CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
zielonooka7 wrote:Mojej małej w ostatnich dniach coś się poprsestawialo. Jak wcześniej potrafiła przespać całą albo mieć max 2 pobudki tak teraz budzi się co 2 godziny a czasem nawet co godzinę i za każdym razem je trochę i usypia przy jedzeniu. Muszę spróbować chyba z butelką dać jej więcej na jeden raz na noc może wtedy pospi dłużej.
Dzisiejszej nocy u mnie dokładnie to samo - pobudki co godzinę, max co 2h. Na cycka i na nie wiadomo co. Daj znać jak u ciebie po butli. Kiedyś też tak próbowałam zrobić, ale efekt był u nas żaden. Pobudki takie same.
-
U nas też niedawno pobudki co 1,5-2 godziny, na szczescie poki co minelo i spi nawet po 3 godziny. Od piątej juz chce jesc co godzine czasem, dzis wstała o 5:30 po 1,5 h dospała chwile, wstała i fisiowała do 14. Ja nie wiem po kim ona tak nie spi.
Moja gwiazda chodzi spac ok 22, wstaje o 7 w dzien robi tak ze 3 drzemki po poł godziny. Nie wrzuce wykresu, bo w mojj apce 3 dni tylko pokazuje, reszta zablokowana, zmienie na inna.
Dziewczyny czy mozna w Wszej apce wprowadzac sen z czasem wstecz? czasem zapominam włączyć. -
Lucy010 wrote:U nas też niedawno pobudki co 1,5-2 godziny, na szczescie poki co minelo i spi nawet po 3 godziny. Od piątej juz chce jesc co godzine czasem, dzis wstała o 5:30 po 1,5 h dospała chwile, wstała i fisiowała do 14. Ja nie wiem po kim ona tak nie spi.
Moja gwiazda chodzi spac ok 22, wstaje o 7 w dzien robi tak ze 3 drzemki po poł godziny. Nie wrzuce wykresu, bo w mojj apce 3 dni tylko pokazuje, reszta zablokowana, zmienie na inna.
Dziewczyny czy mozna w Wszej apce wprowadzac sen z czasem wstecz? czasem zapominam włączyć.A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
U nas tez ostatnio więcej pobudek. Myślałam że to może przez głod ale to chyba kupka i bąki mecza ;( dostaje bobotic ale i tak każdy bąk to płacz;(
Ja muszę wrócić do pracy bo finansowo jest średnio;( pracowałam w kilku żłobkach i nigdy nie spotkałam się ze złym traktowaniem dzieci może dlatego mam takie podejście że mała pójdzie do żłobka. Bardziej się boję wiecznych chorób. Będę musiała znaleźć pracę i chce ciągle chodzić na opiekę;( wiadomo jak na to patrza.
U nas mała od soboty ma jakiś regres z napieciem mięśniowym już miała luzne łapki a tu nagle od 2 dni spina je że wyprostować nie można . ;(
Ehh powiem wam że jestem zmęczona tymi wszystkimi problemami brzuszkowymi. Gra nie moc powoduje u mnie złość że nie mogę nic zrobić żeby było lepiej . Znowu mam jakieś gorsze dni . Nie ma spaceru bez marudzenia nie ma wyjazdu bez płaczu i tak chociaż raz chciałabym pojechać gdzieś i się nie martwić że mała zaraz zrobi aferę. -
Fasola a jak to wygląda z tymi rączkami? Nagle spina? W piąstki? Wkłada do buzi? Ile trwa spięcie? U nas mój też potrafi mocno ścisnąć piąstki "na sztywno" i też ciężko je otworzyć, zdarza się to sporadycznie i zwykle wtedy wciska je do buzi. Po kilku - kilkunastu sekundach albo wyciąga je z buziala i sam rozprostowuje, albo ja mu rozprostowuję paluszki, jak chce mu rączkę umyć.
-
Fasola1234 wrote:Ehh powiem wam że jestem zmęczona tymi wszystkimi problemami brzuszkowymi. Gra nie moc powoduje u mnie złość że nie mogę nic zrobić żeby było lepiej . Znowu mam jakieś gorsze dni . Nie ma spaceru bez marudzenia nie ma wyjazdu bez płaczu i tak chociaż raz chciałabym pojechać gdzieś i się nie martwić że mała zaraz zrobi aferę.
Fasola może to marne pocieszenie, ale bardzo dobrze Cię rozumie. Przybijam piątkę i przytulam. U nas to samo. 3,5 miesiąca i ciągle problemy z brzuszkiem, gazy i kupy wybudzają ze snu. Tyle, że mój nie ma problemu ze zrobieniem kupki, wręcz mam wrażenie, że robi dość często bo 4-7 razy dziennie. Za to bolesne gazy to u nas niekończąca się opowieść. Spacery i jakieś wyjścia są analogiczne jak u Ciebie - w najlepszym wypadku marudzenie, które zwykle kończy się aferą jakby ze skóry obdzierali. Też ta bezsilność mnie dołuje i czuję się winna, że powinnam coś zrobić inaczej, żeby poprawić tą sytuację.
Najgorzej, że jeszcze ostatnio co gadam z jakąś mamą to wszystkie zdziwione:
+Jak to płacze Ci w samochodzie? Niemożliwe.
+Nie lubi spacerów, nie śpi w wózku? Dziwne.
+Do sklepu z nim nie pójdziesz? Hmm dziwne, bo mój uwielbia kolorowe wystawy w sklepie.
+Nie śpi całą noc? Mój przesypia od 24-8.
+Wstaje o 5 rano. Ojej nie znałam takich dzieci.
I mogłabym tak jeszcze wymieniać. Po czymś takim człowiek nabiera przekonania, że coś jest z nim nie tak. -
Magda - nocki faktycznie mamy (tfu! tfu!) Przespane, ale cos kosztem czegos, przypomne, ze to male cudo nie toleruje w ogole swojego łóżeczka i spi ze mna...
Jak tylko sie wierci to ja juz cycusia daje i nawet sie nie rozbudza właściwie.
Mega przystojniak Ci rosnie!
Fasola, moira, bardzo Wam współczuję tych problemow brzuszkowych.
Leira- zapominam Cie zapytac, pamiętam, że zastanawialas sie nad takim lozeczkiem - hamaczkiem, zdecydowalas sie na nie?Magda33 lubi tę wiadomość
-
moira696 wrote:A właśnie jak często i w jaki sposób/czym myjecie maluchom rączki?
Ja myję przy kąpieli, a potem w ciągu dnia jak mu się naprzylepia jakichś paprochów,zwykle 2-3 razy dziennie, przyznam szczerze, że też nie przesadzam z tym wymywaniem rąk, bo za dużo czystości też szkodzi -
,,Najgorzej, że jeszcze ostatnio co gadam z jakąś mamą to wszystkie zdziwione:
+Jak to płacze Ci w samochodzie? Niemożliwe.
+Nie lubi spacerów, nie śpi w wózku? Dziwne.
+Do sklepu z nim nie pójdziesz? Hmm dziwne, bo mój uwielbia kolorowe wystawy w sklepie.
+Nie śpi całą noc? Mój przesypia od 24-8."
Zgłaszam się, że i ja się borykam z tymi rzeczami. Z tym, że u nas już brzuch nie boli. Kupa raz na 9 dni.
Ja rączki myje podczas kąpieli.
Czy wasze maluchy też mają czerwone suche krostki na policzkach od śliny? smarujecie czymś? -
Dika wrote:Leira- zapominam Cie zapytac, pamiętam, że zastanawialas sie nad takim lozeczkiem - hamaczkiem, zdecydowalas sie na nie?
Zdecydowałam się na hamak, choć nieco inny niż planowałam i powiem Ci, że to najlepiej wydane pieniądze w moim życiu.
-
Leira wrote:Fasola a jak to wygląda z tymi rączkami? Nagle spina? W piąstki? Wkłada do buzi? Ile trwa spięcie? U nas mój też potrafi mocno ścisnąć piąstki "na sztywno" i też ciężko je otworzyć, zdarza się to sporadycznie i zwykle wtedy wciska je do buzi. Po kilku - kilkunastu sekundach albo wyciąga je z buziala i sam rozprostowuje, albo ja mu rozprostowuję paluszki, jak chce mu rączkę umyć.
Pani rehabilitantka pokazała nam ćwiczenia żeby prostować rączki w różnych kierunkach góra dół na boki . I wszystko było okej szło z oporem ale się dało a z dnia na dzień było coraz lepiej a w nd. Masakra jest taki opór że nie mogę jej wyprostowac rączek w żadnym kierunku ;( mimo kilku prób w różnym czasie -
moira696 wrote:Fasola może to marne pocieszenie, ale bardzo dobrze Cię rozumie. Przybijam piątkę i przytulam. U nas to samo. 3,5 miesiąca i ciągle problemy z brzuszkiem, gazy i kupy wybudzają ze snu. Tyle, że mój nie ma problemu ze zrobieniem kupki, wręcz mam wrażenie, że robi dość często bo 4-7 razy dziennie. Za to bolesne gazy to u nas niekończąca się opowieść. Spacery i jakieś wyjścia są analogiczne jak u Ciebie - w najlepszym wypadku marudzenie, które zwykle kończy się aferą jakby ze skóry obdzierali. Też ta bezsilność mnie dołuje i czuję się winna, że powinnam coś zrobić inaczej, żeby poprawić tą sytuację.
Najgorzej, że jeszcze ostatnio co gadam z jakąś mamą to wszystkie zdziwione:
+Jak to płacze Ci w samochodzie? Niemożliwe.
+Nie lubi spacerów, nie śpi w wózku? Dziwne.
+Do sklepu z nim nie pójdziesz? Hmm dziwne, bo mój uwielbia kolorowe wystawy w sklepie.
+Nie śpi całą noc? Mój przesypia od 24-8.
+Wstaje o 5 rano. Ojej nie znałam takich dzieci.
I mogłabym tak jeszcze wymieniać. Po czymś takim człowiek nabiera przekonania, że coś jest z nim nie tak.
No u nas też wielkie zdziwienie że mała wózka nie lubi i jak to nie śpi na spacerach;( kurczę jutro jeszcze mamy szczepienia i aż się boję co będzie z brzuszkiem po szczepienia . Łącze się z Tobą w bólu i zmęczeniu;( -
nick nieaktualnyWitamy sie po drugim szczepieniu. Dziś 6w1 i Rota. Póki co mamy się dobrze - zasnął mi godzinę po szczepieniu na prawie 3,5 h
Wy tu piszecie o częstych pobudkach w nocy a mój mały który zawsze się często budzi przespał dziś 8 godzin ciągiemi mogłoby mu tak zostać
Magda33, moira696, Dika, anna23 lubią tę wiadomość
-
My też po szczepieniu. Znam ten ból
Płacz był ale przy samym zastrzyku. To było już nasze ostatnie szczepienie, co bardzo mnie cieszy
Następne dopiero czerwiec 2019
Już też zaraz będziecie pisać że to za WamiA1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
nick nieaktualny
-
Fasola1234 wrote:No u nas też wielkie zdziwienie że mała wózka nie lubi i jak to nie śpi na spacerach;( kurczę jutro jeszcze mamy szczepienia i aż się boję co będzie z brzuszkiem po szczepienia . Łącze się z Tobą w bólu i zmęczeniu;(
Przepraszam, ale zwariowałaś?
Chore dziecko szczepić?Nie wiesz co jej jest, dziecko ma problemy, cierpi, a Ty jej do tego doładujesz koktajl patogenów? Nie wierzę
EDIT: U nas lekarka nie zaszczepi bez morfologii i moczu oraz CRP, wszystko jest badane przed, a dziecko musi być całkowicie zdrowe. Nawet po to, że jak po szczepieniu będzie się coś działo to jest podkładka, że dziecko było zdrowe przed. Przełóż te szczepienia, niech mała najpierw poradzi sobie ze swoimi problemami gastrycznymi i będzie w pełni zdrowa zanim zaszczepisz. Ja bym tak zrobiła, wydaje mi się, że to najrozsądniejsze rozwiązanie w tej sytuacji, ale oczywiście decyzja jest Twoja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2018, 21:28