CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kropka...Jak wspomnę chrzest córeczki to robi mi się niedobrze. Teściowej nakazali zrobić chrzest na 45-50 osób. Z mężem się umówiliśmy...oczywiście stanęło na obiadku w knajpie, teściowej się wracali, ale grosza nie dali. Kupę kasy poszło fakt, że my też chodzimy na każde zaproszenie, rodzina że str teścia bardzo, bardzo liczna. Chciałam taniej i na mniej osób. Jak większość not nie wysluchal mojego zdania.
Teraz najchetniej zrobilabym chrzciny za rok, kameralne.
Dziś znowu teściowej nas odwiedza, pewnie poruszą temat chrzcin...
Kropka bardzo, ale to bardzo zazdroszczę takich chrzcin. Twój mąż przynajmniej też jest za, macie takie samo zdanie i nie obchodzą Was gadki rodzinki.
A w kościele moja starsza córcia była w nosidełka przez crlà muszę. Wyjmowalismy tylko na znaczenie krzyża na czołgu i do chrzelnicy.
Wygodnie dla każdej że str.
Na chrzest planuje kupić jakąś elegancką sukienkę, do tego czarne bolerko juz mam w domu, po chrzcie ze starsza córcia. I zalożę buty na wysokim obcasie.
Wtedy bylam ubrana w szara sukienkę do kolan, czarne boletko i buty na wysokim.
Mi też cycki się pocą, dziś apogeum ma być.
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
My robimy obiad tort w knajpie ale tylko dla najbliższych będzie 17osob ale to większość ode mnie bo ja mam 4 rodzeństwa a mąż tylko siostrę żadnych ciotek wujkow nie zapraszamy. A co do obrażania się rodziny jak braliśmy ślub cywilny to też tylko było rodzeństwo i rodzice i połowa rodziny od męża się obrazila bo nic nie wiedzieli dowiedzieli się jak na fb wstawiłam zdjęcie no trudno Ja nie muszę się tłumaczyć
Agnella, Kropka89 lubią tę wiadomość
-
Kropka super pomysł z tymi chrzcinami!! Sama najchętniej bym tak zrobiła. Co do tych prezentów to ja jestem uczulona na takie coś... I w ogóle na tekst "impreza nam się zwróci". To po co to w ogóle robić?!
Moja teściowa (która bardzo cenię) pewnie będzie chciała żeby chrzciny były zaopatrzone w góry jedzenia. Ale po co? I tak nikt tyle nie zje. Normalny obiad, zrobię tort i tyle. Najważniejszy jest sakrament a nie kto ile dał i ile zjadł...
Anitka piękna spódnica!
My na jednych Chrzcinach mieliśmy syna w foteliku, bo to była Wielkanoc i było chyba 12 dzieci do chrztu i było mało miejsca żeby każdy miał wózek. Drugiego syna w wózku bo był jedyny. Nie wyobrażam sobie trzymać tego klocka przez całą mszę na zmianę z mężem. On już teraz waży jakieś 6.5 kg o.0 a co dopiero za dwa miesiąceKropka89 lubi tę wiadomość
-
My też chcemy zrobić obiad w knajpie na jakieś 15osob
Mama upiera się żeby zrobić w domu ale jak myślę kto będzie biegał z talerzami i kto będzie robić jedzenie. To uważam że to bez sensu . Ja nie mam czasu na to moja mama tak samo . A zamówienie cateringu pewnie wyjdzie cenowo podobnie a będzie trzeba podgrzewac itp.
Ale mnie mój mąż normalnie od 2 dni wnerwia. Chodzi na 14 do pracy. No fakt pracy łatwej nie ma musi użerać się z ludzmi i być przytomny. Ale wczoraj spał od 23 do 9 z 2 małymi przerwami i wstał zły o 9 że on mała się musi zająć.... dzisiaj w prawdzie wrócił po 2 . I o 7.30 robiliśmy procedurę z Windi i śmiałam to poprosić o to żeby ja nakarmil a ja zjem śniadanie ... I już zły bo ja spałam w nocy a on spał 4h i on idzie do pracy na 14 .
Straszne rzeczy ma dziecko małe w domu i zdarza mu się nie wyspać. Jestem taka zła żona!
Wczoraj miał 1h żeby zjeść, załatwić się i umyć. I uwaga wracam z mała żeby zjeść a on mi oznajmia po 1h że Jeszce się nie wykapal... faceci to takie nie ogarrrrryy -
Anitka, piękna spódnica! Co do ubrania to ja kupiłam jedna sukienke w kwietniu na ślub znajomych która jest jakby plisowana i dobra i do brzuszka i do karmienia teraz. A jedna komunie tez w niej zaliczyłam
Także trzy imprezy łącznie teraz że chrzcinami fajno
-
My juz po szczepeniu , Oliwia wazy 5420 i ma 65cm . Mam ukladac ja jak najwiecej na prawy bok podkaldac recznik stylu bo ma troche znieksztalcona buzie bo przewaznie lezey na lewym , na dodatek mamy dizure w pepku nie jest zagojony zewnatrz wyglada jak normalny pepek jesli nie zrosnie sie bedzie musiala miec operacje na przepukline. Jesli po szczepieniu bedzie duzo spac to ja wybudzac na jedzenie a i pani doktor powiedziala ze w najwieksze upaly moge odrobine podac jej wody do przepajania i zeby kapac codziennie. Bylam w aptece po paracetamol i od razu chcialam zapytac ile kosztuje szczepionka na rota a ona mi powiedziala ze nie ma dostepnej nawet w hurtowni jak to wyglada u was? My pierwsza dawke pneumomokow i rota my 22sierpnia
-
my też wczoraj szczepilismy się na rota. ja nie kupowałam w aptece tylko w przychodni maja- placilisy 300zl:) też nam lekarka powiedziała żeby przepajac małego woda w takie upaly i ze kupke lepiej będzie robil- chyba mu zacznę podawać
U nas waga 6900g i 61cm
Kropka89 lubi tę wiadomość
Szczęśliwa2017 -
OGARNIANIE PRZY DWÓJCE
Też potwierdzam, że przy drugim dziecku łatwiej się zorganizować.
U nas dzień wygląda podobnie:
Po 5-tej starsza wstaje, mąż robi jej mleko i zerka na nią zbierając się do pracy, a ja jeszcze dosypiam albo karmię.
O 6.30 mąż wyjeżdża, ja wstaję, odciągam nadmiar mleka po nocy zwykle jednocześnie odmawiając poranną modlitwę, przewijam i ubieram dziewczynki, ważę się i ubieram.
Potem jem śniadanie i piję kawę, zmywam, idę myć zęby i robić makijaż. Wycieram łazienkę i kuchnię i myję tam podłogę, jeśli trzeba to też w innych pomieszczeniach przecieram, odkurzam i zwykle można wyjść na spacer a ok. 10.30 drzemka, na której gotuję i jem obiad. Jak starsza wstaje to ona je obiadek, potem znów sprzątanie po obiedzie, wycieranie podłogi w kuchni itd.
Jak się wyrobimy czasowo zależy głównie od tego ile w międzyczasie razy muszę podnosić jakieś zabawki, mobilizować córkę żeby posprzątała, czytać książeczki czy nosić młodszą.
Przy sprzątaniu wiele robi systematyczność. Niby na szybko i byle jak codziennie przecieram lustro, ale jest czystsze niż przy dokładnym myciu raz w tygodniu. WC na szybko pryskam sprayem do okien i wycieram papierem toaletowym, ale że robię to przynajmniej raz dziennie to nie muszę nic więcej szorować, bo jest czysto. Prysznic po każdej kąpieli na sucho wycieramy.
Kiedyś jak nie miałam dzieci to całą sobotę sprzątałam i nie mogłam się wyrobić, a teraz codziennie przed południem mam tak samo czysto jak wtedy po całym dniu pucowania. Nabieramy też wprawy chyba z czasem.
Ja mam teraz problem ze starszą córką, chyba jakiś bunt dwulatka. Kiedyś bez problemu sprzątała zabawki i reagowała na zakazy, a teraz ma mnie gdzieś jak jej nie pozwalam albo wręcz się śmieje i ma ubaw że robi po swojemu, jak ją o coś proszę to mogę milion razy a ona mnie ignoruje. Nerwy ostatnio zaczęła rozładowywać bijąc mnie. Robi fochy i krzyczy jak coś nie idzie po jej myśli.
Jeszcze nie mówi, więc nie umiem z nią rozmawiać. Próbuję jakoś tłumaczyć, ale bezskutecznie. Czasami pomaga podsunięcie jakiejś motywacji, np. "chcesz iść na spacerek? To najpierw posprzątaj". Albo jak wrzeszczy to mówię: "powiedz spokojnie co chcesz"- też wtedy próbuje pokazać, ale zaraz jest znów ryk, bo nie potrafi powiedzieć albo okazuje się, że nie może tego co chce.
LIBIDO
Mnie się dzisiaj kończy połóg a już było trzy razy.... Z czego te dwa pierwsze nie za bardzo miałam ochotę, ale mężowi też się coś należy;). Trzeci raz już mnie też ciągnęło do tego. Tylko boję się trochę, bo u nas zabezpieczenia ze względów religijnych odpadają. Nie wiem jak pilnować tej owulacji.
CHRZCINY
U nas w najbliższą niedzielę. Ciekawe co to będzie...
.
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
Acha, dziewczyny jak myślicie,czy mogę już dziś- dokładnie 6 tyg.po porodzie założyć tampon i jechać na kąpielisko (baseny, nie żadne jezioro)?
Prawie nic nie leci, takie lekkie brudzenie jeszcze zostało...
Drugie pytanko- macie sposób na ropiejące oczko? Przecieram solą fizjologiczną i masuję, ale nie pomaga... -
Eunice jak długo ropieje to oczko to najlepiej pokazać pediatrze. Może potrzebne będą kropelki
Co do buntów itp...moj 5-cio latek mnie wykańcza ostatnio. Tak nam daje do wiwatu. Ma głupie odżywki, próbuje nas jak może...dobrze, że męża większość nie ma bo ten to zaraz by stracił cierpliwość. A tak to ja z nim non stop rozmawiam i tłumacze. Wyżywa się na młodszym, tamten totalnie nie rozumie o co chodzi. Yhhh co to będzie jak zaczną dojrzewać. -
Welonka mam to samo z pępuszkiem, byliśmy z tym na kontroli u chirurga. Nie zarasta bo pępowina została zawinięta z tłuszczykiem i on blokuje to zarazstanie. W październiku mamy kontrolę, nic się z tym nie robi do 1 r.ż.
Eunice znam przypadek, że jeżeli oczko ropieje z kanalika łzowego to często nie wystarcza samo przemywanie. Trzeba sie zgłośić do okulisty, który przetyka taki kanalik i przechodzi. Nie wiem jak jest u Ciebie. Moja koleżanka to musiała robić niedawno.A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Moja po szczepieniu miała lekko podwyższoną temperaturę 38 i spała dużo następnego dnia, ale ja nie wybudzałam bo sama się budziła, jadła , chwilę popatrzyła i znów kima A upał wtedy był okropny
I tak przez jeden dzień a później już ok.
Dziś pobiła rekord i spała od 21 do 5 rano, jak się obudziłam to piersi jak kamienie, ale najpiere zjadła z jednej, potem przebrałam i z drugiej i już wszystko wróciło do normy. Ale żeby nie było tak kolorowo, to starsza budziła się dwa razy, raz pić a raz coś jej się przyśniło i mnie wołała.
Na deser to dostałam okresPrzez te duże odstępy w nocy to szybko mnie nawiedził, po poprzedniej ciąży miałam spokój parę miesięcy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2018, 16:47
Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
Kropka sama bym chciała takie chrzciny
my zapraszamy do lokalu najbliższa rodzine (dziadkowie, chrzestni i rodzeństwo) i nazbieraliśmy 21 osób. Niestety po chrzcinach starszaka pół rodziny się obraziło ale w nosie to mamy.
My planujemy trzymać młodego w wózku. Jakoś nie wyobrażam sobie jak można trzymać cała msze dziecko na rękach. Mój maluch jest specyficzny bo nie znosi noszenia..lubi się przytulić ale najchętniej leży na płaskim i obserwujeKropka89 lubi tę wiadomość
-
Eunice to co opisujesz przechodzi właśnie moja przyjaciółka. Jej maluch ma obecnie 18 miesięcy i chyba wchodzi w typowy bunt 2 - latka bo robi aferę za afera.
Trójka współczujemam nadzieje ze Twój synek jak najszybciej się uspokoi. Nie dość ze żar się leje z nieba to jeszcze zbuntowane dziecko..mieszanka wybuchowa. Mój 3 latek tez targa moimi nerwami..czasami mam ochotę jemu po prostu wlać ale wiem ze to nie jest rozwiązanie a jedynie pokazałabym swoją bezsilność.. wiec kolejny raz tłumacze, tlumacze, tlumacze i tak do skutku.
-
Jak wasze maluchy znoszą upały? Moja dziś w ciągu dnia dużo spała, mało tego w nocy spała 9 godzin :o aż się wystraszyłam jak się obudziłam o 6... dziś w ciągu dnia mało i niechętnie jadła, trochę się boję że się odwodni
a z brzuszkiem to różnie, czasem lepiej czasem gorzej, jeszcze 1-2 tygodnie temu robiła kupki po każdym karmieniu a teraz jedną dziennie lub jedną na dwa dni. ale póki nie ma jakichś mocncych wrzasków to chyba jest w normie prawda?
my chrzciny chyba zrobimy na początku października. Niestety z mężem mamy bardzo liczne najbliższe rodziny i zbiera nam się 35 osób, ale na szczęście będziemy robić razem z męża bratem wiec chociaż koszty jednej rodziny się podzielą.
-
lotka1990 wrote:Jak wasze maluchy znoszą upały? Moja dziś w ciągu dnia dużo spała, mało tego w nocy spała 9 godzin :o aż się wystraszyłam jak się obudziłam o 6... dziś w ciągu dnia mało i niechętnie jadła, trochę się boję że się odwodni
a z brzuszkiem to różnie, czasem lepiej czasem gorzej, jeszcze 1-2 tygodnie temu robiła kupki po każdym karmieniu a teraz jedną dziennie lub jedną na dwa dni. ale póki nie ma jakichś mocncych wrzasków to chyba jest w normie prawda?
my chrzciny chyba zrobimy na początku października. Niestety z mężem mamy bardzo liczne najbliższe rodziny i zbiera nam się 35 osób, ale na szczęście będziemy robić razem z męża bratem wiec chociaż koszty jednej rodziny się podzielą.
No nasza mała poplakuje ale to przez kupke i ciągle chce spać na mnie a to powoduje podwojenie ciepłoty ciala mojej i jej do miliona stopni. Ale generalnie zasnela ok.15 obudziła się po 18 i znowu zasnela i tak śpi już od 19
.. trochę się boję że zaraz mi się obudzi i nie będzie chciała zasnąć;/
A ja dziś z mama szukałam wentylatora bo u nas na piętrze jest na prawdę gorąco...
I udało mi się w mohito kupić 4 bluzki !
Tylko nie miałam czasu już poszukać spodni . Niestety 36 jeszcze za małe chlip chlip no ale co zrobić brzuszek został trochę i tylek ale na wszystko przyjdzie czas.
Dziś zadzwoniłam do mojego prywatnego pediatry i wypisze mi receptę na debridat. Małej w prawdzie lepiej na tym nutramigenie. Ale kupki nadal nie chce sama robić a jak ja chce zrobić i nie może to płacze:( cóż mówił że nie wie czy to pomoże ale jak chcemy spróbować to może będzie lepiej .
Ehh powiem wam że brakuje mi trochę wolności . Przez to że mała jest taka marudna nigdzie nie moge się wyrwac.
Na spacerze w wózku płacze ... więc juz spacer nawet odpada.
W samochodzie potrafi mi zacząć tak krzyczeć że ostatnio no musiałam ja wyciągać z fotelika bo nie chciała się uspokoić niczym... Jak zaśnie w aucie to przy wyciaganiu się budzi .
Kiedyś to chodziaz mogłam przejechać się z nią na zakupy a teraz ... siedzę w domu i mam wrażenie że po prostu czekam aż kolejny dzień przeleci modląc się o to żeby mała nie dała mi w kości. Mam nadzieję że w końcu się to zmieni i będę mogła wyjść trochę do ludzi . -
Dobrze, że nie jestem sama w tym preferowaniu większego minimalizmu przy stroju dla dziecka
Mi już nawet nie chodzi o cenę tych galowych, bo to w końcu jeden z ważniejszych dni w życiu (a i kostium można sprzedać dalej), ale po prostu wydaje mi się to jakimś przesadnym strojeniem, choć wiadomo, jak komuś się podoba- kwestia gustu. Mam na razie białe body z kołnierzykiem i granatową muszką i chyba poszukam tylko jakichś spodenek do tego. Właśnie też mi się podobają te kompleciki z H&M. Tylko ciekawe jaka pogoda się trafi.
Welonka, ja miałam plany zakupić sobie ładną sukienkę do karmienia, która byłaby też jak znalazł na chrzciny, ALE okazało że już mi ktoś zaplanował w czym pójdęTak to jest, kiedy rodzona matka opanuje zakupy odzieżowe online i nie może się powstrzymać gdy zobaczy jakąś wyprzedaż... Także o ile okaże się, że będzie na mnie leżeć to pójdę w czymś takim:
https://su-online.pl/sukienka-kery.html
Agnella, to przykra sprawa, ale może tym razem się uda bardziej po Twojemu.
Kropka, super pomyślane!
Zielonooka pochwal się chustą kółkowąMy próbujemy się z nią od jakiegoś czasu zmierzyć, żeby na czas podróży do Polski jakoś sobie poradzić z maluszkiem no i wcale nie tak łatwo było uzyskać prawidłową pozycję, ale dopracowywujemy. Tyle, że małego muszę mieć na śpiocha, bo jak się Godzilla obudzi to koniec.
Podziwiam Was, mamy dwójki lub więcej pociech. Wiem z doświadczenia, że im mniej czasu, tym człowiek potrafi się bardziej zorganizować, ale mimo wszystko, jak Was czytam, przypominają mi się rzeczy czekające na mojej liście "do ogarnięcia". Jak już się uda, że mały nie płacze i śpi nie na moich rękach to się cieszę, że mogę zjeść, coś z grubsza ogarnąć, lub choćby pójść do łazienki albo po prostu usiąść i odpocząć.
Fasola, wytrwałości... Oby poprawiło się u Was jak najszybciej. Jakbyś widziała mnie ostatnio pędzącą z wózkiem rundkę uliczkami... Zawzięłam się, żeby jednak wyjść na ten spacer pomimo trudnych ostatnio chwil z małym i wyszło mi niezłe tempo, żeby zdążyć zanim się płacz zacznie na nowo... Prawie zdążyłam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2018, 22:59