WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
Odpowiedz

CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018

Oceń ten wątek:
  • Annaya Ekspertka
    Postów: 233 282

    Wysłany: 12 lipca 2018, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy010 wrote:
    Ona sie drze nawet jak juz zrobi kupe....
    Przez przypadek polubiłam
    :(

    2r8rk6nl0p40hkvi.png
    7u229jcgg4p5jd4c.png
  • zielonooka7 Autorytet
    Postów: 650 633

    Wysłany: 12 lipca 2018, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annaya oni mieszkają w telemarku do Oslo jakieś 3 h mamy stąd, ale też jutro wracamy do siebie to po drodze konsulat załatwiamy :)

    Dziewczyny też przeżyłam baby bluesa, też myślałam, że to się nie skończy, ale na szczęście po 2 tygodniach wszystko było ok. Ciężki to czas, ale nie miejcie do siebie wyrzutów sumienia nikt nie ma na to wpływu to hormony decydują za nas w tym czasie.

    2nn3csqv5aa4ewil.png
    w5wqio4pmt9rfpnw.png

  • Fasola1234 Autorytet
    Postów: 983 453

    Wysłany: 12 lipca 2018, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annaya wrote:
    Lucy, kurcze trzymaj się dzielnie! A próbowałaś może pomóc rurkami Windi albo termometrem? U nas doraźnie pomagało odblokować i wszystko wypływało z wyraźną ulgą jak był dramat.

    Ja próbowałam termometru dziś i niestety nic . Nie chciałam za mocno to wsadzac mała plakala i sciskala pupę. Dziś nawet już chciałam jej czopek włożyć ale też nic nie dało . Windi zamówione- to nasza ostatnia deska ratunku. Wszystko inne wypróbowane

    klz9rjjgay1rk8f4.png

    Fasola1234
  • moira696 Koleżanka
    Postów: 69 14

    Wysłany: 12 lipca 2018, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tròjka wrote:
    Moira życzę ci aby ten paskudny baby blues jak najszybciej przeszedł...a jeśli będziesz czuła, że nie ma poprawy to nie bój się prosić o pomoc specjalistów.

    Z pierwszym synem byłam jeszcze na studiach jak się urodził. I też miałam wrażenie, że wszystko mnie omija. Imprezy, spotkania ze znajomymi, nawet głupie wyjście na basen. Mąż pracował w barze całymi nocami. Jak wychodził do pracy miałam łzy w oczach, a jak minął próg mieszkania płakałam jak bóbr. Pierwsze tygodnie były bardzo ciężkie. Do tego żadnej pomocy ze strony rodziny. Wymienialiśmy się z mężem tak, że ledwo zdążaliśmy na zajęcia, a mąż nawet raz musiał mieć syna na egzaminie...całe szczęście spał słodko i nawet większość nie zauważyła, że tam był. Ciężki to był czas. Do tego tuż po studiach nie mogłam szukać pracy w zawodzie i to też mnie dobijało i gdzieś podświadomie obwinialam o to syna. Bezsens, ale tak właśnie wtedy myślałam. Nie miałam nawet żadnych koleżanek czy w rodzinie dziewczyn, które miały dzieci więc wykluczenie całkowite. Z perspektywy czasu wiem, że mnie to umocniło i nasze małżeństwo. Mam bardzo dużą pokorę i często teraz ja jestem wsparciem dla moich koleżanek.
    Głowa do góry, dobrze, że mąż jest takim wsparciem bo bez tego byłoby jeszcze ciężej.
    Trzymam kciuki za was wszystkie, które borykają się z takimi myślami/problemami. To kiedyś minie i będzie lepiej. A może warto poszukać w swojej okolicy jakiegoś klubu/kawiarni/miejsca gdzie spotykają się młode mamy albo są organizowane jakieś warsztaty.
    Podziwiam Was, że daliście radę. Wielki szacun.

    relg6iyevo1tukkw.png
  • Annaya Ekspertka
    Postów: 233 282

    Wysłany: 12 lipca 2018, 17:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielonooka to powodzenia jutro :)
    P.S. pewnie już cieszysz się na powrót od teściów.
    Fasola1234 wrote:
    Ja próbowałam termometru dziś i niestety nic . Nie chciałam za mocno to wsadzac mała plakala i sciskala pupę. Dziś nawet już chciałam jej czopek włożyć ale też nic nie dało . Windi zamówione- to nasza ostatnia deska ratunku. Wszystko inne wypróbowane

    Może problem jest gdzieś głębiej w jelitkach...
    Też nie wkładam głęboko, raczej tak delikatnie wsuwam (koniecznie dobrze nasmarowanym termometrem), naciskając i poluźniając na dół samego ujścia (pokazała mi to moja mama) i wtedy jakoś się to nie wiem odpowietrza (?), i dopiero po kilku takich ruchach mały właśnie się rozluźniał i albo wypływało, albo szły gazy. Ale to też staram się nie korzystać z tego sposobu za często.
    Eh czemu te maluszki muszą się tak namęczyć...

    2r8rk6nl0p40hkvi.png
    7u229jcgg4p5jd4c.png
  • Lucy010 Autorytet
    Postów: 1462 649

    Wysłany: 12 lipca 2018, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zabral tata corcie na spacer, caly dzien lalo a pozniej ja nie mialam sily sie nawet ubrac. Oni poszli a ja siedze I placze... z tej bezsilnosci, to, ze ochrypla przelalo wszystko.
    Pisze Wam, bo nie chce nikomu sie zalic, zaraz beda chcieli pomagac, ale co oni mi pomoga, nie ulza jej a to jedyny moj bol. A jak beda nad nia ojojac to ja sie tylko zirytuje.

    SU7zp2.png
    WJrFp2.png
  • Fasola1234 Autorytet
    Postów: 983 453

    Wysłany: 12 lipca 2018, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas w końcu pierwsza kupa dziś wielka luzna o kolorze musztardowym. Z tego co czytałam to norma u niemowlaka karmionego mlekiem matki . Biedna cały dzień się męczyła;(

    klz9rjjgay1rk8f4.png

    Fasola1234
  • Ha Autorytet
    Postów: 871 725

    Wysłany: 12 lipca 2018, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lotka1990 wrote:

    Byliśmy dziś u pediatry, mała prawidłowo przybiera i ogólnie wszystko jest ok poza tym, że ma obrzęk piersi i mleko z suteczków :( Pediatra zaleciła okłady z rivanolu i kontrole za tydzień. Jak się nie poprawi to kontrola chirurgiczna... Strasznie się zmartwiłam :( Pediatra powiedziała że to może być przez hormony po prostu.

    Lotka spokojnie u mojej Łucji tez pojawiły się powiększone piersi. Jak dotykalam to wyczywałam takie twarde guzki. Pediatra dała skierowanie na usg węzłów chłonnych co mnie bardzo wystraszyło. Położna kazała robić okłady rozgrzewające, czyli smarować wazelina i na to przykładać waciki nasączone spirytusem salicylowym. Po paru dniach nie było już śladu.

    Lucy nie wiem co napisać :( Bardzo Wam współczuję. Wyobrażam sobie jak się czujesz. Życzę Ci kochana dużo siły i cierpliwości. W końcu będzie lepiej.

    Czara współczuję przeżyć i przedłużonego pobytu w szpitalu. Najważniejsze, że jesteście już w domu.

    lotka1990 lubi tę wiadomość

    19.01.2007 córka
    09.06.2014 córka
    ex2bkrhm336va282.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lipca 2018, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też problemy z kupą, jedna dziennie i mały jak nie je i nie śpi to krzyczy w niebo głosy i się pręży :-( ma dopiero dwa tygodnie, myślałam że to się później znacznie...
    Na dodatek martwię się o pępek, nadal nie odpadł i dziś przy czyszczeniu na patyku było trochę krwi :-( kiedy u Was odpadły pępki??

  • Tròjka Autorytet
    Postów: 848 549

    Wysłany: 12 lipca 2018, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joaszo wrote:
    U nas też problemy z kupą, jedna dziennie i mały jak nie je i nie śpi to krzyczy w niebo głosy i się pręży :-( ma dopiero dwa tygodnie, myślałam że to się później znacznie...
    Na dodatek martwię się o pępek, nadal nie odpadł i dziś przy czyszczeniu na patyku było trochę krwi :-( kiedy u Was odpadły pępki??
    U nas odpadł jak mały miał 3 tyg. Też podkrawial czasem, to normalne. Psiknij okteniseptem przemył wacikiem i już.

    Joaszo lubi tę wiadomość

    f2w3rjjgku0ijq5v.png
  • Ha Autorytet
    Postów: 871 725

    Wysłany: 12 lipca 2018, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tròjka wrote:
    U nas odpadł jak mały miał 3 tyg. Też podkrawial czasem, to normalne. Psiknij okteniseptem przemył wacikiem i już.
    U nas było dokładnie tak samo.

    Joaszo lubi tę wiadomość

    19.01.2007 córka
    09.06.2014 córka
    ex2bkrhm336va282.png
  • klauuudia Autorytet
    Postów: 1191 1136

    Wysłany: 12 lipca 2018, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy naogladalam się w tych szpitalach na oddziale wczesniakow. Jeżeli chodzi o kupę tobtermometr dosyć głęboko i koliste ruchy dosyć mocno nie obracanie termometru tylko naprawdę kolka. Kupa idzie odrazu a jak dalej płacze bierzesz malucha, kładziesz jego klatkę piersiową na swoją otwarta mocno dłoń podtrzymując paszki i w miarę mozliwosci glowke. Nóżkami o jakieś podłoże i robisz takie polprzysiady dziecko pracuje nóżkami gazy uda jak ta lala nie wiem tylko czy wiesz mniej więcej o co chodzi ...ciezko wytłumaczyć

    Czara cieszę się bardzo że już do domu... przezyliscie swoje :(

    Joaszo jak ja będąc w szpitalach dostawalam takie smsy to mnie szlak brał i Wogole nie odpisywalam... normalnie ludzie nie wiedzą co napisać... masakra

    I współczuję wam yego okropnego baby bluesa :( oby jak najszybciej przeszło...

    zrz69vvj3yqbx4nk.png
    zrz6jw4zaldusvqc.png
  • malinka201666 Autorytet
    Postów: 453 318

    Wysłany: 12 lipca 2018, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie na szczęście bluse teraz ominął ale z Alanem to była masakra i to dobre parę miesięcy :( nawet byłam skłonna powiedzieć że go nie kocham i brałam go na ręce płacząc że muszę to robić..
    A teraz to mój cały świat i wszystko dla niego zrobię.. dla nich :)
    Dzisiaj Karolek też się męczył z kupka i strasznie płakał z tej mojej bez silności że nie umiem mu pomóc to płakałam z nim, na szczęście narobił w pieluche :) a jakie puszcza śmierdzące bąki, gorzej niż jego tatuś :p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 20:47

    23.10.2009 Alan
    29.05.2018 Karolek
    26.04.2021 Misiu
    preg.png
  • Lucy010 Autorytet
    Postów: 1462 649

    Wysłany: 12 lipca 2018, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joaszo u nas tez na waciku brudne bylo od pepuszka, w szpitalu mowili nie ruszac a polozna I laktacyjna pokazaly ze na wszystkie strony mozna ruszac I podnosic I pieknie sie czyscilo. U nas chyba odpadl po 2 tygodniach.
    Klaudia probuje sobie zwizualizowac te polprysiady, sprobuje, dziekuje.

    SU7zp2.png
    WJrFp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lipca 2018, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ej kobiety czy takiemu 2 tygodniowemu maluszkowi można podać Espumisan 100?? Juz nie wiemy co robić l, mały aż zachrypnięty od płaczu i krzyku :-(

  • klauuudia Autorytet
    Postów: 1191 1136

    Wysłany: 12 lipca 2018, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy boże zapomniałam napisać że druga ręka trzymasz za pupę dziecko i wtedy dziecko stopami o sofe np i uginacie nóżki żeby delikatny ciężar dostawaly nie tak w powietrzu tylko żeby jednak pracowaly.

    zrz69vvj3yqbx4nk.png
    zrz6jw4zaldusvqc.png
  • szczęśliwa2017 Ekspertka
    Postów: 156 129

    Wysłany: 12 lipca 2018, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    któraś z Was pisała o masci/kremie Pupik... I jak po używaniu go? pomaga coś na brzuszek ?

    Szczęśliwa2017
  • Dika Autorytet
    Postów: 277 198

    Wysłany: 12 lipca 2018, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My dzisiaj byliśmy u pediatry. Chciałam, żeby obejrzał pępek bo dzisiaj kończymy 5 tygodni a dalej trzyma. Tez podchodzi żółtą mazią którą przemywam parę razy dziennie.
    Wg pediatry mam się nie martwic, mówi, że genetycznie tak ma, bo starsza tak samo długo miała.
    Poza tym wszystko wygląda ok.
    Mała waży 3900.

    Ha, Fasola - jakie macie ładne, nowe avatarki.

    Czara - swoje przeszliscie, dobrze, ze już w domu jesteście. Swoją drogą, masz wyjątkowe dziecko. Pierwsze słyszę o 6 paluszkach. Wszystkiego dobrego dla Was.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 21:26

    Fasola1234, Agnella, Agnella lubią tę wiadomość

    klz9hdgetuhl70jy.png
  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 12 lipca 2018, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny bardzo Wam współczuje baby blusa :-/ mnie na szczęście ominęło, cieszę się maluchem i straszakiem mimo ze momentami jest na prawdę ciężko.

    Trójka swoje przeszliście, podziwiam Was za sile ale wiem ze po prostu musieliście dać radę.

    Dzisiaj byłam z maluchem na usg bioderek i na szczęście jest wszystko w porządku. Teraz umawiam się na szczepienie i już zaczyna mnie oglądaniac stres. Chciałam szczepić 5w1 ale słyszę ze jest problem ze zdobyciem szczepionki wiec nie będziemy ryzykować i chyba zdecydujemy się na 6w1. Na pewno rozłożę szczepienia w czasie.

  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 12 lipca 2018, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I nas pępek odpadł jak młody miał 2,5 tygodnia..myślałam ze już nigdy to nie nastąpi :-) codziennie przemywalismy octaniseptem.

‹‹ 1090 1091 1092 1093 1094 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ