CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochane! Siedzę na tel a tu nie mogę skopiować jak wpiszecie CZERWCOWE MAMUŚKI 2018 to my i jest bez zdjęcia.
Ludzie widzą że należysz ale nie widzą co piszecie. Buziaki!🇮🇪
IO, niedoczynność tarczycy, arytmia, cukrzyca.
28cs - 05.2018 👱♂️Nikodem 3090g 51 cm 40+0
1 cs - 09.2019👱♀️🥰 Lenka 3730g 56cm 41+4
6cs - 19.02.2025 👩🥰 Lilianna 2530g 46cm 37+2 -
https://www.facebook.com/groups/849448235227130/PaulaG wrote:Kochane! Siedzę na tel a tu nie mogę skopiować jak wpiszecie CZERWCOWE MAMUŚKI 2018 to my i jest bez zdjęcia.
Ludzie widzą że należysz ale nie widzą co piszecie. Buziaki!'Porażki to szczeble sukcesu'
Zosieńka 05.10.2010
moje Szczęście!
Aniołki
[*] 08.2009 21tc [*] 05.2017 6tc
-
Angrut wrote:Najcieższa rozmowa za mną powiedziałam mamie co prawda przez tel o ciąży, ale może to i lepiej. Ma teraz więcej czasu na przymyślenia nowej sytuacji. Była troszkę zła ale myślę że szybko jej przejdzie. Czas pokaże jak będzie. No alw teraz to już z górki

Tini - może też w taki sam sposób powiadom mamę - ja miałam powiedzieć jej w grudniu. Ale stwierdziłam a co tam powiem teraz. Trzymam kciuki aby przyjeła to ze spokojem.
Mam pytanie do mam które mają 1 lub 2 ke dzieci. Jak duże macie mieszkania? Czy tylko ja mam małe mimo iż jest Nas 4 a niedługo będzie 5?
Moja mama mieszka drzwi obok więc siłą rzeczy widzimy się codziennie
ja juz trochę przestałam się stresować tą rozmową. Doszłam do wniosku, że to moje szczęście i moja radość i jeśli nie będzie potrafiła jej ze mną dzielić to nie mój problem. Nie pozwolę by ktokolwiek tą radość zdusil. Jeśli reakcja nie będzie zadowalająca to powiem co myślę i wyjdę
nie jestem już dzieckiem i nie mam zamiaru całe życie bać się reakcji rodziców.
Jutro mam wizytę u lekarza i mam nadzieję juz zobaczyć
jeśli wszystko będzie ok to pewnie przekażę informację o ciąży rodzicom
A co do mieszkania to jest nas 4 i kot no a od czerwca dodatkowo plus 1
na razie mamy ciasno bo niecałe 40 m2 ale do adaptacji jeszcze 100. Mam nadzieję, że do wakacji damy radę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2017, 19:52

-
Tini wrote:Moja mama mieszka drzwi obok więc siłą rzeczy widzimy się codziennie
ja juz trochę przestałam się stresować tą rozmową. Doszłam do wniosku, że to moje szczęście i moja radość i jeśli nie będzie potrafiła jej ze mną dzielić to nie mój problem. Nie pozwolę by ktokolwiek tą radość zdusil. Jeśli reakcja nie będzie zadowalająca to powiem co myślę i wyjdę
nie jestem już dzieckiem i nie mam zamiaru całe życie bać się reakcji rodziców.
A i pewnie, że tak Twoje życie Twoja sprawa
Trzymam kciuki za piękne serduszko - czekamy na wspaniałe wieści.
O grupa powstała na fb super zaraz dołączę do niej i ja
-
Jeszcze któraś ma jutro wizytę bo z tego co pamiętam to chyba nas jutro będą 3 na badaniach i kolejne w czwartekklauuudia wrote:Tini też jutro mam wizyte

O serduszku w moim przypadku narazie nie ma nawet co marzyc ale mam nadzieję zobaczyć cokolwiek
wiec trzymam kciuki za nasze wizyty
klauuudia, Wonderland lubią tę wiadomość

-
Ja dzisiaj dzwoniłam do gina i przyjmie mnie w czwartek przed pacjentkami. Na samą myśl robi mi się niedobrze ze stresu... Tak bardzo się boję, że jednak coś jest nie takTini wrote:Jeszcze któraś ma jutro wizytę bo z tego co pamiętam to chyba nas jutro będą 3 na badaniach i kolejne w czwartek
wiec trzymam kciuki za nasze wizyty 
-
Ja mam jutro wizytę liczę na piękne serduszko ,ale dopiero o17,40mam wizytę a znając życie wejde dopiero po 18 jakos wytrzymać

Na koniec zmiany dzisiaj jeszcze pokłóciłam sie z pracodawca jeszcze na koniec musiałam mnie wkurzyć ale jutro ja go wkurzę









