówiła, że z racji tego, że vigantol ma wyższą dawkę to żeby raz w tygodniu zrobić jeden dzień przerwy w podawaniu.Santi_14 lubi tę wiadomość
-
Cccierpliwa pomimo, że nie miałaś łatwego porodu to i tak można pozazdrościć całej otoczki. Oddanego personelu, aktywnie wspierającego męża, całej procedury,itd. Jeszcze raz gratulacje!
Z tym ulewaniem to najlepsze jak już wszystko gotowe do wyjścia, a trzeba kolejny raz przebrać i dziecko i siebie 🤦🏼♀️ Ale z moich informacji wynika, że jej to nie boli, tak poprostu ma, samo musi minąć. A odbijaciepo każdym posiłku? Ja nie.
Za nami wieczór z płaczem, ale poszło dużo lepiej niż poprzednio i szybciej zasnęła. Pewnie i kropelki pomagają i my bardziej ogarnięci. Robiliśmy ćwiczenia rozluźniające, tutaj też się przydaje piłka którą kupiłam w ciąży😊
Mój mąż stara się znaleźć czas na opiekę nad małą, ale jeszcze często się mnie pyta czy ją dobrze chwyta, czy dobrze tak czy siak. Że niby ja po 2 dniach w szpitalu napewno lepiej wiem od niego, taaa jakby tam ktoś dawał instrukcję obsługi 😂🙈 ale często też ma wymówkę, żeby mi ją oddać, bo przecież on jej z piersi nie nakarmi, a mała to głodomorek mało kiedy nie chce jeść 😄
-
Mala_syrenka wrote:Ona ma aż 4? Mam ja polubiona na fejsie, ale jedno dziecko mi umknęło;D bardzo spoko jest, dużo się można od niej dowiedzieć.
Dziewczyny, nie wiem, co mi jest, ale mam takie natrętne myśli o kolejnym dziecku,że nie wiem. Ja ogólnie bardzo nie lubiłam dzieci, a odkąd urodziła się Ula, szaleje za nimi. Nie wiem,czy to hormony dalej wariują, czy co. Ale obawiam się,że mąż będzie przede mną uciekał. On już nie chce. Jemu się marzy odchować i mieć wygodę. A ja sobie myślę,że na wygodne życie jeszcze mamy czas, a na kolejne dziecko czasu coraz mniej.
Ula jest przekochana i to pewnie dlatego. Za mało daje w kość. Jednego dnia idealna, 20 godzin przesypia, innego mało śpi i trochę koncertuje, ale mam do niej dużo cierpliwości. Dzisiaj miała 3 długie drzemki, całą masę turbodrzemek i sporo kwilenia w miedzyczasie. Noce póki co dalej spoko. Zobaczymy jak będzie dalej. -
Nikola wrote:Dziwczyny a jak wasi mężowie? Mój mąż boi się brać małego, nie potrafi go uspokoić, ululac, trzyma go sztywno, niepewnie. Wczoraj już wyszłam sobie popłakać do łazienki, bo nie wyobrażam sobie tak długo ciągnąć bez jego pomocy i wsparcia, a to jeszcze nie zaczęły się kołki, ząbki itp.
Nikola u mnie na szczęście mąż od początku chcę robić wszystko przy małym. Chociaż na początku też się bał ale brak go i nosił, przebierał, gadał do niego i teraz mi to bardzo pomaga na prawdę. W nocy jak Adaś się budzi nawet w nocyto on go przebiera a ja tylko czekam w łóżku z cycem. Nawet żałuję że mały z butelki nie bardzo chce jeść bo mówi,że chętnie by go jeszcze karmił.
Ja też nie czytam już żadnych książek bo jak przed ciążą czytałam to wydaje mi się że to i tak o tyłek potłuc 🤷🏻♀️Adaś 20.06.2021 ❤️
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️ -
Mąż jak odwiedził mnie w szpitalu zapytałam czy chce go wziąć na ręce, to powiedział tylko „mojego kochanego synka?” I już go tulił. Zapytał jak go podnieść to tylko powiedziałam że tak jak mas na szkole rodzenia uczyli.
Po dwóch dniach domu siedział z nim cały czas na klacie twierdząc że mały potrzebuje bliskości. A po chyba tygodniu stwierdził, że on nie wie czy to moje dziecko bo tylko do niego jest podobny 😅 kolejnym razem już usłyszałam że mogę sobie iść do sklepu czy na spacer bo nie jestem im do niczego potrzebna 🤣🤷♀️
A ile się nasłuchałam ze nie tam cycka trzymam, kontroluje mnie czy witaminy podałam, karmi z butli i wstaje o 2 w nocy na swój dyżurWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2021, 08:58
-
_agrafka_ wrote:Nikola dziewczyny mają racje, każda z nas ma chwile zwątpienia w to ze jesteśmy dobrymi mamami i ze dajemy radę. Ale na szkole rodzenia usłyszałam fajne stwierdzenie, nasze dzieci wybaczą nam drobne błędy i potknięcia ❤️ Dla nich ważne jest ze przy nich jesteśmy.
A co do męża to mój tez na początku wszystkiego się bał, ale mówiłam mu spokojnie ze nie zrobi małemu krzywdy i po prostu prosiłam go żeby przebrał, ponosił itp. Teraz kąpie małego, nosi, potrafi nawet ululać. Mały uwielbia jak tata nosi go na leniwca - ja tak nie potrafię bo u mnie mały się w tej pozycji denerwuje.
Wydaje mi się ze najważniejsze to nie zwracać uwagi facetowi ze coś robi inaczej niż my czy dłużej bo to może zniechęcić.
No to u mnie też mały woli jak tata go nosi właśnie na leniwca albo na żabkę. I też lepiej jemu to wychodzi niż mi. A nawet śmiem twierdzić że lepiej go przebiera niż ja 😁 albo przynajmniej już mu to umówiłam i woli to robić za mnie hehe. W kąpieli też on trzyma Adasia.Adaś 20.06.2021 ❤️
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️ -
Nikola u mnie mąż też na początku się bał i nie chciał brać małego na ręce, chociaż dziewczynkami takich oporów nie miał. Stwierdził raz, że może brać małego ale w becie to usłyszał żeby sam się okutał w kołdrę w te upały. Na szczęście w końcu się ogarnął i teraz nie ma problemu. Bierze małego normalnie, a Mikołaj ma wtedy tak błogą i zadowoloną minę że to szok. Najbardziej lubi tulić się do gołej klaty taty 🤪 bo tak leżał po urodzeniu przez dwie ponad dwie godziny.
I nie zamartwiaj się bo jesteś najlepszą mamą dla swojego maleństwa. Zobacz na mnie, Mikula to moje trzecie dziecko a ze mnie taka piedoła że do tej pory nie ogarnełam do końca np. przewijania. Już nie liczę ile razy mi się przesikał, ile razy mnie osikał w trakcie i jak ma nerwa przy obrabianiu gówienka bo matka za wolno to robi 🤷♀️🙈Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Hehehe Natka u nas to samo z tym sikaniem 😂🙈 mały potrafi zaskoczyć, dzisiaj w nocy ścianę wycierałam bo oblał i rano to samo 😂 przewijak mimo ze kładziemy podkłady tez wiecznie osikany 😂😂 ja już tez kilkukrotnie zostałam olana ciepłym moczem 😂😂
NatkaZ lubi tę wiadomość
-
Oo tak ja też zostałam osikana kilka razy już.a pierwsze dwa dni tak zapisałam pampersy, że co sikanie to wiązało się z wymianą ubrana, rożka i podkładu 🤦♀️
NatkaZ lubi tę wiadomość
Adaś 20.06.2021 ❤️
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️ -
Cyprysek, marzylam o tak krotkim porodzie😅 marzylam, zeby chociaz parte byky krotsze niz byly z Mia...
Moj maz tez juz na sali powiedzial do poloznych, ze niech mi ktos jeszcze powie, ze kolejne dziecko szybciej sie rodzi🤣🙈
Mala syrenka🤣🤣🤣🤣🤣🤣 o trzecim to ja nigdy nawer nie myslalam... teraz to ja juz tylko kminie na ile sposobow sie zabezpieczyc mimo, ze oboje dzieci z ivf🤣
A ze jeszcze jestem ograniczona w opcjach wyboru antykoncepcji to juz w ogole🙈
Jakbym miala planowa cc to.kazalabym sobie jajowody podwiazac🤣
Mama po przejsciach, nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze trafilam akurat na ta ekipe! I naprawde do dzis mi sie lzy do oczu cisna, jak mysle o "naszej" lekarce...
Jeszcze kolejnego dnia im dziekowalam za wszystko, bo naprawde bez nich i bez mojego meza za nic nie dalabym rady... naprawde byli dla mnie olbrzymim wsparciem, a pozniej mozna powiedziec, ze urodzili ze mna...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1