Wielka Akcja - Wspieramy się w niepłodności!
Dziś dodająca otuchy historia Danuty i Adama

Zainspiruj się!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe mamy 2024
Odpowiedz

Czerwcowe mamy 2024

Oceń ten wątek:
  • Anuska94 Przyjaciółka
    Postów: 235 48

    Wysłany: 18 kwietnia, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam mieć poród indukowany w 39 tyg jak nie urodzę wcześniej ze względu na cukrzycę ciążową.Trochę się tego boję.

  • Kfiatuszek666 Autorytet
    Postów: 598 494

    Wysłany: 18 kwietnia, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paatka wrote:
    Dziewczyny jeśli babybjorn, to na który się decydujecie? Ten siateczkowy, czy z pełnego materiału? Teraz jeszcze jakiś Balance soft mi się wyświetlił i już zgłupiałam totalnie. Może któraś już kupowała, albo oglądała na żywo?

    Ja kupiłam bliss mesh, czyli ten siateczkowy. To co prawda poliester, ale podobno lepiej się sprawdza taki dziurkowanym materiał. No i dopadłam na Amazon w dobrej cenie i super kolorze.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia, 20:02

    Paatka lubi tę wiadomość

  • Skarbek001 Przyjaciółka
    Postów: 78 97

    Wysłany: 18 kwietnia, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuska94 wrote:
    Mam mieć poród indukowany w 39 tyg jak nie urodzę wcześniej ze względu na cukrzycę ciążową.Trochę się tego boję.

    U mnie taka sama sytuacja, lekarz mówił że z racji cukrzycy indukcja 39 tydzień plus kilka dni. Też się boję, bo słyszałam wiele negatywnych historii związanych z wywoływaniem porodu. Ale ja już się pogodziłam z tym że tak musi być, może się nam uda że poród zacznie się wcześniej sam :) Z dwojga złego wolę mieć indukcję przed terminem niż się stresować że termin minął i nic się nie dzieje i wyczekiwać nerwowo. Ostatnio moja znajoma była już 10 dni po terminie i miała wywoływanie, balonik, oksytocyna, 12 h mocnych skurczy, rozwarcie nie postępowało, więc wszystko to i tak było na marne bo skończyło się CC.

    preg.png
  • Nowa_Ola Autorytet
    Postów: 1398 1591

    Wysłany: 18 kwietnia, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się boję indukcji właśnie przez to, że najczęściej i tak kończy się cc. Przy tej cukrzycy ciazowej to trzeba zakończyć ciążę do dnia terminu porodu, ale na te indukcje po terminie absolutnie nie musimy się zgadzać, można zrobić od razu cc.

    Ja mierzę ciśnienie od 3 dni. Kazdy wynik powyżej 130/70 🙃 dziś popołudniu odpoczywałam sobie czytając książkę, nagle poczułam się gorzej i 140/89/88. Zapisuje i za tydzień pokażę lekarzowi

    👩‍❤️‍👨🐈🐈‍⬛🐕

    05.2023 - 💔
    07.2023 - 💔
    24.09.2023 - ⏸
    Czekamy na Synka! 🩵

    Ona: niedoczynność tarczycy, io

    On: ZZSK


    preg.png
  • Anuska0907 Autorytet
    Postów: 273 243

    Wysłany: 18 kwietnia, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odebrałam dzisiaj piłkę, bardzo się cieszę z tego zakupu, na pewno będę długo z niej korzystać 😍

    Nowa_Ola daj znać, czy jesteś zadowolona? Jak już przetestujesz

    👩40 🧑41
    31.12.2008 💒
    24.12.2007💙
    19.08.2011💙
    14.06.2015💙
    Termin 🤰04.06.2024 czekamy na córeczkę

    preg.png
  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 18 kwietnia, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieee z tą indukcją nie ma aż takiego dramatu, że większość się kończy cesarką. Kończy się nią mniej przy indukcji, niż gdy poród zaczyna się samoistnie.

    Badanie co prawda z 2018r, ale myślę, że jakiś szaleńczych zmian w tej kwestii nie ma:
    "Badania pokazały, że w przypadku porodów wywoływanych w 39. tygodniu ciąży konieczność zastosowania cięcia cesarskiego dotyczyła 18,6% mam, podczas gdy w przypadku tych, u których poród rozpoczął się naturalnie, wykonanie cięcia było konieczne w 22,2% przypadków."

    Sama wywołania nie miałam, ale znam kilka osób i żadna z nich tego nie wspomina z jakąś traumą.
    Moja przyjaciółka miała wywołany tydzień po terminie i balonik raz dwa zadziałał. Poród miała szybszy niż drugi, który zaczął się samoistnie.
    Na sali po pierwszym porodzie też leżałam z dziewczyną po wywołaniu - ja wykończona porodem, ona stwierdziła, że było szybko i prawie jej nie bolało.
    Właśnie jutro moja druga przyjaciółka idzie do szpitala 7 dni po terminie, bo też się maluch nie spieszy na świat, także sama jestem ciekawa jak to będzie w jej przypadku.
    Ale ogólnie - nie ma reguły jak w przypadku każdego porodu.
    Będzie dobrze dziewczyny.

    Skarbek001, agnieszkallo lubią tę wiadomość

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
  • meggie94 Autorytet
    Postów: 1458 1314

    Wysłany: 18 kwietnia, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam indukowany poród i skończył się CC po 7h.

    U nas będzie Filip i tylko moi rodzice mieli grymas twarzy, mówią ze kojarzy im się tylko z powiedzeniem, że wyskoczył jak Filip z konopii to się śmialiśmy z mężem, że w takim razie to imię pasuje idealnie biorąc pod uwagę, że wpadliśmy teraz po takiej walce o pierwsza ciąże 😂 I ze Wika jest Wiktorią, bo była naszym zwycięstwem a tu będzie Filip bo właśnie tak wyskoczył z zaskoczenia 😅

    Kaktusowa, Kaatii, Katt, Anuska0907 lubią tę wiadomość

    age.png

    preg.png
  • Coffeebreak Autorytet
    Postów: 389 246

    Wysłany: 18 kwietnia, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paatka wrote:
    Dziewczyny jeśli babybjorn, to na który się decydujecie? Ten siateczkowy, czy z pełnego materiału? Teraz jeszcze jakiś Balance soft mi się wyświetlił i już zgłupiałam totalnie. Może któraś już kupowała, albo oglądała na żywo?
    Mam siateczkowy bo mu materiał.nie blaknie i będzie bardziej przewiewny

    Paatka lubi tę wiadomość

  • Coffeebreak Autorytet
    Postów: 389 246

    Wysłany: 18 kwietnia, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuska94 wrote:
    Mam mieć poród indukowany w 39 tyg jak nie urodzę wcześniej ze względu na cukrzycę ciążową.Trochę się tego boję.
    Ja miałam indukowany pierwszy poród w 41/42 TC. Teraz też będę mieć indukcję tylko w 39 najpóźniej. Jak cos to pytaj :)
    Ogólnie uważam że było w porządku i nie boje się powtórki :)

  • Madzia35 Autorytet
    Postów: 289 206

    Wysłany: 18 kwietnia, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skarbek001 wrote:
    U mnie taka sama sytuacja, lekarz mówił że z racji cukrzycy indukcja 39 tydzień plus kilka dni. Też się boję, bo słyszałam wiele negatywnych historii związanych z wywoływaniem porodu. Ale ja już się pogodziłam z tym że tak musi być, może się nam uda że poród zacznie się wcześniej sam :) Z dwojga złego wolę mieć indukcję przed terminem niż się stresować że termin minął i nic się nie dzieje i wyczekiwać nerwowo. Ostatnio moja znajoma była już 10 dni po terminie i miała wywoływanie, balonik, oksytocyna, 12 h mocnych skurczy, rozwarcie nie postępowało, więc wszystko to i tak było na marne bo skończyło się CC.
    Ja właśnie tak mialam jak Twoja znajoma, ale byłam w terminie. Jednak były ze mną na oddziale dziewczyny po indukcjach, które sobie chwaliły wiec to chyba nie ma reguły. Trzeba sie nastawiac, ze bedzie dobrze😊

    age.png

    preg.png
  • Nowa_Ola Autorytet
    Postów: 1398 1591

    Wysłany: 18 kwietnia, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paatka wrote:
    Nieee z tą indukcją nie ma aż takiego dramatu, że większość się kończy cesarką. Kończy się nią mniej przy indukcji, niż gdy poród zaczyna się samoistnie.

    Badanie co prawda z 2018r, ale myślę, że jakiś szaleńczych zmian w tej kwestii nie ma:
    "Badania pokazały, że w przypadku porodów wywoływanych w 39. tygodniu ciąży konieczność zastosowania cięcia cesarskiego dotyczyła 18,6% mam, podczas gdy w przypadku tych, u których poród rozpoczął się naturalnie, wykonanie cięcia było konieczne w 22,2% przypadków."

    Sama wywołania nie miałam, ale znam kilka osób i żadna z nich tego nie wspomina z jakąś traumą.
    Moja przyjaciółka miała wywołany tydzień po terminie i balonik raz dwa zadziałał. Poród miała szybszy niż drugi, który zaczął się samoistnie.
    Na sali po pierwszym porodzie też leżałam z dziewczyną po wywołaniu - ja wykończona porodem, ona stwierdziła, że było szybko i prawie jej nie bolało.
    Właśnie jutro moja druga przyjaciółka idzie do szpitala 7 dni po terminie, bo też się maluch nie spieszy na świat, także sama jestem ciekawa jak to będzie w jej przypadku.
    Ale ogólnie - nie ma reguły jak w przypadku każdego porodu.
    Będzie dobrze dziewczyny.

    Pewnie masz rację, że to nie takie straszne, to mój osobisty straszak, ta indukcja. Teraz prawie połowa porodów SN kończy się poprzez cc, lekarz mi jedynie powiedział, że często indukcja kończona jest cc, bo mama już nie ma sił. Głównie chodzi o to, że jeden dzień balonik, dzień odpoczynku, kolejny dzień coś tam, kolejny odpoczynku. To może męczyć psychicznie jednak. Ale tak jak mówię, to głównie moje lęki, postaram się zachować je dla siebie :D

    Anulka, czeka na mnie w paczkomacie od 12:00, ale poczekam do jutra, bo dwie kolejne przesyłki będą do odebrania :) dam znać

    A moje ciśnienie wariuje, teraz 141/79/118 🤯 Nagle poczułam się gorzej. To chyba też jakaś panika. Nie wiem skąd ten puls taki duży, ale poczułam kołatania serca i zmierzyłam. Sprawdze jeszcze raz za pół godziny.

    👩‍❤️‍👨🐈🐈‍⬛🐕

    05.2023 - 💔
    07.2023 - 💔
    24.09.2023 - ⏸
    Czekamy na Synka! 🩵

    Ona: niedoczynność tarczycy, io

    On: ZZSK


    preg.png
  • Kaatii Ekspertka
    Postów: 214 188

    Wysłany: 18 kwietnia, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowa_Ola wrote:
    Z imieniem to przeboje kompletne, następnym razem w ogóle nie powiem o imieniu, dopóki się nie urodzi. Powiedzieliśmy, że będzie Nikodem, to słuchałam ciągle "Dyziu, Dyziu" i aż mnie szlag trafiał, w końcu powiedziałam dosadnie, że nie Dyziu, tylko Nikodem. Babcia męża uważa, UWAGA, że będą się z niego śmiać w szkole, bo Dyzma. No pewnie, rocznik 2024 NA BANK będzie oglądał Karierę Nikodema Dyzmy, na bank :D :D
    A to jak u nas, rozmawiam z mamą o imieniu i mówię, że się jeszcze wahamy, na razie wybrane Alicja, ale Ala mi się nie podoba i chciałabym, żeby przyjęło się mówienie pełną formą. Mam stwierdziła, że oczywiście, że nikt nie będzie mówił pełną formą i do końca dnia co chwilę mówiła Ala to, Ala tamto 🙄 jakby nie wiem, na złość?

    preg.png
  • Nowa_Ola Autorytet
    Postów: 1398 1591

    Wysłany: 18 kwietnia, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaatii wrote:
    A to jak u nas, rozmawiam z mamą o imieniu i mówię, że się jeszcze wahamy, na razie wybrane Alicja, ale Ala mi się nie podoba i chciałabym, żeby przyjęło się mówienie pełną formą. Mam stwierdziła, że oczywiście, że nikt nie będzie mówił pełną formą i do końca dnia co chwilę mówiła Ala to, Ala tamto 🙄 jakby nie wiem, na złość?

    W Polsce jest taka ogromna tendencja do skracania imion, Agnieszka to zawsze jest Aga, Alicja Ala, niektórzy na Paulinę potrafią mówić Paula. Nie wiem, Polacy chyba tego nie ogarniają, że pełne imię to pełne imię. Ja jak mam w klasie Antoniego, Jana, to mogę mówić do nich skróconą formą, bo mają 10 lat. Ale do dorosłego Jana mówić Jaś? A to to samo co Alicja i Ala dla mnie. Szkoda, że mama tak reaguje :/ W naszym stanie takie rzeczy irytują podwójnie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia, 23:08

    👩‍❤️‍👨🐈🐈‍⬛🐕

    05.2023 - 💔
    07.2023 - 💔
    24.09.2023 - ⏸
    Czekamy na Synka! 🩵

    Ona: niedoczynność tarczycy, io

    On: ZZSK


    preg.png
  • Katt Ekspertka
    Postów: 153 186

    Wysłany: 18 kwietnia, 23:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas na szczęście z imieniem nie było problemu, przynajmniej po tym jak się zdecydowaliśmy na Aleksandra i jakoś już ten Olek się całości osłuchał, więc nawet w chwili wątpliwości mąż mnie uświadamiał, że teraz już żadna zmiana nie wchodzi w grę. Ale jak byłam jeszcze na etapie Jasia to teściowa się zaczęła krzywić, że coś jej się nie podoba to jej bardzo grzecznie odpowiedziałam, że ona już imię dla swojego syna wybrała więc dla mnie wzorcem do podpowiedzi nie jest i dyskusja się zakończyła.
    Co do terminu porodu to jak przez całą ciążę miałam takie coś, że pewnie będzie po terminie, tak od poniedziałku mam jakieś głupie przeczucie, że jednak będzie wcześniej. Najprawdopodobniej po wizycie zaczęłam lekko plamić, później co wizyta w łazience to miałam wrażenie że tego śluzu jest więcej i jest taki inny, ale już się to uspokoiło i unormowało. Do tego stopnia zaczęłam głupieć, że siedziałam ostatnio do 1 w nocy i składałam szuflady do regału dziecięcego bo miałam taką myśl, że przecież to już zaraz. Niektóre kobiety jako syndrom wicia gniazda mają gotowanie czy robienie słoików, sprzątanie a ja składam meble :D

    Nowa_Ola, meggie94, IssGreen lubią tę wiadomość

  • meggie94 Autorytet
    Postów: 1458 1314

    Wysłany: 19 kwietnia, 02:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowa_Ola wrote:
    Pewnie masz rację, że to nie takie straszne, to mój osobisty straszak, ta indukcja. Teraz prawie połowa porodów SN kończy się poprzez cc, lekarz mi jedynie powiedział, że często indukcja kończona jest cc, bo mama już nie ma sił. Głównie chodzi o to, że jeden dzień balonik, dzień odpoczynku, kolejny dzień coś tam, kolejny odpoczynku. To może męczyć psychicznie jednak. Ale tak jak mówię, to głównie moje lęki, postaram się zachować je dla siebie :D

    Anulka, czeka na mnie w paczkomacie od 12:00, ale poczekam do jutra, bo dwie kolejne przesyłki będą do odebrania :) dam znać

    A moje ciśnienie wariuje, teraz 141/79/118 🤯 Nagle poczułam się gorzej. To chyba też jakaś panika. Nie wiem skąd ten puls taki duży, ale poczułam kołatania serca i zmierzyłam. Sprawdze jeszcze raz za pół godziny.

    Bierzesz euthyrox lub letrox na tarczyce ? U mnie za duża dawka euthyroxu powodowała kołatania serca

    age.png

    preg.png
  • Coffeebreak Autorytet
    Postów: 389 246

    Wysłany: 19 kwietnia, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowa Ola mnie doktora ochrzanila za takie mierzenie ciśnienia " co chwilę" w dzień kiedy się źle czułam.
    Kazała mierzyć 3 razy o stałych porach i jeśli serio będzie dużo gorsze samopoczucie to wtedy dodatkowy pomiar.
    Ale jak się mierzy co chwilę to mówiła że zawsze wyjdzie podobnie lub więcej.

    U nas nie ma przerw przy wywołaniu porodu. Jak balonik nie zadziała to od razu jest oxy.
    Słyszałam też że w niektórych szpitalach próbuję się 2 dni z oxy, u nas nie. Jest jedna próba.
    Tak jeszcze myślę że wtedy było sn bo ciąża była już po terminie ale teraz kiedy będzie wywołanie na wcześniejszym etapie to faktycznie może i jest większe ryzyko zakończenia CC.

  • Kasia1988 Ekspertka
    Postów: 204 157

    Wysłany: 19 kwietnia, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też będę miała indukcję - przy pierwszym porodzie też miałam oksy i przebity pęcherz i po 4 h urodziłam tyle że już na szpital przyszłam ze skurczami.

    Ja kupię bujaczek po porodzie ale też myślałam o tym siateczkowym.

  • Kaktusowa Autorytet
    Postów: 697 684

    Wysłany: 19 kwietnia, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to bym chyba wolała mieć wywoływany poród bo przynajmniej znałabym datę i ogólnie wolałabym mieć już wcześniej tego smrodka mojego przy sobie... zobaczymy co w czwartek powie moja gin. Co do imion to w większości się je zdrabnia, przynajmniej w okresie dziecięcym. My nie kupujemy bujaczka bo one są niskie, a mamy pieska i musimy zobaczyć jakie będą interakcje między dzieckiem, a psem. Myślałam raczej nad kołyską, ale musi być wysoka. Póki co mamy łóżeczko i wózek, jak będzie potrzeba to dokupimy kołyskę.

    preg.png
    🩵nifty niskie ryzyka, chłopczyk🩵
  • meggie94 Autorytet
    Postów: 1458 1314

    Wysłany: 19 kwietnia, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam indukcję z powodu skaczącego ciśnienia w 38tc. Jak mnie przyjmowali to miałam rozwarcie na 1-2cm, w czwartek podpięli mi balonik, ale ledwo z nim chodziłam, to był taki ból dla mnie, że po kilku godzinach poszłam do położnej i powiedziałam, że ma mi to natychmiast wyciągnąć 🙈 Jestem chyba jakaś dziwna, bo z kim nie gadałam kto miał balonik to nikt nie miał takich boli jak ja 😅 rozwarcie poszło do 5cm. I powiedzieli, że albo samo się rozkręci albo na drugi dzień oxy. Nie rozkręciło się wiec w piątek z rana zabrali mnie już na trakt porodowy, podpięli oksytocynę i dosłownie po chwili dostałam regularny skurczy co 2 minuty. Pierwsza godzina była znośna, ale po godzinie odeszły mi wody. Powiedziałam położnej, że chce iść siku, poodpinala mnie od kroplówki i ktg, mąż pomógł mi się zwlec, zdążyłam tylko dojść do drzwi od sali porodowej i chlusnelo ze mnie jak z wiadra 🙈 I dopiero kiedy nie ma już tego pęcherza to skurcze przybierają ostro na sile. Ja niestety miałam nieprzyjemność doświadczyć skurczy krzyżowych i życzę każdej z Was aby krzyżowe ją ominęły 😊❤️✊🏻

    age.png

    preg.png
  • agnieszkallo Ekspertka
    Postów: 123 88

    Wysłany: 19 kwietnia, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W pierwszej ciąży miałam test z oxytocyną. U dziecka wychodziła tachykardia i chcieli sprawdzić jak będzie się zachowywało tętno przy niskiej dawce oxy. Jak podpieli tak odeszły mi wody i urodziłam. W drugiej ciąży przyjechałam do szpitala ze skurczami i już po odejściu wód. Przy trzeciej rano pękł pęcherz i wody leciały po trochu. Miałam lekkie skurcze. W szpitalu skurcze ustały i mieli mnie podłączyć pod oxy dzień później. Ale po południu zabrali mnie i podłączyli oxy w pompie. Urodzilam 3h później. Przy dwóch porodach bóle krzyżowe i nie życzę ich nawet najgorszemu wrogowi.

    01.2007🩵
    09.2014🩷
    04.2017🩵
    06.2024 czekamy na 🩷🥰
‹‹ 297 298 299 300 301 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Planowanie ciąży, czyli o tym jakie badania przed ciążą warto wykonać

Planowanie ciąży to ważny moment w życiu każdej kobiety. Zastanawiasz się jakie badania przed ciążą warto wykonać? A może warto pomyśleć o dodatkowych szczepieniach? Co zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na zdrową, szczęśliwą ciążę? Przeczytaj, które szczepienia musisz zrobić jeszcze przed rozpoczęciem starań, a które spokojnie możesz zrobić nawet będąc już w ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ