CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam witam ,
U nas bez zmian mdłości przychodzą i odchodzą.czasem bi mnie podbrzusze we ogolnie czyje sie dobrze.
Zosia marudzi etap ze jeszcze nie siedzi a juz by chciała wiec straszna maruda heheh.
Gratuluje wizyt
Co so płci marzy nam sie chłopiec jesli tak to bedzie Nikolai, jesli bedzie siostrczyczka dla naszej Sofie to bedzie Lilian ,
Ja miałam cc i teraz tez tak bedzie czułam sie bardzo dobrze szybko wróciłam do formy
i nie zamieniłabym tego na SN
Oczywiście ze mam bliznę , ale jest tak nisko ze każde bikini i bielizna zakryje , a wole mieć bliznę niż byc tam popękana czy nie taka jak wcześniej ( bez urazy ) wiem ze sa kobiety które pięknie wracają do stanu przed porodem ale i z tym różnie. Wstałam tego samego dnia wieczorem , wyłapałam sie chodziłam powoli kolejne dni były juz lepsze po 4 dniach wypisano nas do domku, i było ok. Mleko miałam od razu wiec pobudzała laktacje laktatorem Zosia była jedna dobę na neanatologii bo urodziła sie w 34tc, nie karmilysny piersią bo była za malutka ale przez 4 miesiące odciagalam mleko. Tez byłam nastawiona na kp przeżyłam to bardzo dlatego tym razem sie nie nastawiam
Cewnikowanie powinno byc zawsze przy cc ale ja poprosiłam po znieczuleniu nie przed i było ok nic nie poczulam.
Cod o detektora ja nie polecam , nie bede używała i nie używam dziewczyny niepotrzebny stres dzidzia przewróci co na inna stronę bedzie mniej słuchac lub wcale i wpadniecie w panikę !! Naprawdę po co sobie dokładać.
17.03.2017 Sofia
-
Vero wrote:
Ja miałam cc i teraz tez tak bedzie czułam sie bardzo dobrze szybko wróciłam do formy i nie zamieniłabym tego na SN
Oczywiście ze mam bliznę , ale jest tak nisko ze każde bikini i bielizna zakryje , a wole mieć bliznę niż byc tam popękana czy nie taka jak wcześniej ( bez urazy ) wiem ze sa kobiety które pięknie wracają do stanu przed porodem ale i z tym różnie. Wstałam tego samego dnia wieczorem , wyłapałam sie chodziłam powoli kolejne dni były juz lepsze po 4 dniach wypisano nas do domku, i było ok. Mleko miałam od razu wiec pobudzała laktacje laktatorem Zosia była jedna dobę na neanatologii bo urodziła sie w 34tc, nie karmilysny piersią bo była za malutka ale przez 4 miesiące odciagalam mleko. Tez byłam nastawiona na kp przeżyłam to bardzo dlatego tym razem sie nie nastawiam
Mnie cesarka nie zachęca iż jest to normalna operacja, a nie takie hop siup wg mnie. Ale ja przeżyłam już kiedyś koszmar jak mnie operowano w Anglii i przez miesiąc prawie nie mogłam nic zrobić, mam też przez to okropne zrosty przez co cierpię do dziś. Dlatego cc tylko w ostateczności, ale wolę naturalnie, bo wszystkie kobiety które znam i które mają dzieci mówią, że nie rozciągnęły się i po paru tygodniach już się kochały z partnerami i zero różnicy w tym jak kiedyś czuły a jak po porodzie.
-
Teqz mysle ze wszytsko zależy od naszych doświadczeń moja cc wspominam bardzo dobrze przebieg operacji opiekę cała opiekę również po, ale zależy wszystko pewnie od kraju lekarzy i samej kobiety jej ciała, po miesiącu zaczynałam stopniowo cwiczyc i wróciłam do formy po kilku. Ja miałam odgórnie cc wiec nie miałam wyboru, teraz tez nie mam i nie zachęcam a raczej mowie o swoich doświadczeniach. Co do kobiet po SN sa rożne kazda z nas jest inna , znam takie które nie trzymia moczu, lub too nacieciu wracały do formy dłużej niż ja po cc, ale tez takie tez które na drugi dzień juz wszystko mogły robić.
Ale to wybór każdej z nas, ja sie cieszę ze kolejna bedzie również cc , ale tak jak mowie miałam tu kilka operacji i wszystkie były z bardzo dobrymi lekarzami17.03.2017 Sofia
-
Ruth wrote:Wiecie co dziewczyny..dwie ciąże całe w stresie przeżyłam..urodziłam przez te nerwy córkę z nerwicą i przeczulica..pamiętajcie, że permanentny stres może spowodować nerwicę !.. będzie co będzie, ja chce się cieszyć ta ciąża, maleństwem i każdym dniem, którym nas obdarzy..wierzę, że będzie dobrze i nie mam zamiaru zmieniać podejścia. Nie chce kolejnej paranoicznej ciąży.. ta będzie szczęśliwa. Amen
i tego podejścia również Wam życzę
Podpisuje się rękami i nogami! Tez staram się tak wszystkim nie przejmowac. Wrzuciłam na luz i nie swiruje. Co ma być to będzie, a musi być dobrze więc czekam na czerwiec aby przytulic moje maleństwo:*
Ruth lubi tę wiadomość
-
Ja też dziś wizytuję, nie mogę się doczekać, już stresik, adrenalinka jest.
Jak głupia przygotowałam sobie spódniczkę, ładną bluzeczkę, przynajmniej będę ładnie wyglądała
U mnie z kp porażka, również każdy doradzał mi butle i mleko, aby mieć w domu....Ja nie słuchałam, uważałam, że tylko kp i świetnie sobie poradzę. Jednak psychika siadała, doszło ważenie małej po każdym jedzeniu, oczywiście przed i wychodziło, że mało je. Moje dni sprowadzały się tylko do cyca....Jak przeszłam na mm, ale odżyłam. I nie żałuję, że przeszłam na butle, do rezygnacji przyczyniło się niskie żelazo u mojej córci. Córcia ma dobre mleczko na receptę, zbliżone składem do tego maminego. Rozwija się dobrze i najważniejsze wyniki mamy dobre. Nie każdej mamie wychodzi kp. Trzeba na luzie podejść, uda się albo nie, bo jak się do tego za bardzo psychicznie podejdzie to może nie wyjść. Czuję, że tutaj też długo nie pokarmię, trzeba tez mieć w miarę spokojny charakter, ja niestety, jestem narwana.
Powodzenia na wizytach!!!
Emisia35 lubi tę wiadomość
-
Wiadomo, teraz mieszkam w Polsce, ale nie miałam tu żadnych zabiegów, więc nie wiem czego się spodziewać, ale po prostu jakakolwiek operacja mnie po prostu przeraża. Bardzo po operacji przytyłam bo miałam zakaz jakichkolwiek ćwiczeń przez 4 miesiące. Od tamtej pory ćwiczę i naprawdę udało mi się mieć bardzo wysportowane ciało, dlatego jak pomyślę, że znowu nie będę mogła ćwiczyć i się roztyje (mam 150cm wzrostu więc każdy kg dla mnie to jak dla innych kilka) bo znowu nie będę mogła się ruszać jak kiedyś to się boję, ale to w psychice po prostu mi leży niestetyVero wrote:Teqz mysle ze wszytsko zależy od naszych doświadczeń moja cc wspominam bardzo dobrze przebieg operacji opiekę cała opiekę również po, ale zależy wszystko pewnie od kraju lekarzy i samej kobiety jej ciała, po miesiącu zaczynałam stopniowo cwiczyc i wróciłam do formy po kilku. Ja miałam odgórnie cc wiec nie miałam wyboru, teraz tez nie mam i nie zachęcam a raczej mowie o swoich doświadczeniach. Co do kobiet po SN sa rożne kazda z nas jest inna , znam takie które nie trzymia moczu, lub too nacieciu wracały do formy dłużej niż ja po cc, ale tez takie tez które na drugi dzień juz wszystko mogły robić.
Ale to wybór każdej z nas, ja sie cieszę ze kolejna bedzie również cc , ale tak jak mowie miałam tu kilka operacji i wszystkie były z bardzo dobrymi lekarzami
-
Hej Dziewczyny ale ciężko Was dogonić
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
Ja zawsze chciałam poród naturalny z mężem trzymającym za rękę. Teraz na jakieś 95 % bd cesarka i bez męża bo bd rodzić w szpitalu państwowym
Detektora nie kupię i nie bd używać bo to tylko dodatkowy stres, napewno dziecko samo da o sobie znać wbijając nam nóżki lub rączki w żebra
-
Ja sn dobrze wspominam. Moze dlatego ze pomiedzy skurczami tracilam przytomnosc i niewiele pamietam Pamietam za to ze mezowi malo nosa nie zlamalam bo chcial mie posmyrac po nodze jak mialam skurcz i mnie polaskotal i mial szczescie ze odskoczyl w pore Za to cala ciaze czytalam ze 'wyciskanie dziecka' jest zabronione w pl i jest mega niebezpieczne dla matki i dziecka a moje dziecko tak sie wlasnie urodzilo. bylismy przerazeni ale mlody utknal w kanale rodny i sie okazalo ze ma podwojnie pepowine owinieta wokol szyji i zaczal sie dusic wiec jedyne co mielismy nadzieje ze lekarz wie co robi. Rodzilam w szpitalu dzie sie wybieralo polozna do porodu i mialam cudowna babke. Byla moja polozna, doraca laktacyjnym i psychologiem. Rodzilam bez znieczulenia ale generalnie szybko poszlo.
Co wam moge poradzic jako mam wczesniaka (po idealnej ciazy) ze warto byc w szpitalu gdzie maja dobra opieke w razie komplikacji inaczej was rozdziela. Ja mialam te przyjemnosc ze moglam dostac w szpitalu tak dlugo jak mlody byl. Spedzilam 2 tygodnie na patologi ciazy a jak mlody byl juz stabilny na tydzien dostalismy pokoj razem na odziale dzieciecym. Z poloznymi nie mialam problemu zato z pielegniarkami ciagle. Moj maz do tej pory sie smieje ze sie wszyscy mnie bali bo ja non stop jazdy robilam ze sa niekompetentne.
Plec nie jest wazna choc fajnie byloby miec tez coreczke ale drugi pindolek tez bedzie cudowny. Wazne zeby bylo zdrowe i zeby donosic tym razem do konca. Zapewnie srasznie bedzie mnie to stresowac. Niby mowia ze druga ciaza czlowiek bardziej sie cieszy i mnie stresuje a u mnie odwrotnie. Pewnie dlatego ze jestem swiadoma wielu rzeczy z ktorych sobie sprawy nie zdawalam wczesniej albo nie dopuszczalam do siebie.
teqz Imbir dobry na przeziebienia i uwaga kto szalwi uzywa to trzeba uwazac z iloscia. Tantum verde mozna tez
Emisia35 Ja tez nie dalam rady kp choc bardzo chcialam ale plus byl taki ze moj syn typowy HNB i przynajmniej mama czy maz mogli mnie wspomoc a tak pewnie by ciagle wisial na cycu. No coz moze tym razem sie uda.
-
Ja mam detektor i bardzo go lubilam uzywac. Tylko na luzie trzeba podchodzic bo czasem ciezko znalezc serduszko albo dziecko sie przemieszcza i ucieka. Ale uwielbialam co wieczor sie polozyc i posluchac. Teraz juz sie nie moge doczekac ale na moim pisze zeby zaczac 14-16tc.
Ja w pierwszej ciazy mialam lozysko z przodu wiec wszystko bylo pozniej. Kopniaki dopiero w 23tc poczulam ale jak zaczal to juz byl koniec.
-
Mialam miec nastepno wizyte dopiero w grudniu ale jakos pozno mi sie wydawalo i zadzwonilam wczoraj do gina i pytam sie o prenatalne a ten ze rzeczywiscie to za pozno... wiec ide 20.11 i .ta przyjemnosc bedzie mnie kosztowac 150ojro a to i tak ta tansza opcja w Szwecji mimo ze mi sie nie nalezalo (przy pierwszej ciazy) to mi polozna zalatwila i nie musialam placic.
Brzuch mnie nadal strasznie boli a jeszcze mlodego musialam zaniesc do przedszkola bo od rana wszystko bylo na nie i nie chcial isc. na szczescie zostal bez problemu.
A i wczoraj obkupilam sie w nowe ciuchy. Kupilam 2 pary spodni ciazowek, 2 dlugie swetry i 3 szerokie koszuke. Typowo ciazowych ciuchow nie bede kupowac bo sie nie oplaca a sa z reguly drozsze. Mam kilka bluzek i sukienek z pierwszej ciazy i jakos damy rade. Niestety spodnie musialam kupic bo sie nie miescilam w te z poprzedniej +10kg ktore zostalo z poprzedniej ciazy plus szersze biodra zobily swoje.
-
Ja bardzo chce teraz dłużej kp. Corcie karmiłam do 6 miesiąca, ale dokarmialam mm. Myślę, że teraz jestem bogatsza o doświadczenie i pozwoli mi to tylko kp. Zresztą potem zalowalam, że odstawiłam córkę, mimo że bardzo mnie denerwowalo wiszenie na laktatorze. Ale wszystko czas pokaże.
-
nick nieaktualny
