Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Nowa_Ola wrote:Ja spotkałam się z wymiennym określeniem fotelik - łupina, na ten pierwszy fotelik.
Mi wczoraj lekarz powiedział, że gdyby od kilku dni sączyły mi się wody, to prawdopodobnie bym urodziła albo dostała temperatury i zgłosiła się na IP, a szyjkę mam zamknięta i długą.
Nie wiem czy lekarz mówił jakby to wyglądało konkretne u Ciebie, ale jeśli miał na myśli ogół to niestety nie musi tak to wyglądać. Znajoma ze szkoły rodzenia od tygodnia jest w szpitalu. Bieliznę miała kilka dni po prostu mokrą, a ponieważ nie wiedziała czy to siuski czy wydzielina to się nie przejmowała, aż rano wstała i zobaczyła, ze woda przybrała lekko różowe zabarwienie. Jest w szpitalu, podali jej steryd, antybiotyki i czekają, ale jednoznacznie stwierdzili sączenie się wód płodowych. Żadnych innych objawów. Teraz jest w 35tc.
-
Kfiatuszek666 wrote:Nie wiem czy lekarz mówił jakby to wyglądało konkretne u Ciebie, ale jeśli miał na myśli ogół to niestety nie musi tak to wyglądać. Znajoma ze szkoły rodzenia od tygodnia jest w szpitalu. Bieliznę miała kilka dni po prostu mokrą, a ponieważ nie wiedziała czy to siuski czy wydzielina to się nie przejmowała, aż rano wstała i zobaczyła, ze woda przybrała lekko różowe zabarwienie. Jest w szpitalu, podali jej steryd, antybiotyki i czekają, ale jednoznacznie stwierdzili sączenie się wód płodowych. Żadnych innych objawów. Teraz jest w 35tc.
Chyba chodziło mu typowo o mnie. U mnie było po prostu mokro na bieliźnie ale też nie jakoś bardzo. Możliwe, że to przez infekcję, chociaż dla mnie to było dziwne, że ta wydzielina nie miała w ogóle zapachu i w niczym nie przypominała śluzu, jak woda. Szyjkę mam twardą i zamkniętą, nie wiem ile ma cm, ale długa. Gdyby nie to, że miałam teraz wizytę, to pewnie sprawdziłabym i tak co się dzieje. Dobrze, ze znajoma jest pod opieką👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Kaktusowa wrote:Dziewczyny czy Wy też nie macie siły? Ja to zawsze w 2 godziny miałam odsprzątane mieszkanie, oczywiście jak na bieżąco ogarniałam z grubsza porządek. No i zaplanowałam, że jutro z mężem posprzątamy... ale ja jestem narwana i stwierdziłam, że zacznę dzisiaj bo akurat męża nie ma w domu. No i pół godziny minęło a ja umyłam szafki i lodówkę w kuchni, rozładowałam i załadowałam zmywarkę i tyle, i padam.. usiadłam na kanapie i odpoczywam. Chciałam chociaz kurze wytrzeć na półkach, łazienkę ogarnąć i podłogi zostawić mężowi do mycia, ale chyba zostawię mu większość 😅😅
Nadrabiam Wasze wpisy i Kaktusowa - ja mam identycznie. Jak tylko zaczynam coś robić to mam wrażenie, że mi serce wyskoczy. Wszystko mnie męczy 😅 jutro mam swój baby shower i marzę, żeby być pełna sił 😋
Kaktusowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja generalnie większość ciąży mam wiecznie mokrą bielizne 🤷🏼♀️🙈 Mnie bardziej niepokoją te moje skurcze…. wczoraj miałam calutki dzień i aż do ok 1 w nocy… spać nie mogłam bo co około 10 min mnie łapał skurcz, ból porównywalny jakbym była podczas 1 dnia miesiączki I z jednej strony sobie myśle, że byłam w niedziele na IP było wszystko ok, a z drugiej nawet jak to przepowiadające to losie cały dzień i cześć nocy i takie bolesne? Z pierwszą tak nie miałam… Jak będzie mi się to tak powtarzać i nasilać to chyba jednak dam się położyć pod tą kroplówkę….
Kasia1988 lubi tę wiadomość
-
Ja też nie mam baby shower, nie czuję takiej potrzeby, ale ja jestem odludkiem 🫣
Odnośnie sprzątania to mój mąż generalnie więcej sprząta ode mnie i jest większym pedantem, ale odkąd ja jestem w domu to większość była ogarnięta w ciągu dnia zanim wrócił z pracy. Jemu zostawiałam jakieś szorowanie łazienki czy okna. A teraz zostawiłam mu wszystko, wolę książkę poczytać niż pranie ogarniać
Madzia35 lubi tę wiadomość
👧❤️ 19.06.24 -
Meggie nie wiem sama co Ci doradzić. Skurcze przepowiadające chyba nie powinny boleć, tak czytałam. Mój mąż akurat jedzie w maju na 2 tygodnie za granicę i nie chciał bo się boi, że co jak zacznę rodzić, ale ja go namówiłam. Jest to dla niego szansa na rozwój, marzył o tym, a ja wiem, że dam sobie radę, mam jak coś pomoc od rodziców i przyjaciół. W sumie to pojadę do rodziców na te 2 tygodnie i będę mieć all inclusive😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia, 13:21
Kasia1988 lubi tę wiadomość
-
Co do baby shower, to mi organizuje to przyjaciółka dla najbliższych mi koleżanek. Ogromnie się z tego cieszę, bo w maju nie będę mieć pewnie już sił na spotkania, a chcę się nimi nacieszyć. Ja z mojej strony też robiłam prezenciki (pokażę Wam 🙂) i opłaciłam fotografkę, żeby mieć pamiątkę - ja kocham robić albumy. Reszta pozostaje dla mnie niespodzianką.
Moja mała jest spokojna przez całą ciążę i tych ruchów nie ma wybitnie dużo - zależy od dnia, ale rzeczywiście są inne 😊 byłam na basenie, żeby się przekręciła, po weekendzie wdrażam też ćwiczenia w tym celu. Zobaczymy.
Mnie okropnie bolą pachwiny i krocze, jak poleżę i wstaje. Wręcz mam wrażenie, że nie mogę zrobić kroka. Jak się rozruszam, to jest ok. Skurcze takie typowe mnie jeszcze nie łapią.
Powiem Wam, że mało się ostatnio udzielałam tu, ale lubię do Was wracać. Tu jest tak bezpiecznie i miło, nie ma nakręcania. Dodałam się na chwilę do messengerowej grupy czerwcowych mam i to jest jakiś kosmos, co tam się dzieje, sama zaczęłam się nakręcać czy z moją ciążą jest wszystko ok.. ciągle straszenie, że trzeba już koniecznie jechać na IP i takie tam. Wolę w spokoju przeżyć ostatnią prostą 😊Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Riptide właśnie słyszałam, że te grupy na Facebooku to jakiś koszmar. Mam koleżankę co ma termin na lipiec i powiedziała, że była na chwilę w takiej grupie i wyszła bo straszne toksycznie tam było. Ja tak miałam z pachwinami tydzień temu, ale przeszło na szczęście.
Co do zdjęć to też uwielbiam. Dzisiaj przyszły mi właśnie zdjęcia bo zamówiłam do wywołania i jutro będziemy wieszać. Reszta pojdzie do albumu. Odebraliśmy też zdjęcia z sesji brzuszkowej i są cudowne. No i jutro składamy łóżeczko i przewijak bo wreszcie dotarły. Potem mamy w planach grilla 😊Riptide, Katt lubią tę wiadomość
-
Co do baby shower, to w żadnej ciąży nie mialam i w tej tak samo. Od wczoraj miałam ochotę na truskawki i dzisiaj już musiałam kupić, wypiłam koktajl, poprawiłam lodem i czuję się szczęśliwa 😂
Nowa_Ola, Katt, Emimo lubią tę wiadomość
-
meggie94 wrote:Ja generalnie większość ciąży mam wiecznie mokrą bielizne 🤷🏼♀️🙈 Mnie bardziej niepokoją te moje skurcze…. wczoraj miałam calutki dzień i aż do ok 1 w nocy… spać nie mogłam bo co około 10 min mnie łapał skurcz, ból porównywalny jakbym była podczas 1 dnia miesiączki I z jednej strony sobie myśle, że byłam w niedziele na IP było wszystko ok, a z drugiej nawet jak to przepowiadające to losie cały dzień i cześć nocy i takie bolesne? Z pierwszą tak nie miałam… Jak będzie mi się to tak powtarzać i nasilać to chyba jednak dam się położyć pod tą kroplówkę….
meggie94 lubi tę wiadomość
-
Meggie, na szkole rodzenia położna mówiła, że skurcze przepowiadające nie powinny boleć. Lekarz mi wczoraj mówił, że skoro moje dziecko jest aktywne bardzo, a ja je jeszcze pobudzam masowaniem brzuszka i dotykaniem go, to ta macica będzie ćwiczyć. Dopóki nie wchodzi w regularną czynność skurczowa, to jest spoko. Może dla świętego spokoju podepnij się pod tę kroplówkę. A musisz zostawać w szpitalu, nie możesz dostać po prostu kroplówki? Zagadaj do nich
Ja też lubię tutaj być. Ta grupa czerwcowa na fb nawet w postach jest dziwna 🫣 czasem poczytam co dziewczyny biorą do szpitala, ale rady i porady omijam szerokim łukiem 😅 Sprzątam mieszkanie od 3 godzin, jestem w połowie 😂Riptide, Kaktusowa lubią tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Kasia1988 wrote:Dokładnie miałam takie skurcze i położyli mnie na szpital w 32 tyg dostałam też luteinę do domu do 36 tyg ciąży. Tyle że moje skurcze trwały co 10 minut przez 4 g. A to że parę dni temu byłaś na IP o niczym nie świadczy. Ciąża to nie przewidywany stan 😁 zrób sobie prysznic polewaj się ciepłą wodą wes siebie magnez i przeciwskurczowy. Mi położna na szpitalu też mówiła ze skurcze porodowe przybierają na sile co jakiś czas.
Tylko ze ja biorę nospe 3x dziennie i magnez tak samo i wczoraj nic mi nie pomagało… Dziś mnie nie łapią, ale jeszcze jedna taka akcja i już chyba pojadęKasia1988 lubi tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:Meggie, na szkole rodzenia położna mówiła, że skurcze przepowiadające nie powinny boleć. Lekarz mi wczoraj mówił, że skoro moje dziecko jest aktywne bardzo, a ja je jeszcze pobudzam masowaniem brzuszka i dotykaniem go, to ta macica będzie ćwiczyć. Dopóki nie wchodzi w regularną czynność skurczowa, to jest spoko. Może dla świętego spokoju podepnij się pod tę kroplówkę. A musisz zostawać w szpitalu, nie możesz dostać po prostu kroplówki? Zagadaj do nich
Ja też lubię tutaj być. Ta grupa czerwcowa na fb nawet w postach jest dziwna 🫣 czasem poczytam co dziewczyny biorą do szpitala, ale rady i porady omijam szerokim łukiem 😅 Sprzątam mieszkanie od 3 godzin, jestem w połowie 😂
Niestety to tak nie działa wiem jak byłam na patologii ciąży z Wiką, to oni mają taką nawet procedurę, że załóżmy podają Ci 3 dni nospe w kroplowce i nie mogą Cię wypuścić następnego dnia tylko musisz przeleżeć, bo to jest dzień na obserwacje odstawienia 🙄 -
W ogóle grupy "matczyne" na fb są dziwne. Weszłam sobie na jedną odnośnie laktacji, to jakieś 70% jest okej, ale te 30% treści sprawia, że człowiek stresuje się wszystkim i daje sobie wmówić jakieś chore standardy.
Całe szczęście grupy krakowskie "Rodzę w..." nie są aż tak toksyczne. Na miesięczne typu "czerwcowe" nawet nie wchodzę. I tak dzisiaj stwierdziłam do męża, że to jakieś nietypowe, że jeszcze w tej ciąży ani razu nie byłam w szpitaluRiptide lubi tę wiadomość
-
meggie94 wrote:Ja generalnie większość ciąży mam wiecznie mokrą bielizne 🤷🏼♀️🙈 Mnie bardziej niepokoją te moje skurcze…. wczoraj miałam calutki dzień i aż do ok 1 w nocy… spać nie mogłam bo co około 10 min mnie łapał skurcz, ból porównywalny jakbym była podczas 1 dnia miesiączki I z jednej strony sobie myśle, że byłam w niedziele na IP było wszystko ok, a z drugiej nawet jak to przepowiadające to losie cały dzień i cześć nocy i takie bolesne? Z pierwszą tak nie miałam… Jak będzie mi się to tak powtarzać i nasilać to chyba jednak dam się położyć pod tą kroplówkę….
Miałam identycznie ostatnich kilka dni. Ale jak lekarz zobaczył w apce, że wieczorami są powtarzalne co 15 minut i usłyszał, że są bolesne, to mi powiedział, że to nie jest ok na tym etapie ciąży. 2x dziennie mam przypisaną luteinę i po 2 dawkach już było lepiej, a teraz już sporadyczne są i niebolesne, czyli zalozeniowo tak jak być powinno.
meggie94 lubi tę wiadomość
-
meggie94 wrote:Tylko ze ja biorę nospe 3x dziennie i magnez tak samo i wczoraj nic mi nie pomagało… Dziś mnie nie łapią, ale jeszcze jedna taka akcja i już chyba pojadę
Jeszcze podpowiem, że w szpitalu podepną pod ktg i wtedy będzie jasność co do całej aktywności skurczowej. I raczej pobyt 2-3 dni ale zależy pewnie od szpitala i podejścia lekarzy.
Skurcze przepowiadające nigdy nie bolą.
U mnie np czasem na ktg zapisują się w miarę regularne skurcze np w ciągu godziny są 4 o różnej wielkości, ale nie czuje ich wcale i lekarze mówią, że jest ok, do obserwacji. Ale jak bolą to już nie jest ok i trzeba działać lekami wyciszajacymi.
U mnie to już inny kaliber leków ze wzg na brak szyjki.Kasia1988 lubi tę wiadomość
Starania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - Alicja już na świecie! 🥰💓
-
Coffeebreak wrote:Piona z brakiem chłopa w domu 😅
Mój też ma wrócić hmmm nie wie dokładnie kiedy. Miał być w domu w sumie 3 tyg przed terminem ale ze wezmą mnie wczesniej do szpitala na wywołanie to może będzie też jakoś tydzień przed szpitalem . W najczarniejszym scenariuszu przyjedzie już kilka dni po wszystkim 🙈 ale o tym nie chce myśleć. -
Saimi fajnie że się odezwałaś. Widzę że zaczynasz 34 tydzień więc super, bądź z siebie dumna❤️
I masz rację że zapisy na ktg są trzy razy dziennie i na nich można dużo zobaczyć. Ja leżałam równo od środy do środy a teraz raz w tyg mam planowane ktg na IP.
Natka też podziwiam takie kobiety ale czasem nie mają wyjścia. Ja też mam nadzieję że mój zdąży bo jeszcze dwa tyg ma być w pracy. A ja termin mam na 2 czerwca 😅.Saimi lubi tę wiadomość