Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Andzia2519 wrote:Oh, sauna wejdzie, jak tylko będę mogła, na pewno Karmienie przed, oddanie małego mężowi (nie jest fanem saun) i jazda się wygrzać
Dobrze kojarzę, że ty z Krakowa jesteś? Mówisz może o tężni na Bagrach?
Z okolic Krakowa tężnia w Wieliczce, polecam, klimatyczne miejsce 😊 mój za to kocha sauny bardziej niż ja 🙈 podobno fajne miejsce jest na Kryspinowie, Nordic Spa, może się nam uda odwiedzić w tym roku 😁 -
Ja dziś jestem bez sił. Miałam iść z małą do kościoła ale stwierdziłam że nie mam sił na tak długa procesje (1.5km)
Wczoraj byłam na zakupach przed porodem. Niby nie kupiłam dużo a ponad 800zl zapłaciłam, przerażają mnie te ceny wszystkiego.
Cieszę się, że u was wszystko dobrze i ze u świeżo upieczonych mam też wszystko dobrze i u maluszków.
Ja nie oddawałam malucha na noc w szpitalu i teraz też nie mam zamiaru ale ja rodziłam do południa. Ostatni poród był o 16 ale czułam się po nim świetnie i też nie potrzebowałam odpoczynku a nawet źle się czułam jak jej za długo nie miałam. Ale jeśli ktoś potrzebuje, to jak najbardziej biorą maluszki na noc i wg życzenia przywożą na karmienie lub dokarmiają mm. -
Kaktusowa wrote:Z okolic Krakowa tężnia w Wieliczce, polecam, klimatyczne miejsce 😊 mój za to kocha sauny bardziej niż ja 🙈 podobno fajne miejsce jest na Kryspinowie, Nordic Spa, może się nam uda odwiedzić w tym roku 😁
Z saun to mi się bardzo dobrze saunowało w Termach Krakowskich, z koleżanką byłyśmy na Ladies Night i było suuuuper. A na dłużej to do Czeladzi, ale to jak dziecko będzie mogło zostać z rodzicami, bo tam na krótko nie ma sensu
A w Wieliczce tężnię widziałam, wielka jest, ale chyba wolę darmowe krakowskieKaktusowa lubi tę wiadomość
-
Andzia2519 wrote:Z saun to mi się bardzo dobrze saunowało w Termach Krakowskich, z koleżanką byłyśmy na Ladies Night i było suuuuper. A na dłużej to do Czeladzi, ale to jak dziecko będzie mogło zostać z rodzicami, bo tam na krótko nie ma sensu
A w Wieliczce tężnię widziałam, wielka jest, ale chyba wolę darmowe krakowskie
My zazwyczaj jeździliśmy na gorący potok, przy okazji zaliczaliśmy termy 😊 No ale to już dłuższa wyprawa. Na szczęście zawsze można zaangażować dziadków 🙈 -
meggie94 wrote:Ja też niestety już od jakiegoś czasu nie nadaje się nawet na najkrótsze spacery, bo zaraz mnie łapią bóle brzucha i skurcze
Ja tak samo, staram się trochę spacerować, ale jest ciężko… zamiast tego bujam sie w domu na piłce żeby mieć chociaż trochę ruchu. I dalej się nudzę 🙈 -
Ja mam poczucie, ze wstaje tylko po to, by wytrwać do wieczora, a wieczorem moja rozrywka to obejrzenie serialu z mężem, po czym idę spać, znów wstaje, czekam na wieczór i tak w kółko 🙈 dobrze, że to już koniec. Od dwóch tyg nie wychodzę na spacery już.
-
Ja też Wam mega zazdroszczę tych spacerów bo ja co najwyżej z psem 500 metrów albo po galerii z mężem. Leżę na łóżku albo w ogrodzie i też czekam na koniec. Duzo już bym dała żeby już był przyszły weekend w ogóle schudłam 2kg, położna obwinia truskawki w dużej ilości 🥰
-
Ostatnio na insta albo tiktoku wyskoczył mi jakiś doktorek, co mówił, że truskawki w dużej ilości w trzecim trymestrze szkodzą. Akurat jadłam truskawki. Posłuchałam, pokiwałam głową, jadłam dalej 😅 Zjadłabym teraz też ;( a przed chwilą jadłam Magnuma!
-
Ja jem codziennie truskawki i to w kilogramach... do tego borówki i arbuz, na szczęście nie podnoszą mi cukru i mogę jeść sobie bezkarnie 😊 a dzisiaj mąż zrobił taki pyszny obiad: schab z pieczarkami, ziemniaczki z koperkiem i mizerię 😍
Kfiatuszek666, meggie94, Nowa_Ola, Katt, Domi_95, Emimo, Kokosankaa, Madzia35 lubią tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:Ostatnio na insta albo tiktoku wyskoczył mi jakiś doktorek, co mówił, że truskawki w dużej ilości w trzecim trymestrze szkodzą. Akurat jadłam truskawki. Posłuchałam, pokiwałam głową, jadłam dalej 😅 Zjadłabym teraz też ;( a przed chwilą jadłam Magnuma!
Położna powiedziała, że działają moczopędnie. Internet potwierdza, do tego regulują pracę wątroby i woreczka żółciowego, więc zakładam, że te 200-300 gramów dziennie krzywdy nie robi, wręcz przeciwnie 🥰Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Ja bardzo tęsknię za redbullem, zimnym, niezdrowym, pysznym redbullem z cukrem. O matko 🫣 Niczego innego mi nie brakuje, alkoholu i tak nie piję, papierosów nie palę, sushi jem pieczone, ale redbull…… 🥲
-
Nowa_Ola wrote:Ja bardzo tęsknię za redbullem, zimnym, niezdrowym, pysznym redbullem z cukrem. O matko 🫣 Niczego innego mi nie brakuje, alkoholu i tak nie piję, papierosów nie palę, sushi jem pieczone, ale redbull…… 🥲
Jak ja rozumiem Twoj ból, co prawda ja jestem raczej fanką Blacka ale problem jest ten sam 😭 a sushi takie z restauracji to bym zjadła bo do tej pory robiłam sama w domu z pieczonej ryby ale to nie to samo. Mąż mi obiecał że to będzie zestaw na pierwszy weekend po porodzie o ile wszystko będzie w porządkuNowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Katt wrote:Jak ja rozumiem Twoj ból, co prawda ja jestem raczej fanką Blacka ale problem jest ten sam 😭 a sushi takie z restauracji to bym zjadła bo do tej pory robiłam sama w domu z pieczonej ryby ale to nie to samo. Mąż mi obiecał że to będzie zestaw na pierwszy weekend po porodzie o ile wszystko będzie w porządku
Tak jak mój obiecał mi szybko tatara po porodzie 😂 po pierwszym porodzie też szybko robił mi tatara, bo się zaraz upominałam 😁Katt, Kaktusowa lubią tę wiadomość
-
Ja przez tą cukrzycę póki co nie jadam w knajpach, obecnie chodzi za mną chińskie i big mac z frytkami 🤭 No ale jestem w stanie się powstrzymać byle cukry utrzymać w normie. Na kolację w ramach pocieszenia zrobiłam makaron ze szpinakiem, suszonymi pomidorami i burratą i powiem Wam, że mniam. Teraz jeszcze idziemy na spacer z psem żebym trochę spaliła cukrów. Co do redbulla to piłam tylko w podróży autem na długich dystansach, ale za to napiłabym się aperolka takiego zimnego albo wina białego 🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja, 20:07