CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas ostatnio skok był bardzo zauważalny mała przez 2-3dni jak zaczęła ryczec ok.14 to z przerwami na krótkie drzemki płakała do nocy bez powodu. Nic nie pomagało. Zaraz kończymy 19 tyg. Mam nadzieję że chwila oddechu od skoków będzie . Mała po ostatnim skoku nie chce być noszona przodem do nas odpycha się utrudnia to sprawę usypiania bo często się rak przytuliła i usunęła a teraz ciężko;/
-
nick nieaktualnyA moje bobo wczoraj zasnęło o 18.30 i oczywiście z wieloma pobudkami ale spał już do 7
tak się złożyło że był kąpany około 15 bo strzelił taką kupę że przeszła przez body i dotarła do spodenek
Dziewczyny,ostatnio przekładałam go do łóżeczka zaraz po karmieniu jak jeszcze nie był całkowicie śpiący. I zaowocowało ❤️ był już marudny od rana, przed chwilą zrobiłam mu Vojte (nienawidzę tego robić, jak ona patrzy mi prosto w oczy tymi zapłakanymi oczkami), po tym ubrałam, położyłam do łóżeczka i wyszłam. Wracam po 2 minutach a on ŚPI ❤️ ❤️ co za radość, że nie musiałam używać do usypiania cycka czy rąk do bujania
a w sobotę sam zasnął u mojej babci na kanapie tylko wtedy 10 minut po karmieniu, leżał spokojnie i zasnął,a teraz nawet nie musiałam wyciągnąć cycka
Moje dziecko się ostatnio tak ładnie zachowuje a Wy mi przypomniałyście że jeszcze są skoki i właśnie jeden przed namieeeh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2018, 09:30
moira696 lubi tę wiadomość
-
To i u nas ten skok trwa chyba od 15tygodnia i z każdym dniem jest coraz gorzej ,drzemki krótkie po poglodziny pozniej jest płacz a dokładnie ona teraz nie placze tylko piszczy I krzyczy dopiero po dluzejsz chwili płacze sama czasem nie wiem czy ona coś chce czy sobie gada , ma problem zaśnięciem jest płacz muszę ją nosić bujać(wczesniej nie musialam) wczoraj poszla space po 20i po 30minutach pobudka I krzyk przeplatany placzem I smiechem I tak do 23 , już nie wiedziałam jak ja uśpić bo nic nie pomagało nawet cyc wyciągnęłam smoka z szafy i co nagle moje dziecko wiedziało do czego służy całe sczescie pomógł . Tu trochę czuje się przegrana bo przez 4miesiaxe radzilsimy sobie bez smoka bo nie chciała a teraz jej dałam .
Dzisiaj kończe 4 miesiące waze ponad 6500g lubię terroryzowac dorosłychodkryłam w końcu ze mam swoje nogi i teraz podczas zmiany pieluchy trzymam je rączkami wysoko i dzisiaj prawie udało mi się obrócić na bok
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/520d216d249f.jpg
Magda33, Kropka89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ale mi dziwnie jak piszecie o obrotach na bok. Zośka sie kula na boki od dawien dawna i nie sądziłam, że na to się tyle czeka. Wydaje mi się, że moze to być spowodowane tymi kolkami, mała jak się napinała to wtedy sie układała na boczku i sie nauczyła może tym sposobem.
O zgrozo wczoraj poszłam do sklepu z moim dzieckiem. Ostatni raz. Głupi naiwny wybryk z mojej strony. Następne wyjście nastąpi jak wprowadzę stałe posiłki i mała będzie siedziała w wózku. Inaczej zakup jakiegokolwiek produktu jest awykonalny...
Co ja się muszę nagimnastykować zeby obciąć paznokcie mojemu dziecku.... nawet przez sen zabiera ręce i nogi.
Joaszo miło się czyta, że masz chwile wytchnieniaPo tych wszystkich bojach. Ja za każdym razem się cieszę jak małe dziecko, że tamten okropny czas minął.
-
Mój też od kilku dni nauczył się jakby piszczeć i zamiast płakać o mleko to woła mnie tym piskiem, sprawia mu to taką radość, że śmieje się do rozpuku po każdym pisku, a ja mam wrażenie, że mi głowa pęknie
Zaliczyliśmy też pierwszy obrót z pleców na brzuch, tylko wrócić na plecy nie umiemy -
Leira bo powrót na plecy to chyba 6-7 miesiąc dopiero następuje.A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Leira dokładnie to samo mam uszy momenatami aż bolą a ona dalej piszczy bawi się piszczy jest jej źle głodna dalej piszczy tylko głośniej .
mojej uda się przewrócić na bok jak złapie się za nogi i zrobi kolyske , a reszta przyjdzie w swoim czasie , odkąd ćwiczymy widzę postępy
U nas od rana jakieś mega zaparcia trochę pomógł czopek gilecerynowy do południa prawie cały czas leżała na brzuchu tylko zmienialysmy miejsce trochę w lozeczku trochę na mnie trochę na kolanach . -
Leira u nas odwrotnie, z brzucha na plecy potrafi, na brzuch jeszcze nie i za nozki tez nie lapie ale widze, ze zaczyna juz sie im przygladac, wiec moze niedługo złapie
aa no i się przestawiła, teraz kupa raz w tygodniu, co 5 lub 9 dni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2018, 14:58
-
U nas kupy zielone, ewentualnie zielone z domieszką żółtego. Raczej rzadka jajecznica niż plastelina. Jak byliśmy w szpitalu pediatra twierdziła, że są ok i tego się trzymam. Na stronę Hafiji tez zaglądam. Ostatnio trafiły się tez 3 rzadkie w jeden dzień. Ale na szczęście to był jwdnorazowy epizod. Normalnie robi codziennie lub max co 2.
Co do kup ze śluzem to już kilku lekarzy mi powiedziało, że może się zdarzać. Raczej sporadycznie i bez krwi. Wtedy jest ok.
Ze spaniem u nas też kiepsko. Nie dość, że śpi mało to jeszcze jak mysz pod miotłą.
Poza tym mam wrazenie jakby był jakiś przestraszony. Od początku był nauczony żyć normalnie, bez żadnej ciszy i szeptania. A teraz ledwo coś puknie stuknie a On aż podskakuje. I zaczął mrugać częściej oczami. Ehhh nie wiem czy to nie efekt szpitala i tych wszystkich rewelacji z nim związanych ;(
U nas na bok przewracał się od 2 tygodnia życia, później jakby zapomniał i teraz od jakiegoś czasu znów się kula na bok. Za nogi łapać się jeszcze nie umie. Chociaż jak przewijam to łapki kładzie na swoje udo.
Welonka ślicznotka z Oliwki
Mój języka nie wystawia, za to ślini się okropnie. Nie wiem czy to już na zęby czy jak.
Z paznokciami u nas ten sam problem. Zaciśnie w piąstki ręce i koniec. Rób co chcesz. A nogami z kolei wierzga jak szalony. Przez sen odpada, bo słabo śpi. Wzięłam się na sposób i wkładam do fotelika i chciał nie chciał obcinam na sile, bo już zdarzyło Mu się paznokciem rozciąć dziąsło. -
Andziula mój też się ślini jak mały buldog, śliniak starcza na 5-7 min, więc jak zużyje jeden to rzucamy go na kaloryfer i lecimy z następnym
Mi lekarka powiedziała, że to cecha indywidualna każdego dziecka i nie musi świadczyć o zębach (też tak myślałam), ale zajrzała mu do dzioba i nic
Za to ssanie dolnej wargi świadczy o nadchodzących ząbkach - u nas się już zaczęło i czekam na ten pierwszy ząbal jak na gwiazdkowy prezent -
Leria naprawdę sanie dolnej wargi swiaczy o zębach to już jestem pewna ze u nas marudzi na zeby , dzisiaj był płacz zaczęłam jej smokiem masowac dolne dziąsła i jak ręka odial chumoroek wrócił warge okropnie zasysya i jeździ językiem po dolnych dziaslach
ale sąsiadki córce napochly dziąsła jak miała 3 miesiące lekarz powiedział ze Beda już wychodzić ma 5 miesięcy i ani jednego zęba tak długo jej wyhodza
-
nick nieaktualny
-
Joaszo wrote:Nie strasz mnie kobieto
mój się ślini jak zwierz, ssie dolną wargę i wkłada ostatnio często kciuka i wskazującego palucha do buzi
Jak ssie warge to wiedz, że coś się dzieje
Dużo jest mitów dookoła ząbkowania, a większość dzieci przechodzi to łagodnie, więc bez panikiJoaszo lubi tę wiadomość
-
Matko co ja czytam
Ale jesteście dzielne! Ja jak mój Ignaś zaplacze tylko to już się denerwuje. Nie nadaje się ewidentnie...dziś tak od 18 chciał spać ale marudził, nie pomogło noszenie nawet co chwile się wybudzal jakiś dramat w końcu skapitulowałam, wzięłam do lezaczka, zrobiłam kolacje nakarmilam jego tez i chciałam nalać wody do wanienki wiec jeszcze go na brzucha dałam co już go wykończyło doszczętnie. Przez to po kąpieli był już wrak zmęczenia i płakał ale jeszcze jeszcze go uspokoiłam i donioslam do pokoju a tam ryk. Ryk i ryk aż miałam wrażenie pierwszy raz że go sąsiedzi słyszą. Tulilam, odkładałam i znów ryk i tak parę razy. Usnąl, poszłam wylać wodę z wanienki i co? Ryk. Tulilam i jakoś odłożyłam to nawet miał oczy otwarte !??! ale zamknęłam drzwi i wyszłam i śpi jak narazie od 20:20. Oby do 1:30 jak zwykle. I oby obudził się jak zwykle a nie ryk. Kto mi podmienił dziecko? Ja jego płaczu prawie nie słyszałam a coś takiego nigdy się nie zdarzało. Ewidentnie skok mam nadzieję!!! Inaczej chyba oszaleję. A jeszcze tydzień temu chcieliśmy mieć drugie dziecko o ja niemądra!!!