CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Matko jaki mamy katar. I katar i ząbki chyba wszystko naraz jakiś dramat. Maruda straszna, ciągle ryk jak jest na macie, na rączkach nawet czasem też. Na szczęście brak temperatury. Dziś już nie miałam cierpliwości dobrze że tata był... Od rana za to mieliśmy sesje świąteczna dobrze że choinka jeszcze się trzyma ale chyba dziś ja rozbierzemy bo leci strasznie. U Was jeszcze się choinki trzymają? Chcieliśmy co najmniej do koledy ale chyba nie da rady, boimy się że bombki zaczną same spadać
Przez te choroby nie mamy jak testować tego wypożyczonego nosidełka buuu chyba będę nosić małego w mieszkaniu, bo szkoda tracić kasy jak już wypożyczone to trzeba testowac!
Dla urozmaicenia nowego roku moja starsza już mama upadła w mieszkaniu i nie mogła już wstać także karetka, jazdy tam itp., mamy kocioł ogólnie. Bardzo chciałabym zeby mój synek miał jak najdłużej babcie, dla mnie babcia była bardzo ważna... Niestety moja mama jest bardzo specyficzna osoba i ze wszystkim z nią jest trudno, jest bardzo uparta i chce robić swoje mimo chorób i wieku. Ale oczywiście pomagamy, tłumaczymy że musi o siebie już dbać itp. większość grochem o ścianę ale zawsze się łudzę że może po kolejnej akcji trochę oprzytomnieje. To się wyzalilam
Zielonooka, łezka mi się zakręciła w oku czytając Twojego posta wczoraj. Jeszcze dobrze pamiętam te radość z usłyszanego serduszka!Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 16:10
-
Leira wrote:MM w nocy to byś dopiero sobie gorzej zrobiła niż z cycem
Cycka wystawisz i tyle, a MM, zwłaszcza w środku nocy, lecisz do kuchni, wode zagrzać, albo z termosu, mieszanie z zimną wodą (musisz pamiętać, żeby ciągle mieć przegotowaną chłodną wodę), do tego odmierzanie, wstrząchanie, potem szybko do płaczącego dziecka, ale ostrożnie, żeby się nie wyrżnąć o coś po drodze, a za godzinę i tak by Ci się maluch obudził
Mój na MM, też się budził co godzinę czy dwie, dopiero rozszerzenie diety pomogło - musiał się najeść w dzień i nocki są znacznie lepsze.
I ja tak myślę -
Joaszo wrote:Dziewczyny pisze się poradzić w kwestii rozszerzenia. Jeśli chodzi o warzywa Wiktor próbował już marchewka, ziemniak z moim mlekiem, marchewka z ziemniakiem i moim mlekiem i dziś brokuł. Generalnie żadna z papek nie podeszła i na wszystkie odwraca głowę, zaciska usta. Myślałam żeby jutro zmiksować mu banana na taką samą konsystencję jak były dotychczas, bo jak daję mu banana żeby troszkę possał to mało mi tego kawałeczka nie wciągnie do buzi tak mu smakuje. Co myślicie?? Nie wiem czy nie za szybko na ten owoc, ale chciałabym sprawdzić czy to właśnie o konsystencję mu chodzi. Czy może ewentualnie mus jabłkowy?? Doradzcie proszę
Mój syn już dość długo je świeże owoce więc myślę, że tym bardziej na tym etapie już Twojemu maluchowi nie zaszkodzi. Mój po owocach (w przeciwieństwie do warzyw!) nie miał żadnych bóli, zaparć rozwolnień, wysypek, nic. Też banany bardzo lubi. Możesz zrobić papkę miksowaną, tylko, że jak zblendujesz samego banana to konsystencja jest dość ciężka i ciągnąca się, lepiej byłoby dołożyć do tego banana jakiś "mniej zwarty" owoc, żeby przyjemniej się to wcinało. Np jabłko, coś bardziej wodnistego. Jak się boisz dać świeże jabłko to dodaj gotowane.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 16:39
-
Joaszo wrote:Dziewczyny pisze się poradzić w kwestii rozszerzenia. Jeśli chodzi o warzywa Wiktor próbował już marchewka, ziemniak z moim mlekiem, marchewka z ziemniakiem i moim mlekiem i dziś brokuł. Generalnie żadna z papek nie podeszła i na wszystkie odwraca głowę, zaciska usta. Myślałam żeby jutro zmiksować mu banana na taką samą konsystencję jak były dotychczas, bo jak daję mu banana żeby troszkę possał to mało mi tego kawałeczka nie wciągnie do buzi tak mu smakuje. Co myślicie?? Nie wiem czy nie za szybko na ten owoc, ale chciałabym sprawdzić czy to właśnie o konsystencję mu chodzi. Czy może ewentualnie mus jabłkowy?? Doradzcie proszę
Ryzyko jest takie, ze jak podasz dziecku owoce, to Ci warzyw już nie będzie tak chętnie jadło. Do słodkiego smaku jest się bardzo łatwo przyzwyczaić.
A próbowałaś odwrotnie - dać mu kawałek warzywa, żeby trochę possał. Np. różyczkę brokuła, marchewkę, dużą brukselkę itp? Jak polubi sam jeść kawałki, to blw zostaje.
Albo zmieszaj owoce z warzywami na papkę, i powoli zmniejszaj ilość owoców w papce. Np. marchew-jabłko, burak-jabłko, brokuł-jabłko...
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
ka_tarzyna wrote:Ryzyko jest takie, ze jak podasz dziecku owoce, to Ci warzyw już nie będzie tak chętnie jadło. Do słodkiego smaku jest się bardzo łatwo przyzwyczaić.
A próbowałaś odwrotnie - dać mu kawałek warzywa, żeby trochę possał. Np. różyczkę brokuła, marchewkę, dużą brukselkę itp? Jak polubi sam jeść kawałki, to blw zostaje.
Albo zmieszaj owoce z warzywami na papkę, i powoli zmniejszaj ilość owoców w papce. Np. marchew-jabłko, burak-jabłko, brokuł-jabłko...
Chyba nie ma co do tego reguły. Mój w sumie dużo owoców zjada, rozszerzanie zaczęliśmy od owoców, a warzywa i tak bardzo chętnie je, chociaż daję mu ich mniej bo powodują okropne problemy brzuszkowe. -
Leira wrote:Chyba nie ma co do tego reguły. Mój w sumie dużo owoców zjada, rozszerzanie zaczęliśmy od owoców, a warzywa i tak bardzo chętnie je, chociaż daję mu ich mniej bo powodują okropne problemy brzuszkowe.
Ale każdy robi po swojemu.
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
My trzymaliśmy sie zasad i podawaliśmy 2 tyg warzywa i później owoce. Noni nasza kluska to ewenement bo woli warzywa od owoców. Banan do raczki jest Ok, jabłko do takiego silikonowego gryzaka tez (zimne z lodowki kojąco działa na dziąsła) ale tak ogólnie to zajada się warzywami (nawet korzen pietruszki i seler!) a mniej chętniej zje owoc. Z musów smakuje jemu mango z gerber seria bio.
Dzisiaj zrobiłam jakaś mleczna kaszkę i nawet smakowała
Jaszo a może zmieszaj dynie z jabłkiem albo buraka z jabłkiem? U nas dynia to prawdziwy hit, młody uwielbia. Na początku podawałam sama, później z ziemniakiem, batatem albo marchewka l. Teraz mieszam więcej warzyw i nawet por laduje w zupce.
Dzisiaj na obiad zjadł rybkę z ziemniakiem i porem. Smakowała ale podałam symbolicznie 2 łyżeczki. Wszystko ugotowane na parze i rozciapane z odrobina masła (widelcem ).
Kropka u nas choinka się trzyma. Mimo ze palimy w kominku i w salonie jest dość suche powietrze to jednak fajnie wyglada. Może to dzięki temu ze mąż zawsze przycina i podlewamy ja woda.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 19:43
-
nick nieaktualny
-
Leira uważam że warto udać się , nam fizjoterapeuta mówił że najlepiej z niemowlakiem udać się do neurologopedy .
U nas tak samo najlepiej smakują warzywa i mięso , dzisiaj jak weszłam do pokoju z miską zaczela sie cieszyć jak zobaczyła że ja jem a ona nie to zaczęła płakać dawalam jej małe kawałki makaronu . Co do owoców u nas najlepiej smakują te z tubki i nie nogę jej wyciskać na łyżeczkę tylko ona musi sama z tubki jeść .
Nie wiedziałam że oni mają bloga z przepisami https://alaantkoweblw.pl/sycacy-koktajl-mocy/ -
My zaczynaliśmy od kaszki, później warzywa i owoce, a i tak wszystko pięknie wcina.
Nie chciał jeść samych warzyw domowych to dodawałam łyżeczkę słoiczka i wtedy dopiero zjadł. Teraz już nie muszę tak mieszać
Dziś mimo, że do południa zjadł mega słodkie mango to warzywka na obiad też chętnie zjadł.
Podobno już się zmieniły zalecenia o tym żeby warzywa były przed owocami bo mleko matki i większość mm jest "słodkie" i dziecko i tak ze słodkim smakiem ma pierwsze kontakt.
-
Joaszo to prawda, dynia to hit. Z dynią u nas wszystko chętnie zjedzone. I niestety takie mam doświadczenia, że jak robię sama warzywa to mniej smakują niż te ze słoiczka, to kluczową rolę odgrywa konsystencja.
Fasola1234 wrote:A my dziś po raz pierwszy byliśmy na basenie bo mała ostatnio w czasie kąpieli jest bardzo swobodna. Ale trochę się bała... Ale ludzi nie wody . Ma etap że obcych się boi i to chyba dlatego ale im dłużej był A tym lepiej było:) padła oczywiście po basenie i spi jak zabita. Zrobiła kupke nawet po raz pierwszy przez sen ;o
Moja mama x która mieszkam to myślałam że mnie dziś do szału doprowadzi. Bo jej zdaniem nie powinnam jej zabierać na basen bo będzie chora na pewno ! I chlor i w ogóle na pewno będzie spieta i tyle bodźców.. bleble no myślałam że ja zaraz wyniose za drzwi ... najlepiej mamy siedzieć z nią w domu.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6208e58869fa.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/792d931b5c51.jpg
Anitka201, Kropka89, welonka, Joaszo, kokkosanka, biedrona84, moira696, Czara, anna23, Dika lubią tę wiadomość
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
ka_tarzyna wrote:Ja robie kaszke tylko na wodzie. Dodaje owoce.
Mojej smakuje.
Wszysykie kaszki bezmleczne z tego co czytam maja dodac mleko . Eh sama nie wiem. Zastanawuam sie czy dawac mu jako trzecie danie bezmleczne ta kaszke a wiec zamuast mleka wode. Poza tym 2 razy mleko rano i przed snem
. Nie wiem tylko czy to nie za szybko tak rezygnowac z mleka . Obecnie ma 3 razy mleko i 2 dania bezmleczne. Gdy kaszka bedzie bez mleka tk byloby 2 razy mleko i 3 dania bezmleczne. Sama nie wiem. Doradzcie mi czy to nie za wczesnie ? Maly jest na mm. -
Dziewczyny, ktore same gotuja czy wy te owoce warzywa kuoujecie bio ? Macue sprawdzone zrodlo? To samo ryby i miesa. Malo jest rzeczy bio a chcialam cos malemu sama robic. Na razie ladnie lubi ode mnie bansna bio i jogurg naturalny. Chce kupic tez kefir i twarog bio.
Ciagke boje sie gotowac obiadki bo nie mam za duzego wyboru prwnego zrodla. -
Sarrrra wrote:I oprocz tego dajesz obiadek i deserek? Trzy bezmleczne dania ?
Wszysykie kaszki bezmleczne z tego co czytam maja dodac mleko . Eh sama nie wiem. Zastanawuam sie czy dawac mu jako trzecie danie bezmleczne ta kaszke a wiec zamuast mleka wode. Poza tym 2 razy mleko rano i przed snem
. Nie wiem tylko czy to nie za szybko tak rezygnowac z mleka . Obecnie ma 3 razy mleko i 2 dania bezmleczne. Gdy kaszka bedzie bez mleka tk byloby 2 razy mleko i 3 dania bezmleczne. Sama nie wiem. Doradzcie mi czy to nie za wczesnie ? Maly jest na mm.
Nie daję już deserku, nie przesadzam z owocami.
Czasami jak ładnie zje obiad, to daję jej ćwiartkę jabłka do pogryzienia, Ale tego praktycznie nie zjada, tylko odgryza i wypluwa większość.
Dzisiaj np. do wieczornej kaszki (na wodzie) dodałam trochę avocado.
Ja karmię piersią, więc ona jeszcze po posiłku stałym dojada cycka. Nie ma uregulowanych ilości posiłków na dobę.
Niestety nie potrafię doradzić odnośnie mm.
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
A propos tych warzyw, to jak u Was maluchy zachowują się po ich zjedzeniu? U nas ziemniaki, dynia są spoko, ale już marchew, kalafior, brokuły, seler, pietruszka, por to dramat, nie ważne czy gotowane i jak długo, zawsze mamy po nich silne wzdęcia i bóle brzuszka
Sarrrra wrote:I oprocz tego dajesz obiadek i deserek? Trzy bezmleczne dania ?
Wszysykie kaszki bezmleczne z tego co czytam maja dodac mleko . Eh sama nie wiem. Zastanawuam sie czy dawac mu jako trzecie danie bezmleczne ta kaszke a wiec zamuast mleka wode. Poza tym 2 razy mleko rano i przed snem
. Nie wiem tylko czy to nie za szybko tak rezygnowac z mleka . Obecnie ma 3 razy mleko i 2 dania bezmleczne. Gdy kaszka bedzie bez mleka tk byloby 2 razy mleko i 3 dania bezmleczne. Sama nie wiem. Doradzcie mi czy to nie za wczesnie ? Maly jest na mm.
Sarrra, u nas są ok. 3 posiłki mleczne, tj. MM, na całą dobę. Mały odrzucił MM, więc pije tylko w nocy, w dzień nie. Mamy zalecenia żywieniowe i dietą kompensujemy składniki, które nie są dostarczane z MM. Ostatnia morfologia, po ok 3 tygodniach diety wyszła super. Wkrótce idziemy na ponowne badanie + chcę sama jeszcze zrobić zawartość witamin i minerałów i wtedy Ci dokładnie powiem jak dobrze/niedobrze dieta kompensuje MM.
Wszystko kupuję bio, albo od znajomego rolnika. Nie kupujemy żadnych słoiczków, ponieważ nawet jeśli faktycznie są "bio" to są poddawane procesom pasteryzacji, więc zawartość witamin i składników mineralnych często jest w nich znikoma, a my nie jemy MM, więc musimy stawiać na produkty bardzo bogate w witaminy i minerały, żeby kompensować. Całkowicie odstawiliśmy też produkty pszeniczne, bo 99% polskiej pszenicy to GMO. -
Kropka mam nadzieję, że już lepiej z mamą?!
I w nocy katar nie będzie bardzo dokuczał.
U mnie też w dalszym ciągu głównym posiłkiem jest mleko, moje mleko. Kaszkę robię na mm zawsze z 60ml wody +kaszka bo tyle zazwyczaj zjada. I ten posiłek bez mleczny jest tylko jeden warzywny albo owocowy.
Kupię kaszkę bez mleczną i będę próbować na wodzie.A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Mój tez na piersi wiec kiedy chce to je. Co do słoiczków to raz kupiłam i średnio jemu smakował. Jak zeobilam buraka (do tego odrobine soku z cytryny- aby przyswoić żelazo i trochę tłuszczu) to mąż zachwycał się jakie to dobre.
Ja mam dostęp do sprawdzonych warzyw wiec gotuje. Banany kupuje bio, jabłka, maliny, gruszki również mam z własnego źródła. A tak to kupuje musy np z gerber bio.
Super te zdjęcia z basenuwłaśnie dzisiaj rozmawialiśmy z mężem ze musulimy zabrać chłopaków na basen
Magda33 lubi tę wiadomość
-
Jak tak czytam ile Wasze pociechy jedzą, to moja przy tym nie je nic....
Co do warzyw i owoców faktycznie od dziecka zależy, moja za owocami średnio, chętniej zje warzywa i się nie kwasi tak jak po owocach.
Ja warzywa mam swoje, jak się skończą kupię w ekologicznym warzywniaku, mam niedaleko domu, tam wszystko jest super i super drogie hehe ale niedługo będę tam brała, pozniej będę kupowała normalnie w markecie. Nie dam się zwariować.
Aa właśnie, kupię słoik i sprawdzę jak zje że słoika. W ogóle to zacznę podawać 2 razy, rano kaszke z owocem a poz iej warzywa. W końcu musi zacząć jeść więcej niż lepek od szpilki.. -
Podczytuję jak mam trochę czasu i wpadłam w popłoch, bo przy tych ilościach i daniach, które Wy tu dziewczyny opisujecie to mój praktycznie NIC nie je. Z łaską spróbuje pierwszą łyżeczkę, ale tak ogólnie to wypluwa i więcej nie chce. Najlepiej jeszcze podchodził, ale tylko jednego dnia batat. Teraz ogólnie to z wielką łaską coś skosztuje z łyżeczki ale przeważnie po chwili i tak wypluje. Z warzyw podawałam dynię, batata, brokuł, marchewka, awokado, ziemniaka. Nic go nie zachwyciło. Z owoców jabłko i banana z sylikonowego gryzaka. Była też kaszka na wodzie i mieszana z warzywami. Wszystko według mojego syna jest FUJJJJJJ. Tylko cycek. Najgorzej, że do 4 miesiąca podawaliśmy od czasu do czasu butelkę z MM jak np. gdzieś musiałam wyjść, a nie chciało mi się mleka odciągać i Mały pił bez problemu. Wczoraj i dziś chcieliśmy podać z butelki MM, a tu krzyk jakby go ze skóry obdzierali. Zaciska wargi, odpycha ręką, chyba myśli, że chcemy go otruć. Chciałam zacząć podawać od czasu do czasu butlę, żeby mieć spokojną głowę, że mogę sie wyrwać z domu i ktoś może mnie zastąpić a tu taki zonk. Po cichu liczyłam też po raz kolejny, że może w tym miesiącu butelka wydłuży mu sen nocny, bo u mnie od 3 miesięcy bez zmian czyli pobudki nocne średnio co godzinę. Widać nie jest mi pisany odpoczynek. Moje dziecko chyba myśli, że na cycku będzie do 18-go roku życia.
Wszystkim dziewczyną w ciąży serdecznie gratuluję i szczerze podziwiam. Przy okazji zapytam czy któraś tak jak ja ciągle jeszcze po porodzie nie dostała okresu?? To już ponad pół roku, a tu okresu ani widu ani słychu. Nie żebym jakoś specjalnie tęskniła, ale tak się zastanawiam czy może to trzeba z lekarzem skonsultować czy to jeszcze norma.