CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kropka89 wrote:Aha i mam jeszcze pytanie, mój maluch zaczął sobie wkładać piąstki i palce do buzi, robi to po karmieniu wiec nie może być głodny. Czy to normalne w tym wieku?
Tez czasem wystawia język
I jeszcze nie gaworzy, ale jakby wydaje samogłoski tylko. Może się niebawem doczekam tego gu gu Ga Ga ale jeszcze cisza
Co do blizny po szczepionce u nas się goiło ponad tydzień, potem strupek odpadł i jest już ładnie. W szpitalu nic mi o tym nie mówili wiec tylko wiedziałam z Googla jak już się stało...
Wkladanie piastek do buzi jest rozwojowe wiec dobrze, ze bierze, zaczyna kumac, ze ma raczki
Ns gaworzenie ma czas, teraz zaczyna glurzyc.
Moja tez wystawia jezyk, duzo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2018, 18:36
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
Joaszo wrote:Trójka jakie kropelki macie na oczko?? Mojemu też ropieje a w pt pediatra zalecił tylko krople Zuma. A za tydzień też mamy szczepienie.
-
Moja też bardzo wystawia język ale często mam wrażenie że ona to robi bo jest głodna Ale to by oznaczalo że co chwilę jest głodna bo bardzo często go wystawia , często przez sen albo jak leży rusza ustami jakby jadła . moja wydaje dziweki już nawet często ,ale rączek nie wsadza zbyt często do buzi Ale jak złapie pieluche czy metkowca to od razu do buzi i jak ma sukieneczke to łapie i ciągnie do góry. To chyba za wcześnie żeby dziecko przekrecalo się z brzucha na plecy ?
Osatnio zauważyłam że często po południu jak proboje przystawic Oliwie do piersi to jest płacz tylko przyloze ja do piersi nawet nie otoworzy buzi a już płacze wtedy denerwuje się nie może złapać a jak złapie to pierwsza chwilę jak nerwowo je. -
Mały też wystawia język a po chwili się cieszy,od paru dni gaworzy najlepiej mu wychodzi nee, śmiejemy się że mówi nie :)ostatnio "powiedział" do Alana gi, ale Alan miał radoche
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
Heh fajne te nasze dzieciaczki. Mój mały namiętnie mówi "a gu/gi" w zależności od nastroju różnie intonuje heheh
Na świadomie przekręcanie z brzucha na plecy za wcześnie. Najpierw dzieci powinny przekręcić się z pleców na brzuszek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2018, 20:24
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
Moja mała z 2 razy się przekrecila z brzuszka na plecy .
jak się wkurza to zaczyna próbować najczęściej głowa idzie a gorzej dupke obrócić. Ale możliwe że to przez wzmożone napięcie mięśniowe. Fizjoterapeuta mówił że trochę ma wzmożone bo właśnie głowę bardzo podnosi
Ja z tego co wiem to niemowlę najpierw obraca się z brzuszka na plecy . Z pleców na brzuch to wyczyn dla starszego bobasa -
U mnie ssanie piąstki jest już od tygodnia. Wysuwanie języczka też coraz częściej.
Świadomy uśmiech również od tygodnia.
Dziewczyny, macie czasami plamienia? U mnie był spokój tydzień, a dziś plamienie żywoczerwone i ból podbrzusza, myślałam, że może okres, ale się nie rozkręciło. Nie wiem, jak nie przejdzie to chyba skoczę do gina. Niby nie zostały resztki, a czuję się jakby tak było. Chyba, że połóg tak długo po prostu trwa i kp też to powoduje.
Dziś troszkę się wystraszyłam, Dominiczka zrobiła nieco pienistą kupkę. Ale jak raz to chyba nic złego się nie dzieje. Już miałam wizję biegunki.
U mnie odczyn po gruźlicy spory, przez to przesunięte są szczepienia.
Dziś wreszcie znośna pogoda, byłam na dwóch długich spacerkach, ten wieczorny to 6 kilometrowy, sama sobie się dziwię skąd mam taką kondycję po porodzie, pchałam jeszcze podwójny wózek. Taką ochotę miałam odwiedzić zoo, zabrać tam najstarszą córę, że sprawnie spakowałam do wózka dwie corcie i viola. Czasami ciężko wyjść z domu z dwoma, bo jedna cyc, druga zapcha pieluchę to zaraz druga zrobi kupę...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2018, 23:20
-
Tròjka wrote:Heh fajne te nasze dzieciaczki. Mój mały namiętnie mówi "a gu/gi" w zależności od nastroju różnie intonuje heheh
Na świadomie przekręcanie z brzucha na plecy za wcześnie. Najpierw dzieci powinny przekręcić się z pleców na brzuszek.
Nasz identycznie "mówi" Aguuu, gi, he. A najlepiej mu wychodzi NIE! i to takie wyraźne nieNie i aguu już chwilę, a po ostatnim skoku w tamtym tygodniu pojawiły się nowe "słowa"
Od tygodnia piąstki do buzi, liże sobie łapki, głaska się po głowie i szczypie po policzkach
Do tego mega go interesują oczy. Najfajniejsza zabawa to nachylenie się nad nim i jak na mnie patrzy to zamykam i otwieram oczy. Radocha nie z tej ziemi
A kilka obrotów z brzuszka na plecki zaliczył. I głowę ślicznie dźwiga do góry, ćwiczymy codziennie
My dzisiaj szczepiliśmy. Biedaczek był taki osłabiony po szczepieniu, że nawet nie miał siły głośno krzyczeć. Dużo spał, marudził ale na szczęście ładnie zajadał. Ale zniósł szczepienie mega dzielnie bo tylko pokrzyczał przy wkłuciu, a potem znowu zasypiałWiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2018, 23:35
-
Cześć dziewczyny:-) ale Was zaniedbalam. Nie było mnie tu już dobry miesiąc i zastanawiam się czy jeszcze mnie pamiętacie?
Może tak po krótce co u nas- mała rośnie jak na drożdżach. Tak szybko wyrasta z ubranek że już zaczęłam zakładać jej nawet 68. Jesteśmy oczywiście już po pierwszym szczepieniu, po dwóch wizytach na bioderkach, po pierwszej wizycie u gin i przed chrzcinami- to planujemy na wrzesień. Brzuszek już nie boli, chyba etap kolek za nami. Skoki rozwojowe przechodzimy dość intensywnie. Przed nami pierwsza długa podróż na wesele kuzyna - w jedną stronę ponad 700 km i już się zastanawiam jak to bedzie. Oczywiście jedziemy całą rodzinką no mąż ma wolne i planujemy na dłużej się tam zatrzymać.
Co do mnie to dalej karmimy sie piersią, wróciłam do wagi sprzed ciąży, zorganizowałam się na tyle że znajduje również czas na realizacje swoich pasji - niestety to skutkuje większym zmęczeniem i mniejszym libido no ale coś za cośjedyne na co mi czasu juz brakuje to zeby tu zagladac częściej i bardziej regularnie bo niestety po miesiącu nieobecności nie jestem w stanie już wszystkiego nadrobić.
Trzymajcie się kochane i mam nadzieję że nie zostałam jeszcze wykluczona z forumKropka89, Magda33, Joaszo lubią tę wiadomość
-
Angela u mnie ciągle jest planienie co kilka dni ale u mnie jeszcze coś tam zalegalo na usg.
Ten połóg naprawdę jest gorszy niż poród dla mnie , nie dość że połowę ciąży chodziłam na okrągło z wkładką bo miałam plemienia później okropne ilości wydzieliny więc też musiała być a teraz dwa miesiące po porodzie i dalej musi być masakra ..
Kurczę robiliśmy 3 podejścia do seksu i za każdym razem wycofuje się bo boli i uczucie ze zaraz pekne tam gdzie miałam szwychyba kupię żel muscovag i wypróbuję.
Tak myślałam że to jesCze dużo za wcześnie a wiecie jakie zdziwienie jej było jak nagle wylądowała na plecach , czyli dalej musimy trzymać tyłek .
Naszej najlepiej wychodzi aguu,he co czasem brzmi jak hej ,eee a jak poplakuje lub coś chce to momentami słychać aj ajWiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2018, 09:07
-
Welonka my wczoraj zrobilismy pierwsze podejście, nieudane, po którym się oczywiście rozpłakałam że pewnie już zawsze tak będzie bo na pewno mnie za ciasno zszyli.. wiem że to dopiero 6 tygodni ale po pierwsze wszystko się dawno zagoiło, nie było żadnych przeciwwskazań no i nie miałam dużych "obrazen" po porodzie a po drugie już tak chciałam wrócić do normalność, myślałam też ze to mi mocno pomoze pod kątem mojego babyblues a efekt wyszedł odwrotny...
-
U nas też ładne świadome uśmiechy, wystawianie języka, wkładanie rączek do buzi, łapanie za uszy i tak samo najlepiej wychodzi mówienie aguuu
ładnie skupia wzrok na obrazku czy zabawce i przekręca głowę patrząc na nie, jak włożę jej do ręki malutka zabawkę czy metkowca potrafi to utrzymać. Widać jak z dnia na dzień potrafi więcej
ale leżenie na brzuchu o zgrozo dalej płacz już nie wiem jak jej pomoc...
Tini ja już jechałam z moją mała ok 700 km i to ja byłam bardziej zmęczona niż dzieckowiadomo dużo przerw robiliśmy co by nie siedziała długo w foteliku, ale podczas samej drogi spala prawie czas budziła się na jedzenie
pod koniec trochę marudziła, ale to już wieczór był to i wtedy ona marudna i jeść wiecej chce
powodzenia dla was i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze
Tini lubi tę wiadomość
-
Welonka, to ja tak miałam w ciąży ze starsza córeczką, poczatek ciązy plamienia, tak do 10 tc, a 11 tc wylądowałam w szpitalu z pękniętym krwiakiem. No i wreszcie po tym czasie mogłam normalnie funkcjonować.
Połog też długi, 8 tygodni i z bólami i plamienia, tez mnie męczył.
Teraz też diwnie, niby resztek nie ma, ale podejrzewam tutaj bardziej infekcję, bo dziwny zapach, żołtoczerwona wydzielina i brzuch dość mocno boli, chyba skoczę po jakiś lek dzisiaj do gina. Bo doustnie antybiotyk przy kp chyba odpada?
Miałam kiedyś coś podobnego po I ciąży, po łyżeczkowaniu.
Lotka, po I ciązy ma tak prawo być, nie martw się, kwestia kwasu i będzie dobrze.
U mnie tez było ciasno, byłam wtedy mocno zszyta i do tego jakiś dyskomfort, tak to jest z I ciążą i dzieckiem. Nie wiem kiedy, ale na pewno po paru miesiącach było już dobrze, jak dawniej
-
Agnella ja miałam doustny antybiotyk przy KP więc są jakieś które można.
Pewnie będzie lepiej ale jestem załamana.
w ogóle jestem załamana, nie umiem nad sobą panować. Dziś się popłakałam bo wczoaj wieczorem byłam już wykończona ale mimo tego pojechałam na działkę zebrać warzywa, mąż strasznie długo gotował zupę na dziś i była wstawiona do lodówki a dziś patrzę że skwaśniała.. Jestem wściekła bo zmarowane pieniądze i jedzenie i jeszcze tyle roboty. i normalnie siedzę i płaczę... Nie umiem panować nad takimi emocjami a to już 6 tygodni od porodu...
-
lotka1990 wrote:Agnella ja miałam doustny antybiotyk przy KP więc są jakieś które można.
Pewnie będzie lepiej ale jestem załamana.
w ogóle jestem załamana, nie umiem nad sobą panować. Dziś się popłakałam bo wczoaj wieczorem byłam już wykończona ale mimo tego pojechałam na działkę zebrać warzywa, mąż strasznie długo gotował zupę na dziś i była wstawiona do lodówki a dziś patrzę że skwaśniała.. Jestem wściekła bo zmarowane pieniądze i jedzenie i jeszcze tyle roboty. i normalnie siedzę i płaczę... Nie umiem panować nad takimi emocjami a to już 6 tygodni od porodu...
Lotka głowa do góry! To wszystsko to zmęczenie;( ja jestem ponad 2 miesiące po porodzie a nie raz zdarzy mi się jeszcze rozpłakać z niemocy lub zmeczenia.
Wiecc to nic dziwnego. Ja poradzilam sobie z tym tak że bardzo dużo odpoczywalam. Obiadu nie było albo zamawialam. Sprzątanie poszło trochę na bok a ja spalam albo lezalam z mala. I dzięki temu że sciaagnelam z siebie balans bycia "idealna mama i żona " to jestem dużo spokojniejsza i mniej zmęczona.lotka1990 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydziewczyny chciałabym sie Was poradzić. Czy jak Wasze dzieciątka śpią na brzuszku to zawsze mają nóżki podkurczone jak żabka, tak jak na załączonym zdjęciu pierwszym?
czy jak rozjadą im się te nóżki lub jak mój zasnął w takiej pozycji jak na zdjęciu drugim to tez jest ok? czy te nóżki na boki bądz wyciągnięte to tez poprawnie?
sorry za głupie pytania ale mój bąbel nie chce leżeć na brzuszku gdy nie śpi, czy takie spanie gdy on się nie porusza, nie próbuje dzwigać głowy to czy to coś daje?
to co się chwile temu wydarzyło zaskoczyło samą mniepołożyłam na brzuszku na żabkę i oczywiście płacz, zaczęłam go zabawiać, rozbawiać - nadal płacz. Właczyłam szumisia i nadal płacz więc pomyślałam że zanim go wyciągnę zrobie szbko siku
sikam a tu cisza z łóżeczka, lece szybko, patrzę a moje dziecko zasypia
no i tak zasnął z tymi rozłożonymi nóżkami i śpi. Stąd moje pytanie czy mu to nie zaszkodzi na bioderka czy cuś bo jak mu na żabkę podwijałam to znów je wyciąga...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2020, 22:33
-
Fasola1234 wrote:Lotka głowa do góry! To wszystsko to zmęczenie;( ja jestem ponad 2 miesiące po porodzie a nie raz zdarzy mi się jeszcze rozpłakać z niemocy lub zmeczenia.
Wiecc to nic dziwnego. Ja poradzilam sobie z tym tak że bardzo dużo odpoczywalam. Obiadu nie było albo zamawialam. Sprzątanie poszło trochę na bok a ja spalam albo lezalam z mala. I dzięki temu że sciaagnelam z siebie balans bycia "idealna mama i żona " to jestem dużo spokojniejsza i mniej zmęczona.
dzięki Fasola! Tylko tak szczerze to ja nie jestem zmęczona. Mamy małe mieszkanie więc sprzątania niewiele poza tym mój mąż dużo robi w domu, mała w nocy śpi zawsze co najmniej do 3-4 a teraz często do 5-6 nawet więc się mega wysypiam..