CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Agniechaaaa wrote:Ja tez chce rodzic w prywatnym szpitalu
dodatkowy plus to fakt, ze przy cc pozwalają być mężowi na sali
Ktoś jeszcze z okolic Łodzi? -
nick nieaktualnyteqz wrote:Ja tylko biorę prywatny pod uwagę, ogólnie nie ufam NFZ i od zawsze wszędzie chodzę jedynie prywatnie, może i trochę to kosztuje czasami ale wole mieć pewność, że ktoś się mną prawidłowo zajmie, a nie oleje będzie niemiły.
Ktoś jeszcze z okolic Łodzi?bo jak ostatnio znajoma
Rodziła bliźniaczki to o zgrozo!!! Pierwsze urodziła SN i szyjka sie zamknęła i na drugie robili cc jak zaczęła sie mała dusićdramat!!!!!!! A on jaka biedna na dole pęknięta, brzusio pocięty. Jedno dziecko z nią drugie przewieźli do innego szpitala bo kiepsko było, jej maż nie wiedział gdzie być i cały czas jeździł...
-
Przestraszyłam się dzisiaj rano bo miałam pasma brudnego śluzu. Już jest dobrze. Zbadałam progesteron bo i tak szłam robić krew i mocz i wyszło mi 36,07 przy normie na pierwszy trymestr 9,3-33,2. Dodatkowo mam dużo ketonów w moczu (10) ale to chyba raczej przez to, że wczoraj cały dzień spędziłam nad kiblem
Strasznie się zakręciłam, że coś nie tak ale jak patrzę w kalendarz to jestem tak jakby w terminie miesiączki. Dobrze, że już jutro wizyta.
-
U nas niestety z prywatnymi jest tak, ze wszytsko ładnie pięknie ale jak coś złego się dzieje to nie mają sprzetu i wiozą do państwowego. Też właśnie zastanawiałam się nad prywatnym, ale jak wyszło na jaw że w razie zagrożenia jechać jeszcze karetką to zdecydowałam się na państwowy. I nie żałuję. Warunki świetne w trakcie porodu, położne bardzo przejęte i miłe. Mąż cały czas ze mną/potem z nami. Jedyny minus za oddział poporodowy. Mimo sprzetu i warunków - sale 2/3 osobowe, mega łóżka, to jednak tu położne były chyba z przypadku. Na szczęście dzieckona rękach ze mną to jakoś to przetrwaliśmy
-
Agniechaaaa wrote:Dokładnie i wogole bedzie robił łaskę, ze zyje... w Krakowie koszt cc w prywatnym szpitalu bez wymyślania pt osobna sala itp to koszt 6tys. A tymbardziej przy bliźniakach Zalerzy mi zeby dzieciaczki były całkowicie bezpieczne
bo jak ostatnio znajoma
Rodziła bliźniaczki to o zgrozo!!! Pierwsze urodziła SN i szyjka sie zamknęła i na drugie robili cc jak zaczęła sie mała dusićdramat!!!!!!! A on jaka biedna na dole pęknięta, brzusio pocięty. Jedno dziecko z nią drugie przewieźli do innego szpitala bo kiepsko było, jej maż nie wiedział gdzie być i cały czas jeździł...
ja nie wiem po co ci ludzie w ogóle zatrudniają się w takich zawodach, gdzie pomoc drugiemu człowiekowi to priorytet nad wszystko. Ja chcę rodzić naturalnie, boję się cesarki bo 2 lata temu miałam operację i nie mogłam dojść do siebie przez wiele tygodni, no i też przemawia za tym fakt, że szybciej się do formy ponoć wraca niżeli po CC. Ale wiadomo, jak trzeba będzie to trudno
-
Komcia wrote:U nas niestety z prywatnymi jest tak, ze wszytsko ładnie pięknie ale jak coś złego się dzieje to nie mają sprzetu i wiozą do państwowego. Też właśnie zastanawiałam się nad prywatnym, ale jak wyszło na jaw że w razie zagrożenia jechać jeszcze karetką to zdecydowałam się na państwowy. I nie żałuję. Warunki świetne w trakcie porodu, położne bardzo przejęte i miłe. Mąż cały czas ze mną/potem z nami. Jedyny minus za oddział poporodowy. Mimo sprzetu i warunków - sale 2/3 osobowe, mega łóżka, to jednak tu położne były chyba z przypadku. Na szczęście dzieckona rękach ze mną to jakoś to przetrwaliśmy
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny ja do porodu mam jedno główne wymaganie - urodzić w weekend, bo mąż w domu i nie muszę go z pracy ściągać. Pierwsze dziecko mam niedzielne, drugie sobotnie, jak widać moje dzieci wiedzą jak zadowolić mamę
Dopiero potem ważne, żeby położna była fajna i profesjonalna. Gdybym teraz rodziła przy takiej samej obsadzie jak ostatnio, to czułabym się jak najszczęśliwsza kobieta na świecie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 13:16
ewulek lubi tę wiadomość
-
A ja po trójce, którą rodziłam w jednym szpitalu mam mega dobre wspomnienia z państwowego szpitala. Ale miałam zawsze prywatną położna, gdyby nie to, nie wiem czy też bym tak dobrze oceniała. Inna sprawa że przy dziewczynach wybrałam jeden z topowych szpitali w mieście. To były porody SN a teraz już wiem, że będzie CC.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
teqz wrote:U mnie prywatny szpital, który jest u mnie na 1. miejscu, ma cały sprzęt na miejscu na każdą okoliczność, więc w razie czego nie trzeba wieźć do państwowego.
A jeśli chodzi o cc kontra naturalny poród to też nie ma zasady. Koleżanka obok tak sobie wmówiła że musi sama wstac i się małą zajmować, że 24 godziny po porodzie cc śmigała jak ja po naturalnym. Wstała trochę później ale niewiele. Z kolei inna 4 dni po cc jeszcze nie wstawała z łóżka. Ale fakt, że po naturalnym są chyba większe szanse na pełną sprawność w krótszym czasie.
-
nick nieaktualnyKomcia wrote:Ale to w Polsce? Bo jak szukałam to nie znalzałam prywatnego z III stopiem referencji w opiece perinatalnej. Może słabo się przyłożyłam
A jeśli chodzi o cc kontra naturalny poród to też nie ma zasady. Koleżanka obok tak sobie wmówiła że musi sama wstac i się małą zajmować, że 24 godziny po porodzie cc śmigała jak ja po naturalnym. Wstała trochę później ale niewiele. Z kolei inna 4 dni po cc jeszcze nie wstawała z łóżka. Ale fakt, że po naturalnymi t są chyba większe szanse na pełną sprawność w krótszym czasie.znowu inna na odwrót
i bądź tu mądry!
Komcia lubi tę wiadomość
-
Komcia wrote:Ale to w Polsce? Bo jak szukałam to nie znalzałam prywatnego z III stopiem referencji w opiece perinatalnej. Może słabo się przyłożyłam
A jeśli chodzi o cc kontra naturalny poród to też nie ma zasady. Koleżanka obok tak sobie wmówiła że musi sama wstac i się małą zajmować, że 24 godziny po porodzie cc śmigała jak ja po naturalnym. Wstała trochę później ale niewiele. Z kolei inna 4 dni po cc jeszcze nie wstawała z łóżka. Ale fakt, że po naturalnym są chyba większe szanse na pełną sprawność w krótszym czasie.ma III stopień.
-
Hej Dziewczynki , melduję się, ze wszystko u nas dobrze. Na wizytę wybrałam się wczoraj, bo wzięłam dzień urlopu. Wizyta była szybka le jest ok. Było usg, serduszko bije
Kartę ciąży lekarz założy mi za trzy tyg na następnej wizycie.
Miłego dnia100krotka, Agniechaaaa, teqz, klarunia1978, tomania2806, orzeszki, witaminkab, joann, pełnanadziei:}, Marya, Ruth, Barbarka1984, Anitka201, Hefe, Wonderland, Madzik84, ewulek lubią tę wiadomość
-
Mi się podoba Leon...ale usłyszałam od mojego M. Że może od razu Seat syna nazwiemy... Wiec jest kwestia sporna. A jak bedzie dziewczynka to będzie Aleksandra Lea takie połączenie potopu i gwiezdnych wojenTermin na kwiecień 2019! Czekamy Kochanie!
[*]26.05.2018 5tc
[*]28.11.2017 11tc Leonek
"Tyle zmienił mały człowiek niemal lżejszy od powietrza." -
Agniechaaaa wrote:Mi sie wydaje, ze to jak ze wszystkim każdy inaczej miałam koleżankę która ma 3 dzieci 1sn 2cc i 3cc(na życzenie) powiedziała, ze woli umierać niż rodzic SN
znowu inna na odwrót
i bądź tu mądry!
Ja miałam jeden poród SN, drugi CC i trzeci na pewno też będzie CC. Ten pierwszy wspominam najgorzej i nie chciałabym przechodzić tego po raz kolejny. Po CC po 12h musiałam już wstać, a po 24h zajmowałam się już małą. Bardzo szybko doszłam do siebie fizycznie i emocjonalnie (czego niestety nie mogę powiedzieć gdy pierwszy raz zostałam mamą). To tylko mój punkt widzenia oparty na podstawie doświadczeń, oczywiście każdy ma prawo do swojego, zupełnie odmiennegoAgniechaaaa lubi tę wiadomość
-
Jutro zaczynamy 9 tydzień i mamy wizyte u lekarza którego chyba zmienimy. Bardzo nam pomógł, ale teraz problem jest ze wszystkim. Zwolnienie? Na oddzial proszę jak sie Pani tak zle czuje... Dobrze ze nie od razu po stosunku bo sie Wam robic nie chce. I w karcie ciazy wpisał że nie wyrazilam zgody na hospitalizacjeTermin na kwiecień 2019! Czekamy Kochanie!
[*]26.05.2018 5tc
[*]28.11.2017 11tc Leonek
"Tyle zmienił mały człowiek niemal lżejszy od powietrza."