CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja starsza zaczęła raczkować koło 8 miesiąca, a dwa dni później usiadła. Potem na czterech śmigała jak szalona. Ja zawsze chciałam aby nie za szybo zaczeła chodzić, najlepiej po roczku. Po mału stawała przy meblach i pac na pupę i tak milion razy, przez to nauczyła się bezpiecznie upadać. Z resztą jak nauka jazdy na nartach, zaczyna się od bezpiecznych i kontrolowanych upadków. Jak skończyła 13 miesięcy to zaczeła sama chodzić, bez pomocy, po parę kroczków. Szybko nabrała wprawy a jak upadała to przeważnie na pupę
Mam kilka koleżanek których dzieci szybko chodziły, 9-10 miesięcy, nie raczkowały. Poobijane strasznie były te maleństwa bo ciągle upadały bez kontroli nad ciałem. Z resztą jednej na konsultacjii lekarz wypytywał czy nie biją dziecka, bo siniak na siniaku a szczególnie guzy na głowie. I przy drugim dziecku już tak ona nie chciała aby młody jej szybko zaczął chodzić. I na spokojnie zaczął ok roczku.
Z resztą pisałam kiedyś, że małżeństwo lekarzy z dwójką dzieci, też nie pomagało im w niczym i zaczęły chodzić mając półtora roczku.
Bez raczkowania dzieci, jak zaobserwowałam przy zabawach mają trudniej, moja śmigała na czterech a one tak jakby czołgając się w bok. A i tak muszą się tego nauczyć.Lucy010 lubi tę wiadomość
Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
Kurczę, niedawno rodziłyśmy a już się pojawiają tematy raczkowania i chodzenia
Myślę podobnie jak Wy, że nie ma co przyspieszać chodzenia na siłę i niech dziecko zacznie gdy będzie na to gotowe.
Dziewczyny, mam pytanie o regres snu. Czy u każdej z Was się pojawił i jak długo trwał?
Niedługo kończymy 5 m-cy i myślałam, że nas to ominęło, ale to co się dzieje od 3 nocy niedługo mnie wykończy.
Wczoraj mała nie chciała w ogóle zasnąć.. usypialiśmy ją 4 razy, za każdym razem spała max 15-20 minut i na dłużej zasnęła dopiero po 22:30. Choć dłużej to w tym przypadku nie najlepsze słowo, gdyż całą noc budziła się co godzinę
Oprócz męża nie mam niczyjej pomocy i ciężko mi sobie wyobrazić funkcjonowanie na dłuższą metę z takim niewyspaniem.. -
summer86 wrote:Kurczę, niedawno rodziłyśmy a już się pojawiają tematy raczkowania i chodzenia
Myślę podobnie jak Wy, że nie ma co przyspieszać chodzenia na siłę i niech dziecko zacznie gdy będzie na to gotowe.
Dziewczyny, mam pytanie o regres snu. Czy u każdej z Was się pojawił i jak długo trwał?
Niedługo kończymy 5 m-cy i myślałam, że nas to ominęło, ale to co się dzieje od 3 nocy niedługo mnie wykończy.
Wczoraj mała nie chciała w ogóle zasnąć.. usypialiśmy ją 4 razy, za każdym razem spała max 15-20 minut i na dłużej zasnęła dopiero po 22:30. Choć dłużej to w tym przypadku nie najlepsze słowo, gdyż całą noc budziła się co godzinę
Oprócz męża nie mam niczyjej pomocy i ciężko mi sobie wyobrazić funkcjonowanie na dłuższą metę z takim niewyspaniem..
Mój do końca 4 m-ca spał po 8h w nocy. Teraz budzi się co 3h +/-Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2018, 05:26
-
summer86 wrote:Kurczę, niedawno rodziłyśmy a już się pojawiają tematy raczkowania i chodzenia
Myślę podobnie jak Wy, że nie ma co przyspieszać chodzenia na siłę i niech dziecko zacznie gdy będzie na to gotowe.
Dziewczyny, mam pytanie o regres snu. Czy u każdej z Was się pojawił i jak długo trwał?
Niedługo kończymy 5 m-cy i myślałam, że nas to ominęło, ale to co się dzieje od 3 nocy niedługo mnie wykończy.
Wczoraj mała nie chciała w ogóle zasnąć.. usypialiśmy ją 4 razy, za każdym razem spała max 15-20 minut i na dłużej zasnęła dopiero po 22:30. Choć dłużej to w tym przypadku nie najlepsze słowo, gdyż całą noc budziła się co godzinę
Oprócz męża nie mam niczyjej pomocy i ciężko mi sobie wyobrazić funkcjonowanie na dłuższą metę z takim niewyspaniem.. -
Magda33 wrote:Na pewno to zrobię. Widziałam dzisiaj te dwie książki na oxl u mnie w mieście ktoś chce sprzedać za 50zł i się zastanawiałam czy warto?
Czasami te książki są w lidlu i kosztują coś koło 25 zł. Te ich przepisy są momentami bardzo oczywiste ale sama tak szybko bym na to nie wpadła
Pierwsza książka mam wrażenie jest lepsza dla maluszków, druga już dla starszych dzieci.Magda33 lubi tę wiadomość
-
Summer ja tak miałam w tym okresie ze starszym, pobodki co 20 min. Padaliśmy na twarz ale nasz był tak ciężkim przypadkiem i trwało to z rożnym nasileniem do 1,5 roku. Po tym okresie jak ręka odjął. Do 5,5 miesiąca przesypial nam całe noce, a później zaczęła się ta jazda. Już się stresuje ze teraz będzie tak samo. Na razie mamy dużo więcej pobodek i np dzisiaj przy odkładaniu do łóżeczka rozbudził się i nie spał z godzinę..
-
Dziekuje Anitka
Summer u mnie to już trwa jakieś 7 tygodni. Każda noc jest inna dzisiaj 5 pobudek, wczoraj 7. Ja się już chyba przyzwyczaiłam. Ale z zasypianiem nie ma problemu, daje cyca i zaraz śpi.A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
U nas noce są w miarę okej za to dzień jest marudny od kilku dni steka marudzi nie wiadomo o co jej chodzi . Wymyśla ...
Doperip za 3 dni powinniśmy zacząć 5 skok .Ale ja myślę że my już od dawna go przechodzimy. Czytałam o nim i już jakiś czas widzę symptomy u małej;/ -
Dziewczyny, jak Wy zatem dajecie radę? Bo jeśli to będzie trwać tygodniami to nie wyobrażam sobie, szczególnie że mała ma tylko 3-4 drzemki w dzien po max 30-35 minut, więc akurat tyle by sie umyc, cos na szybko ugotować i zjeść 3 posilki.
Może macie jakieś rady żeby przetrwać -
summer86 wrote:Dziewczyny, jak Wy zatem dajecie radę? Bo jeśli to będzie trwać tygodniami to nie wyobrażam sobie, szczególnie że mała ma tylko 3-4 drzemki w dzien po max 30-35 minut, więc akurat tyle by sie umyc, cos na szybko ugotować i zjeść 3 posilki.
Może macie jakieś rady żeby przetrwać
"Tylko"?
Mój w dzień nie śpi w ogóle, no chyba, że na spacerze 30 min
A w nocy to, nie wiem jak u innych, ale mały u mnie zjada butlę i idzie spać dalej. Ciężko jest wyrwać się ze snu, naszykować wszystko, nakarmić i znów usypiać, ale można się przyzwyczaić -
Summer my wstajemy co 1,5 godziny, czasem uda się dociągnąć do 2. Od urodzenia tylko kilka nocek było innych. W dzień drzemie 3 razy po 30 minut i nie ma różnicy czy na spacerze czy w domu. Dziś 7 pobudek. A spać o 20 to my nawet nie próbujemy położyć bo wtedy w nocy wstanie na zabawę.
-
Te 3 drzemki to luksus o przez 2 miesiace po urodzeniu nie spała w dzień wcale...
Ja jem śniadanie jak ona się bawi a bawi sie ładnie do 1 drzemki później już mamusia nie dalej jak 10 cm. Obiad gotuję o 17 jak wraca tatuś a jak mała śpi to wszystko pierdziele, siadam i odpoczywam. -
Leira, tylko chodzilo mi w tym kontekście że nie ma dłuższej ponad godzinnej drzemki jak wiele dzieci, byl okres że po poludniu miała 1,5 h drzemki. Teraz nawet na spacerze wybudza się dość szybko.
Domyślam się, że to etap poznawania świata i dziecku szkoda czasu na sen, ale wszędzie też piszą że trzeba go nauczyć rytmu dnia i spania.
Samodzielna zabawa wygląda jak u Lucy, tylko rano po przbudzeniu, wiec wtedy zjadam śniadanie.
Przepraszam za marudzenie, po prostu chcialam dopytać jak to ogarniacie. -
U mnie troszkę łatwiej bo mam w domu faceta swojego, jest na L4 już długo i zawsze weźmie Michała na ręce jak trzeba, albo się z nim pobawi. Oczywiście jak jest w domu a nie gdzieś lata coś załatwić, albo po lekarzach
Ogólnie to mam Michała cały czas ze sobą, w kuchni, w łazience, w pokoju, w sklepie itp. W ciągu dnia jest grzeczyn
Gorzej wieczorem. Ogarniam wszystko na raty, jeszcze obiadu w całości nie ugotowałam. Zawsze coś staram się zrobić na 2-3 dni. Do tych pobudek już się przyzwyczaiłam. Ale nie wszystkie dzieci przechodzą ten regres, moja koleżanka nie wie co to jest. Pozazdrościć
I już co noc dzieć od około 2 w nocy śpi z nami, to pozwala na sen 3h, inaczej nie było by szans. Dzięki temu jakoś wyrabiam ze snem. W ciągu dnia 3 drzemki po 30min. Tak szybko to mija że wtedy ja odpoczywam, czytam forum albo coś.A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Lucy010 wrote:Te 3 drzemki to luksus o przez 2 miesiace po urodzeniu nie spała w dzień wcale...
Ja jem śniadanie jak ona się bawi a bawi sie ładnie do 1 drzemki później już mamusia nie dalej jak 10 cm. Obiad gotuję o 17 jak wraca tatuś a jak mała śpi to wszystko pierdziele, siadam i odpoczywam.
Lotka zaglądasz jeszcze na forum? Co u Was? Jak tam córeczka z wagą? Daj znać bo się martwię. -
summer86 wrote:Leira, tylko chodzilo mi w tym kontekście że nie ma dłuższej ponad godzinnej drzemki jak wiele dzieci, byl okres że po poludniu miała 1,5 h drzemki. Teraz nawet na spacerze wybudza się dość szybko.
Domyślam się, że to etap poznawania świata i dziecku szkoda czasu na sen, ale wszędzie też piszą że trzeba go nauczyć rytmu dnia i spania.
Samodzielna zabawa wygląda jak u Lucy, tylko rano po przbudzeniu, wiec wtedy zjadam śniadanie.
Przepraszam za marudzenie, po prostu chcialam dopytać jak to ogarniacie.
Tak więc żal się jak potrzebujesz, po to jest to forum. Ja np wsrod znajomych mam tylko dwie kolezanki które mają trochę podobnie do mnie i one wiedza o czym mówię. Inne patrzą na mnie jak na jakiś dziwny twór, który nie umie położyć dzieciaka w dzień żeby spało ponad godzinę... -
Summer nie każde dziecko będzie podatne na rytm, moja sama sobie ustala kiedy co. Je co 1,5h czasem co 2 raz ma 2 godziny aktywności innym razem 4. Chodzi spać po 21 a na drugi dzień buszuje do 23. Więc u nas się nie sprawdza wprowadzenie rytmu bo przecież jej na siłę spać nie położę. Ooo np. teraz, próbowałam 2 razy już ale gdzie tam, więc poczekam aż się zmeczy jeszcze bardziej. Dodam, że nie śpi od rana jak wstała. Najlepszym sposobem to pogodzić się z tym i nie próbowac idealnie prowadzić domu. Cieszyć się postepami i uśmiechami a reszta z czasem się ułoży
ja zawsze mówię "taka mała jak dziś nie będzie już nigdy".
summer86, Kropka89 lubią tę wiadomość
-
Trójka o matko, Ty to dopiero masz jazdę.... Ale pomyślmy, że dzieci urosna
(ja wiem, że będą nowe problemy, gorsze nawet i noce też nieprzespane jak zabaluja gdzieś).
Juz niedługo nasza maleństwa będą rączkowa ly i siadaly, wtedy też inaczej się sobą zajmąnajgorzej jak facet dobija, że nie ma obiadu, albo że nieposprzatane a przecież w domu cały dzień jesteśmy. Na szczęście mój każe mieć wszystko w de i mam cieszyć się Zosia hehe
W sumie jak by spróbował marudzić to bym rozpętała piekło bo ja z tych silnych harakterow.Magda33 lubi tę wiadomość
-
Ja się ciesze chwilami z Anią.. na szczęście mimo niewyspania i bólu glowy ani przez chwili nie mam w sobie jakiegos uczucia złości do niej. Wstaję śmiejemy sie do siebe i bawimy
gorzej ostatnio ze spacerami, bo nie wyrabiam ale na szczęscie emek mnie wyręcza, więc dawkę świeżego powietrza mała ma zapewnioną.
Z radosnych rzeczy, mamy regularne przewrotyco prawda poki co tylko na prawą stronę, ale martwiłam się że jeszcze ich nie ma. Rozbraja mnie jej reakacja, bo jest strasznie zdziwiona gdy nagle się na brzuszku znajdzie a innym razem śmieje się z tego
od wczoraj też lapie się za kolanka i przyciąga nóżki, pojawiają się również próby włożenia stópek do buzi.
Magda33 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy też nocami teraz kiepsko spimi, max 3 godziny snu ciągiem. W dodatku od wczoraj tak pokochał przewroty z pleców na brzuch że nie chcial mi dziś zasnąć na drzemkę bo co go na boczek położyłam to od już na brzuchu. No i marudnych jest dziś strasznie bo nie chce już inaczej leżeć, co go położę na plecach to on fik i na brzuszku, ale męczy się tak przy tym że cały spocony więc jęczy i kwęka na brzuchu... No a jak na plecy położę to ryk... Błędne koło.
Dziewczyny czy wasze maluchy też na brzuszku robią taką jakby dżdżownice? Mój odpycha się stopami i przesuwa kilka cm do przodu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2018, 12:25