Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Nowa_Ola wrote:To ja dołączę do marudzących - jutro czeka mnie krzywa Uznałam, że dość odwlekania, idę na krzywą i koniec kropka! Kupiłam sobie glukozę, wodę chłodzę w lodówce, jakoś muszę przetrwać
Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
To w ramach marudzenia ja tydzień temu miałam taki ból podbrzusza, ze byłam pewna, ze coś złego się dzieje. Wzięłam w sumie 4 tabletki nospy w ciągu doby sama nie wiem co to było, ale 3 dni miałam lekki rozstrój żołądka wiec może jelito. Z kolei zeszła noc tak mnie bolał jajnik, ze w ogóle nie spałam. Wzięłam nospę, Apap i dopiero pomogło jako tako. Ja ten jajnik mam przyklejony do macicy, może akurat rosła i go ciągnęła albo coś. W każdym razie dziś nic mi nie dolega
Ja na krzywą idę w środę albo czwartek, glukozę cytrynową już kupiłam -
Andzia2519 wrote:Z serii martwienia się ciąg dalszy:
Mimo leczenia głupie grzybki dalej siedzą tam, gdzie ich nie powinno być, posiew znowu pozytywny. Mam nadzieję, że lekarka przepisze mi jutro jakieś potężne coś, co je wszystkie wybije
Już miałam nadzieję, że mogę bez problemu współżyć, może niedługo nawet pójść na basen, a tu duuupa. Leki były brane, bielizna cała wyprana w 60 stopniach, a te pierdółki dalej żyją i to się jeszcze namnożyły...
I niby wiem, że póki co infekcja nie jest niebezpieczna dla małego, ale się głupio martwię. Wcięłam już pół czekolady i wiem, że nie powinnam więcej, ale kurcze, dzisiaj moja kolej na zły dzień
Współczuję, u mnie też się zaczynają schody, w posiewie e coli.. Antybiotyk u mnie niezbędny bo akurat infekcje mogą skracać szyjkę a dodatkowo brak ruchu sprzyja tworzeniu się infekcji i koło się zamyka.
Ja żyje ostatnio od spania do spania, modlę się by szybko dnie minęły i odliczam do jakiegoś sensownego bezpiecznego terminu bo na pewno nie dotrwam do czerwcaAndzia2519 lubi tę wiadomość
-
Ja tęsknię za tym jaki miałam mocny sen w pierwszym trymestrze. Tylko przyłożyłam głowę do poduszki i już spałam. Teraz noce to dla mnie męka. Nie mam żadnych drzemek w ciągu dnia a mimo to nie mogę spać, bolą mnie biodra, nogi, kręcę się, nie mogę znaleźć sobie miejsca. A nad ranem jakby ręką odjąć. Tak średnio od 5 rano śpię jak zabita, nie mogę wtedy wstać na czas. A pewnie lepiej nie będzie jak brzuch będzie coraz większy. 🥹🥹
-
Nowa_Ola wrote:Nie dziękuję! Z racji tego, że mam insulinooporność to miałam już tę przyjemność badać krzywą glukozy i insuliny Tylko wtedy zrobiłam błąd, bo dostałam w aptece buteleczkę z już rozrobioną glukozą pomarańczową, ale ta butelka miała jakieś 100ml. Teraz będę mądrzejsza, kupiłam cytrynową, biorę swój kubek i chłodną wodę z lodówki. Rozrobię ją w 250 czy tam 300 ml, nie pamiętam w ilu można, będzie łatwiej. Glukoza w smaku nie była zła, tylko strasznie chciało mi się po niej siusiu, biegałam co 5 min do toalety a ludzie patrzyli na mnie jak na wariata 😂 Jutro dam znać jak mi poszło ☺️
Ja dziś byłam na krzywej. Z tą chłodna woda to ostrożnie bo się nie rozpuści. Ja miałam do polowy kubeczka ciepła do rozmieszania a potem zimną do wypicia. I wchodzi jak złoto. Cytrynowa jest spoko, taki wygazowany Sprite czy 7up. Więc moim zdaniem smak nie jest najgorszy. A że już kiedyś miałam badanie (przed ciążą) to mam porównanie jak reaguje organizm - mi było ciężko to utrzymać, jak dziecko cukru dostalo to jeszcze nigdy takich akrobacji nie miałam a to jednak ciśnie na wymioty więc przyznam że walczyłam przez całe dwie godziny. I polecam zabrać coś do czytania, coś do zajęcia głowy to czas szybciej leci. Powodzenia i trzymam kciuki ✊Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Katt wrote:Ja dziś byłam na krzywej. Z tą chłodna woda to ostrożnie bo się nie rozpuści. Ja miałam do polowy kubeczka ciepła do rozmieszania a potem zimną do wypicia. I wchodzi jak złoto. Cytrynowa jest spoko, taki wygazowany Sprite czy 7up. Więc moim zdaniem smak nie jest najgorszy. A że już kiedyś miałam badanie (przed ciążą) to mam porównanie jak reaguje organizm - mi było ciężko to utrzymać, jak dziecko cukru dostalo to jeszcze nigdy takich akrobacji nie miałam a to jednak ciśnie na wymioty więc przyznam że walczyłam przez całe dwie godziny. I polecam zabrać coś do czytania, coś do zajęcia głowy to czas szybciej leci. Powodzenia i trzymam kciuki ✊
Mam nadzieję, że jakąś wodę w temperaturze pokojowej będą mieć w labie, bo ja biorę tylko tę chłodną butelkę Właśnie ja miałam tylko pomarańczową wcześniej i nie była spoko, ale to też dlatego, że za mało wody było, a za duże stężenie. Mój mały dziś też takie akrobacje ma, aż widziałam na brzuchu jak się wycisnął raz 😅 Zobaczymy jutro. Do czytania biorę oczywiście swój czytnik, ja jestem książkara, ja się bez tego nie ruszam 🥰 dzięki! ❤️Katt lubi tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Ja znowu się martwię bo tak jak mnie przedwczoraj kopnął to wczoraj nie czułam go za bardzo, o ile w ogóle bo też mi ciężko stwierdzić czy to dziecko czy jelita. Mam dzisiaj wizytę o 16 i trochę się denerwuję, mam nadzieję, że z Małym ok. Za to morfologia i mocz ok, w normie. Toksoplazmozy nie mam więc też cale szczescie, że się nie zaraziłam w ciazy. Niby wszystko ok, ale wolałabym jakby mnie kopał mocno i to tak. Na glukozę mam iść za 2 tygodnie, ale jakoś dam radę, tym się najmniej przejmuję w sumie.
-
Ja sobie czekam, a glukoza cytrynowa to naprawdę spoko sprawa! Smakuje jak bardzo słodka woda z wyciśniętą cytryną. Nie mogłam tylko użyć chłodnej wody, tylko taką od nich w temperaturze pokojowej, ale to do przeżycia
Katt, Magdak-51 lubią tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Czy to było badanie połówkowe? Ja też nadal nie znam płci i liczę, że za kilka dni poznam. Tak, więc wiem o czym piszesz.Skarbek001 wrote:Ja dzisiaj po wizycie, 22+1 i dalej nie znam płci, dziecko spało w takiej pozycji że nie było szans zobaczyć... Jestem już poirytowana Oglądałam ciuszki ale ciężko kupić coś neutralnego, są albo śliczne typowe dla dziewczynek albo dla chłopców. Następna wizyta za 4 tygodnie, chyba pójdę do innego ginekologa wcześniej na samo USG, mam pakiet prywatnej opieki medycznej więc mi nie zależy, ale naprawdę no irytacja już jest 🥲 Chocisz i tak najważniejsze że wszystko dobrze❤️
-
Skarbek001 wrote:Ja dzisiaj po wizycie, 22+1 i dalej nie znam płci, dziecko spało w takiej pozycji że nie było szans zobaczyć... Jestem już poirytowana Oglądałam ciuszki ale ciężko kupić coś neutralnego, są albo śliczne typowe dla dziewczynek albo dla chłopców. Następna wizyta za 4 tygodnie, chyba pójdę do innego ginekologa wcześniej na samo USG, mam pakiet prywatnej opieki medycznej więc mi nie zależy, ale naprawdę no irytacja już jest 🥲 Chocisz i tak najważniejsze że wszystko dobrze❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2024, 10:04
-
Emimo wrote:Czy to było badanie połówkowe? Ja też nadal nie znam płci i liczę, że za kilka dni poznam. Tak, więc wiem o czym piszesz.
W 19 tygodniu ginekolog prowadzący powiedział, że nie wygląda mu to na razie ani na dziewczynkę ani na chłopca, chociaż bardziej ze wskazaniem na dziewczynkę. Potem połówkowe w 21 tygodniu i już byłam pewna że na 100% się dowiem, ale ginekolog (inny niż prowadzący) przez całe badanie nic nie wspomniał na temat płci, więc zapytałam na koniec a on powiedział, że "chyba dziewczynka..." a po chwili "a może chłopiec...?, zaciska nóżki i nie widać dokładnie...". Więc wiązałam nadzieję z wczorajszą wizytą u ginekologa prowadzącego, ale dziecko spało w takiej pozycji (jakby na brzuszku z nóżkami podkurczonymi) że nie było szans zobaczyć😅 Coś tam próbował i powiedział że raczej ze wskazaniem na dziewczynkę, ale dopóki nie zobaczy warg sromowych to nie potwierdzi na 100%. No i taka sytuacja u nas😄 Jakoś jeszcze mam opory żeby kompletować wyprawkę dla dziewczynki, no bo kurczę nikt do tej pory mi nic konkretnego nie powiedział. -
Emimo wrote:Kurczę ja liczę, że dowiem się na połówkowych zawsze tak było jak wcześniej się nie dowiedziałam 🧐
-
Mój jak się na połówkowych nie chciał obrócić to mnie pani doktor wysłała po batona i kazała wrócić za 20 minut i pomogło, była w stanie zbadać kręgosłup i serduszko. No i na koniec nam pokazał też sprzęcik, ale my dzięki niftom wiedzieliśmy dużo wcześniej, więc to tylko dla sprawdzenia, że jest ok. Ja akurat zjadłam moje ukochane Kinder bueno😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2024, 10:28
-
Ja też dołączę do marudzących, swoją drogą ja co tydzień czytam w necie charakterystykę danego tygodnia ciąży i chyba na 22 albo 23 właśnie było ze kobiety już są często zmęczone ciążą i marudzą, więc to nasze narzekanie jest zupełnie normalne 😁
Ja mam odwrotnie niż Kaktusowa, bo mnie strasznie męczy to ze mnie ciągle dzidziuś kopie, ostatnio jak próbowałam spać na lewym boku to tak kopał ze się budziłam i mogłam spać tylko na plecach albo na prawym boku. No i po fazie spanie ponad 10h dziennie teraz mam fazę pobudka o 5 rano, więc jak mnie obudzi kopanie, to często już nie mogę dalej zasnąć. Dzisiaj za to kopie mnie do środka po pęcherzu i innych organach, strasznie to jest nieprzyjemne i bolesne. No i ta wieczna senność…Kaktusowa, Emimo lubią tę wiadomość
-
Kokosankaa wrote:Ja też dołączę do marudzących, swoją drogą ja co tydzień czytam w necie charakterystykę danego tygodnia ciąży i chyba na 22 albo 23 właśnie było ze kobiety już są często zmęczone ciążą i marudzą, więc to nasze narzekanie jest zupełnie normalne 😁
Ja mam odwrotnie niż Kaktusowa, bo mnie strasznie męczy to ze mnie ciągle dzidziuś kopie, ostatnio jak próbowałam spać na lewym boku to tak kopał ze się budziłam i mogłam spać tylko na plecach albo na prawym boku. No i po fazie spanie ponad 10h dziennie teraz mam fazę pobudka o 5 rano, więc jak mnie obudzi kopanie, to często już nie mogę dalej zasnąć. Dzisiaj za to kopie mnie do środka po pęcherzu i innych organach, strasznie to jest nieprzyjemne i bolesne. No i ta wieczna senność…
Zamieniłabym się z Tobą serio ! Mógłby mnie kopać gdzie chce, ale przynajmniej wiedziałabym, że jest ok, że żyje i się rusza. Ja to się nie nadaję do bycia w ciąży, za bardzo się martwię i przeżywam, a może to też przez wiek. Jakbym miała 25 lat to też inaczej, czy nawet 30... a tutaj 34 na liczniku i to tak🙄🙄Kokosankaa lubi tę wiadomość
-
Ogólnie to myślałam że na połówkowym oceniają też narządy płciowe, u mnie tego nie było i w opisie badania też nie mam nic na ten temat 🤔 U mnie lekarz bardzo skupiał się na dokładnej ocenie serduszka, mózgu, kończyn itp, więc ogólnie z badania jestem zadowolona.