Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Melduję się po usg 3 trym, wszystko super, mała waży 1740 g 💕 słodka ziewała sobie i zasłaniała się do zdjęcia, ale udało się ją uchwycić - na pierwszy rzut oka jest bardzo podobna do mojego taty 😁❤️ na szczęście nie ma się do czego przyczepić oprócz szyjki - jest bardzo dluga (4,8 cm) i twarda. Mam odstawić luteinę, którą brałam od początku ciąży i być bardzo aktywna - z tym może być problem, bo nie mam sił 😂 znów przekręciła się miednicowo, więc muszę chodzić na basen i ćwiczyć, żeby zmieniła położenie - mam nadzieję, że to zrobi, bo chciałabym urodzić naturalnie. Kolejna wizyta 15 maja 🙂
Katt, IssGreen, Domi_95, meggie94, Kaktusowa, Skarbek001, Nowa_Ola, Anuska0907, agnieszkallo, Saimi, Emimo lubią tę wiadomość
-
Riptide wrote:Melduję się po usg 3 trym, wszystko super, mała waży 1740 g 💕 słodka ziewała sobie i zasłaniała się do zdjęcia, ale udało się ją uchwycić - na pierwszy rzut oka jest bardzo podobna do mojego taty 😁❤️ na szczęście nie ma się do czego przyczepić oprócz szyjki - jest bardzo dluga (4,8 cm) i twarda. Mam odstawić luteinę, którą brałam od początku ciąży i być bardzo aktywna - z tym może być problem, bo nie mam sił 😂 znów przekręciła się miednicowo, więc muszę chodzić na basen i ćwiczyć, żeby zmieniła położenie - mam nadzieję, że to zrobi, bo chciałabym urodzić naturalnie. Kolejna wizyta 15 maja 🙂
Przybijam piątkę bo u mnie szyjka 5cm. 🙈 Ale ja tak w każdej ciąży. 🙈 I też codziennie próbuję zmotywować się do ćwiczeń, ale kiepsko mi to idzie.
Najważniejsze, że wszystko na usg ok
Riptide lubi tę wiadomość
-
Paatka wrote:Przybijam piątkę bo u mnie szyjka 5cm. 🙈 Ale ja tak w każdej ciąży. 🙈 I też codziennie próbuję zmotywować się do ćwiczeń, ale kiepsko mi to idzie.
Najważniejsze, że wszystko na usg ok
A ja się stresowałam, czy może mi się nie skraca 😉 zobaczymy, jak będzie po odstawieniu luteiny, może się skróci. Postaram się dołożyć jakieś ćwiczenia, ale czy mi się to uda, to nie wiem 😁
-
Riptide wrote:A ja się stresowałam, czy może mi się nie skraca 😉 zobaczymy, jak będzie po odstawieniu luteiny, może się skróci. Postaram się dołożyć jakieś ćwiczenia, ale czy mi się to uda, to nie wiem 😁
No ja przy poprzednich ciążach też brałam luteinę i liczyłam, że skoro w tej nie biorę to będzie inaczej, szczególnie, że 1,5 miesiąca przed tą ciążą miałam łyżeczkowanie. Ale stety/niestety, moja szyjka jest nie do zdarcia. 🫣 U Ciebie jeszcze szansa, że odstawienie pomoże. 😁✊🏻Riptide lubi tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:Meggie, biorę 100 letroxu na tarczycę, ale tę dawkę biorę już od jakichś trzech lat, jest idealna dla mnie. Po schudnięciu nie zmniejszaliśmy dawki, bo niższa powodowała problemy. Teraz też się poczułam gorzej i 140/76/118. Pomierzę ciśnienie do czwartku, wtedy mam wizytę i porozmawiam z lekarzem o tym
Dzięki Coffee za wskazówkę, że nie mierzyć co chwilę. Mi lekarz w gabinecie jak mierzy i wychodzi 160/90 to czekamy kilka minut i ponownie mierzy, wtedy wychodzi niższe, dlatego się zasugerowałam.
Kaktusowa, my mamy identyczną sytuację z tym bujaczkiem, więc na ten moment mamy łóżeczko, wózek i baby hug, żeby za dnia móc młodego odłożyć do kołyski. Dopiero jak zobaczę reakcję psa, to będę kupować bujaczek, czy inne bajerkiOby te nasze psiaki dobrze reagowały!
Andzia, ja zamawiałam większość z Melissy, bo wyszło mi o jakieś 60 zł taniej niż w Gemini. W Gemini zamówiłam tylko kompresy żelowe, bo były w gratisie z butelką dodatkowo, butelkę do podmywania i majtki Horizon. O te kompresy dokładnie zamówiłam:
https://gemini.pl/zestaw-lansinoh-therapearl-kompresy-zelowe-na-piersi-3w1-2-sztuki-butelka-ze-smoczkiem-naturalwave-160-ml-gratis-0106641
Jeszcze i tak zostało mi zamówić piankę Ginexid i jakiś kolektor pokarmu, zastanawiam się, czy wziać Femaltiker, czy w razie co mąż dokupi. A i nad majtkami poporodowymi się zastanawiam, bo mam jedną paczkę z Horizon, tam są dwie sztuki, jedną paczkę z Bella mama, więc łącznie 4 sztuki, a niektórzy mowią, że to stanowczo za mało. Termoforek z pestek wiśni kupiłam, nie jest drogi, a może się przydać, dałam chyba 15 zł. Pampersy muszę kupić, ale wezmę jedną paczkę 0 z Pampers i po jednej paczce 1 z Pampers i Dada na przetestowanie, zobaczę które będą się lepiej sprawdzać i mąż dokupi. Ja szlafrok zabiorę, bo nie zajmuje dużo miejsca, a może się przydać nawet w czerwcu. Mam taki z Reserved już od 1,5 roku:
https://www.reserved.com/pl/pl/welurowy-szlafrok-1734y-30x
Jest fajny, bo nie jest zbyt ciepły, a całkiem długi, sięga mi do połowy łydki. Teraz jest w super cenie, bo ja płaciłam 140 zł, a widzę, że za 70 ziko można kupićMa oczywiście też kieszenie
U nas na pewno na salach porodowych jest klima, a ja lubię jak jest chłodno, to ten szlafrok może mi się przydać na początku.
Koszulę mam jedną nówkę sztukę z Dolce Sonno, piękna jest. Drugą zabieram taką moją domową, co czasem zdarzy mi się założyć i nie jest jakoś mocno powycinana, a do samego porodu kupiłam wczoraj na Vinted za 20 ziko używkęi tak ją wyrzucę po porodzie, więc nie chciałam przepłacać.
Anuska, podziwiam Cię i te dwie komunie, ja bym chyba już na żadną nie poszła. Mam problem ze spacerami, a co dopiero żeby wysiedzieć w kościele i na przyjęciu te kilka godzinA może jakaś opięta sukienka? Przylegająca? Niektóre kobiety lubią pokazywać ten brzuszek, fajnie to wygląda
A jak nie, to może jakaś odcięta pod biustem? Ja takie lubię najbardziej
Teraz na baby shower kupiłam sobie własnie taką niebieską, odciętą pod biustem, luźna do połowy łydki, bardzo fajnie wygląda.
Meggie, a jak w leginsach wietrzyć to krocze? Sorki za głupie pytanieAle też wolę leginsy i koszulkę i zastanawiałam się, czy mogę sobie taki zestaw wziąć, ale wszyscy o tym wietrzeniu i w ogóle..
Ja będę mieć CC wiec nie potrzebuje wietrzyć krocza, ale jak mam być szczera to nawet jakbym miała SN to nie wyobrażam sobie wietrzyć go w szpitalu, wolałabym się na tym skupić już w domu 🙈 zreszta jak tu wietrzyć jak i tak leje się z Ciebie jak z kranu 😅
Co do letroxu, ja tez biorę cały czas od lat taka sama dawkę, ale na pewnym etapie ciąży dla organizmu jest już zbyt obciążająca i jak to powiedział mi i gin i endo ze w 3 trymestrze to już nawet lepiej żeby tsh było ok 3, ale zmniejszyć, bo inaczej właśnie są kołatania serca, uczucie niepokoju itp itd -
Ale to chyba zależy od szpitala. W naszym bardzo pilnowali, żeby być w koszuli i nawet na majtki siateczkowe się krzywili. Jakbym założyła spodnie to by mnie prześwięcili. Ale mi w sumie w koszuli było najwygodniej. I wietrzenie w pierwsze dni ma duże znaczenie, szczególnie po nacięciu. No leje się niestety, ale dużo gorzej jakby się zakażenie wdało, jak to wszystko w zamkniętym obiegu z raną będzie. 🙊
-
Anuska, plan jest, na pewno będziesz wyglądać super!
Meggie, no tak, cc to trochę inaczej 😁 Nie wiem jeszcze jak wyobrażam sobie to wietrzenie, ale cały czas mam cichą nadzieję na to, że jednak będę mogła kupić salę komercyjną i być na niej sama, wtedy będę sobie wietrzyć i wietrzyć 😂 A z Letroxem to się boję, bo ja bez niego jestem jak trup, dosłownie. Nie mogę się ogarnąć, nie mogę spać, potem wstać, jest dramat. Letrox to moje paliwo życiowe 🫣
Przyszła mi dziś koszula z Vinted, jest naprawdę super, zero jakichkolwiek śladów użytkowania! Za 20 zł to jak za darmoA pani dorzuciła jeszcze rajstopki w samochodziki i próbkę Pantsów pampersowych, życzyła też powodzenia. Jak miło spotkać takich fajnych ludzi
Anuska0907, Riptide, Skarbek001, Kaktusowa, IssGreen, Domi_95, meggie94, Emimo, agnieszkallo, Katt lubią tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Paatka wrote:Ale to chyba zależy od szpitala. W naszym bardzo pilnowali, żeby być w koszuli i nawet na majtki siateczkowe się krzywili. Jakbym założyła spodnie to by mnie prześwięcili. Ale mi w sumie w koszuli było najwygodniej. I wietrzenie w pierwsze dni ma duże znaczenie, szczególnie po nacięciu. No leje się niestety, ale dużo gorzej jakby się zakażenie wdało, jak to wszystko w zamkniętym obiegu z raną będzie. 🙊
Wietrzenie, wietrzeniem... Ale to co, po nogach miało lecieć? xd
2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
Kessa wrote:Ale jak krzywili się na majtki siateczkowe? 😱
Wietrzenie, wietrzeniem... Ale to co, po nogach miało lecieć? xd
Nie, te wkładki poporodowe są na tyle duże, że miałyśmy mieć je między nogami bez ściskania majtkami. Na łóżku rozłożone te podkłady maty.A leżąc korzystać jak najwięcej i odchylać je dając dopływ powietrza. Ja wiem, że to brzmi dość kosmicznie. Ale szczerze - w momencie kiedy ma się poszyte krocze + hemoroidy po porodzie, których niestety doświadczyłam, to faktycznie u mnie samej te majtki powodowały dyskomfort. Mi wystarczyła jedna historia dziewczyny tutaj na forum, u której wdało się zakażenie w ranie po szyciu krocza, żeby słuchać personelu bez oporów. Zakładałyśmy majtki obie z sali właściwie tylko wtedy, gdy ktoś miał przyjść. Byłyśmy we 2 na sali oddzielone parawanami, także żadnego dyskomfortu nie było. Z resztą jak tu mówić o komforcie/ dyskomforcie, kiedy co obchód przychodziło kilku lekarzy i pierwsze co na wejściu: proszę pokazać krocze. No i ja też na noc zakładałam majtki, bo wtedy nie miałam kontroli nad tą wkładką i przy ogarnianiu dziecka to już było dla mnie za dużo. Ale i tak nie raz usłyszałam "po co te majtki, to ma się wietrzyć". Na 100% łatwiej jest kiedy krocze nie jest szyte, bo wtedy bez konieczności dbania o ranę wygląda to inaczej i tu majtki, a nawet legginsy, czy spodnie nie mają już znaczenia.
Kluczowe jest to, czy było się naciętym, czy nie. Fakt faktem, że rana goiła mi się w obu przypadkach ekspresowo, a i szwy położna środowiskowa wyciągała mi nim zdążyły się rozpuścić, bo tak się szybko goiło.Coffeebreak lubi tę wiadomość
-
Ja po pierwszy porodzie normalnie wietrzyłam i nie był to dla mnie temat tabu. Od tamtej pory pytam ginekologa o wszystko i z koleżankami też rozmawiam bez wstydu. Wolę żeby mi się dobrze zagoiło niż mam myśleć co kto sobie pomyśli. Wiadomo że nie wystawiam na ogląd wszystkich ale w szpitalu naprawdę nie ma się czego wstydzić.
Przy pierwszym porodzie salowa siedziała na krześle centralnie na przeciwko mojego krocza z mopem w ręku i czekała aż może posprzątać 😅 i uwierzcie mi że na tamten moment ona mi kompletnie nie przeszkadzała. W głowie miałam tylko urodzić 😅
-
Mam znajomą, co rodziła niedawno i bardzo mocno ją pocięli - taki szpital, bez żadnej ochrony krocza, zzo, niczego. Dziewczyna dostała zakażenia.. Nie będę opowiadać więcej, bo nie chcę nikogo straszyć, ale masakra 🫣Nie ma co się wstydzić, trzeba słuchać personelu, wietrzyć. Nawet jeśli ktoś poza lekarzem czy pielęgniarką nas zobaczy, to raczej nigdy więcej tej osoby nie spotkamy, ja to sobie tak tłumaczę. Nadal cały czas wierzę, że nie będę nacinana ani nie pęknę 😅
Kaktusowa, Katt lubią tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Dlatego mówię, że pod tym względem ja nie mam doświadczenia 😊 Ja wiem ze ani mi nikt krocza nie będzie oglądał po porodzie ani nie muszę wietrzyć a wiem jak niekomfortowo się czułam w koszuli krawiąc z wielkim podkładem między nogami i dlatego teraz śmiało mogę sobie pozwolić na koszulkę i legginsy, ale przy pierwszym porodzie nawet bym o tym nie pomyślała, koszula to była taka oczywista oczywistość 😁 a ze mną na sali leżała dziewczyna już po 5 porodzie, tez CC i właśnie po pionizacji w legginsach i patrzyłam na nią i sobie myślałam ale jej dobrze 😂
Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:Owu mi podpowiada, że już mogę robić masaż krocza. To chyba jednak trochę zbyt szybko, prawda? Zapytam lekarza w czwartek
Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny, podpytam gina i zacznę jak da zielone światło ☺️
Wyobraźcie sobie, że mi na zgagę pomagała parzona mięta, chociaż teoretycznie nie powinna. Ale takie liście świeże. W pewnym momencie wrzucałam liście mięty do wody, piłam na gorąco zaparzone, no istny miętowy armagedon, mąż się śmiał, że pachnę jak pasta do zębów. Aż któregoś dnia tak mnie rozbolały zęby, musiałam sobie chyba podrażnić je tą ilością mięty, nie wiem 😂 No i mięta się skończyła, zgaga pozostała
Kaktusowa, jeszcze trochę, ja to ciągle powtarzam 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2024, 15:38
Kaktusowa lubi tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Mnie ostatnio ciągnie w pachwinie i pod pośladkiem, ale jak pytałam na ćwiczeniach, to odpowiedź była, że rozciągać i rolować
Na szkole rodzenia mówili, że masaż krocza można nawet po 30 tygodniu śmiało.
Wieczorami zgaga to jest jakiś armagedon, ale da się przeżyć, piję dużo wody i zasypiam16.10.2023 - dwie kreseczki
18.06.2024 - 2800g szczęścia zwanego Gabrysiem -
Ja właśnie dostaję zgagi w zasadzie z byle czego i na przykład dwie godziny po obiedzie 😅 albo po owocach, ale to też dopiero 2h po zjedzeniu. No i strasznie dużo wody piję, mam mega pragnienie. Potem co chwilę chodzę sikać. Dzisiaj musieliśmy robic szybkie zakupy w Lidlu bo już pęcherz wołał 🤣 Ola mam miętę taką w saszetkach, może sobie zaparzę na wieczór i coś pomoże 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2024, 16:59