Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Domi_95 wrote:A wiecie może jak jest z lewatywą w przypadku planowanego cc? Mozna o nią poprosić czy lepiej samej sobie zaaplikować czopek glicerynowy np wieczorem przed cc?
Pewnie pierwsze załatwienie się nie będzie należało do przyjemnych przy ranie na brzuchu więc wolałabym być opróżniona przed żeby zaraz po pionizacji nie lecieć do łazienki jak się zachce.
Zamiast kliknąć cytuj, to kliknęłam lubię ;d ale w sumie lubię Twoje posty, to nic się nie stało 😅
Też się nad tym zastanawiałam, bo przez brane żelazo mam dość spore problemy z zaparciami. Zaczęłam pić laktulozę i jest trochę lepiej. Myślałam też o tym, czy po prostu nie odstawić tego żelaza, ale się trochę cykam tak sobie sama odstawiać. Kiedyś gdzieś czytałam, że jeśli już po pionizacji musisz się załatwić a masz obawy, to można poprosić położną o czopek lub o taką mikrowlewke, która działa podobnie jak lewatywa i pomoże przy wyproznieniu. Myślę o tym w ostateczności. Na pewno polecam Ci pić sobie laktuloze przed cc, to jest bezpieczne, pomaga i łatwiej Ci będzie.
A i czytałam też, że bez 💩 nie wypuszczą ze szpitalaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja, 19:35
-
Nowa_Ola wrote:A i czytałam też, że bez 💩 nie wypuszczą ze szpitala
U mnie takie pytanie padło na zajęciach w Szkole Rodzenia. Położna zaprzeczyła, mówiąc, że stolec jest nieobowiązkowy. Ale jak jest naprawdę? Nie wiem.
Mi na zaparcia pomaga siemię lniane, ale mimo wszystko trudniej mi się wypróżnić niż przed ciążą. -
Myślę, że jak poprosicie o lewatywę w szpitalu przed akcją to każda położna będzie zachwycona. Niezależnie czy cc czy SN, bo wiadomo że podczas SN wszystko zdarzyć się może, więc dla położnej i dla Was też większy komfort.
Poza tym mi położna w szkole rodzenia mówiła, że owszem odchodzi się od lewatywy, ale proponuje się kobiecie bo jak jelito puste to podobno akcja porodowa idzie łatwiej/szybciej bo dziecko ma w drogach rodnych więcej miejsca.
Ostatecznie możecie sobie kupić taką domową lewatywę w aptece bez recepty. To taka butelka z aplikatorem, jest instrukcja obsługi, idzie łatwo i przyjemnie (serio ), a kosztuje grosze. Nazywa się to wlewka fosforanowa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja, 19:52
-
Coffeebreak wrote:Ja dwa dni temu zrobiłam ostatnie golenie. Jeśli będzie trzeba więcej to trudno niech goli położna. Nie mam wrażliwej skóry nawet na sucho dobrze zniosę. Ja nie tam nie widzę nie chce się pozacinac (akurat zmieniłam maszynkę na nową)
Dziewczyny pytanie o sn
Gdyby się samo zaczęło i przyjadę do szpitala w trakcie , to zrobią jeszcze lewatywę? Bo ja sobie nie wyobrażam bez 🙈 przy indukcji to wiadomo było wszystko po kolei, na spoojnie
Mi się wydaje, że to zależy od szpitala, w naszym lewatywy nie robią na przykład -
,, Do planowego CC nie ma sensu robić lewatywy.
Nie ma w tym nic złego, jeżeli sobie tego życzycie i np. ostatnie kilka dni nie było naturalnego wypróżnienia, to nie jest to wcale zły pomysł. Ale być może u tych kobiet wystarczy zastosować dzień wcześniej czopek glicerynowy, który działa dużo łagodniej niż lewatywa.”
Fragment artykułu u mamyginekolog.
Na pewno czuła bym się bardziej komfortowo jakbym się załatwiła przed samym cc z tego względu, że ja nawet jadąc na wakacje mam problemy z załatwieniem się w innym miejscu niż dom. Więc myślę że skorzystam z opcji z tym czopkiem glicerynowym. A po cc to już w ogóle pewnie będę mieć ogromny problem.
Dopytam jeszcze mojego lekarza i położnej na wizycie za tydzień.👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Nowa_Ola wrote:Zamiast kliknąć cytuj, to kliknęłam lubię ;d ale w sumie lubię Twoje posty, to nic się nie stało 😅
Też się nad tym zastanawiałam, bo przez brane żelazo mam dość spore problemy z zaparciami. Zaczęłam pić laktulozę i jest trochę lepiej. Myślałam też o tym, czy po prostu nie odstawić tego żelaza, ale się trochę cykam tak sobie sama odstawiać. Kiedyś gdzieś czytałam, że jeśli już po pionizacji musisz się załatwić a masz obawy, to można poprosić położną o czopek lub o taką mikrowlewke, która działa podobnie jak lewatywa i pomoże przy wyproznieniu. Myślę o tym w ostateczności. Na pewno polecam Ci pić sobie laktuloze przed cc, to jest bezpieczne, pomaga i łatwiej Ci będzie.
A i czytałam też, że bez 💩 nie wypuszczą ze szpitala
A to ostatnie to bzdura, a przynajmniej nie w każdym szpitalu :p po cewniku bardziej ich interesuje czy zrobiło się bez problemu siku, o stolec nikt mnie nie pytał i szczerze mówiąc po cc totalnie mi się nie chciało, zrobiłam dopiero na spokojnie w domu jak wyszłam na 3 dobę 🙈 -
meggie94 wrote:A to ostatnie to bzdura, a przynajmniej nie w każdym szpitalu :p po cewniku bardziej ich interesuje czy zrobiło się bez problemu siku, o stolec nikt mnie nie pytał i szczerze mówiąc po cc totalnie mi się nie chciało, zrobiłam dopiero na spokojnie w domu jak wyszłam na 3 dobę 🙈
Wiesz jak to jest, w jednym szpitalu coś jest zupełnie normalne, a w innym się od tego kompletnie odchodzi 🙈 świetnym przykładem jest lewatywa -
Nowa_Ola wrote:Wiesz jak to jest, w jednym szpitalu coś jest zupełnie normalne, a w innym się od tego kompletnie odchodzi 🙈 świetnym przykładem jest lewatywa
Dokładnie, dlatego napisałam, że na pewno nie w każdym szpitalu 😁 bo info czy udało się zrobić siku po cewniku jest bardzo ważne, ale dwójeczka raczej nie 😊 -
meggie94 wrote:Dokładnie, dlatego napisałam, że na pewno nie w każdym szpitalu 😁 bo info czy udało się zrobić siku po cewniku jest bardzo ważne, ale dwójeczka raczej nie 😊
A wyciąganie tego cewnika boli? Już wiem, że założą mi go dopiero po znieczuleniu, bo dopytałam, więc nie boję się zakładania -
Nowa_Ola wrote:A wyciąganie tego cewnika boli? Już wiem, że założą mi go dopiero po znieczuleniu, bo dopytałam, więc nie boję się zakładania
Nie boli, to jest szybka akcja, nie jest to jakieś przyjemne uczucie, ale bólem bym tego nie nazwała a mam bardzo niski próg bólu :p zakładali mi też bez znieczulenia, jak padła decyzja o zabraniu mnie na cc to jeszcze na leżance na trakcie porodowym mi zakładali. To też nie było bolesne, ale tu biorę pod uwagę, że mogłam być tak wykończona skurczami, że było mi już wszystko jedno 😅😂Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Jestem druga dobę po cc I powiem Wam,że dzisiaj myślałam, że się popłacze, ale ze szczęścia!!!
Miałam małą wczoraj cały dzień, karmiłam, przewijałam,przytulałam etc Chciałam ja zostawić na noc , bo myślałam, że sobie poradzę, chociaż prawie 2 noce nieprzespane, ale chciałam być mamą bohaterką dla mojej córeczki. Przyszła położna z wieczornej zmiany bo słyszała jak mała płacze, a ja w tym czasie schodziłam z łóżka, a ,że nie jest to takie szybkie, to młoda już się rozdarła na całego. Położna anioł kobieta zadzwoniła na noworodki, żeby Zuzię wzięli na noc ,a ja mam się porządnie wyspać, porozmawialiśmy jeszcze, no kobieta cudowna.
Wstałam o 4:40 wyspana, rana mnie nie ciągnie, poszłam pod prysznic, jestem w szoku jak juz po tej nocy moje ciało się zregenerowało, aż mi się płakać ze szczęścia chciało.
Dziewczyny jak macie możliwość oddawajcie dzieciaczki na noc, i odpoczywajcie.
IssGreen, Kokosankaa, Katt, meggie94, Kasia1988, Emimo, Riptide, Kaktusowa, Saimi, Domi_95, Nowa_Ola, Kfiatuszek666, Coffeebreak lubią tę wiadomość
-
Anuska super że to napisałaś! Uważam że masz sporo racji. Jeśli mama będzie zregenerowała to i z sunięciem zajmie się dzieciątkiem. Nasze ciało podczas ciąży i w porodzie przeszło ogromną zmianę i musimy dać mu czas na regenerację. Ja wiem że wiele mam chce być z dziećmi cały czas ale super jest też mieć czas dla siebie i swojego ciała.
Mój brzuch jest sflaczały i ciągle nie mogę uwierzyć jak on wygląda. Śmieje się ze to pusty worek 😅. Muszę kupić coś na czerwone rozstępy. Polecacie coś?meggie94, Anuska0907 lubią tę wiadomość
-
Kasia1988 wrote:Mój brzuch jest sflaczały i ciągle nie mogę uwierzyć jak on wygląda. Śmieje się ze to pusty worek 😅. Muszę kupić coś na czerwone rozstępy. Polecacie coś?
Ja mam balsam mustela i bardzo polecam. Cycki mi mega urosły nagle na samym początku i zrobiły mi się rozstępy, więc wiem że mam skłonność, więc szybko kupiłam ten balsam żeby ocalić brzuch i się udało, nie mam ani jednego rozstępu 😊 -
Dziewczynki cudnie się czyta te wpisy o nowych istotkach z naszego wątku. Moja Alusia ma w końcu e-kuzynów 🤣
Kaktusowa, meggie94, Anuska0907, Riptide, Emimo, Kasia1988, Katt lubią tę wiadomość
Starania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - Alicja już na świecie! 🥰💓
-
Anuska i Kasia zgadzam się z Wami w 100%! Najgorzej właśnie jak mamy czasami próbują zgrywać superbohaterki, a takie wycieńczone mogą narobić tylko więcej szkody niż pożytku 😊 pamiętajmy w pierwszej kolejności o sobie, swojej regeneracji, odpoczynku, a będziemy i szczęśliwsze i z większą siłą do 100% opieki nad swoim kochanym szkrabem ❤️
Kasia1988, Coffeebreak lubią tę wiadomość
-
Kasia1988 wrote:Anuska super że to napisałaś! Uważam że masz sporo racji. Jeśli mama będzie zregenerowała to i z sunięciem zajmie się dzieciątkiem. Nasze ciało podczas ciąży i w porodzie przeszło ogromną zmianę i musimy dać mu czas na regenerację. Ja wiem że wiele mam chce być z dziećmi cały czas ale super jest też mieć czas dla siebie i swojego ciała.
Mój brzuch jest sflaczały i ciągle nie mogę uwierzyć jak on wygląda. Śmieje się ze to pusty worek 😅. Muszę kupić coś na czerwone rozstępy. Polecacie coś?
Pamiętajmy, że nie tylko dziecko jest ważne, ale my także. To my teraz przechodzimy burzę hormonów, baby blusa, boli nas krocze i brzuch. I to my kobiety jesteśmy teraz najważniejsze! 🫶💪
A co do brzucha to najmłodszy jak pytał " dlaczego masz taki stary brzuch?" Odpowiedziałam, że właśnie przez Ciebie, bo się rozpychałeś na prawo i lewo i teraz taki mam😅
-
Kokosankaa wrote:Ja mam balsam mustela i bardzo polecam. Cycki mi mega urosły nagle na samym początku i zrobiły mi się rozstępy, więc wiem że mam skłonność, więc szybko kupiłam ten balsam żeby ocalić brzuch i się udało, nie mam ani jednego rozstępu 😊
Ja smarowałam od początku ciąży nim i cycki, i brzuch - niestety cycki i tak nie wytrzymały, ale za to bardzo ładnie i szybko rozstępy się wchłonęły. Na brzuchu zero, ale to u mnie raczej też genetyka - mama miała dokładnie tak samo - najwyraźniej z cyckami też tak miało być.
Miałam jeszcze jakąś mieszaninę olejów z ozonem i czymśtam od kosmetyczki, jakaś nowość. Smarowałam równolegle z Mustelą. Ale nie wiem, na ile to pomogło, na pewno było tuuuurbo drogie, a starczyło na miesiąc