CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
ka_tarzyna wrote:Teqz, a to ciekawe, ale dla mnie taki lekarz zwykle najwięcej widział i ma największe doświadczenie
A ja jestem trochę przewrażliwiona
-
Magda - Na Twoim miejscu lepiej zrobiłabym połówkowe, wiadomo że to kosztuje, ale sprawdzą dziecko z każdej strony, szczególnie serce i wtedy można już spokojnie być sobie w ciąży, wiedząc że wszystko dobrze. Już nawet te kolejne usg nie są wykonywane w wielu krajach, ale połówkowe zawsze.
Co do wagi, ja startuję z 47 kg a teraz w końcu około 48,5 kg, bo położna już krzywo patrzyła ostatnio, że nic nie tyję a przecież mam niedowagę. A przecież piersi i brzuch rosnąMagda33 lubi tę wiadomość
Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
Czesc dziewczyny!
25 pazdziernika 2017 urodziłam moje drugie dziecko - coreczke. Sprzedaje ubranka z wyprawki, zajrzyjcie moze Was zainteresuja:
http://allegro.pl/zestaw-ubranek-dla-dziewczynki-56-i-62-32-sztuki-i7134557761.html
Sa w bardzo dobrym stanie, niewiele noszone.
Ubranka po synku sa troche starsze, wiec zdecydowalam sie je oddac na WOŚP:
http://aukcje.wosp.org.pl/zestaw-ubran-dla-chlopca-56-62-30-sztuk-i6016690
Zalicytujecie
Zycze Wam wszystkim duzo zdrowka i powodzenia! -
teqz wrote:Magda - polecam przeczytać: https://mamaginekolog.pl/usg-polowkowe-ciazy/
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Trzymam kciuki za Wasze wizyty.A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Magda33 wrote:Przeczytałam wszystko co pisze mama ginekolog. Porównałam to z moim badaniem prenatalnym i powiem Wam że dokładnie wszystkie te parametry co podaje, zostały u mnie sprawdzone i opisane. Dokładnie wszystkie te same. Więc chyba nie będę się już tak martwić na zapas.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Trzymam kciuki za Wasze wizyty.Magda33, tomania2806 lubią tę wiadomość
-
Ja miałam prenatalne już te drugie. Teraz świeżutko zrobione w 20 tc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2018, 11:53
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
eunice. wrote:
POŁÓWKOWE
Właśnie się trochę martwię czy mój ginekolog czegoś nie pomylił. Ustalił mi kolejną wizytę za 4 tygodnie i powiedział, że wtedy się umówimy na połówkowe. Ale to będzie już 20+5... Czy to nie za późno żeby dopiero się umawiać???
Najwyżej będziesz miała wizytę tydzień po tygodniuPołówkowe najlepiej jest zrobić do skończonego 22 tygodnia. A może zadzwoń do lekarza i zapytaj czy na tej wizycie 20+5 nie zrobicie od razu USG połówkowego? To byłoby chyba najlepsze rozwiązanie
-
Eunice ja mam połówkowe w 22+5 i wg lekarza to idealny termin
wiec na spokojnie, nie będzie za późno. Połówkowe im dalej tym lepiej bo większe narządy i łatwiej wszystko pomierzyć i określić. Do 22 skończonego najlepiej z kwestii prawnych tak jak już wspomniałam.
-
eunice. wrote:
PRYWATNE SZPITALE
Ja mam przeciwnie niż Teqz - wolę mieć z kim pogadać na sali poporodowej:). Jedynie właśnie nie chcę pielgrzymek znajomych i rodziny, bo jednak to jest dla mnie większe zamieszanie i na odwiedziny nie mam siły, dodatkowo bardziej się krępuję przed osobami, które znam no i przede wszystkim czas odwiedzin wolę zarezerwować dla męża, bo te chwile we dwoje kiedy można pogadać o porodzie, o tym jak się czuję są bezcenne wtedy (no nie będę przy mamie czy teściowej opowiadać, że mi krocze rozrywa albo się boję iść wysrać). Inne dziewczyny, które tak samo jak ja są po porodzie nie są dla mnie problemem. Pamiętam, że ze współlokatorką, która rodziła w tym samym czasie zamiast spać gadałyśmy do późna, aż nas pielęgniarki ochrzaniły, że przecież kilka godzin temu urodziłyśmy dzieci i mamy spać póki ich do karmienia nie przywożą
. Zawsze też w razie czego dziewczyny zerknęły na małą gdy chciałam się wysikać, dzięki czemu nie musiałam przed każdą wizytą w toalecie jej odwozić do położnych.
Ale jak najbardziej rozumiem, że ktoś woli być sam, ja też akurat na punkcie prywatności mam bzika, tylko w innych obszarach. Niektórzy np. chcą mieć kogoś cały czas do pomocy w domu po porodzie i jak najbardziej rozumiem, ale ja absolutnie nie chcę, choćbym się miała zajechać sama, ale prywatność rodzinna dla mnie ważniejsza. I z tego powodu często wychodzę na dziwaka albo na osobę strasznie próżną, która musi mieć satysfakcję że ogarnia wszystko sama lub zaborczą, która nikogo nie dopuści do swojej rodziny. A ja po prostu chcę mieć święty spokój i poczucie własnego azylu domowego, który za razem jest moim polem samorealizacji i lubię sobie sama wszystko zorganizować po swojemu, gdy są to moje sprawy- bo z pracą w grupie nie mam problemu, mogę się dostosowywać do innych mając wspólne zadanie, tylko nienawidzę jak mi ktoś chce układać moje klocki, jedynie mąż to inna sprawa, bo nasze klocki są wspólne.
Jakbym czytała o sobieteż w domu lubię być sama z rodziną. Nie lubię jak ktoś mi ustawia w domu po swojemu
jestem wdzięczna za każdą pomoc ale ogólnie lubię po swojemu zorganizować wszystko. Tak samo jak za długo ktoś u nas nocuje np rodzeństwo męża...no ja normalnie nie czuje się swobodnie
i wkurzają mnie ich nawyki i rozpierdziel jaki zostawiają po sobie
-
Oj tak, ja już widzę jak wszyscy biegają i chcą pomagać i pokazywać jak co przy dziecku robic, a ja tego tez tak nie znoszę.. nie lubię mieć gości u siebie, nie lubię jeździć w gości - tylko z moimi rodzicami mogłabym przesiadywać godzinami
No i z mezem, wiadomo. Prywatność jest dla mnie ogromnie ważna i tez już mężowi powiedziałam żeby nie myślał zapraszać ludzi do szpitala do odwiedzin bo nie chce żeby ktokolwiek oprócz np moich rodziców widział mnie w stanie tak intymnym. A on zdziwiony, ze czemu niby nie, ze właśnie super, ze rodzina będzie chciała odwiedzać. To mu dość obrazowo i „obrzydliwie” wytłumaczyłam dlaczego i już się nie odezwał na ten temat
-
nick nieaktualny
-
U mnie co do Maca: trochę ciągnie, a trochę nie, miałam dwa razy (raz w pierwszym trymestrze a raz teraz) na McFlurry z Lionem
a tak to nie jadam tam od wielu lat oprócz frytek i może na szczęście bo nie znam tych wspominanych przez Was smaków drwala itp.
Ja przytyłam do dziś (21tydz) około 5kg, BMI zawsze miałam w normie i generalnie książkowo w normie niby przybieram wiec się nie martwięOczywiście nie chciałabym przytyć więcej niż 15kg no ale zobaczymy, moja waga zawsze wynosiła tyle samo wiec mam nadzieje że do takiej tez wrócę
Co do słodkiego to trochę przegielam na święta i po, chociaż nic mi nie smakowało, ale "żeby nie było cioci przykro itp..." a teraz już czuję że się uzależniłamtak więc wszystko słodkie oficjalnie z mężem pooddawaliśmy z domu i teraz walczymy . Ten pierwszy tydzień najgorszy
A ja tak nie lubiłam słodkiego! ech szybko można się uzależnić jednak
Co do ubrań to ciągle chodzę w swoich sukienkach sprzed ciąży, niektóre nie pasują juz ale to raczej te wiosenne wiec jeszcze mam spokoj. Policzylam że takich w które wchodzę mam 10 wiec musi mi starczyć. W spodniach nie chodzę w ogóle, wiec jedyne co to kupiłam dużo rajstop ciążowych.
Jeśli chodzi o szkole rodzenia to właśnie dziś dzwonila do mnie Pani że możemy się zgłosić na zajęcia 10-11 lutego, po 4h dziennie. No zobaczymy co z tego wyniose, jestem raczej typ naukowca, ale mam nadzieję że mąż i te praktyczne części zapamięta i razem damy radęMoje koleżanki sobie chwalą generalnie wiec i ja spróbuję.
Lactovaginal jest spoko, jeszcze lepszy jest MediVag (tez kwas mlekowy ale w czystej postaci, bez osłonki kapsulki tylko sam żel), ja dodatkowo profilaktycznie musiałam tez ostatnio brać clotrimazol w tabletkach (dozwolony od 2 trymestru) i juz po 3 tabletkach ładnie się infekcja uspokoiła. Brałam na zmianę jeden dzień Clotrimazol a na drugi dzień MediVag. Wszystko na noc.
Dobrego dnia mimo szarugi!!!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/291745409b38.jpg
-
nick nieaktualny
-
Ja wizytę w macu dziś zaliczyłam i pewnie długo długo tam nie wrócę, bo jednak niemiecki mac a polski to jest różnica i smakowa i cenowa
Co do słodyczy to zawsze miałam ochotę na słodkie, w trakcie pierwszego trymestru miałam duże odrzucenie do słodkiego i kwaśnego. W święta w sumie na ciasta nie miałam ochoty, prędzej jakieś ciasteczko skubnęłam. Ogólnie od paru dobrych miesięcy nie słodzę herbaty, właściwie też nie piję w ogóle herbaty i kawy ani słodkich napojów, a moim napojem jest tylko woda, obecnie lekko gazowana z cytryną. Przez to sporo ograniczyłam cukru w mojej diecie. Teraz mam coraz częściej tak, że mam ochotę na jakiś słodycz, typu lody, ale nie jem tego często i w dużych ilościach. Ale przyszłość przede mną
niewiadomo jak to będzie wyglądać dalej z tym, choć im bliżej lata, to pewnie będę chętniej sięgać po owoce i koktajle warzywno-owocowe, już ostatnio je wprowadziłam do diety
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Dzisiaj pierwszy raz poczułam się jak taka tocząca baryłka
:D, zanim doszłam do sklepu to tak się zmachałam brak kondychy totalny ;(
tak wyglądamy na obecną chwilę , od niektórych słyszę ze mam nisko brzuch
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/15c692293778.jpg
a ja dzisiaj zjdłam coś gorszego niż mac, kebab czy pizza wsunęłam zupkę chińską pieczarkowa, pierwsza i ostatnia w ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2018, 15:22
lilek, Magda33, Wiola259, Alphelia, Anitka201, Agnella lubią tę wiadomość
-
welonka wrote:Dzisiaj pierwszy raz poczułam się jak taka tocząca baryłka
:D, zanim doszłam do sklepu to tak się zmachałam brak kondychy totalny ;(
tak wyglądamy na obecną chwilę , od niektórych słyszę ze mam nisko brzuch
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/15c692293778.jpg
a ja dzisiaj zjdłam coś gorszego niż mac, kebab czy pizza wsunęłam zupkę chińską pieczarkowa, pierwsza i ostatnia w ciąży.a jest nisko bo macica sięga dopiero do pępka więc nie da rady być wyżej hehe