Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Wszystko ma swoje skutki uboczne, zarówno poród siłami natury, poród cesarskim cięciem, tak jak i podawanie zzo. Niestety, każdy poród jest inny. Fajnie byłoby, gdyby po prostu kobieta miała możliwość wyboru tego w jaki sposób chce urodzić 🙃 w Warszawie praktycznie w każdym szpitalu można dostać zzo bez problemu. W moich rodzinnych stronach są 3 szpitale w obrębie 30 km i w żadnym nie ma, w każdym poród to trauma. Jesli chce się godnie urodzić to trzeba pojechać 100 km do większego miasta. To zzo też różnie zadziała, na jedną zadziała świetnie i będzie miała piękny poród, na drugą zadziała tak jak na Ciebie, Coffee, że tak naprawdę posłuży Ci godzinkę, a jeszcze inna w ogóle nie poczuje efektu. Każdy organizm jest inny. Mnie jedynie dziwią kobiety, które uważają, że poród z zzo to nie poród, bo przecież nie było bólu, a cc to wydobyciny, jakby to nie wiązało się z żadnym cierpieniem 🙈👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Riptide wrote:Girls, jak pierzecie ciuszki i wszystkie inne rzeczy? Bo ja praktycznie na każdej metce mam 40 stopni, a wszędzie jest napisane, że najlepiej w 95 🤔 ja nastawiłam właśnie swoje pierwsze dziecięce pranie właśnie na 40, żeby mi się nic nie zniszczyło, przecież i tak to się wszystko prasuje. Ale trochę nie daje mi to spokoju, dajcie znać 😊
Ja będę prać w 40 stopniach i suszyć w suszarce. Nie będę prasować
Riptide lubi tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
No właśnie z tym znieczuleniem też nam lekarz mówił, że różnie działa na kobiety i czasami prawie w ogóle nie czują różnicy albo, że za szybko go chcą i potem jak przychodzi prawdziwy ból to już nie jest tak kolorowo. Każdy poród moim zdaniem czy to cc czy naturalny jest obciążeniem dla organizmu i mówienie, że cc to jakieś "wydobyciny" jest bzdurą bo to normalna operacja jest. W ogóle nie rozumiem po co umniejszać kobiecie jeśli wzięła znieczulenie, tak jakby poród był konkursem która najbardziej bolało 😅
Nowa_Ola, Anuska0907 lubią tę wiadomość
-
Ja rodziłam córkę SN 4400 g i nie było tragedii. Najlepszy mówi poród. Przy kolejnym wzięłam zzo i rzeczywiście ból ustępuje ale później przez pół roku bolały mnie plecy i kość ogonowa przy siadaniu i wstawianiu. Teraz chce bez zzo. Wzięłam pierwszy i mam nadzieję ostatni raz.26.10 11dpo ⏸️
14.11 ♥️
🙋♀️40 lat
👧2003
👦2008
👧2010
👧2021
👶2024
-
nick nieaktualny
-
Coffeebreak wrote:No bez przesady z tymi wydobycinami 😅 czy konkursem na ból 😅
Ja tam mówię szczerze że mnie to szczególnie nie bolało ani przed znieczuleniem, w trakcie i po nim ani na partych ani w ogóle.
Już kiedyś pisałam że zaproponowano mi zzo więc wzięłam.z obawy że potem będzie gorzej (nie było) i za późno.
Jedyne co bolało to nacięcie ale umówmy się w perspektywie kilku godzin porodu, ból nacięcia to może max pół minuty.
Będę prac w 40-60 stopniach. Żadnego prasowania u mnie
Nie no Coffee moja wypowiedź to nie była do Ciebie skierowana personalnie
właśnie chodziło mi o to, że każda kobietę, która urodziła czy to cc czy naturalnie ja osobiście podziwiam 😁
Coffeebreak lubi tę wiadomość
-
Coffeebreak wrote:No bez przesady z tymi wydobycinami 😅 czy konkursem na ból 😅
Ja tam mówię szczerze że mnie to szczególnie nie bolało ani przed znieczuleniem, w trakcie i po nim ani na partych ani w ogóle.
Już kiedyś pisałam że zaproponowano mi zzo więc wzięłam.z obawy że potem będzie gorzej (nie było) i za późno.
Jedyne co bolało to nacięcie ale umówmy się w perspektywie kilku godzin porodu, ból nacięcia to może max pół minuty.
Będę prac w 40-60 stopniach. Żadnego prasowania u mnie
Tylko się cieszyć, że tak łagodnie przechodzisz przez poród, należysz do małego grona, takich kobiet, mogę tylko pozazdrościć. Osobiście, zam tylko dwie takie kobiety, co tak dobrze to zniosły, jak Ty.
Coffeebreak lubi tę wiadomość
👩40 🧑41
31.12.2008 💒
24.12.2007💙
19.08.2011💙
14.06.2015💙
28.05.2024💝 Jest już na świecie Zuzia waga 3360 i 55cm
-
Mam za sobą 3 porody SN bez ZZO. Teraz też bym tak chciała. Pomimo bóli krzyżowych boję się brać znieczulenie. Mam jakiś lęk przed wbijaniem się w kręgosłup. A CC to już wogóle dla mnie kosmos. Jego się jeszcze bardziej boję. Pewnie gdyby była taka potrzeba to trudno jakoś bym zniosła. Dla mnie nie ma różnicy jak kobieta rodzi. Każdy poród jest inny i należy kierować się przede wszystkim tym co jest najlepsze dla matki i dziecka.01.2007🩵
09.2014🩷
04.2017🩵
06.2024🩷 -
Ja już wszystko wybrałam w 90 stopniach, bo mam ubranka, które przeleżały 15 lat w kartonie, a inne dostałam, więc też wolałam wszystko przepuścic w takiej wysokiej temperaturze, wyprasowałam i czekają w komodzie. Ale następne prania będą w mniejszej temp. i nie będę prasować, bo to dla mnie udręka, tym bardziej, że pranie będzie napewno co chwilę.
Co do porodu to nie będę was straszyć moja opowieścią, ale boję się ponownie rodzić, bo prawie zeszłam przy poprzednim ze względu na serce, i teraz wiem co może mnie czekać (chociaż nie jest to na 100% powiedziane), ale strach przed tym mam ogromny. Chociaż teraz są różne techniki łagodzenia bólu, relaksacji, inne standardy opieki nad rodzącą i może to mnie nieco uspokoi na porodówce. Obyśmy wszystkie miały poród jak coffeebreak, czego i sobie i Wam życzę 😃
Anuska0907, Kaktusowa, Riptide, Coffeebreak, Katt lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Coffeebreak wrote:I oby tak było i tym razem. Nie wiem co będzie 🤷🏻♀️ . Jeden taki poród nie jest gwarancją że kolejny będzie podobny.
Jednak gdyby było podobnie to zzo już nie wezmę - godzina ulgi w bólu miesiączkowym (bo tak to odczuwałam) nie jest warta kłucia kręgosłupa.
Jednak myślę że takie głosy jak mój o spoko porodzie, też są potrzebne - tak też może być. Oczywiście gdyby tylko takie opowieści opowiadać to byłoby zakłamywanie rzeczywistości, ale uważam że dość już mamy okropnych straszących historii o krzykach, bólach, pękaniu, nazywaniu lekarzy rzeźnikami, szeptanie o okropienstwach "spraw kobiecych" i przescigiwaniu się kto się więcej nacierpiał.
Faktycznie tak jak ktoś wspomniał chyba starsze pokolenie tak bardzo lubiło to podkreślać. Mnie np słuchanie takich rzeczy na długie lata wpędziło w paniczny strach przed ciążą. Mam trochę żal że przez to straszenie zdecydiwakam się na dzieci późno a mogłam ich przez to nawet nigdy nie mieć.
O to to, zgadzam się, to ja mówiłam, że wszyscy lubią podkreślać jaki to poród jest straszny, zły, okropny, najgorszy. Myślę, że każda z nas świadomie podjęła decyzję o ciąży i wiedziała czym ciąża się kończy, każda z nas zdaje sobie sprawę z tego, że poród boli, a niektóre kobiety na siłę straszą tym okropnie 🙈 Każda skrajność jest zła - zdarzyło mi się usłyszeć od kogoś, że poród to piękne duchowe przeżycie, że będę zachwycona 🙃
Obyśmy wszystkie miały przepiękne porody! ❤️
Jutro lecę do internisty po skierowanie na biopsję, do ortopedy i porozmawiac o szczepieniu na krztusiec. Ciekawe czy będzie problem z tym szczepieniem tak jak wspominałyście
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Jaki program w suszarce wybieracie żeby te malutkie ubranka nie zrobiły się jeszcze mniejsze ? Delikatne ? Cały czas się boję. Bo moje jak mi się skurczą to nawet tak nie widać, ale te małe ma 56 żeby na 40 się nie skurczyły 🤓26.10 11dpo ⏸️
14.11 ♥️
🙋♀️40 lat
👧2003
👦2008
👧2010
👧2021
👶2024
-
Emimo wrote:Jaki program w suszarce wybieracie żeby te malutkie ubranka nie zrobiły się jeszcze mniejsze ? Delikatne ? Cały czas się boję. Bo moje jak mi się skurczą to nawet tak nie widać, ale te małe ma 56 żeby na 40 się nie skurczyły 🤓
Ja jeszcze nie piorę, ale mam w swojej program „delikatne” i „bawełna”, więc pewnie spróbuję tych👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Właśnie Ola uważaj na program bawełna bo na tym programie mi się skurczyły rzeczy 🙈 ogólnie to zauważyłam, że jak daję na suszenie delikatne to nic się nie dzieje, ale nie są te rzeczy suche w 100%, a ja daję na bawełnę to są super wysuszone, ale niektóre lubią się kurczyć.
-
Ja mam program "mieszany" i chyba na nim będę suszyć, bo jeszcze nie zdarzyło się aby coś się pokurczyło na nim 🤔 bo ten "delikatne" to nawet nie używałam jeszcze...nie wiem czy ona tak dosuszy w tym programie 🫣Emimo wrote:Jaki program w suszarce wybieracie żeby te malutkie ubranka nie zrobiły się jeszcze mniejsze ? Delikatne ? Cały czas się boję. Bo moje jak mi się skurczą to nawet tak nie widać, ale te małe ma 56 żeby na 40 się nie skurczyły 🤓2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
Ja daje jeszcze jedno słoneczko więcej to mam suche. Ale może spróbować wysuszyć mniejszą ilość z mniejszą ilością słoneczek ? Macie jakieś doświadczenia w tym temacie ?Kaktusowa wrote:Właśnie Ola uważaj na program bawełna bo na tym programie mi się skurczyły rzeczy 🙈 ogólnie to zauważyłam, że jak daję na suszenie delikatne to nic się nie dzieje, ale nie są te rzeczy suche w 100%, a ja daję na bawełnę to są super wysuszone, ale niektóre lubią się kurczyć.26.10 11dpo ⏸️
14.11 ♥️
🙋♀️40 lat
👧2003
👦2008
👧2010
👧2021
👶2024
-
Na mix też mi się coś skurczyło tak, więc uważaj.Kessa wrote:Ja mam program "mieszany" i chyba na nim będę suszyć, bo jeszcze nie zdarzyło się aby coś się pokurczyło na nim 🤔 bo ten "delikatne" to nawet nie używałam jeszcze...nie wiem czy ona tak dosuszy w tym programie 🫣26.10 11dpo ⏸️
14.11 ♥️
🙋♀️40 lat
👧2003
👦2008
👧2010
👧2021
👶2024
