CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Tabletki to nie wiem, ale zioła typu melisa są bezpieczne i uspokajają. Spróbuj, może pomożeHa wrote:Czy wiecie czy są jakieś tabletki na uspokojenie które są bezpieczne dla kobiet w ciąży?

Edit: przejrzałam szybko neta i wszędzie piszą ze są zakazane w ciąży i tak jak Ci pisałam można tylko zioła typu melisaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2017, 18:43
-
teqz wrote:Betty a Ty jak się trzymasz?
Lecę w czwartek do pl rano i o 16.40 mam wizytę u prof Szaflika. Ale jakoś czuje, że niewiele to zmieni,bo jak widzę u dziewczyn, jeśli ktoś zasiał ziarenko niepokoju to się potwierdziły czarne scenariusze.
Przez tę całą sytuację mam też problem z mężem. Więc jestem ze wszystkim sama- tzn tak się czuje! On twierdzi, że robi dla nas wszystko. Wg mnie prawie nic- bo nie czuje tego zrozumienia i wsparcia.
-
Wiem, ze to pewnie bardzo trudne, ale pamiętaj każdy przypadek jest inny i może akurat u Ciebie wszystko bedzie dobrze. Bardzo mocno trzymam za Was kciuki i mam ogromna nadzieje, ze będzie z maluchem wszystko dobrze. Dobrze, ze przylatujesz i zobaczysz specjalistę. Kochana pamiętaj, ze faceci są inni i może to przeżywa na swój sposób i w środku jest mu zle ale nie chce tego Tobie okazywać. Pamiętaj tez, ze jeśli potrzebujesz rozmowy, wsparcia czy czegokolwiek to pisz do nas, my na pewno Cię wesprzemyBettyCatriona wrote:Lecę w czwartek do pl rano i o 16.40 mam wizytę u prof Szaflika. Ale jakoś czuje, że niewiele to zmieni,bo jak widzę u dziewczyn, jeśli ktoś zasiał ziarenko niepokoju to się potwierdziły czarne scenariusze.
Przez tę całą sytuację mam też problem z mężem. Więc jestem ze wszystkim sama- tzn tak się czuje! On twierdzi, że robi dla nas wszystko. Wg mnie prawie nic- bo nie czuje tego zrozumienia i wsparcia.
-
teqz wrote:Wiem, ze to pewnie bardzo trudne, ale pamiętaj każdy przypadek jest inny i może akurat u Ciebie wszystko bedzie dobrze. Bardzo mocno trzymam za Was kciuki i mam ogromna nadzieje, ze będzie z maluchem wszystko dobrze. Dobrze, ze przylatujesz i zobaczysz specjalistę. Kochana pamiętaj, ze faceci są inni i może to przeżywa na swój sposób i w środku jest mu zle ale nie chce tego Tobie okazywać. Pamiętaj tez, ze jeśli potrzebujesz rozmowy, wsparcia czy czegokolwiek to pisz do nas, my na pewno Cię wesprzemy

Ja mam wrażenie, że jego siostra też robi mu mętlik w głowie. Bo przecież tutaj to oni się p***ą jak króliki i nie ta ciąża to następna. Obrzydlistwo. Aż mam ich wszystkich dość!
-
Współczuję Ci bardzo...nie znam tej kultury ale musi to być bardzo trudne, szczególnie, że my tak bardzo przywiązujemy się do tego nienarodzonego dziecka. Jeżeli chodzi o męża to oni chyba w większości tak reagują jakby balibsie, że jak zaczną to przeżywać na zewnątrz to my się bardziej załamujemy. Nie wiem nie umiem tego wytłumaczyćBettyCatriona wrote:Ja mam wrażenie, że jego siostra też robi mu mętlik w głowie. Bo przecież tutaj to oni się p***ą jak króliki i nie ta ciąża to następna. Obrzydlistwo. Aż mam ich wszystkich dość!

-
Co kultura to inne obyczaje itp. Szczerze jestem pod wrażeniem ze umiesz żyć w takim kraju, tak bardzo rożnym od naszego. Ja bym nie potrafiła, ze względu na ludzi i kulturę właśnie. Nie rozumiem takich ludzi, masz w sobie żywa istotę, żywe dziecko i nie wyobrażam sobie mówić czegoś typu ze jak nie ta ciaza to następna.. gdzie masz w Polsce rodzine? Może zostań u nich jakis czas?BettyCatriona wrote:Ja mam wrażenie, że jego siostra też robi mu mętlik w głowie. Bo przecież tutaj to oni się p***ą jak króliki i nie ta ciąża to następna. Obrzydlistwo. Aż mam ich wszystkich dość!
BettyCatriona lubi tę wiadomość
-
Witam i dołączam późno bo dopiero kilka dni temu się dowiedziałam że jestem w 11tc.
U mnie ogólnie to śmieszna sytuacja bo ostatni normalny okres miałam 21 września, serduszkowaliśmy w dniach płodnych więc po 11 dniach zrobiłam test ale ujemny, potem dwa dni później dostałam brązowych upławów a na następny dzień (13 października) tak jakby okres który trwał 3 dni więc stwierdziłam, że się nie udało. Następny okres dostałam 3 listopada i też trwał tylko 3 dni. Teraz powinnam dostać około 25 listopada ale nie dostałam. Po tygodniu spóźnienia zrobiłam test i wyszedł pozytywny.
malka, Arga, A_n_k_a_80, Marya, ewulek lubią tę wiadomość
-
Witajmiss90 wrote:Witam i dołączam późno bo dopiero kilka dni temu się dowiedziałam że jestem w 11tc.
U mnie ogólnie to śmieszna sytuacja bo ostatni normalny okres miałam 21 września, serduszkowaliśmy w dniach płodnych więc po 11 dniach zrobiłam test ale ujemny, potem dwa dni później dostałam brązowych upławów a na następny dzień (13 października) tak jakby okres który trwał 3 dni więc stwierdziłam, że się nie udało. Następny okres dostałam 3 listopada i też trwał tylko 3 dni. Teraz powinnam dostać około 25 listopada ale nie dostałam. Po tygodniu spóźnienia zrobiłam test i wyszedł pozytywny.
byłaś u ginekologa ze wiesz ze 11sty tydzień? Czy z OM?
-
teqz wrote:Co kultura to inne obyczaje itp. Szczerze jestem pod wrażeniem ze umiesz żyć w takim kraju, tak bardzo rożnym od naszego. Ja bym nie potrafiła, ze względu na ludzi i kulturę właśnie. Nie rozumiem takich ludzi, masz w sobie żywa istotę, żywe dziecko i nie wyobrażam sobie mówić czegoś typu ze jak nie ta ciaza to następna.. gdzie masz w Polsce rodzine? Może zostań u nich jakis czas?
Teqz życie tu nie jest takie trudne, brak mi tylko naszego jedzenia. Ja mieszkam w dzielnicy gdzie jest dużo Europejczyków,A szczególnie Polaków. Do rodziny na pewno pojadę ale jak już będę wiedziała co dalej robić. Bo wizytę mam w Łodzi A ja jestem z Mazur.
-
Witajmiss90 wrote:Witam i dołączam późno bo dopiero kilka dni temu się dowiedziałam że jestem w 11tc.
U mnie ogólnie to śmieszna sytuacja bo ostatni normalny okres miałam 21 września, serduszkowaliśmy w dniach płodnych więc po 11 dniach zrobiłam test ale ujemny, potem dwa dni później dostałam brązowych upławów a na następny dzień (13 października) tak jakby okres który trwał 3 dni więc stwierdziłam, że się nie udało. Następny okres dostałam 3 listopada i też trwał tylko 3 dni. Teraz powinnam dostać około 25 listopada ale nie dostałam. Po tygodniu spóźnienia zrobiłam test i wyszedł pozytywny.
zawsze się zastanawiałam jak to możliwe żeby dowiedzieć się o ciąży pod koniec 3 miesiąca hehe. Tak samo jak nie wierzyłam, że można zajść w ciążę zabezpieczając się aż w końcu sama tak nie wpadłam

-
To dobrze ze do rodziny pojedziesz, na pewno będziesz mieć w nich wsparcie. A co do jedzenia to się domyślam, jak mieszkałam 4 lata za granica to tez mi brakowało jedzenia polskiego ale i rodziny. A masz tam jakieś przyjaciółki Polki?BettyCatriona wrote:Teqz życie tu nie jest takie trudne, brak mi tylko naszego jedzenia. Ja mieszkam w dzielnicy gdzie jest dużo Europejczyków,A szczególnie Polaków. Do rodziny na pewno pojadę ale jak już będę wiedziała co dalej robić. Bo wizytę mam w Łodzi A ja jestem z Mazur.
-
Cześć dziewczyny!
Już po wizycie wszystko w najlepszym porządku leżałam 40 minut każdy narząd zbadany i każda kostka wszystko na miejscu
No i miałam rację co do płci będzie dziewczynka
także Maraya proszę o dopisanie mojej Matyldy na pierwszą stronę :* Za chwilkę wkleje zdjęcie
teqz, lilek, Ruth, Tròjka, witaminkab, tomania2806, malka, A_n_k_a_80, Arga, Marya, ewulek lubią tę wiadomość
-
Matylda

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ac28417a3a11.jpg
zielonooka7, teqz, anieszka, pilik, anna23, Anitka201, Ruth, Tròjka, 100krotka, Wonderland, Pysiaczek89, malinka201666, tomania2806, Anna Stesia, KochamSłońce, malka, A_n_k_a_80, Arga, Marya, ewulek, Kropka89 lubią tę wiadomość
-
teqz wrote:To dobrze ze do rodziny pojedziesz, na pewno będziesz mieć w nich wsparcie. A co do jedzenia to się domyślam, jak mieszkałam 4 lata za granica to tez mi brakowało jedzenia polskiego ale i rodziny. A masz tam jakieś przyjaciółki Polki?
Tu na miejscu mam jedną. I wspiera mnie bardzo. Ale ja nie wiem kto i co musiałby zrobić żeby człowiek w takiej sytuacji przestał się czuć samotny. Chyba to jest niemożliwe... bo to każdej kobiety indywidualna i ogromna strata...

-
Ja też! I padło na mnie hahaTròjka wrote:Witaj
zawsze się zastanawiałam jak to możliwe żeby dowiedzieć się o ciąży pod koniec 3 miesiąca hehe. Tak samo jak nie wierzyłam, że można zajść w ciążę zabezpieczając się aż w końcu sama tak nie wpadłam 
Mam koleżankę która zaszła w ciąże stosując tabletki anty i używając prezerwatyw to dopiero był szok.
Tròjka lubi tę wiadomość







