CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Pęka mi serce jeśli któraś z nas miała wizyty dzień wcześniej i wszystko było super, a później takie smutne informacje...
Admiralka jesteśmy z Tobą. Rodzice chrzestni mojej siostry 11 lat się starali (kilka poronień, in vitro, najlepsi specjaliści w kraju) ale jednak się udało po prostu naturalnie kiedy już nie myśleli, że kiedykolwiek będą rodzicami. Nie ma rzeczy niemożliwych. Wszystko jest po coś. Teraz jest trudno, ale kiedyś i do Was wyjdzie słońce.
-
teqz wrote:Wrócisz, wrócisz. Wszystkie trzymamy za to mocno kciuki kochana. Strasznie mi przykro, że musisz przez to przechodzić, okropnie się czyta takie rzeczy
Jeśli mogę spytać (nie musisz odpowiadać oczywiście!) - jesteś w grupie zwiększonego ryzyka (jakieś choroby w rodzinie, wiek itp.)? Zrób sobie koniecznie badania skoro to już drugi raz kiedy będziesz mieć aniołka
Nie, nie jestem w grupie ryzyka. Wiele badań już za nami, kolejne oczywiście będziemy robić. -
Leira wrote:Czy to pewne?
Może powtórzyć badania?
A nawet jeśli to prawda, to co dalej? Przerwanie ciąży czy oczekiwanie do porodu?
NIEMOŻLIWE, no nie wierzę w to
A jeśli oni się mylą i maluch jest zdrowy?(((
Nikt się nie myli, już na ostatnim usg było źle, badanie było tylko potwierdzeniem. Będę mieć kolejne usg we wtorek, ale możliwe, że Maluszek już nie żyje -
Admiralka, nie wiem co napisać... Tak bardzo mi przykro, wierzyłam że będzie wszystko dobrze. A czy ta diagnozą jest potwierdzona,może warto zrobić aminopunkcje, może jeszcze jest nadzieja...???
Jesteśmy całym sercem z Tobą. -
teqz wrote:Cześć dziewczyny!
Ja się witam w drugim trymestrzeale ten czas szybko leci!
Czy jest wśród nas jakaś alergiczka albo ktoś, kto coś może wie nt. brania leków antyhistaminowych w ciąży? Jedziemy odwiedzić moich rodziców, a mam straszne uczulenie na kota (ale i tak będę go tulić hahaza duża miłość) i nie wiem jak to przeżyję bo z lekami jest ok, ale bez jest kiepsko czasem.
Teqz ja jestem alergiczka i niestety o lekach antyhistaminowych możesz zapomnieć. Ja ostatnio byłam z tym u lekarza i powiedział mi że w ciąży alergie jeszcze bardziej się nasilają A wszelkie rodzaje tabletek odpadają. Jeśli masz problem że śluzówkami w tej alergii to możesz kupić jakiś płyn fizjologiczny i płukać nos i uszy.
Admiralka przykro mi. -
Admirałka, bardzo mi przykro. Przyjmij mnie do przyjaciółek, chce Ci napisać na priv.
Ja chyba do genetycznych nie przeżyje...Martwię się. U mnie w I ciąży też Nt wyższe i w 20tc po ciąży, z córcią nieco przekroczone, potem ok. Oby teraz już spokój z tym NT.
Nie myślisz a amniopunkcji? To jest pewne badanie. Tylko to dopiero można zrobić w 14-15tc.
To już Twoja decyzja co podejmiesz i nikt nie ma prawa Cię do niczego namawiac.
Tegz, nie można w ciąży, już na pewno w I trymestrze antyhistaminowych.
Wietrz dużo mieszkanie, czesz kota w rękawiczkach to trochę futerka zdejmiesz, a teraz zwierzaczki lnieją.
Ja mam pieska, też jakaś czuła ta moja sunia się zrobiła, jakby wyczuwała.
Anka, w Sinsay tez kupuję, często są fajne promocje. Ostatnio na Black Weekend obkupiłam się w bluzeczki w Mohito, duże obniżki były.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2017, 10:32
-
eunice. wrote:Czytałam przed chwilą o modelce, której 3 lata temu dawano 98%, że jej dziecko ma zespół Edwardsa. Po dokładnych badaniach okazało się, że nie ma, ale że tego rodzaju geny są obecne w łożysku- czy jakoś tak (czytałam na translatorze). Ma zdrową córkę.
Sprawdzając co nie co na ten temat trafiłam też na blog matki, której córeczka przeżyła tak ponad 7 lat. Ponoć zdarza się i 16. Okropnie trudne to wszystko...
Wiesz już co zrobisz, jeśli ciąża nadal będzie się rozwijać?
Nie wybiegam myślami tak daleko, decyzje będziemy podejmować wtedy kiedy już staniemy w tej sytuacji. Mam mocne przeczucie, że ta ciąża nie będzie/już się nie rozwija. Na ostatnim usg - ponad dwa tygodnie temu, był już bardzo duży obrzęk, dzidziuś mógł nie przeżyć. -
Agnella wrote:Admirałka, bardzo mi przykro. Przyjmij mnie do przyjaciółek, chce Ci napisać na priv.
Ja chyba do genetycznych nie przeżyje...Martwię się. U mnie w I ciąży też Nt wyższe i w 20tc po ciąży, z córcią nieco przekroczone, potem ok. Oby teraz już spokój z tym NT.
Nie myślisz a amniopunkcji? To jest pewne badanie. Tylko to dopiero można zrobić w 14-15tc.
To już Twoja decyzja co podejmiesz i nikt nie ma prawa Cię do niczego namawiac.
Tegz, nie można w ciąży, już na pewno w I trymestrze antyhistaminowych.
Wietrz dużo mieszkanie, czesz kota w rękawiczkach to trochę futerka zdejmiesz, a teraz zwierzaczki lnieją.
Ja mam pieska, też jakaś czuła ta moja sunia się zrobiła, jakby wyczuwała.
Anka, w Sinsay tez kupuję, często są fajne promocje. Ostatnio na Black Weekend obkupiłam się w bluzeczki w Mohito, duże obniżki były.
Amniopunkcje będziemy robić na pewno, o ile dzidziuś na wtorkowym usg okażę się żywy. Tak jak pisałam, już ostatnio kiepsko to wyglądało -
Admiralka, to jest strasznie przykre, nie dociera to do mnie... Pamiętaj, że tego typu wady nie mają żadnej przyczyny, zadarzają się "po prostu" - nie jest tu winna ani choroba matki, ani żadne inne obciążenia. Ja robiłam badania po pierwszym poronieniu i jeśli nie robiłaś, a jednak chcesz pogłębić diagnostykę, to może warto zacząć od tego, co ma bardzo wiele z nas, czyli mutacji MTHFR i kontroli poziomu homocysteiny.
-
admiralka wrote:Amniopunkcje będziemy robić na pewno, o ile dzidziuś na wtorkowym usg okażę się żywy. Tak jak pisałam, już ostatnio kiepsko to wyglądało
Będę trzymać kciuki za Ciebie i Twoją córeczkę, jakoś w to wszystko nie wierzę, mam nadzieję, że jednak wszystko okaże się wielką pomyłką i będzie dobrze!!! -
Wonderland wrote:Admiralka, to jest strasznie przykre, nie dociera to do mnie... Pamiętaj, że tego typu wady nie mają żadnej przyczyny, zadarzają się "po prostu" - nie jest tu winna ani choroba matki, ani żadne inne obciążenia. Ja robiłam badania po pierwszym poronieniu i jeśli nie robiłaś, a jednak chcesz pogłębić diagnostykę, to może warto zacząć od tego, co ma bardzo wiele z nas, czyli mutacji MTHFR i kontroli poziomu homocysteiny.
-
klarunia1978 wrote:Admiralka, nie wiem co napisać... Tak bardzo mi przykro, wierzyłam że będzie wszystko dobrze. A czy ta diagnozą jest potwierdzona,może warto zrobić aminopunkcje, może jeszcze jest nadzieja...???
Jesteśmy całym sercem z Tobą.
Jeżeli dzidziuś będzie żywy, to na pewno będziemy robić amniopunkcje. -
Wonderland wrote:Admiralka, to jest strasznie przykre, nie dociera to do mnie... Pamiętaj, że tego typu wady nie mają żadnej przyczyny, zadarzają się "po prostu" - nie jest tu winna ani choroba matki, ani żadne inne obciążenia. Ja robiłam badania po pierwszym poronieniu i jeśli nie robiłaś, a jednak chcesz pogłębić diagnostykę, to może warto zacząć od tego, co ma bardzo wiele z nas, czyli mutacji MTHFR i kontroli poziomu homocysteiny.
Na pewno wszystko sprawdzimy :* -
eunice. wrote:Zadam jeszcze takie dziwne pytanie- czy któraś z Was ma też taki obfity żółty ciągnący śluz? Ginekolog w poniedziałek sprawdzał i wszystko było ok, ale właśnie po tej wizycie się nasiliło, normalnie śluz wygląda jak katar. Zastanawiam się, czy może po badaniu to jakieś resztki żelu do USG czy coś.
To jednorazowo po USG zauważyłaś ten śluz (zwykle żel do USG jest przezroczysty)?
Czy masz go od dłuższego czasu? Ile to trwa?
Wszelkie zmiany jakości śluzu mogą być oznaką infekcji, powiedz o tym swojemu ginowi i zrób posiew z szyjki macicy. Nieleczone bakterie mogą doprowadzić do przedwczesnego porodu. Nie lekceważ tego. Żółty czy jakikolwiek inny kolor śluzu niż biały-kremowy zwykle oznacza, że coś niedobrego dzieje się w środku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2017, 11:10
-
eunice. wrote:Zadam jeszcze takie dziwne pytanie- czy któraś z Was ma też taki obfity żółty ciągnący śluz? Ginekolog w poniedziałek sprawdzał i wszystko było ok, ale właśnie po tej wizycie się nasiliło, normalnie śluz wygląda jak katar. Zastanawiam się, czy może po badaniu to jakieś resztki żelu do USG czy coś.
Wspominalaś o snach. Kilka tygodni temu miałam co drugi dzień "gorące sny" . Byłam w szoku bo nigdy takie rzeczy mi się nie śniły.
Teraz mam bardzo wyraźne sny i zazwyczaj kogoś opierdzielam
Co do śluzu to ja czasem mam sporo ale nie codziennie, wydaje mi się że występuje to kiedy sporo się ruszam itd.
Amiralka ściskam mocno :*
-
eunice. wrote:Zadam jeszcze takie dziwne pytanie- czy któraś z Was ma też taki obfity żółty ciągnący śluz? Ginekolog w poniedziałek sprawdzał i wszystko było ok, ale właśnie po tej wizycie się nasiliło, normalnie śluz wygląda jak katar. Zastanawiam się, czy może po badaniu to jakieś resztki żelu do USG czy coś.
tylko kolor jest raczej białawy ...