CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Pysiaczek89 wrote:Jejku Betty, tak czekałam na dobre info od Ciebie
jakbyś czegos potrzebowała, to pisz... trzymaj sie :*
Dziękuję Wam wszystkim .
Nie wiem jaki będzie finał naszej historii , ale walczę o moje maleństwo- jak każda z Was na pewno robiła by to samo.
Nie jest mi łatwo, mąż jeszcze nie ma wizy, rodzice 5h drogi od nas, ja czekam na zabieg... Ale nim cokolwiek trzeba zdecydować to muszę wszystko sprawdzić i mieć pewność, czy moje dziecko ma szansę czy jednak nie... -
BettyCatriona wrote:Dziękuję Pysiaczek89
Dziękuję Wam wszystkim .
Nie wiem jaki będzie finał naszej historii , ale walczę o moje maleństwo- jak każda z Was na pewno robiła by to samo.
Nie jest mi łatwo, mąż jeszcze nie ma wizy, rodzice 5h drogi od nas, ja czekam na zabieg... Ale nim cokolwiek trzeba zdecydować to muszę wszystko sprawdzić i mieć pewność, czy moje dziecko ma szansę czy jednak nie...BettyCatriona lubi tę wiadomość
Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
Tak bardzo mi przykro dziewczyny, że to Was spotkało. Podczytuję czasem inne miesiące i w żadnym nie było tyle tragedii co u nas, tyle różnych trisomii, tyle rzadkich wad... nie potrafię uwierzyć w to, co tu się dzieje. Przecież to wręcz nierealne...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2017, 10:12
-
Dziewczyny pamietacie info o jakiejs awarii w elektrowni atomowej w Belgii? Nie ma mnie teraz w domu i nie moge za bardzo szukac, ale zdaje sie ze to bylo calkiem niedawno... Pozniej wyszly komunikaty ze nic sie nie stalo, nie bylo zagrozenia, ale jakby co to rozdawali tabletki z jodem. Nie jestem raczej zwolenniczka teorii spiskowych, ale rzeczywiscie cos jest nie tak, ze tyle wsrod nas nieszczesc... Jak ktoras z Was jest w domu i ma czas to poszukajcie prosze daty tej "awarii". Tak z czystej ciekawosci.
-
KochamSłońce wrote:Dziewczyny pamietacie info o jakiejs awarii w elektrowni atomowej w Belgii? Nie ma mnie teraz w domu i nie moge za bardzo szukac, ale zdaje sie ze to bylo calkiem niedawno... Pozniej wyszly komunikaty ze nic sie nie stalo, nie bylo zagrozenia, ale jakby co to rozdawali tabletki z jodem. Nie jestem raczej zwolenniczka teorii spiskowych, ale rzeczywiscie cos jest nie tak, ze tyle wsrod nas nieszczesc... Jak ktoras z Was jest w domu i ma czas to poszukajcie prosze daty tej "awarii". Tak z czystej ciekawosci.
Państwowa Agencja Atomistyki i poinformowała, że na terenie elektrowni atomowej w Belgii nie doszło do awarii. PAA dodała również, że w Polsce nie ma żadnego zagrożenia radiacyjnego w związku z mikropęknięciami w elektrowni Tihange.
http://www.dziennikpolski24.pl/aktualnosci/a/awaria-elektrowni-atomowej-w-belgii-polacy-kupuja-jod-i-plyn-lugola,12444156/Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2017, 10:37
-
Betty, życzę, aby maluszkowi zatrzymał się ten obrzęk, no jest tutaj nadzieja. Amnio wskaże czy zdrowy kariotyp.
Ja mimo takich niezbyt prognoz wierzę, że mała będzie zdrowa i da radę!!!
Trzymam mocno kciuki.
Zawsze się bałam, aby PIS nie zabrał tej ustawy dotyczącej eugeniki, bo w moim przypadku wiem, że skorzystałabym. Na razie nic słychać o tym, jakby ucichło???
Skoro robią testy pappa, amnio to chyba nie zabronione.
Starsznie żal mi Admirałki, co teraz musi przechodzić. Wiem,ze to banał, ale los potem wszystko wynagrodzi.Oby teraz przejśc ten ciezki okres, żeby mąż był wsparciem.
Z tą genetyką..można mieć zdrowe kariotypy i przyjdzie pech, przypadek sprawi, ze coś żle się połączy, nie mamy na to wpływu...
-
Ja jestem z roku 1987 i mialam kolezanke (razem uczestniczylysmy w przygotowaniach do I Komunii), pamietam ze ona miala takie jakby czarne palce. Wszystkie dzieci sie tym zywo interesowaly, mama mi powiedziala wtedy ze to po wybuchu w Czarnobylu. Ile w tym prawdy, pojecia nie mam. Ale swoja droga ciekawe ile jest ludzi w moim wieku dotknietych ta sytuacja. Nigdy nie trafilam na taki artykul, ale przy czasie poszukam. Druga sprawa to czytalam raz o jakims leku, podobno bezpiecznym w czasie ciazy, uzywano go bodajze w Stanach w latach 60tych. Po jakims czasie okazalo sie ze po stosowaniu tegoz leku rodzily sie dzieci z niewyksztalconymi konczynami, niedowladami itp. Z tego co pamietam. Tak poza tematem, ale interesujace.
-
teqz wrote:Sprawdziłam, było to w pierwszy weekend września.
Państwowa Agencja Atomistyki i poinformowała, że na terenie elektrowni atomowej w Belgii nie doszło do awarii. PAA dodała również, że w Polsce nie ma żadnego zagrożenia radiacyjnego w związku z mikropęknięciami w elektrowni Tihange.
http://www.dziennikpolski24.pl/aktualnosci/a/awaria-elektrowni-atomowej-w-belgii-polacy-kupuja-jod-i-plyn-lugola,12444156/ -
KochamSłońce wrote:Tak, to oficjalna informacja. Jednak na terenie Niemiec rozdawano tabletki jodu. Ciekawe.
Wonderland lubi tę wiadomość
-
Admiralka, Hefe, BettCatriona życzę Wam dużo siły, wiary i nadzieji w najbliższym czasie.
Iwika, rozumiem Twój smutek, bo sama nie tak dawno temu byłam w podobnej sytuacji. Moje pierwsze dziecko jest ciągle ze mną w myślach i modlitwach.
Leira, to dobrze, że nic poważniejszego i trzymam kciuki za pomyślny zabieg
Co do zaparć to mi się zdarzają, ale to też przez to że często mi się zdarzały przed ciążą. Teraz jest nawet lepiej, bo piję więcej wody, jem więcej jogurtów naturalnych itd.iwika lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
teqz wrote:Może prewencyjnie, lub po prostu żeby uspokoić ludzi. Wiesz, jakby tak pod tym kątem patrząc to raczej Egipt w cholerę daleko w przypadku Betty.
-
KochamSłońce wrote:To prawda. Tak mi tylko przyszlo do glowy, bo dziewczyny pisaly, ze duzy procent z nas ma jakies problemy. Pewnie to przypadek, albo wyjdzie po jakims czasie. Zreszta jakby nie bylo, juz nic nie zmienimy.
więc ta jedna kobieta np. 1:8000 trafia się u nas..
-
Co do zagrożenia wybuchem to śledziłam wówczas komunikaty i podwali, że rozdają na obszarze Niemiec w najbliższym sąsiedztwie Belgii bo jakby do czegoś doszło to w krótkim czasie nie byli by w stanie zaopatrzeć takiej ilości ludzi. Ale też byłam gotowa w razie "W" lecieć po receptę dla Małej, brata, męża i siebie. Czytałam lokalne serwisy, bo w polskie oświadczenia średnio wierzę... Już raz ściemniali.
-
U nas wyniki badań z biopsji potwierdziły najgorszy scenariusz chromosom 18 dodatkowy , zespół Edwarda i to nie dziewczynka a chłopczyk ;( nasz malutki Gabriel żyje i rośnie a razem z nim jego wady ;( żyje bo jak to Pani powiedziała organizm matki jest silny wszyscy jesteśmy w szoku ze to synek myślałam (jak się dowiedziałam ze to ta wada ) ze dziewczynka ;(( Eh przykre to bo musiałam podjąć najtrudniejsza decyzje w moim życiu , niestety nie ma ratunku dZidzia i tak by umarła teraz tylko wybór czy męczyć dzidzie i pozwolić jej żyć jeszcze , czy uśniejzyc jej ból i cierpienie ;( tak wiec cóż wam mogę powiedzieć dziewczyny trzymajcie się jestem z wami i życzę żeby już czerwiec nie przynosił nowych niespodzianek betty admiralka hefe Weronka jestem z wami ;**
Ps
Zw wstępnych badań wynika ze na 99% pech ... ale 100% pewności będzie za kilka dniWiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2017, 11:36
[/url]
[/url]
18.12.2017 -14t6d [*] Gabrys;*
26.10.2018 Nathan ❤️ 47cm , 3080gram 12:33 ❤️❤️
20.11.2018 51cm 3520g ❤️
18.12.2018 54cm 4530g❤️
25.01.2019 59cm 6020g ❤️