CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak czytam o waszych wizytach piszecie ze wasze maluchy robią fikołki machają rączkami ja ostatnio bylam na usg w9tc2d i nie machał rączkami nawet nie drgnął

Co do śniadania u mnie zazwyczaj sa platki kukurydziane z mlekiem i dopiero po nich mogę zjeść jakąś kanapkę zazwyczaj samym masłem malo co mi rzeczy podchodzi . -
nick nieaktualnyWiem o czym piszesz...Tròjka wrote:Wiecie co mi się tutaj podoba? Że każdy ma swoje zdanie i na siłę nie próbuje go wcisnąć innym. Byłam na forum gdzie nie można było nic napisać bo zaraz jakieś kłótnie, masakra

Też byłam na innym forum i kiedy napisałam,że marzy mi się córeczka to zaraz spłynęła na mnie lawina negatywnych komentarzy,że jak ja mogę w ogóle myśleć o płci.
Dziewczyny się starają latami,martwią o zdrowie dzieciaczków,a ja chciałabym córeczkę,pewnie po to by kokardki na włoskach wiązać i na FB fotami się chwalić
Kurcze...to była luźna rozmowa...ale pojechały tam po mnie masakrycznie
-
Może akurat spało maleństwo?welonka wrote:Tak czytam o waszych wizytach piszecie ze wasze maluchy robią fikołki machają rączkami ja ostatnio bylam na usg w9tc2d i nie machał rączkami nawet nie drgnął

wiesz co nie wiem na ile to się sprawdza, ale ponoć warto zjeść coś słodkiego przed wizytą żeby malucha "pobudzić"
przetestuj
orzeszki, Doris:), Maza lubią tę wiadomość
-
Kurczę ja mam dziś wizytę ale nie dam rady nic zjeść hehe. Na prenatalnych w poprzedniej ciąży miałam zalecenie wypić puszkę coli półgodziny przedteqz wrote:Może akurat spało maleństwo?
wiesz co nie wiem na ile to się sprawdza, ale ponoć warto zjeść coś słodkiego przed wizytą żeby malucha "pobudzić"
przetestuj 
-
Ja zjadłam kanapki z nutellą przed wizytą, zjedz jakiegoś batona przed samym wejściem, albo puszkę coli i powinno być okwelonka wrote:Teqz właśnie tak chce spróbować przed wizyta albo cos słodkiego albo pepsi ja ogólnie od poczatku ciąży praktycznie w ogóle nie jem słodkiego bo mnie odrzuca
-
A na prenatalnych nie lepiej jak maleństwo za bardzo nie szaleje? Ja mam 22.11 i w sumie teraz mi to tak do głowy przyszłoArga wrote:Kurczę ja mam dziś wizytę ale nie dam rady nic zjeść hehe. Na prenatalnych w poprzedniej ciąży miałam zalecenie wypić puszkę coli półgodziny przed

czy nie łatwiej mierzyć jak śpi
-
nick nieaktualny
-
Komcia wrote:W końcu musze coś z siebie wyrzucić. Stara baba, a boję się powiedzieć swoim rodzicom o ciąży. Mam cudnych rodziców, ale bardzo dosadnie mówią jak coś im się u nas nie podoba, a ja (w odrożnieniu od brata) bardzo biorę to do siebie. I cały czas słysze pytania "a czy wiesz co w pracy, czy pytają kiedy wrócisz, kiedy zamierzasz wracać, kobieta musi pracować..." I mimo, że poza małą nie widzą świata, to wiem że mięli wizję, abym teraz wróciła do pracy. My z mężem chcielibyśmy mieć 3xszczęście i wydaje mi sie, żę takie wracanie na parę miesięcy i znowu macierzynskie lub nawet l4(bo różnie bywa) jest gorsze niż 2 lata ciągiem macierzynskie (ze strony pracodwacy - jak już nato patrzeć).
Wiem, że stara baba ze mnie, ale gdzieś ten strach jest. Nie chciałabym poprostu odczuć, że się nie cieszą tak jak z pierwszej wniusi. Ot mój mało istotny problemik
Ale co by nie było my jestesmy przeszczęśliwi!
Doskonale cię rozumiem! Moi też jeszcze nie wiedzą. Jak byłam w pierwszej ciąży rok po ślubie, to usłyszałam od mamy głupi komentarz, że jak tak szybko dziecko, to pewnie mi mąż drużynę piłkarską zrobi... Jesteśmy po ślubie 11lat i ta drużyna jest na razie dwuosobowa
-
Hej dziewczyny, nadrabiam ale po nickach nie dam radę odpisać.
Co do kp i sn ja może z tych nawiedzonych pedagogów i mi się marzy jedno i drugie, ale wiadomo że różnie może być. Tak samo dziewczyny które przeraża kp - może jak się maluch urodzi i „przyssie” to się zdziwicie że jednak Wam się ta bliskość w tym podoba?
każdy ma swoją głowę i swoje decyzje do podjęcia i nikomu nic do tego!
Agniecha cudowne wieści! Widzę że wizytujemy razem
ja też dzisiaj, następna wizyta 22.11 a w między czasie mam jeszcze 17.11 na lux med chce skierowania, ale będę udawała że to pierwsza wizyta więc pewnie usg mi zrobi :p
Mnie dzisiaj gin uspokoiła że nie ma krwiaka, z kropkiem wszystko dobrze, serduszko bije z @ i z usg 6t4d, a krwawienia przy moim zestawie leków mogę mieć i dopóki nic nie boli i nie ma stałych krwawień to mam się nie przejmować. Mam leżeć, odpoczywać i pic melisę bo widzi że jestem za bardzo zestresowana i tak nie może być...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6870872c3758.jpg
teqz, pełnanadziei:}, welonka, Arga, Hefe, ewulek, Wonderland, witaminkab, Anitka201, Madzik84 lubią tę wiadomość
-
Ja też się w sumie nie spodziewałam, że się uda zobaczyć, a była cudna niespodziankawelonka wrote:Postaram się chociaż będzie ciężko bo wizytę mam rano , wtedy na wizycie nie spytałam gina czemu nie rusza siw nawet nie byłam świadoma ze juz na tym etapie maleństwo odprawia figle
-
nick nieaktualnyHehe...drużyna piłkarska_nina_ wrote:Doskonale cię rozumiem! Moi też jeszcze nie wiedzą. Jak byłam w pierwszej ciąży rok po ślubie, to usłyszałam od mamy głupi komentarz, że jak tak szybko dziecko, to pewnie mi mąż drużynę piłkarską zrobi... Jesteśmy po ślubie 11lat i ta drużyna jest na razie dwuosobowa


U mnie z kolei odwrotnie było.
Urodziłam syna 6 lat po ślubie bo tak sobie to poukładaliśmy.
Więc kiedy przez rok,dwa,trzy po ślubie nie było jeszcze dziecka to z kolei pojawiły się komentarze,że po prostu nie możemy ich mieć... -
Ja po wizycie - serduszko 168 na min. 8 tydzień. Boje się tylko usg genetycznego, panicznie. Wizyta za 4 tygodnie i wtedy doktor zrobi te usg i test pappa.
W I ciąży wyszły nieprawidłowości podczas tego ważnego usg. Wiem jedno, może straszne co napisze, ale nie urodziłabym chorego genetycznie dziecka.
A PIS robi wszystko,aby ustawę zabrać.
Ale co tu myśleć negatywnie, jest ok i tylko się cieszyć.
Chciałabym kp, ale znając mnie, no zobaczymy. Ja też jestem wychowana na mleku modyfikowanym z bratem bliźniakiem i mamy się dobrze
Dokładnie, teraz mleka naprawdę zbliżone do mleka matki, wiec spokojnie.
Moja córa zachorowała tuż przed roczkiem, ale tyl ko dlatego, że bratowa przyszłaz chora córeczką
To była wirusówka i delikatnie schodziło na oskrzela.
Arga, Anikatika, ewulek, Marya, Madzik84 lubią tę wiadomość
-
Mi tak kazali bo młoda plecami była odwrócona non stop i nie było jak zbadać serca i chcieli aby się odwróciła.teqz wrote:A na prenatalnych nie lepiej jak maleństwo za bardzo nie szaleje? Ja mam 22.11 i w sumie teraz mi to tak do głowy przyszło
czy nie łatwiej mierzyć jak śpi













