Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Anuska94 wrote:Co na katar polecacie?Bo mnie dopadło.
Inhalacje! Ile wlezie albo nebulizatorem albo glowa nad garnek i pod ręcznik. W garnku woda, sól kuchenna. My używaliśmy olejka eukaliptusowego za zgodą lekarza, mimo że na olejku jest napisane żeby w ciazy nie używać, więc jak się boisz to nie. Przed olejkiem używałam ziół kuchennych i goździków, żeby był jakiś zapach.
Irygacja zatok 2x dziennie. Do tego irygator jest must havem ale polecam bardzo. -
Hej, daaawno mnie nie było. Nie wiem co u was mam nadzieję że wszystko dobrze i maluszki zdrowo rosną. U mnie bez zmian cały czas się dużo dzieje. Ostatnio byłam na wizycie 25+5 z małą wszystko ok waży 880g.
Emimo, Saimi, agnieszkallo, Katt, Kasia1988, Kfiatuszek666, Natka9106 lubią tę wiadomość
-
Gosia A ostatnio właśnie wspominałam, że się mało odzywasz. Ciesz, się, że maluszek pięknie rośnie. Dużo siły!
-
Przyszedł mi dziś kocyk z Lullalove z Limango. Jest piękny, milutki i mięciutki ❤️
Kaktusowa, Emimo lubią tę wiadomość
👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Domi_95 wrote:Przyszedł mi dziś kocyk z Lullalove z Limango. Jest piękny, milutki i mięciutki ❤️
Brakuje mi już tylko laktatora ale mocno się zastanawiam który.
Domi_95 lubi tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:Po ortopedzie na pewno wybiorę się do fizjo nie wyobrażam sobie tak cały czas funkcjonować. A co masz na myśli mówiąc że funkcjonuje to inaczej? Mówili Wam, że fizjo uro-gin może wystawić zaświadczenie o rozejściu do cc?
Bardziej chodziło mi o to, ze nie trzeba mieć historii leczenia (czyli inaczej niż w przypadku tokofobii - podobno zmieniły się wytyczne i nie wystarczy zaświadczenie od psychiatry, ze kobieta boi się porodu, musi być udokumentowana historia bezskutecznego leczenia), wystarczy zaświadczenie, a podobno jak rozejście jest duże (nawet 1cm; ja mam 3mm) to lekarz w szpitalu jest to w stanie zbadać i skierować na cc. Samo rozejście nie jest bezwzględnym wskazaniem do cc, ale u mnie w miescie są tylko 2 szpitale i jak już jest to kierują na cc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2024, 15:15
Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Kfiatuszek666 wrote:Bardziej chodziło mi o to, ze nie trzeba mieć historii leczenia (czyli inaczej niż w przypadku tokofobii - podobno zmieniły się wytyczne i nie wystarczy zaświadczenie od psychiatry, ze kobieta boi się porodu, musi być udokumentowana historia bezskutecznego leczenia), wystarczy zaświadczenie, a podobno jak rozejście jest duże (nawet 1cm; ja mam 3mm) to lekarz w szpitalu jest to w stanie zbadać i skierować na cc. Samo rozejście nie jest bezwzględnym wskazaniem do cc, ale u mnie w miescie są tylko 2 szpitale i jak już jest to kierują na cc.
Rozumiem Mój lekarz wraz z moim poprzednim lekarzem kwalifikują do cc w szpitalu, w którym będę rodzić. Powiedział, że ortopeda musi dać informacje o rozejściu i na podstawie tego jest skierowanie na cc. Wg wytycznych rozejście 1,5 cm to bezwzględna cesarka, bo jest zagrożenie pęknięcia miednicy Nie wiem jak to wygląda w innych, ale pewnie co szpital to obyczaj. Współczuję kobietom, które rodzą SN z tym rozejściem, to tak okropnie boli, nie wyobrażam sobie partych z takim bólemKfiatuszek666 lubi tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Kfiatuszek666 wrote:Bardziej chodziło mi o to, ze nie trzeba mieć historii leczenia (czyli inaczej niż w przypadku tokofobii - podobno zmieniły się wytyczne i nie wystarczy zaświadczenie od psychiatry, ze kobieta boi się porodu, musi być udokumentowana historia bezskutecznego leczenia), wystarczy zaświadczenie, a podobno jak rozejście jest duże (nawet 1cm; ja mam 3mm) to lekarz w szpitalu jest to w stanie zbadać i skierować na cc. Samo rozejście nie jest bezwzględnym wskazaniem do cc, ale u mnie w miescie są tylko 2 szpitale i jak już jest to kierują na cc.
Pierwszy raz teraz czytam,że potrzeba "historię bezskutecznego leczenia" od psychiatry. Zaświadczenie miałam wystawione dwa miesiące temu ,ani psychiatra ,ani ginekolog nic nie mówili na ten temat🤷♀️ -
Anuska0907 wrote:Pierwszy raz teraz czytam,że potrzeba "historię bezskutecznego leczenia" od psychiatry. Zaświadczenie miałam wystawione dwa miesiące temu ,ani psychiatra ,ani ginekolog nic nie mówili na ten temat🤷♀️
To jest info od lekarza ginekologa pracującego u mnie w szpitalu. To są podobno najnowsze wytyczne. -
Kfiatuszek666 wrote:To jest info od lekarza ginekologa pracującego u mnie w szpitalu. To są podobno najnowsze wytyczne.
Dziękuję za informację, zapytam swojego lekarza jak będę na wizycie.Kfiatuszek666 lubi tę wiadomość
-
Anuska0907 wrote:Pierwszy raz teraz czytam,że potrzeba "historię bezskutecznego leczenia" od psychiatry. Zaświadczenie miałam wystawione dwa miesiące temu ,ani psychiatra ,ani ginekolog nic nie mówili na ten temat🤷♀️
Z tymi zaświadczeniami od psychiatry to nie jest taka prosta sprawa, np w Gdańsku w ogóle ich nie respektują. Jak ci zależy na cc to lepiej sprawdzić czy w danym szpitalu nie mają z tym problemu i czy się te wytyczne faktycznie nie zmieniły -
Anuska zapytaj, bo ja też słyszałam, że teraz nie wystarczy samo zaświadczenie, tylko musi być historia leczenia w tej sprawie. Trochę tego nie kumam, bo przecież w teorii tokofobia to lęk przed ciążą i porodem, to powinno się rok przed zajściem w ciążę już leczyć? 😅 oczywiście to takie pół żartem, pół serio. Dużo kobiet załatwiało sobie tak cc i chyba próbują to ograniczyć. Ja już sama nie wiem co lepsze, poród SN czy poród cc 🙈 Gdy nastawiałam się na SN, to miałam w głowie, że przecież cc to skomplikowana operacja, rana, blizna, problemy, lepiej SN. Teraz, gdy powoli oswajam się z myślą o prawdopodobnej cc, to mam w głowie, że przynajmniej nie będę popękana, nie będę musiała czekać na ten dzień, żyć w niepewności czy nie trzeba będzie wywoływać (moja mama wszystkie dzieci urodziła po terminie, najmłodsza siostrę 2 tyg na siłę wywoływaną). Straszne to jest dla mnie, ja lubię mieć wszystko zaplanowane od a do z.👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Nowa_Ola wrote:Anuska zapytaj, bo ja też słyszałam, że teraz nie wystarczy samo zaświadczenie, tylko musi być historia leczenia w tej sprawie. Trochę tego nie kumam, bo przecież w teorii tokofobia to lęk przed ciążą i porodem, to powinno się rok przed zajściem w ciążę już leczyć? 😅 oczywiście to takie pół żartem, pół serio. Dużo kobiet załatwiało sobie tak cc i chyba próbują to ograniczyć. Ja już sama nie wiem co lepsze, poród SN czy poród cc 🙈 Gdy nastawiałam się na SN, to miałam w głowie, że przecież cc to skomplikowana operacja, rana, blizna, problemy, lepiej SN. Teraz, gdy powoli oswajam się z myślą o prawdopodobnej cc, to mam w głowie, że przynajmniej nie będę popękana, nie będę musiała czekać na ten dzień, żyć w niepewności czy nie trzeba będzie wywoływać (moja mama wszystkie dzieci urodziła po terminie, najmłodsza siostrę 2 tyg na siłę wywoływaną). Straszne to jest dla mnie, ja lubię mieć wszystko zaplanowane od a do z.
Żeby to tak się dało w ciąży wszystko zaplanować 😬 ja bym chciała SN z zzo, ale jeżeli będzie konieczna cesarka to też jestem z tym ok. Byle nie rodzić bez znieczulenia, to jest jedyne co mnie przerażaAEGO, Anuska0907 lubią tę wiadomość
-
Anuska94 wrote:Moja mała podobno ma problem ze wzrostem.Jeden lekarz wypatrzył 10 dni różnicy.Mon ginekolog mówił że jak tak będzie to poslana będę na patologie ciąży oraz do końca ciąży będę mieć co tydzień wizytę u niego.Trochę się martwię.
Hmm a nie jest tak, że jak różnica jest do dwóch tygodni to ok ? Może nadrobi ze wzrostem. U mnie z kolei lekarz mowi, że Młody ma dużą głowę i też się martwię, chociaż według lekarza to normalne, badał nawet przepływy w głowie, niby cały jest większy o tydzien. Idę do mojej gin w czwartek i mam nadzieje, ze wszystko ok będzie. -
Kokosanka, no właśnie 😂🙈 Ale nie mam co się stresować, w szpitalu jest zzo, jeśli rozejście nie będzie duże, to urodzę ze znieczuleniem. Chyba, że mój klocuszek będzie cały czas tak rósł 😅 po prostu to rozejście cholernie boli i obawiam się co będzie później. Lekarz mówił mi, że jego pacjentka ostatnio miała cięcie i rozejście 2,2 cm i na koniec ciąży nie była w stanie chodzić.
Anuska94, mój mały jest 2 tyg starszy z USG i lekarz mówi, że to jeszcze żadna patologiaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2024, 18:37
Kokosankaa lubi tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
A to nie jest tak że są centyle i może być duża różnica między wielkością dzieci, ale w granicach tych centyli wszystko jest ok? W necie można znaleźć te siatki, mój idzie idealnie środkiem, więc na szczęście nie mam powodów do zmartwień, ale myślę że to normalne że każde dziecko rodzi się z inną wagą- od poniżej 3kg do 5kg i każde może być tak samo zdrowe 😊 tylko takiego klocka 5kg ciężej urodzić 😜
-
Ja się panicznie boję porodu, chce o tym porozmawiać ze swoim gin prowadzącym, ale nie wiedziałam o tym, że trzeba do psychiatry iść i mieć zaświadczenia. A czy wiecie jak wygląda zzo? Bo ja byłam przekonana, że podczas największego bólu, parcia można "wziąć", a położna nam mówiła, że tylko do paru centymetrów rozwarcia, i że nikt nie da zzo kiedy już jest 7 cm i powyżej, bo parcie musi być skuteczne, więc mnie to trochę przeraża, że jednak na skurcze parte jednak przypadnie największy ból.
-
shikaka86 wrote:Ja się panicznie boję porodu, chce o tym porozmawiać ze swoim gin prowadzącym, ale nie wiedziałam o tym, że trzeba do psychiatry iść i mieć zaświadczenia. A czy wiecie jak wygląda zzo? Bo ja byłam przekonana, że podczas największego bólu, parcia można "wziąć", a położna nam mówiła, że tylko do paru centymetrów rozwarcia, i że nikt nie da zzo kiedy już jest 7 cm i powyżej, bo parcie musi być skuteczne, więc mnie to trochę przeraża, że jednak na skurcze parte jednak przypadnie największy ból.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2024, 19:32
-
shikaka86 wrote:Ja się panicznie boję porodu, chce o tym porozmawiać ze swoim gin prowadzącym, ale nie wiedziałam o tym, że trzeba do psychiatry iść i mieć zaświadczenia. A czy wiecie jak wygląda zzo? Bo ja byłam przekonana, że podczas największego bólu, parcia można "wziąć", a położna nam mówiła, że tylko do paru centymetrów rozwarcia, i że nikt nie da zzo kiedy już jest 7 cm i powyżej, bo parcie musi być skuteczne, więc mnie to trochę przeraża, że jednak na skurcze parte jednak przypadnie największy ból.
Nam lekarz na szkole rodzenia mówił, że on rekomenduje wzięcie znieczulenia w połowie, że tak powiem, żeby kobieta zachowała siły na ostateczne rozwarcie, żeby mogła wtedy efektywnie pchać. No i że tak naprawdę to te ostatnie skurcze nie bolą tak bardzo jak właśnie te w połowie, ale nie wiem, nie rodziłam 😅