Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, to i ja pozwolę sobie skomentować, bo odkąd tu się zrobiła niezbyt fajna atmosfera, zaglądałam i pisałam tu rzadziej. Ja absolutnie rozumiem dwie strony. Forum anonimowe na pewno jest po to, żeby poszukać wsparcia, ale ze swojej perspektywy - mnie negatywne nakręcanie się i zakładanie z góry najgorszego bardzo źle nastraja, więc jestem pełna zrozumienia też tej drugiej strony. Szczególnie, że temat wyszedł przy bardzo bolesnych komentarzach dziewczyn, które straciły swoje ciąże. Bądźmy dla siebie wyrozumiałe, bądźmy dla siebie wsparciem, ale nie nakręcajmy się źle, chciałabym, żeby każda z nas cieszyła się tym wspaniałym czasem. Ja też jestem przed prenatalnymi i nie jestem jeszcze spokojna w 100%, szczególnie, że minęły mi wszystkie objawy (oprócz ogromnego apetytu), ale staram się być spokojna. I gdybym non stop szukała czegoś negatywnego i nakręcała się, że na pewno coś się wydarzyło, to bym zwariowała. A nie chcę, chcę być szczęśliwa Jeśli nie potraficie poradzić sobie ze stresem, z negatywnymi myślami, to polecenie terapii, jak pisała Kokosankaa, nie jest czymś obraźliwym i osoby, które polecają terapię, mają zapewne swoje doświadczenia i na pewno chcą dobrze dla Was Szukanie pomocy u specjalistów to żaden wstyd i na szczęście coraz więcej się o tym mówi.
meggie94, Kokosankaa, Katarzyna439, Nowa_Ola, Kaatii, IssGreen lubią tę wiadomość
-
Kij ma dwie strony - wspomnienie o terapii nie jest czymś złym (ale nie każdy chce, potrzebuje, musi na nią chodzić, jesteśmy dorosłe każda z nas wie co dla nas najlepsze), ale też żalenie się też nie jest czymś złym. Bo łatwiej jest często powiedzieć coś komuś obcemu, niż bliskim.
Tak samo jak niektóre żalą się na mdłości, tak i inne mogą żalić się na strach, który w sobie mają. Ale to też nie znaczy przecież, że cały dzień tylko siedzą i się boją, bo każda z nas ma swoje problemy, życie,pracę, niektóre mają dzieci. I uwierzcie mi przy dwójce nawet jakbym chciała to tego czasu na zamartwianie za wiele nie mam.
To samo jak, któraś już z dziećmi próbuje coś doradzić, to też nie robi tego po złości, czy żeby się wymądrzać, podważyć zdanie, tylko po prostu dzieli się swoim doświadczeniem. Ale przecież nikogo nie zmusza, nikomu nie narzuca, tylko radzi. I tak każdy zrobi po swojemu i nauczy się bądź nie na własnych błędach.
Nie ma ludzi idealnych, nie ma matek idealnych. Nie raz i nie dwa popełnicie błąd, czy będziecie płakać z bezsilności, niezależnie czy to pierwsze, drugie, czy kolejne dziecko.
Więcej luzu i mniej brania wszystkiego do siebie, bo czytając te wiadomości mam wrażenie, że każda bardzo personalnie bierze to wszystko do siebie.
Powiem szczerze - to moje 3 forum ciążowe, ale pierwszy raz jest taka gęsta atmosfera. 🙈 Nie negujemy, starajmy się zrozumieć, wesprzeć. I niech każda pisze śmiało o swoich emocjach.Katarzyna439, meggie94, Pineapple! lubią tę wiadomość
-
Też tak uważam, tak samo jak wszyscy mają prawo tutaj pisać o swoich smutkach i stresach, tak samo my miałyśmy prawo powiedzieć na podstawie własnego doświadczenia, że można sobie pomóc w takich trudnych emocjach. I nic tam nie było na temat tego, że czyjeś odczucia i emocje są lepsze czy gorsze od innych.
Ja też nie zgadzam się ze wszystkim co tutaj piszecie, ale nie biorę każdej wiadomości personalnie, bo każdy ma prawo do swojego zdania i jego wyrażenia. A w tym co napisałyśmy nie było nic obraźliwego, wręcz przeciwnie, było to coś co przynajmniej w moim przypadku miało za zadanie może komuś pomóc. A to czy skorzystacie z tego czy nie to jest każdej osobista sprawa i ja tego nawet nie wymagam, napisałam co mi pomaga i co może też komuś pomóc, nikogo nie wysyłałam i nie będę wysyłać na terapię. Napisałam tylko że to dla mnie jest bardzo pomocne i że może ktoś kto się zastanawiał nad tym sobie skorzysta. A już na pewno nie było tam krytyki czyichś uczuć, nic takiego nie było w tych wiadomościach, dlatego przykro mi się to czyta. Tyle, ja już też nic będę pisać na ten temat, ale jeśli dalej się będą pojawiać takie komentarze to ja stąd spadam, bo nie zamierzam tutaj być z poczuciem winy cały czas za coś czego nawet nie powiedziałam.meggie94 lubi tę wiadomość
-
To skoro już wszyscy wszystko napisali to proponuję wrócić do przyjemniejszych tematów.
Planujecie kolejne bobo? 🙃
Bo ja, naczelna matka polka w tym kraju, całe życie mówiłam, ze nigdy żadnych małych obsrancow, teraz tak mi hormony chyba ryja głowę, ze już gadam do męża, ze jedno po drugim to wcale nie taki zły pomysł 😂 umowa na nieokreślony jest, samochód jest, możliwości są, czemu nie? Tylko czy ja wysiedzę w domu z dwójka przez 4 lata xxxdNowa_Ola, Madzia35 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny teraz to z kolei kółko wzajemnego wspierania się, że nie chciała któraś zle napisać. Czy możemy raz na zawsze porzucić ten temat ? Wiemy, że żadna z nas nie chce zle, nie ma sobie co wkręcać to raz, a dwa to wałkujemy to 3 dzień bezsensu. Jest nas tu troche, każda z innym bagazem doświadczeń, z innym charakterem i na dodatek z hormonami. Z mojej strony powiem tylko tyle, że mam przyjaciółkę, której nie mogę się wyżalić z powodu poronienia czy strachu bo od razu wysyla mnie do psychologa, a ja najzwyczajniej w świecie chciałabym żeby mnie tylko wysłuchała, przytuliła i dala się wypłakać na ramieniu. Dlatego potem ludzie tłumią w sobie emocje, a czasem zwyczajne wyżalenie się wystarczy.
Nowa_Ola, Katt lubią tę wiadomość
-
Kfiatuszek666 wrote:To skoro już wszyscy wszystko napisali to proponuję wrócić do przyjemniejszych tematów.
Planujecie kolejne bobo? 🙃
Bo ja, naczelna matka polka w tym kraju, całe życie mówiłam, ze nigdy żadnych małych obsrancow, teraz tak mi hormony chyba ryja głowę, ze już gadam do męża, ze jedno po drugim to wcale nie taki zły pomysł 😂 umowa na nieokreślony jest, samochód jest, możliwości są, czemu nie? Tylko czy ja wysiedzę w domu z dwójka przez 4 lata xxxd
Moja kuzynka od zawsze mowila, że chce mieć co najmniej 2, jak nie 3 i po porodzie nagle zmieniła zdanie 🤣 ja poczekam aż urodzę i zobaczymy co dalej, ale w sumie zawsze myslalam o jednym 🙈Kfiatuszek666 lubi tę wiadomość
-
Kfiatuszek666 wrote:To skoro już wszyscy wszystko napisali to proponuję wrócić do przyjemniejszych tematów.
Planujecie kolejne bobo? 🙃
Bo ja, naczelna matka polka w tym kraju, całe życie mówiłam, ze nigdy żadnych małych obsrancow, teraz tak mi hormony chyba ryja głowę, ze już gadam do męża, ze jedno po drugim to wcale nie taki zły pomysł 😂 umowa na nieokreślony jest, samochód jest, możliwości są, czemu nie? Tylko czy ja wysiedzę w domu z dwójka przez 4 lata xxxd
Ja nie 😅 Przy 4 mąż mógłby już przypadkiem planować ucieczkę do dziczy. 😅 Ale ja zawsze marzyłam o 3. Chociaż po 2 myślałam, że już nie będzie szansy, żeby na trzecie go namówić. Może dlatego, że zawsze mówiłam, że marzę o 3 dziewczynkach. Pewnie się boi co to będzie jak nam się okresy w przyszłości zbiegną. 😅 A i drugi jego argument, że dzieciowozem jeździł nie będzie i teraz kombinuje co tu kupić, żeby 3 foteliki weszły na luzie, a i auto jakoś wyglądało. 🙈🤷🏼♀️
Kaktusowa, Kfiatuszek666 lubią tę wiadomość
-
Paatka wrote:Ja nie 😅 Przy 4 mąż mógłby już przypadkiem planować ucieczkę do dziczy. 😅 Ale ja zawsze marzyłam o 3. Chociaż po 2 myślałam, że już nie będzie szansy, żeby na trzecie go namówić. Może dlatego, że zawsze mówiłam, że marzę o 3 dziewczynkach. Pewnie się boi co to będzie jak nam się okresy w przyszłości zbiegną. 😅 A i drugi jego argument, że dzieciowozem jeździł nie będzie i teraz kombinuje co tu kupić, żeby 3 foteliki weszły na luzie, a i auto jakoś wyglądało. 🙈🤷🏼♀️
Nooo właśnie, bo chyba wsadzić z tylu 3 foteliki to nie takie rurki z kremem, prawda? Ja się właśnie trochę boję, ze przy kolejnej ciąży trafia mi się bliźniaki i będzie problem..
-
Kfiatuszek666 wrote:To skoro już wszyscy wszystko napisali to proponuję wrócić do przyjemniejszych tematów.
Planujecie kolejne bobo? 🙃
Bo ja, naczelna matka polka w tym kraju, całe życie mówiłam, ze nigdy żadnych małych obsrancow, teraz tak mi hormony chyba ryja głowę, ze już gadam do męża, ze jedno po drugim to wcale nie taki zły pomysł 😂 umowa na nieokreślony jest, samochód jest, możliwości są, czemu nie? Tylko czy ja wysiedzę w domu z dwójka przez 4 lata xxxd
My z mężem chcemy mieć dwójkę, ale zobaczymy jak będzie po porodzie, bo to różnie bywaKfiatuszek666 lubi tę wiadomość
-
Kfiatuszek666 wrote:To skoro już wszyscy wszystko napisali to proponuję wrócić do przyjemniejszych tematów.
Planujecie kolejne bobo? 🙃
Bo ja, naczelna matka polka w tym kraju, całe życie mówiłam, ze nigdy żadnych małych obsrancow, teraz tak mi hormony chyba ryja głowę, ze już gadam do męża, ze jedno po drugim to wcale nie taki zły pomysł 😂 umowa na nieokreślony jest, samochód jest, możliwości są, czemu nie? Tylko czy ja wysiedzę w domu z dwójka przez 4 lata xxxd
Ja po tej ciąży już zamykam fabrykę 😁 a Wika poszła do żłobka tak jak było zaplanowane jakbym miała wrócić do pracy, uważam ze to będzie lepsze i dla mnie i dla niej z wielu przyczyn, tylko musimy przebrnąć te pierwsze choroby najpierw 🙈 Ale tez jestem przerażona jak to będzie z tak małą różnicą wieku 🙈 A z drugiej strony mowimy sobie z mężem, że odbebnimy pieluchy i nieprzespane noce za jednym zamachem i spokój będzie 😂Kfiatuszek666, Katarzyna439, Coffeebreak, Madzia35 lubią tę wiadomość
-
Kfiatuszek666 wrote:To skoro już wszyscy wszystko napisali to proponuję wrócić do przyjemniejszych tematów.
Planujecie kolejne bobo? 🙃
Bo ja, naczelna matka polka w tym kraju, całe życie mówiłam, ze nigdy żadnych małych obsrancow, teraz tak mi hormony chyba ryja głowę, ze już gadam do męża, ze jedno po drugim to wcale nie taki zły pomysł 😂 umowa na nieokreślony jest, samochód jest, możliwości są, czemu nie? Tylko czy ja wysiedzę w domu z dwójka przez 4 lata xxxd
Haha ja tak samo, strasznie przeciągałam decyzje o pierwszym dziecku (mam 32 lata) i były momenty że nie byłam pewna czy w ogóle chce mieć dziecko 😬 ale wiedziałam i zawsze mówiłam że jak się zdecydujemy to na pewno co najmniej 2, bo jako że sama mam siostrę to nie wyobrażam sobie mieć dziecka jedynaka. I też zawsze mówiłam że min 4 lata różnicy między dziećmi, żeby już jedno było odchowane i bez pieluch i dopiero wtedy drugie, a teraz też stwierdzam że może lepiej 2 under 2 😁 ale jeszcze nawet jednego nie mam, więc mogę się wymądrzać haha 😂Kfiatuszek666, Kaatii, Katarzyna439, IssGreen lubią tę wiadomość
-
Ja zawsze mówiłam, że żadnych dzieci, a jak już mi się trafi to chcę od razu dwójkę, jedno za drugim 😂 sama jestem jedynaczka i nie chciałabym, żeby moje dziecko było jedynakiem. Teraz już nie jestem co do tego pomysłu taka przekonana, zobaczymy jak będzie wyglądało życie z dzieckiem, ale na razie jestem lekko przerażona odpowiedzialnością i obowiązkami, które mnie czekają.
Dzisiaj mam wizytę u lekarza, pewnie będziemy od razu umawiać połówkowe, bo u niego dosyć ciężko z terminami. A do tego straaasznie boli mnie dziś głowa, nie wiem czy to niewyspanie czy pogodowo, ale najchętniej zawinęłabym się w kulkę w łóżku…Katarzyna439, Kfiatuszek666 lubią tę wiadomość
👧❤️ 19.06.24 -
No to ja jestem jedynaczką i powiem Wam, że nie brakowało mi rodzenstwa, ale też mam sporo kuzynostwa w podobnym wieku do mojego i wychowywaliśmy się razem. Nie wiem dwójka i pies... to byłby chyba za duży hardcore 😅 będę się zastanawiać jak już jedno urodzę 🙈 mój mąż ma rodzeństwo, ale powiedział, że jak mam tak schizować w ciąży to mu jedno wystarczy 😅
Kfiatuszek666 lubi tę wiadomość
-
Jeszcze co do różnicy wieku- ja cały czas beztrosko sobie gadałam ze teraz medycyna tak poszła do przodu, że kobiety grubo po 40stce rodzą, więc spoko luz, a teraz jak się naczytałam jak wzrasta ryzyko chorób np zespołu downa z wiekiem, to jednak stwierdzam że dobrze że już jestem w ciąży i może lepiej się pospieszyć z drugim 😬
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2023, 15:18
Kfiatuszek666 lubi tę wiadomość
-
Kaktusowa wrote:Dziewczyny teraz to z kolei kółko wzajemnego wspierania się, że nie chciała któraś zle napisać. Czy możemy raz na zawsze porzucić ten temat ? Wiemy, że żadna z nas nie chce zle, nie ma sobie co wkręcać to raz, a dwa to wałkujemy to 3 dzień bezsensu. Jest nas tu troche, każda z innym bagazem doświadczeń, z innym charakterem i na dodatek z hormonami. Z mojej strony powiem tylko tyle, że mam przyjaciółkę, której nie mogę się wyżalić z powodu poronienia czy strachu bo od razu wysyla mnie do psychologa, a ja najzwyczajniej w świecie chciałabym żeby mnie tylko wysłuchała, przytuliła i dala się wypłakać na ramieniu. Dlatego potem ludzie tłumią w sobie emocje, a czasem zwyczajne wyżalenie się wystarczy.
Może dlatego że naprawdę nikt nie chciał nic złego napisać ja nie będę milczeć jeśli ktoś mi pisze takie rzeczy, uważam że mam prawo bronić tego co napisałam i nie uważam, że wiadomości dziewczyn to kółko wzajemnego wspierania. Rozumiem, że ktoś mógł źle zrozumieć moje słowa, ale to nie ja zaczęłam ten temat dzisiaj i też wolałabym nie czytać tej wiadomości z dzisiaj. -
Kokosankaa wrote:Jeszcze co do różnicy wieku- ja cały czas beztrosko sobie gadałam ze teraz medycyna tak poszła do przodu, że kobiety grubo po 40stce rodzą, więc spoko luz, a teraz jak się naczytałam jak wzrasta ryzyko chorób np zespołu downa z wiekiem, to jednak stwierdzam że dobrze że już jestem w ciąży i może lepiej się pospieszyć z drugim 😬
Też mam takie myśli ja to w ogóle nie chciałam mieć dzieci, dopiero na terapii to przepracowałam i jednak się okazało, że chce. A teraz to też nie wiem czy przez te hormony czy przez co to od razu byśmy chcieli dwójkę, ale najpierw zobaczymy jak to będzie z jednym
Chciałabym drugie, ale nie wiem 🤷♀️ jak to będzie i czy psychicznie to będzie dla mnie do ogarnięcia więc na razie jestem w kropce
My też mamy psa i zastanawiam się jak to będzie z psem i z dzieckiem, bo mój pies to jest jak dziecko czasem więc trochę się boję tego i że po prostu będzie za dużo tych obowiązków, ale myślę że sobie poradzimy i wtedy zdecydujemy czy chcemy drugie bobo najpierw niech się pierwsze urodziWiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2023, 15:44
Kfiatuszek666 lubi tę wiadomość
-
Paatka wrote:Ja nie 😅 Przy 4 mąż mógłby już przypadkiem planować ucieczkę do dziczy. 😅 Ale ja zawsze marzyłam o 3. Chociaż po 2 myślałam, że już nie będzie szansy, żeby na trzecie go namówić. Może dlatego, że zawsze mówiłam, że marzę o 3 dziewczynkach. Pewnie się boi co to będzie jak nam się okresy w przyszłości zbiegną. 😅 A i drugi jego argument, że dzieciowozem jeździł nie będzie i teraz kombinuje co tu kupić, żeby 3 foteliki weszły na luzie, a i auto jakoś wyglądało. 🙈🤷🏼♀️
No właśnie z tymi fotelikami to nie takie hop siup kurcze ja sobie myślę, że trójka dzieci to tak wesoło i w ogóle, ale jak sobie myślę o sobie z trójką to tego nie widzę ale nigdy nie mów nigdy może mi się jeszcze odmieni -
nick nieaktualny
-
My od początku chcieliśmy 2 i będzie 😁 nawet sie nie spodziewałam, ze tak szybko pójdzie. Pierwsze dziecko nie należy do "łatwych", ale ja jestem pewna, ze chcę żeby miała rodzeństwo. Już w szpitalu zastanawiałam sie kiedy bedzie można zacząć starania 😅 a poród miałam ciężki mimo, że i tak zakończył sie cc.
Katarzyna439 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, dostalam wyniki badania prenatalnego, wyszły niskie ryzyka, t21-1:199, skorygowane 1:3977. W zaleceniach mam że można rozważyć badanie Nipt. Czy wykonywalyscie dodatkowe badanie wolnego DNA mimo otrzymania niskiego ryzyka dla własnego spokoju? Dodam że miałam podany badany zarodek i w sumie mam go zbadanego chormosomalnie. Jak myślicie?