CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dziś zaczęłam plamić. Nie jestem w Polsce bo od tygodnia jestem u męża. Lekarz w prywatnym szpitalu przepisał zastrzyki z dodatkowego progesteronu, bo Duphaston biorę 3x dziennie. Mąż zadzwonił do drugiego lekarza A ten się wydarl, że co my robimy. Że chyba chcemy zabić dziecko. Mam przykaz leżenia plackiem. A ja leżę i rycze bo nie wiem co to dalej będzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2017, 23:28
ewulek lubi tę wiadomość
-
BettyCatriona wrote:Ja dziś zaczęłam plamić. Nie jestem w Polsce bo od tygodnia jestem u męża. Lekarz w prywatnym szpitalu przepisał zastrzyki z dodatkowego progesteronu, bo Duphaston biorę 3x dziennie. Mąż zadzwonił do drugiego lekarza A ten się wydarl, że co my robimy. Że chyba chcemy zabić dziecko. Mam przykaz leżenia plackiem. A ja leżę i rycze bo nie wiem co to dalej będzie.
BettyCatriona lubi tę wiadomość
-
BettyCatriona wrote:Ja dziś zaczęłam plamić. Nie jestem w Polsce bo od tygodnia jestem u męża. Lekarz w prywatnym szpitalu przepisał zastrzyki z dodatkowego progesteronu, bo Duphaston biorę 3x dziennie. Mąż zadzwonił do drugiego lekarza A ten się wydarl, że co my robimy. Że chyba chcemy zabić dziecko. Mam przykaz leżenia plackiem. A ja leżę i rycze bo nie wiem co to dalej będzie.
Nie denerwuj sie. Odpoczywaj jak najwiecej. Nie nos nic i nie dzwigaj. Bedzie dobrze
W jakim kraju jestes?
BettyCatriona lubi tę wiadomość
-
Witajcie Dziewczyny, ja wczoraj byłam u pani doktor. Świetny lekarz, ma super podejście do pacjentki. Widziałam moje maleństwo, ma już ciut ponad 1 cm
Serduszko bije
Mimo plamienia wszystko jest w porządku. Założyła mi kartę ciąży i mam zrobić parę badań na następną wizytę. Szkoda tylko, ze dopiero za miesiąc, ale takie ma terminy a poza tym to ja się do niej umawiam z dodatkowego ubezpieczenia w pracy PZU.
Miłego dnia Wam życzę
Betty mocno trzymam kciuki żeby wszystko było dobrzewelonka, pełnanadziei:}, BettyCatriona, klarunia1978, ewulek, Marya lubią tę wiadomość
-
Betty na pocieszenie - ja plamie od tylgodnai. Czasami mocniej czasami słabiej. Gin mówi że dopóki nie boli brzuch a plamienie nie przechodzi w krwawienie to wiele kobiet ma tak cały prawie pierwszy trymestr. Trzeba się oszczędzać, ale powinno być ok. Trzymam za Was kciuki. Chociaż wiem jaki to stres...
BettyCatriona lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Plamienie minimalnie mniejsze niż wczoraj. Leżę a mąż stara się i biega przy nas. Mieszkamy w Egipcie.
Przeraża mnie co ten doktor drugi nawrzeszczal, że zabijemy dziecko tymi lekami. Wczoraj dostałam w szpitalu już jeden zastrzyk. Wg zaleceń powinnam brać je co 12h przez 5 dni. I teraz nie wiem co robić czy brać czy przestać bo ten drugi ma rację. Paranoja. Dzieciątko było ok wczoraj w nocy i bilo serduszko.
Mówię wam jestem u kresu wytrzymałości.
Siostry męża mówią jaki to cudowny czas być w ciąży,A ja się modlę żeby te 9 miesięcy było za nami i nasza kryszynka była z nami.
Dla męża powiedziałam nigdy więcej dzieci bo mnie zamknął w psychiatryku, tyle stresu mnie to kosztuje żeby ciążę donosic. A szczególnie że mój mąż ma problemy z nasieniem. Pierwsza ciąża zakończyła się poronieniem, po ponad roku starań. To dzieciątko zostało poczęte po 23 miesiącach starań. Więc na pewno mnie rozumiecie...
Dziewczyny czy Wy bralyscie coś bądź bierzecie na te plamienia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2017, 08:19
-
Ja na plamienia biorę 3x1 duphaston i luteina 2x100. A o zastrzykach z progesteronu słyszałam, że są bardzo skuteczne i wiele kobiet w ciąży przyjmuję, więc nie przejmuj się.
BettyCatriona lubi tę wiadomość
-
BettyCatriona wrote:Cześć dziewczyny. Plamienie minimalnie mniejsze niż wczoraj. Leżę a mąż stara się i biega przy nas. Mieszkamy w Egipcie.
Przeraża mnie co ten doktor drugi nawrzeszczal, że zabijemy dziecko tymi lekami. Wczoraj dostałam w szpitalu już jeden zastrzyk. Wg zaleceń powinnam brać je co 12h przez 5 dni. I teraz nie wiem co robić czy brać czy przestać bo ten drugi ma rację. Paranoja. Dzieciątko było ok wczoraj w nocy i bilo serduszko.
Mówię wam jestem u kresu wytrzymałości.
Siostry męża mówią jaki to cudowny czas być w ciąży,A ja się modlę żeby te 9 miesięcy było za nami i nasza kryszynka była z nami.
Dla męża powiedziałam nigdy więcej dzieci bo mnie zamknął w psychiatryku, tyle stresu mnie to kosztuje żeby ciążę donosic. A szczególnie że mój mąż ma problemy z nasieniem. Pierwsza ciąża zakończyła się poronieniem, po ponad roku starań. To dzieciątko zostało poczęte po 23 miesiącach starań. Więc na pewno mnie rozumiecie...
Dziewczyny czy Wy bralyscie coś bądź bierzecie na te plamienia?
Ja dostalam progesteron na 14dni dopoxhwowo plus magnez 2x dziennie i nospe doraznie bralam bo ja mialam bardzo silne bole przy krwawieniu. Dr kazal mi lezec. Plus mialam tak ze niektore dni plamilam a niektore cale majtki czerwone jak sie podnioslam. Po tych 2 tyg mi przeszlo. Nadal sex i dzwiganie zakazane i lezec jak najwiecej ale wyglada ze jest ok wiec nie stresuj sie na zapas.
Nie masz jakiegos zaufanego dr w Polsce zeby zadzwonic? Moze jakas kolezanka moglaby pojsc i z jakims pogadac za ciebie?
-
BettyCatriona wrote:Cześć dziewczyny. Plamienie minimalnie mniejsze niż wczoraj. Leżę a mąż stara się i biega przy nas. Mieszkamy w Egipcie.
Przeraża mnie co ten doktor drugi nawrzeszczal, że zabijemy dziecko tymi lekami. Wczoraj dostałam w szpitalu już jeden zastrzyk. Wg zaleceń powinnam brać je co 12h przez 5 dni. I teraz nie wiem co robić czy brać czy przestać bo ten drugi ma rację. Paranoja. Dzieciątko było ok wczoraj w nocy i bilo serduszko.
Mówię wam jestem u kresu wytrzymałości.
Siostry męża mówią jaki to cudowny czas być w ciąży,A ja się modlę żeby te 9 miesięcy było za nami i nasza kryszynka była z nami.
Dla męża powiedziałam nigdy więcej dzieci bo mnie zamknął w psychiatryku, tyle stresu mnie to kosztuje żeby ciążę donosic. A szczególnie że mój mąż ma problemy z nasieniem. Pierwsza ciąża zakończyła się poronieniem, po ponad roku starań. To dzieciątko zostało poczęte po 23 miesiącach starań. Więc na pewno mnie rozumiecie...
Dziewczyny czy Wy bralyscie coś bądź bierzecie na te plamienia?BettyCatriona lubi tę wiadomość
-
klarunia1978 wrote:BettyCatriona, jeśli znajdziesz chwilkę, a może nawet dobrze na Ciebie wpłynie na moment skierowanie myśli na inny tor. Czy mogłabyś napisać, jak Ci się żyje w E. jak długo tam jesteście i jak to się stalo ? Przepraszam, ale bardzo fascynują mnie inne kraje. Sami trochę zastanawiamy się za jakiś czas nad przeprowadzką do Hisxpanii. Ściskam, trzymaj się cieplutko.
Też będę się przeprowadzać do Hiszpanii, na pewno jak skończę pierwszy trymestr. Mój partner, a zarazem tatuś pochodzi i mieszka w tym kraju. Jeżeli chcesz się tam przenieść przed urodzeniem dziecka, to proponuję dowiedzieć się odnośnie opieki w ciąży oraz porodu.BettyCatriona lubi tę wiadomość