X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
Odpowiedz

CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018

Oceń ten wątek:
  • Lucy010 Autorytet
    Postów: 1462 649

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 03:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szkoda mi tej mojej corci, zjadla niedawno I zaczela sie prezyc, jak soe prezy to zwraca to co zjadla... ona sie prezy I zwraca, maz ja nosi, ja latam wycieram podloge I meza.

    SU7zp2.png
    WJrFp2.png
  • Alphelia Autorytet
    Postów: 1163 921

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 03:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podczytuję Was nieregularnie, ale zwykle nie mam czasu napisać coś od siebie, a co decyduje się coś naskrobać to po chwili okazuje się, że muszę coś innego w danym momencie zrobić ;)

    Lilka w piątek skończyła miesiąc. Wczoraj była u nas ostatni raz położna i mała waży 4200g, więc zrobiła już 200g w ostatnie 5 dni. Karmię cały czas piersią, ostatnio doraźnie dajemy sab simplex, które przepisał lekarz, bo mała ma trochę powietrza w brzuszku. Na wizycie u lekarza wszystko wyszło dobrze, urosła 4cm od początku, jest bardzo silna i każdy mówi, że przez to wygląda na 3-4 miesięczne dziecko, bo ładnie trzyma główkę, obserwuje strasznie świat, słucha nas z ciekawością, świadomie się uśmiecha itp. Ostatnio niestety często się krztusi i wpada w bezdech, więc robi mi stracha. Nie wiem do końca z czego to wynika, ale jeśli chodzi o krztuszenie to i ja i moja mama mamy dużą tendencję do tego. Pierwszy skok za nami i jakoś w miarę go przeżyliśmy, a tu pokazuje mi na aplikacji, że za tydzień już kolejny, więc trochę się boję jak będzie tym razem :P Jeśli chodzi o spanie, to od kilku dni kładziemy ją do otulacza z Tulika i dużo więcej i lepiej śpi, nie ma takich problemów z częstą pobudką jak wcześniej. Niestety czymś co bardzo nie lubi jest mokra pielucha, próbowaliśmy różnych pampersów, ale zawsze jest krzyk jak ma mokro, więc dziennie schodzi nam 18 pampersów, a to już spora produkcja. Na razie nie mamy na to żadnego rozwiązania. A tak się do nas uśmiecha kiedy z nią rozmawiamy :D
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/477a9c5e0ed8.jpg

    Agnella, welonka, lotka1990, Lucy010, Magda33, Annaya, witaminkab, Kropka89, anna23, Dika lubią tę wiadomość

    ckaiyx8dc6hukqvp.png
    iv099vvjy5dzvqw0.png
    11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
    01.06.2019 [*] Aniołek 7tc.
  • Ha Autorytet
    Postów: 871 725

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alphelia śliczna masz córeczkę ❤

    Temat mamy to u mnie temar rzeka...
    Zawsze wydawało mi się, że będę mogła na nią liczyć. Niestety gdy dostała wymarzoną pracę bardzo zaczęła się zmieniać. Rodzina - mąż, dzieci, wnuki to zaden dla niej priorytet. Wszystko to jest fajne gdy nie zaburza jej wygodnego życia. Co gorsza kłamie non stop... Mam do niej ogromny żal bo gdy ja i moja siostra razem chodzilysmy w ciąży ona nigdy nie zapytała siostry jak się czuje tylko ciągle opowiadała na mój temat historie wyssane z palca. Moja siostra non stop czuła sie gorsza i nie potrafiła zrozumieć dlaczego przed nią pokazuje ze jest ok, a przed matka zgrywam sierotę. Efekt był taki, że w kwietniu bardzo się pokłocilysmy - ona miala do mnie jakieś pretensje i żale, a ja kompletnie nie wiedziałam o co jek chodzi. Nie rozmawiałysmy długo i dopiero teraz udaje się tą relacje odbudowywać. W trakcie rozmowy wyszło jak bardzo moja matka kłamała, mieszała między nami. Bezustannie udowadniala swoim zachowaniem, że ja i moja ciąża jest dla niej ważniejsza. Mogłabym na ten temat napisać książkę bo to co moja mama robiła i robi nadal nie mieści się w głowie nikomu przy zdrowych zmysłach. Dzisiaj gdy wszystko wyszło na jaw nie umiem zrozumieć jej zachowania i postępowania. Jedyne co sobie obiecałam to ochłodzić relacja i odizolowac ją od swoich problemów, za każdym razem mówiąc, że u nas wszystko jest dobrze.

    Tesciowa to zupełnie inny charakter. Też oczywiście ma swoje złote rady, ale mimo że mieszkamy na tej samej ulicy to bywa tak, że czasami się w ogóle nie widujemy. Kiedyś przychodziła częściej. W pewnym momencie się to zmieniło i tutaj się tez zaczynamy zastanawiac czy to nie zasługa mojej mamy.

    19.01.2007 córka
    09.06.2014 córka
    ex2bkrhm336va282.png
  • lotka1990 Autorytet
    Postów: 694 340

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alphelia super wiadomości!
    Ha - kurczę to przykre, że mama się tak zachowuje...

    ja już chyba pisałam że z moją teściową jest ok, ale o dziwo moja mama mnie bardziej denerwuje. Wpierw ciągle mówiła "nie bierzcie ciągle na ręce bo się przyzwyczai", "nie dawajcie smoczka bo się pzyzwyczai", "nie bujaj ciągle w wózku bo się przyzwyczai" a potem co? Daje jej smoczka jak nie śpi ale nie płacze, buja wózek nawet jak mała śpi i bierze ją na ręce jak tylko ledwie stęknie..

    powiem Wam że ja jakoś nie zauważyłam skoku - tzn jego negatywnych skutków. Widzę, że mała puszcza bąbelki ze śliny, dużo więcej macha nogami i rękami, zaczyna mieć taki rozumny wzrok i patrzy na zabawki i dużo więcej się uśmiecha ale jeszcze nie jestem pewna czy świadomie. u mnie podobno przez to że mała urodziła się tydzień po terminie to te skoki mogą być tak jakby połączone

    3i49jw4zy14xtog4.png
    ex2bjw4zxo12w0aa.png
  • lotka1990 Autorytet
    Postów: 694 340

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jeszcze miałam zapytać - czy Wasze dzieci też mają taki brzydki ślad po szczepionce tej pierwszej (tej ze szpitala)? u mnie taka zgrubiała kulka, zastanawiam się czy wszystko w porządku...

    3i49jw4zy14xtog4.png
    ex2bjw4zxo12w0aa.png
  • lotka1990 Autorytet
    Postów: 694 340

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moira jak zagladasz - wysłałam Ci wiadomość :)

    3i49jw4zy14xtog4.png
    ex2bjw4zxo12w0aa.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lotka nasze dzieci są prawie w tym samym wieku ;) u nas też teraz wyszła gruźlica na ramieniu, to normalne podobno ;)

    lotka1990 lubi tę wiadomość

  • Alphelia Autorytet
    Postów: 1163 921

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lotka1990 to u mnie mama trochę podobnie jak Twoja, czyli identyczne teksty, a potem sama tak robiła, ale na szczęście nie jest natarczywa w tych tekstach i dużo pomogła w domu jak nas odwiedziła. Cieszę się, że zależy jej na wnuczce i dzięki temu nasz kontakt się poprawił.

    Co do teściowej to nie mam z nią złych kontaktów, ale trochę przykro, że do tej pory nie widziała wnuczki i nie zamierza zobaczyć dopóki my nie przyjedziemy z nią do Polski. Na chrzciny też nie przyjedzie. Jednak pierwsza wnuczka nie jest dla niej wystarczającą motywacją do wyrwania się z domu. A teść choć mieszka niedaleko nas to też nie chce tracić wolnego czasu na odwiedziny, był dwa razy u nas i za każdym razem powtarzał do wszystkich, że nie jest dziadkiem tylko mężem babci. Ani raz nie wziął na ręce ani nie dotknął wnuczki ;)

    ckaiyx8dc6hukqvp.png
    iv099vvjy5dzvqw0.png
    11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
    01.06.2019 [*] Aniołek 7tc.
  • Lucy010 Autorytet
    Postów: 1462 649

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lotka tak, w szpitalu mowili, ze tak bedzie.
    Kurcze, jak tesciowa wredna to jakos lzej, ale jak wlasna matka takie akcje robi to strasznie przykre jest.

    SU7zp2.png
    WJrFp2.png
  • lotka1990 Autorytet
    Postów: 694 340

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no ja staram się nic nie mówić mojej mamie bo mieszka blok obok i jest nieoceniona pomocą jak chce gdzieś wyskoczyć czy jak męża nie ma a trzeba wyjść z psem

    3i49jw4zy14xtog4.png
    ex2bjw4zxo12w0aa.png
  • Tròjka Autorytet
    Postów: 848 549

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, u nas też był bardzo brzydki odczyn po gruźlicy, ale minęło, to normalne.

    Te teksty rodziców/babć/cioć są mega...mój ojciec co chwila się pyta jak mały zaczyna lekko marudzić "A CO ON TAK PŁACZE?!?!?!" bo k...nie umie mówić....ja wiem, że to żaden straszny tekst ale jak słysze go za każdym razem jak tata dzwoni, albo jest u nas to mnie strzela coś :P
    Mój tata jak się urodził mój pierwszy syn czyli jego pierwszy wnuk miał jakiś straszny problem z tym, że został dziadkiem. Totalnie tego nie rozumiem. Tak jkaby zaraz miał isć do piachu albo nie wiem co. Zresztą teraz też po 5 latach nie jest w tym temacie lepiej :/ nie wiem co to za jakieś dziwne podejście. Zresztą mój tata jest mega specyficzny...zawsze mi pomoże, zawsze mogę na niego liczyć. Ale co się przy tym nasłucham, robi wokół siebie tyle zamieszania...pępek świata.

    Byliśmy dziś na szczepieniu w końcu...ale i tak dostał tylko na żółtaczkę bo oko mu ropieje i mamy poczekać aż mu przejdzie po kroplach. I wtedy dopiero reszta. Waży 6600g, 63cm długi, nawet nie zapłakał jak dostał strzała :) Za dwa tygodnie idę i z nim i z najstarszym na szczepienie. Coś czuję, że najstarszy zrobi większą jazdę niż młody :P

    f2w3rjjgku0ijq5v.png
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy Wasze maluszki czesto wystawiają język? Nasza Ania dośc czesto i zastanawiam się czy to normalne a oczywiscie informacje w necie od razu wzbudzają niepokój..

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • Magda33 Autorytet
    Postów: 1576 1218

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer mój bardzo często wystawia język. Przeczytałam gdzieś że to może być pierwsza zabawa mama-dziecko. Jak on wystawia to ja też, potem mnie naśladuje, w ten sposób uczy się kontaktów społecznych i nasladownictwa. Językiem robi banki że śliny.

    summer86 lubi tę wiadomość

    A1298C hetero / C677T hetero /
    Cukrzyca typu1/Hashimoto
    2011 🖤 26tc
    2016 🖤13tc
    2018 ♥️👣

    AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
    IVF 12.2023
    Punkcja = 14 pęcherzyków
    6 🥚 zostały 2
    12.2023
    1ET 3.1.2 ✓
    7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
    9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓

    2.2024
    2FET 4.2.2 ❄️
    6dpt beta 0,00😓😓
    10dpt beta 0,00😓😓

    7.2024
    IVF 😓

    9.2024
    IVF ❄️
  • Tròjka Autorytet
    Postów: 848 549

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    summer86 wrote:
    Dziewczyny, czy Wasze maluszki czesto wystawiają język? Nasza Ania dośc czesto i zastanawiam się czy to normalne a oczywiscie informacje w necie od razu wzbudzają niepokój..
    Mój non stop, wtedy ja mu wystawiam a on robi bąbelki ze śliny i tak w kółko :P:P

    summer86 lubi tę wiadomość

    f2w3rjjgku0ijq5v.png
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda, Trojka, dziękuję uspokoiłyście mnie.

    Magda33 lubi tę wiadomość

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • Kropka89 Autorytet
    Postów: 1303 1031

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja znów proszę o kciuki, jutro kolejna wizyta doradcy laktacyjnej. Bo ja juz nie daje rady dziewczyny. Tyle walki, ponad 2 miesiące. Całość juz opisywałam ale wydawałoby się że ciągle jesteśmy na dobrej drodze! I co, mały ostatnio tak gryzie że ja już nie daje rady. Psychicznie tez. Mąż się cieszy bo mały super przybiera na moim mleku. I tak jak był wcześnie za tym żeby może przejść na mm jakbym się dalej męczyła to tak teraz jest mega zadowolony ze na moim pokarmie maluch rośnie (no ja też jestem!) i juz o mm nie mówimy. I ja się cieszę że tak wszystko jest ale ten ból jest tak nie do opisania i nie do wytrzymania a minuty karmienia płyną tak wolno jak moje łzy czasem. I wiem że to wszystko tak dramatycznie brzmi, tez to wczoraj już usłyszałam. i wiem że to "tylko" boli a ma same inne pozytywne strony. Ale ja juz nie daje rady dziś nawet do maluszka podniosłam głos jak go szósty raz orzystawialam a on szósty raz mnie okrutnie gryzł. Może ten miesiąc wytrzymywałam to gryzienie ale teraz jest już mega zle. I co ja mam zrobić no, tyle walki i znowu wrócić do odciągania? A może przejść na mm ale mieć wyrzuty wtedy. Maaatko... Także proszę o kciuki jutro ta wizyta może da mi jakies ostateczne rozwiązanie bo ja juz świruje. Wiecie że budzę się np. w nocy i mi się wydaje że karmie malucha w łóżku...jakieś takie sny ale jakby na żywo. I że jestem przerażona jak mnie to boli. A koszmary mam regularnie między kamieniami takie że niejeden horror mogłabym napisać. Chyba coś mi z głową jest nie tak...w dodatku wczoraj się naczytałam o takim zjawisku że prolaktyna blokuje wydzielanie dopaminy i można mieć nawet coś takiego jak depresja czy agresja przy karmieniu. Przy samym karmieniu jestem zła jak mnie boli ale chyba depresji nie łapie. Ale między kamieniami to jest jakiś horror wiecie, że np. juz ta godzina, czyli za godzinę znów karmienie i juz mam stresa i tę godzinę żyje w stresie jak to karmienie znów będzie boleć i co zrobić. Co zrobić???? Oszaleje :( A maluszek jak to nasz aniołek, uśmiecha się i wspiera mamę...tylko mama jakaś taka nienormalna :(


    a co do mam...moja ledwo co chodzi ale jest nr jeden w kłamaniu, mieszaniu, obrażaniu kogoś ale "się " tez. Mega trudny przypadek. Właśnie ostatnio zaliczyliśmy pierwszy raz gdy mąż usłyszał przez tel co ona do mnie mówi o nim...mega mu się przykro zrobiło i mamy pierwsza po ślubie ciszę na łączach między nimi, mąż nie chce jej widzieć narazie w ogóle. A mama się dziwi, bo przecież nic nie powiedziała...na szczęście co do malucha to nic mi nie mówi, nie daje jej go trzymać za bardzo tez bo i tak nie ma siły. Wiem że jest starsza juz osoba (ma ponad 70lat) i że należy jej się szacunek itp. ale za dużo mam jej do zarzucenia i nigdy się nie dogadywałyśmy. Może też dlatego że nie mam taty i jestem jedynaczką a między nami taka różnica wieku. Jestem z tych co to jak tylko dorwały jakąkolwiek pracę to wyprowadziły się od mamy, mimo że studiowałam w tym samym mieście ;) Także to chyba mowie samo za siebie ;)

    Dopegyt (nadciśnienie)
    Pregna Plus
    Magnez (tężyczka)
    ————-

    2018👦
    2019👦
    2023 7tc 💔
    2025 ❤️ czekamy na Ciebie!

    preg.png
  • Kropka89 Autorytet
    Postów: 1303 1031

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha i mam jeszcze pytanie, mój maluch zaczął sobie wkładać piąstki i palce do buzi, robi to po karmieniu wiec nie może być głodny. Czy to normalne w tym wieku?

    Tez czasem wystawia język ;)

    I jeszcze nie gaworzy, ale jakby wydaje samogłoski tylko. Może się niebawem doczekam tego gu gu Ga Ga ale jeszcze cisza :(

    Co do blizny po szczepionce u nas się goiło ponad tydzień, potem strupek odpadł i jest już ładnie. W szpitalu nic mi o tym nie mówili wiec tylko wiedziałam z Googla jak już się stało... ;)

    Dopegyt (nadciśnienie)
    Pregna Plus
    Magnez (tężyczka)
    ————-

    2018👦
    2019👦
    2023 7tc 💔
    2025 ❤️ czekamy na Ciebie!

    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trójka jakie kropelki macie na oczko?? Mojemu też ropieje a w pt pediatra zalecił tylko krople Zuma. A za tydzień też mamy szczepienie.

  • Kropka89 Autorytet
    Postów: 1303 1031

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słuchajcie dziewczyny nam na ropiejące oczko pomoglo tylko zakrapianiem moim własnym pokarmem ! i masaż kanalików łzowych przy okazji każdego karmienia

    Dopegyt (nadciśnienie)
    Pregna Plus
    Magnez (tężyczka)
    ————-

    2018👦
    2019👦
    2023 7tc 💔
    2025 ❤️ czekamy na Ciebie!

    preg.png
  • lotka1990 Autorytet
    Postów: 694 340

    Wysłany: 6 sierpnia 2018, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny a czy jakiś probiotyk może też pomagać na brzuszek? małej zaczynają się problemy. Mamy floractin i daję jej espumisan, ale floractin się kończy więc myślę czy jest coś lepszego i czy w ogóle jest jakaś różnica?

    bo espumisan, bobotic sab simplex itp to wszystko ma ten sam skład (simeticon) ewentualnie zastanawiam się nad delicolem ale nie wiem czy to stosować bo w sumie nie wiem czy mała ma problemy z laktozą.. chyba nie bo ciągle jem tak samo.

    3i49jw4zy14xtog4.png
    ex2bjw4zxo12w0aa.png
‹‹ 1122 1123 1124 1125 1126 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ