CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Też mi się wydaje, że lepiej stopniowo odkładać. A co powiedzieli w szpitalu, że jak długo masz go stosować?
Klaudia, ja już mam 1 kg na plusieWiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2017, 20:19
-
witaminkab wrote:KochamSlonce niedobrze mi cały dzień i jestem strasznie zmęczona, kręci mi się w głowie.
współczuję... jeśli możesz to dużo leż, jakoś musisz przetrwać ten czas, takie uroki... Ja w ciąży z synem przy świątecznym wielkanocnym stole jadłam kanapki z pasztetem, bo na sam widok tych wszystkich majonezów i kiełbas mi było niedobrze -
Marti83 wrote:Też mi się wydaje, że lepiej stopniowo odkładać. A co powiedzieli w szpitalu, że jak długo masz go stosować?
Klaudia, ja już mam 1 kg na plusie
Nie mówili. Przepisywali na początku po 1 opakowaniu, ale pacjentki prosiły o 3. Wiec potem od razu chyba po 3 przepisywali, żeby żadna nie mówiła ze mało. Ale tamte dziewczyny miały typowo żywą krew lub plamily po kilka dni. A ta moja pani ginekolog pracowała 6 lat w tamtym szpitalu i mówi, że bez sensu te 3 opakowania.Pierwsze dziecko: 2 cs ❤️23.09.2017 - dwie kreski
-
nick nieaktualnyFufka30 wrote:Kochana jak masz na NFZ to nie rob już prywatnie prawdopodobnie masz skierowanie do prywatnej kliniki która ma podpisane refundacje na NFZ przynajmniej ja tak miałam i pewnie dalej będę mieć
Nie,nie będę robić już prywatnie.
Chodziło mi o to,że gdybym nie dostała skierowania to i tak bym je zrobiłaFufka30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjoann wrote:Wydawało mi się, że badania prenatalne się poźniej robi, kolo 10tyg? jeśli się myle to tym bardziej wyprowadzcie mnie z błędu
jednym z moich pierwszych objawów ciąży było dużo śluzu, wciąż to się utrzymuje, też tak macie?
Pierwsze badania prenatalne robi się między 10 a 14 tyg
Jest to test PAPP-A i usgBettyCatriona, joann lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKochamSłońce wrote:Badania prenatalne robi się w wieku 30 lat?
Możesz zrobić w wieku 30 lat prywatnie.
Na nfz przysługuje od 35 roku.
Wtedy tylko skierowanie od gin
Mój od razu mi dał,nawet o nie nie zapytałam
Umówiłam się już na 21 listopada -
Paulen ja biorę w takiej samej dawce co Ty duphaston od 4 tygodnia, nie słyszałam żeby duphaston mial negatywny wpływ na dziecko w takiej dawce moze zle wpływać na nasze samopoczucie . A zamiast duphastonu nie proponowała luteiny ? Moze skonsultuj z innym lekarzem
Klaudia ja mam juz prawie 3lg na plusieszwagier smieje sie ze jak dalej tak pójdzie to w futrynie nie zmieszczę sie:d
BettyCatriona lubi tę wiadomość
-
paulen wrote:Ja wiem na co jest Duphaston. Chodzi mi o to, że kazała mi lekarka odstawić, a ja się boje, bo to 9tc. Chce się dowiedzieć czy ktoś tak wczas tez odstawiał i czy z dnia na dzień czy stopniowo.
Ja w poprzedniej ciąży jak odstawialam luteine to gin sama stopniowo zmniejszala mi dawkę i zabronila odstawienia z dnia na dzień. Nie wiem czemu, może nagły spadek progesteronu mógłby wywołać poronienie? No i nie wiem jak to jest z duphastonem ale wydaje mi się, że to to samo. Wiec ja dla pewności albo bym to skonsultowala z innym lekarzem albo jeśli masz zapas to rezygnowalabym powoli. Przecież branie go nie zaszkodzi -
Ruth wrote:Fufka Ty masz 30 lat i dostałaś skierowanie na prenatalne na nfz?
-
Paulen ja bym skonsultowała się z innym lekarzem. Moim zdaniem branie tego leku w niczym nie zaszkodzi, a drastyczne odstawienie może mieć różne skutki.
Co do wagi to ja boję się wejśc na wagę. Chyba poczekam na wizytę u gina, ale obawiam się, że mogę doznać szoku. Nie jem bardzo dużo, ale przez to ssanie w żołądku muszę jeść częściej, czasami nawet w nocy. Dodatkowo mam zachcianki typu hot dog z żabki - nigdy wcześniej mnie takie rzeczy nie ruszały. Ogólnie ta ciąża jak chodzi o smaki jest wyjątkowa. Mam ochotę na rzeczy, na które wcześniej bym w ogóle nie spojrzała. W obu poprzednich niczego takiego nie miałam.BettyCatriona lubi tę wiadomość
-
A ja dziś myślałam że zejde ze świata przez stres. Zrobiłam wszystkie niezbędne badania z krwi i moczu. Sprawdzam wyniki online, wszystko pięknie-ładnie a tu nagle czytam toksoplazmoza IgG 26.7 czerwonym kolorem I strzałka w górę. Myślę o shit I co teraz. Przecież to niebezpieczne dla dzidzi. Dzwonie do lekarzy i mnie uspokajają-obydwoje mówią jest ok. Pytają o IgM -niereaktywne, czyli zero zagrożenia dla ciąży. Uffff...
Ale oczywiście grzebie w necie I czytam.
Jak mi dr powiedzieli ten wyniki oznacza ze miałam kontakt bądź przeszłam zakażenie. Ale IgM jest ok czyli nie jestem obecnie chora.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2017, 21:11
-
Mi w poprzedniej ciąży wyszła toksoplazmoze dodatnia . Tylko już w małych ilościach na całe szczęście. Zarazilam się wtedy po intensywnym namyśle w październiku a w lutym zaszlam w ciaze. Tak czy siak strasznie się balam no i co chwilę lekarz chciał sprawdzać czy ilość spada.
BettyCatriona lubi tę wiadomość
-
A tak w ogóle to witam Was wszystkie
nadrabialam Was przez godzinę
Ada, Kochana, tak strasznie mi przykrojak doszłam do Twojego wpisu to aż serce mi zamarlo a łzy same poleciały. Do końca liczyłam, że będzie wszystko ok. Trzymaj się dzielnie. W końcu się uda, wierzę w to z całego serca :-*
Któraś z Was pisała o ucinajacych się postach - mi ucina jak wstawiam gotowe buźki zamiast tych "starych" emotek.
Ja tez należę do grona mamusiek oczekujących trzeciego maluszka i po cichu liczę, że tym razem będzie w końcu córeczkanie ukrywam, że trochę mam obawy jak sobie poradzimy no ale przecież nie my pierwsi i nie ostatni będziemy mieć trojeczke
Sarra gratuluję przyrostu bety i tak jak dziewczyny pisały - przestań juz się martwić a zacznij cieszyćwszystko będzie ok. Zmartwienie się niczego dobrego nie wnosi
No i dziewczyny, które nie mają żadnych objawów - tez nie mam i wszystko jest oktylko się cieszyć
koleżanka do piątego miesiąca nie miała żadnych objawów i przypadkowo na wizycie kontrolnej u gin dowiedziała się ze jest w ciąży
KochamSłońce lubi tę wiadomość