CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Aha no i bezpieczne podpieranie sie rekami przy siadaniu nawet ćwiczyliśmy na rehabilitacji. Teraz ćwiczymy bezpieczne upadki (żeby podpierał sie na rękach, tzn. wyciągał ręce kiedy się przewraca)A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Może i macie rację odpuszczę i nie będę wdawać się w dyskusję chociaż wiem, że temat wróci jak mała zacznie chodzić. Mężowi szukałam już artykułów w jego języku co by może lepiej dotarło. Teściowej to ja w życiu nie przegadam, bo ona wszystko wie lepiej. Ona nadal też jest przekonana, że noworodka nie powinnam była przewozić w foteliku samochodowym
-
nick nieaktualny
-
Czara wrote:Leira, mój tez się podbierał.
Welonka, piękne buty. Co to za firma?
https://gucio24.com/sklep. Najładniejsze są bordowe ale maja kosmiczna cenę i rozmiar od 20, te co my mamy sa mniejsze. My mamy wersję letnia z dziurami są żale zabudowane i z mniejszymi dziurami. Super jest to że podczas raaczkowania nie zedrze ich
-
Hej dziewczyny, u nas sprawa ma się tak że byłam we wtorek na kontroli u chirurga i nikomu nie życzę trafienia na takiego lekarza.. wizyta trwała może z 10 minut z czego połowę gadała o tym że takie wypadki u dzieci zdarzają się niezwykle rzadko i że podejrzewa udział osób trzecich... Rozumiem że zdarzają się przypadki kiedy rodzice znęcają się na dziećmi ale serio, żeby każdy przypadek tak traktować i przekładać pogadankę nad poradę medyczna? Podotykala mała bez odwijania bandażu powiedziała że się super zrasta i w ogóle jest ok jeszcze parę dni i kontrola z RTG a dopiero potem zetknęła na RTG z soru i nagle panika że to nie wiadomo jakie zlamanie i że jeszcze co najmniej 3 tygodnie z opatrunkiem i bez ruchu.. a na sorze żadnych głupich insynuacji i po RTG powiedzieli że to nic nadzwyczajnego i 10-14 dni powinno być po sprawie... Na dodatek na tej kontroli lekarka powiedziała że opatrunek jest źle założony to jak zapytałam jak powinno być dobrze to powiedziala że teraz nie ma czasu tego wiązać... Szkoda słów naprawdę... W przyszłą środę idziemy prywatnie do polecanego chirurga ortopedy i od razu RTG będzie. Trochę się martwię ta mała ilością ruchu bo o ile mała raczkowała i stawała tak nie siadała i boje się że ta przerwa to wszystko wydłuży
na razie tylko dziś na chwilę położyłam na brzuchu to się podnosiła trochę ale ostrożnie, na szczęście bez płaczu. Wybawieniem dla mnie okazał się chodzik od znajomych bo chirurg na sorzeowila że generalnie jest wrogiem ale w tej sytuacji lepiej użyć bo mała nie będzie używać ręki a będzie miała ruch. I super, bo jeszcze mąż był na 4 dniowym wyjezdzie więc byłam sama, jak bym miała ja te 4 dni nosić tylko na rękach to bym chyba zwariowała i się zapłakała.. zwłaszcza że na plecach nie lubi leżeć i od razu jest marudzenie i próbuje się przekręcić na brzuch.
Wczoraj jeszcze pojawiły się odparzenia od tego opatrunku na szyi bo raz że ciepło a dwa że ślini się jak szalona, może dolne dwójki wychodzą ale sama nie wiem.. dziś po południu dostała jeszcze temperature ok 37,5-38, nigdy przy zębach nie miała więc ciekawa jestem co to będzie jutro..
-
Lotka współczuję wizyty, faktycznie lepiej udać się do innego specjalisty,myślę że jak już będzie wsyztsko dobrze to warto wybrać się do fizjoterapeuty aby wzmocnić miesienie ogólnie powinniście obowiązkowwo dostać skierowanie do fizjoterapeuty. Tetaz lekarze bardzi zwracają uwagę na siniaki itp. Ostatanio na rechabilitacji fizjoterapeutka zobaczyła siniaka na udzie przyglądala mu się i jescze skomentwoal tutaj ma siniaka dziwne ciekqe skąd. Szczerze nawer nie wiedzialam że ma tam siniaka, to samo pediatra kiedys mała miał a zadrapany policzek to wypytwala się co się stało kiedy itp.
-
Lotka po przeczytaniu tego co napisałaś, aż się zagotowałam, co za sku***synstwo. Naprawdę. Zadzwoniłam do wspomnianych rodziców, mówili, że kontrola u nich też była "dotykowa" bez RTG i że nie zaleca się powtarzania RTG bo jest to szkodliwe. Obojczyk był badany przez ortopedę i fizjoterapeutę i jak najbardziej można na podstawie takiego badania orzec czy dobrze się zrasta czy nie. Mówili, że dziecko miało zgrubienie po zrośnięciu się obojczyka i że jest to NORMALNE i zgrubienie samo się wyrówna. Co do tego, że mała jest mniej aktywna to też normalne bo dziecko może mieć traumę po upadku, ale że to minie. Konieczne jest skonsultowanie złamania po zrośnięciu z fizjoterapeutą, żeby ocenił stan dziecka i pomógł mu wrócić do aktywności. Ich dziecko już zachowuje się całkowicie normalnie, z pełną aktywnością, a wszystko trwało miesiąc.
lotka1990 lubi tę wiadomość
-
Dziękuje za informacje! Na sorze mówili faktycznie że zazwyczaj się nie robi RTG ale jak jest złamanie z przemieszczeniem to lepiej zrobić, a u nas było. Jak się spytalam tej nieszczęsnej chirurg czy u takich dzieci robi się jakaś rehabilitacje to mnie wyśmiała. No ale zobaczymy co powie ktoś kompetentny. Zgrubienie jest, jak dotykamy to nie boli ją, rusza tą rączka więc raczej staram się być dobrej myśli.Leira wrote:Lotka po przeczytaniu tego co napisałaś, aż się zagotowałam, co za sku***synstwo. Naprawdę. Zadzwoniłam do wspomnianych rodziców, mówili, że kontrola u nich też była "dotykowa" bez RTG i że nie zaleca się powtarzania RTG bo jest to szkodliwe. Obojczyk był badany przez ortopedę i fizjoterapeutę i jak najbardziej można na podstawie takiego badania orzec czy dobrze się zrasta czy nie. Mówili, że dziecko miało zgrubienie po zrośnięciu się obojczyka i że jest to NORMALNE i zgrubienie samo się wyrówna. Co do tego, że mała jest mniej aktywna to też normalne bo dziecko może mieć traumę po upadku, ale że to minie. Konieczne jest skonsultowanie złamania po zrośnięciu z fizjoterapeutą, żeby ocenił stan dziecka i pomógł mu wrócić do aktywności. Ich dziecko już zachowuje się całkowicie normalnie, z pełną aktywnością, a wszystko trwało miesiąc.
A na marginesie o RTG ostatnio dużo czytałam i gadałam z dentystka też, ona mówiła że pracowała 10 lat w miejscu gdzie robiło RTG zębów często na szybko między pacjentami i że nie zakładała fartucha dla siebie tylko miała jakaś płytkę która się wysyłalo do badania co jakiś czas i podobno naświetlanie jest minimalne i obecnie porównywalne do badan USG. Gdzieś z resztą czytalam jakiś artykuł ze niby USG w ciąży nie jest do końca bezpieczne, ale ja jestem zdania że lepiej dać się trochę napromieniować (oczywiście bez przesady) i wykrywać jakieś nieprawidłowości.
-
Welonka - co do zwracania uwagi na takie rzeczy - z jednej strony to rozumiem bo może i można zapobiec jakimś tragediom ale kurcze, człowiek niedługo będzie się bał cokolwiek robić/mówić bo wszyscy na Ciebie będą patrzeć jak na największe zło dla własnego dziecka
-
Lotka oni też mieli złamanie z przemieszczeniem.
Co do robienia RTG bez zabezpieczenia to lepiej nie będę się wypowiadać, ale krótko tylko powiem, że to głupota, a w tym temacie mam dużą wiedzę, bo jest to poniekąd związane z moim wykształceniem i porównywanie USG do RTG to jak porównywanie marchewki do szkła
Tak czy inaczej idźcie do fizjo, oni często mają większą wiedzę i doświadczenie niż lekarze. Nawet dorosłych po złamaniach się wysyła do fizjoterapeutów (moja mama po głupim złamaniu nadgarstka miała rehabilitację), warto skonsultować i pomóc malutkiej wrócić do dawnej aktywności
Jeszcze co do usztywniania ręki to mówili mi, ze u nich to nawet ciężko nazwać usztywnieniem bo przypinali dziecku rękaw pajacyka agrafkami do materiału na torsie i tyle.
Nie martw się, wszystko wróci do normy, lepiej złamać rękę za młodego dzieciaka niż będąc starszym - organizm się świetnie regeneruje
-
No właśnie wiem że u dzieci się szybko regeneruje i właśnie też dlatego wyczytałam że u dzieci takich małych nie zawsze jest konieczność rehabilitacji. No ale będę zdana oczywiście na opinie lekarza i obserwacje małej.
Co do RTG - ja się nie znam, mówię co inni mówią i piszą w necie a z tym wiadomo jak to jest żeby nie było - nie jestem jakaś fanką RTG tylko po prostu uważam że czasem zrobienie zdjęcia jest tzw mniejszym złem.
My chcieliśmy kupić ortezę ale najmniejsza i tak była za duża więc wiążemy ten opatrunek ósemkowy i uważam że to się dobrze sprawdza bo jakby była przypięta to by się buntowała, ruchliwa bestia :pWiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2019, 22:40
-
nick nieaktualny
-
Lotka bardzo wam współczuje tych przejść również opis podniósł mi ciśnienie. W listopadzie mój starszy syn nabawił się kontuzji l, jak się później okazało tzw łokieć piastunki. Nie wiemy czy sie wywrócił czy to my jemu narobiliśmy podczas zabawy (lubił być podciągany za ręce). Na początku jego boalalo, 2 nocy ból był taki ze mały przepłakał prawie cała noc i ciagle mówił ze boli go ręka. Pojechaliśmy na sor, tam lekarz chirurg - nadworny konowal stwierdził ze małemu nic nie jest i udaje! Ciekawe które dziecko 3 letnie może udawać płacząc z bólu. Zrobili prześwietlenie i stwierdził ze tam nic nie ma. Wymusilam na nim zeby dał nam prześwietlenie na płytce bo wiem ze to tak na prawdę nasza własność.
Na kolejny dzień ból był tak duży ze syn wył już cały czas, pojechaliśmy na inny sor i tam lekarz jak otworzył zdjęcie złapał się za głowę i mówi ze nie dość ze jest to typowy łokieć piastunki to jeszcze widnieje pokaźny odłamek od kości. Jednym ruchem nastawił jemu łokieć i przestrzegał zeby nawet tego młodszego nie prowadzac jak zacznie wstawać. Podobno to częsta przypadłość u dzieci. U nas skonczylo się bez gipsu, tak zalecił chirurg dzieciecy ale ile stresu nas to kosztowało to nasze
Lotka dużo siły dla Was! -
Czara da się znaleźć buty za rozsądna cenę. I co najważniejsze nie popadajmy w paranoje. Buty ze sztywnym zapietkiem, twarda podeszwa są dla dzieci, które maja wady postawy, ewentualnie coś do korekty. Większość dzieci może spokojnie nosić zwykle buty (wg naszej fizjo to jest nawet wskazane zeby nie rozleniwiać zdrowej stopy). Nasz starszy miał specyficzna bardzo szczupła, wąska i długa stopę i dla niego dostać 1 buty to był problem bo wszystkie „roczki” były na niego za małe lub za szerokie. Leoś ma już mniejsza i pulchniejszą stopkę wiec problem jest mniejszy.Czara wrote:Ech, trochę przerażają mnie ceny butów dla dzieci. 200 zł to sporo, a na lato trzeba mieć tez i sandałki.
Ja na lato kupuje obu chłopakom sandały Nike sunray protect. Mój starszy ma je nawet jako kapcie do przedszkola i to jedyne buty, które zakłada na gola stopę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2019, 12:57
-
nick nieaktualny
