CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Andziula_1988 wrote:Mój też łapie za butle. Ale raczej póki co spokojnie. Albo trzyma sobie ładnie za butle albo łapie tak jak Leiry za smoczek, ale nie przeszkadza sobie w jedzeniu. Zdarza się, że majtnie ręka w butle, ale już pod koniec jedzenia i wyglada jakby już nie chciał jeść.
Dziewczyny a jak kąpiecie maluchy to jaką macie temperaturę w pomieszczeniu?
Pokojową
Nie nagrzewam pokoju, co najwyżej zamykam okna, żeby nie wiało. Wyciągam małego z kąpieli, bez stresu, bez pośpiechu, owijam w ręcznik, wycieram, potem na spokojnie ubieram w pajacyka i już nie owijam w nic dodatkowo, tylko biorę go do karmienia ciepłym mlekiem. Dopiero jak uśnie to odkładam malucha do łóżeczka i przykrywam kocykiem. Na początku popełniłam błąd, że owijałam małego w kocyk po ubraniu, przed karmieniem i efekt był taki, że podczas karmienia mały pocił się straszliwie, do tego stopnia, że włosy z tyłu głowy i materiał przy karku miał całe mokre.
EDIT: mój jak już nie chce jeść to oburącz wypycha butlę z buzialka, muszę być czujna bo mały jest silny, a jak za lekko trzymałam butlę to, po wypchnięciu, skończyła na podłodze, że aż się sama wystraszyłamWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 09:13
-
nick nieaktualnyHej. Troszke mnie nie było ale czytałam
A propos okresu to ja chyba dostałam 3 dni temu, a nadal karmię tylko piersią. Piszę chyba bo jest dość skąpy w porównaniu do poprzednich i nie bolesny.
Co do rehabilitacji Wiktora. Byliśmy prywatnie, babka oczywiście naskoczyła na nas że on ciągle pionizowany i że nie ma się co dziwić że nie chce mu się głowy ponosić skoro my go nosimy. Że nie mamy skakać na piłce z nim i generalnie na dzień dobry opierdal. Powiedziałam jej że mam już dość bo każdy mówi coś innego. Ona stwierdzila że to jest nierówne napięcie mięśniowe a nie wzmożone i że ona uważa że vojta tu nie potrzebna. Powiedziałam że jesteśmy już zdecydowani na Vojte więc pokazała póki co pierwszy krok. Następna wizyta 3.10.
Od października jest możliwość rehabilitacji na NFZ i chyba tam też pójdę, zobaczę co mi tam powiedzą.
Moje dziecko które zawsze płakało w wózku teraz domaga się raz dziennie tego spaceru i nie płacze w wózku
Dziewczyny czy przychodziła do Was pielęgniarka z przychodni do której należy maluszek na patronaż?? U nas ma być babka w piątek, myślałam że to na początku przychodzą.
Co do wagi to nasz bobo podwoił masę urodzeniową tydzień temu 6850g. -
Joaszo wrote:Hej. Troszke mnie nie było ale czytałam
A propos okresu to ja chyba dostałam 3 dni temu, a nadal karmię tylko piersią. Piszę chyba bo jest dość skąpy w porównaniu do poprzednich i nie bolesny.
Ja miałam CC, okres po 3 m-cach, a był to najgorszy w moim życiu. Jak po CC, mogłam sobie zwykłe podpaski zakładać, tak przy okresie zużyłam wszystkie zalegające mi podkłady poporodowe. Masakra totalna
Joaszo wrote:Co do rehabilitacji Wiktora. Byliśmy prywatnie, babka oczywiście naskoczyła na nas że on ciągle pionizowany i że nie ma się co dziwić że nie chce mu się głowy ponosić skoro my go nosimy.
Mój synek zaczął głowę trzymać sztywno, właśnie od noszenia w pionie - leżenie na brzuchu to była taka histeria, że musieliśmy zaprzestać, a kiedy braliśmy go na ręce (do odbicia) to był tak ciekawy otaczającego go świata i tak się chciał rozglądać, że mu ta główka latała w prawo i lewo. Na początku delikatnie podtrzymywaliśmy mu głowę, a już po 7 tygodniach sam trzymał ją sztywno i można było nosić go używając wyłącznie jednej ręki.
Joaszo wrote:Że nie mamy skakać na piłce z nim i generalnie na dzień dobry opierdal.
Koszmar, prywatna wizyta i takie zachowanie?!
Joaszo wrote:Powiedziałam jej że mam już dość bo każdy mówi coś innego. Ona stwierdzila że to jest nierówne napięcie mięśniowe a nie wzmożone i że ona uważa że vojta tu nie potrzebna. Powiedziałam że jesteśmy już zdecydowani na Vojte więc pokazała póki co pierwszy krok. Następna wizyta 3.10.
Od października jest możliwość rehabilitacji na NFZ i chyba tam też pójdę, zobaczę co mi tam powiedzą.
Moje dziecko które zawsze płakało w wózku teraz domaga się raz dziennie tego spaceru i nie płacze w wózku
Dziewczyny czy przychodziła do Was pielęgniarka z przychodni do której należy maluszek na patronaż?? U nas ma być babka w piątek, myślałam że to na początku przychodzą.
Co do wagi to nasz bobo podwoił masę urodzeniową tydzień temu 6850g.
To szybko się obrobiła ta Wasza położna jak przychodzi kiedy dziecko ma ponad 2 miesiącePrzecież z założenia te wizyty mają być wsparciem w opiece nad noworodkiem, a teraz to co Ci po niej? Przez 2 miesiące to już doskonale wiesz co i jak.
-
nick nieaktualnyLeira ale do nas przychodziła położna normalnie
a to ma być pielęgniarka z przychodni. Mam taką kartę w książeczce dziecka "patronaż pielęgniarki".
co do fizjoterapeutki to generalnie jest świetna w swoim fachu i już dawno miałam do niej trafić, mój błąd że wcześniej poszłam gdzie indziej. Pisząc świetna mam na myśli jej osiągnięcia z maluszkami, więc liczę na to że i tu pomoże. ten opierdal był taki wiesz, pół-żartem nie darła się czy cuś
w sumie moje dziecko już wczoraj chętnie leżało na brzuszku przez parę minut a to kilka dni uciskania dopierowcześniej od razu obrócony płakał
na dodatek dziś sam zasnął u mojego męża na rękach a kiedyś nie potrafił sam zasnąć, odłożony pospał jeszcze godzinę
Wkurzyłam się tylko bo co rusz gdzieś z małym chodzę i nikt nie zawracał uwagi na sposób noszenia, a np. skakanie na piłce poleciła położna. Wiec szlak mnie trafia bo każdy mówi co innego a jak się nie ma doświadczenia to się jak osioł człowiek słucha.
a jeśli chodzi o ten "okres" to też mnie to dziwi, bedę się obserwowac i zobaczymy, ale prawda to że około 2 tyg temu zalewało mnie śluzem
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9f3eea5c70dd.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 11:13
Magda33, moira696, Agnella, Andziula_1988, Kropka89 lubią tę wiadomość
-
Andziula dostaliśmy syrop na górne drogi odechowe krople do nosa i witaminę c.
U nas waga podwojona w 3 miesiącu i tak każdy mówi ze jest chuda bo jest długa
Angela bardzo mi przykro ja bym w tej sytuacji poszła do innego lekarza dowiedzieć się więcej na ten temat.Dla mnie jest to szok klinika prywatna w której można się zaraic i z tego co piszesz nie jesteś pierwsza, widać że lekarz chce Cię zbyc bo wie że to ich wina.
Ja miałam posiew robiony na drugiej wizycie a pozzniej ze względu na plamienia w szpitalu dwa razy.
My wieczorem rozpalamy w domu żeby była ta tempetatura pokojowa tak samo na spokojnie wyciągam mała wycieram masuje ja chwilę ubieram i idziemy na łóżko pod kolderke karmić się .
Josza nie przejmuj się my też usłyszeliśmy od fizjoterapeuty ze to nasza wina bo zle ja nosimy podnosimy itp. Jeśli masz skierowanie to zapisz się na nfz i też idź u nas trzeba czekać około 2miesiecy(może udać się wcześniej)i też pójdziemy u nas jest 10spotkan a teraz chodzimy raz w tygodniu prywatnie. Śliczny maluch .
U nas asymetria i wzmożone napięcie w abarkach jest spowodowane ulozeniem małej w brzuchu ale też lekki które bralalam w ciąży też do tego się przyczyniły .
Ja biorę ostatnie opakowanie tabletek antykoncepcyjnych i boję się tego okresu , jestem poinformowana ze może być dość obfity bo miałam po połogu jescze grube edometrium i jelsi będzie bardzo obfity mam pojawić się u gina i boję czy będzie bolesny bo wtedy chyba umrę albo pozegnam kp.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 11:24
-
Hej. Ja też na spokojnie z kąpielą. Okna pozamykane, na spokojnie wszystko. Jak jej zimno to trzęsie jej się broda. póki co tylko raz na spacerze jak zakładałam jej bluzę.
Leży sobie też chwilę przed kąpielą na golaska i,, wietrzy smroda,,
Znów zaczelo mnie boleć w okolicach ciacia, lekarz ostrzegał, że do pół roku tak może być, ale fajnie było jak nie bolało hehe jak mała kładę na przewijak to cięcie mam akurat na takiej wysokosci, że kopie mnie w nie, wyżej jej nie przesuwne bo się nie mieści już na przewijak.
Czy Wasze maluchy też ostatnio tak baraszkuja, że nie można im założyć pieluchy? Moja podwija nogi i koniec, rob matka co chcesz. Ostatnie sztuki 3 zakładam a 4 kupię pieluchomajtki.
Joaszo nie dziwie się, że jesteś poirytiwana. Człowiek idzie po wsparcie a opr dostaje a niczemu winny...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 11:41
-
nick nieaktualnyJuż ochłonęłam ale na tej wizycie to stałam jak wyryta
ale prawdą jest że miała rację z tym noszeniem itd, tylko jak się ma pierwsze dziecko to nie wszystko się wie niestety. Ważne że to co kazała robić przynosi efekty. Dziś mały znów położony na brzuch nie płakał od razu, a w sumie dopiero od wtorku robię co kazała.
Welonka u nas znaleźć na NFZ rehabilitanta metodą Vojty był problem, ale neurolog zdrowie w tajemnicy że od października w jednym miejscu na być vojta na NFZ. Drążyłam, dzwoniłam i jest. Kobieta 1.10 poda w ośrodku terminy kiedy będzie, mam dzwonić 2.10 bo raczej będą od razu terminy wolne bo jeszcze nie zapisują
Welonka a jakie leki miały wpływ? Ja niestety też trochę tego musiałam braćWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 12:09
-
Joaszo masz śliczną parkę na zdjęciu
Mój mały na przewijaku bardzo baraszkuje, hehe. Podwija te nóżki i nie mogę zapiąć pieluchy.
Mnie nic nie boli w okolicy cięcia, chociaż też mam na tej wysokości przewijak jak Ty Lucy i kopniaki ciągle tam dostaję.
My mamy taką okazję, że mój facet aktualnie chodzi do fizjo w swojej sprawie i tam konsultuje syna przy okazji (pokazując jakiś filmik z domu), ale dostaliśmy zaproszenie od tej kobiety żeby przyjść z małym, to nam pokaże jeszcze co i jak. Super, bardzo się ucieszyłam, widać kobieta dobre serducho ma, że nas przygarnie bez umawiania wizyty. Idziemy w przyszłym tygodniu, bo żal byłoby nie skorzystać
Mój okres pierwszy po... nie był obfity, no może troszkę bardziej, za to trwał długo bo 8 dni.A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Joaszo, u nas dzis wpadła z niezapowiedziana wizytą. Ja po prysznicu z ręcznikiem na głowie, kartony się walają, bo jestesmy w trakcie przeprowadzki..
Przyszła odpytała, sprawdziła leżenie małej na brzuchu i poszła. Powiedziala, że kolejnych wizyt raczej nie bedzie. -
Straszycie tymi okresami, pierwszy jeszcze przede mną.
Wstyd się przyznać, ale nie byłam jeszcze na kontroli u ginaczy tylko ja?
Pielęgniarka z ośrodka była u nas 2 tyg temu. Niezapowiedzianie, rano.
Joaszo - cieszą Wasze postępy. Śliczny synek, fajnego psiaka macie pilnuje małego
Nasz tez lubi być przy malej. Ewidentnie jej pilnuje.
Agnella - fatalnie z tym zarazeniem. Lekarz słabo sie w tej sytuacji zachował. Szkoda Twojego kp, tak dobrze Ci szlo mimo obaw..
-
nick nieaktualnyMagda zdecydowanie to czekoladowe cudo to nasza córunia ❤️ nasz na przewijaku też spokojnie nie leży, chyba że gada z lampą wisząca nad przewijakiem to co innego
To widzę że ja mam szczęście bo zadzwoniła i się na jutro zapowiedziała ta pielęgniarka, ciekawe co powie na jego lezenie na brzuszkumoje bobo mnie dziś znów zaskoczyło, obudził się z godzinnej drzemki 50 minut temu i mocno płakał, nic nie pomagało to dałam cycusia i wiecie co? Zasnął ponownie przy cycku i teraz śpi na mnie na brzuszku od 40 minut
aż nie mam ochoty go z siebie ściągać bo już tak dawno na mnie tak nie spał ❤️
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a34f253769e1.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 14:06
moira696, Dika, Ha, Ha, Magda33, Andziula_1988, Kropka89 lubią tę wiadomość
-
Agnella, Twój lekarz pracuje w szpitalu, w którym rodziłaś?
Jesli tak to pewnie stąd nagla zmiana zdania co do tego, że mogli Cię w szpitalu zarazić. -
Ja jeszcze po porodzie SN nie dostałam okresu. Dziś mija równo trzeci miesiąc od porodu. Karmię piersią. Nie tęsknię w ogóle za okresem, tym bardziej, że Mały tak daje w kość, że ja więcej dzieci nie planuję, a na pewno nie w tym życiu.
Joaszo my też nosimy czasami w pionie, a mały na brzuchu całkiem ładnie trzyma głowę. Dziś też mamy prywatną wizytę u fizjoterapeutki i nasza też taka opieprzająca. Ostatnio nam się oberwało, że jak na fasolkę nosimy to ręce źle układamy i mały może głowę w bok odchylać (lepiej tak widzi, więc nie ma się co dziwić) przez to ma lekką asymetrię jej zdaniem. Ogólnie na tych wizytach to robi z nim ćwiczenia na asymetrię, na wzmocnienie mięśni brzucha (u nas ciągle problem kolkowy) i potem jakieś tam z osteopatii, żeby go trochę wyciszyć, bo tak jak już się żaliłam nasz Mały to turbo maruda i płaczek. Do tego śpi niespokojnie. Dziś Staś kończy trzy miesiące, magiczna data dla mnie, czekałam na nią liczyłam, że coś się zmieni, ruszy ku dobremu i... nic się nie zmieniło. Już na nic nie czekam, staram się przetrwać z dnia na dzień. -
Moira jak lubisz nosić na fasolkę i nawet jak mały odchyla głowę to nic nie szkodzi. Po prostu noś go raz na jednej stronie, a raz na drugiej i po asymetrii nie będzie śladu
Tak samo ze wszystkim innym: raz podchodź do niego z prawej strony, a raz z lewej, wszystko się wyrówna
-
Joasza już sama nospa może wpływać na napięcie misniowe dziecko a ja w szpitalu brałam przez miesciac duże dawki i później tak samo do tego brałam exacyl i cylonamine myślę że te leki też coś zostawily.oj uroczo ,moja od kiedy nauczyła się dzwiagac głowę na brzuchu to też tak nie chce spać już.
Moira przy asymetrii na fosolke może patrzeć na bok tylko tak jak piszą dziewczyny musisz nosić na zmianę , nam przy asymetri kazała jak najwięcej skupiać mała żeby patrzyła się na prosto i na prawo np podczas zabawy , zabronila nosić w pionie tak jak na odbicie bo często dzieci wtedy się odginaja a nosić w pionie ale przodem do świata . A jakie macie ćwicze -
No i po szczepieniu. Lepiej zniosla niż myślałam. Śmiesznie wyglądała jak ja doktor posadzila hehe pytałam o podnoszenie głowy, powiedziała, że to już czas i pora więc niech sobie podnosi jak chce.
Zauważyłam że Zosia układa się w lekki łuk, ale powiedziała lekarz, że minimalnie i nie ma co siać paniki tylko podchodzić z 2 strony.
My nosimy mała w pionie od urodzenia, najpierw przerzuca przez ramię i nic się nie dzieje, wiec myślę, że to się nie ma co obwiniac bo jak coś ma być, to będzie i już.
Co do okresu to mam nadzieję, że się coś poprawi bo przed porodem miałam obfite, bolesne i od 8 do 10 dni... Często się słabo czułam więc poszłam do lekarza a ten mi wyjaśnił, że się po prostu wykrwawiam i dlatego.
Był poruszony wcześniej temat wagi, Zosia waży 6300, urodziła się 4100, jak wprowadzam dane na siatkę to widzę że spadła centylowo.
Lekatka powiedziała, że ładnie przybiera. Dodam, że Zosia jest szczuplutka i dluga. Urodziła się podobna jak u Leiry a jaka teraz różnica. Więc nie martw się Fasola, przecież nie będziesz glodzila dziecka. Widocznie potrzebuje mniej a częściej
Już nie panuje nad piastkami małej, tak ja swedza dziąsła że czasem biedna aż nie wie co ma zrobić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 16:20
-
moira - moja starsza córka była takim mega wymagającym dzieckiem i zraziła nas skutecznie do chęci dalszego powiększania rodziny. Ale po paru latach mi przeszło
żałowałam, że niczego kompletnie po niej nie zostawiłam. Byłam na stówe pewna, że więcej dzieci nie będę mieć
-
Leira wrote:Może okresy po CC są gorsze, bo połogi są delikatniejsze niż przy porodzie SN? Ja miałam wrażenie, że mi całą macicę wyczyściło, używałam po8 podkładów poporodowych dziennie
Dika ja też nie byłam jeszcze na kontroli. Wybieram się teraz w październiku.
Wczoraj byłam z małą na zajęciach umuzykalniających i bardzo jej się podobało. Zamierzamy chodzić co tydzień
Łucja ostatnio przestała tolerować karuzele i matę. Momentami w ogóle nie daje się odłożyć. Myślę jednak, że to przejściowe
-
My małą też nosimy w pionie od urodzenia, główkę ładnie dźwiga.
Na początku nie lubiła podnosić się na brzuchu i się wkurzała, ale któregoś dnia położyłam ją na naszym łóżku i włączyłam jej telewizor. Ciekawość spowodowała, że podnosiła się tak wysoko, i wytrzymywała tak długo jak nigdy. Układałam ją tak przed telewizorem, aż się przyzwyczaiła. Teraz leży na brzuchu, czasami z 7 min z głową wysoko, i obraca głowę, nie marudzi. Czasami puszczam jej bajkę na telefonie. Ale tak to leży i obserwuje co robimy. Jak się męczy, to kładzie głowę, a po jakimś czasie znowu podnosi. Muszę jej jeszcze trochę rączki poprawiać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 16:30
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38%