CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
welonka wrote:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/15c692293778.jpg
Śliczny brzuszek ! Już się nie mogę doczekać kiedy mi taki urośnie, aż zaczynam się martwić. Jestem już w 20 tygodniu a mój brzusio słabo rośnie, waga też stoi w miejscu, a niektóre dziewczyny na tym etapie mają po + 5 kg.
-
M.W wrote:Śliczny brzuszek ! Już się nie mogę doczekać kiedy mi taki urośnie, aż zaczynam się martwić. Jestem już w 20 tygodniu a mój brzusio słabo rośnie, waga też stoi w miejscu, a niektóre dziewczyny na tym etapie mają po + 5 kg.
-
anna23 wrote:W Bielsku jest na nfz
http://cudnarodzin.com/
... no i u Ciebie 21 tydzień się kończy więc tak jak czytałam, do mnie też pewnie się tak odezwą czyli za jakieś cztery tygodnie
ale stwierdziłam kiedyś że się zapisze bo potem zapomnę :p a robisz połówkowe? Jak tak to gdzie? I wiesz już gdzie chcesz rodzic?
...
Ja miałam ostatnio szyjkę 42mm, mam nadzieję że nadal w tych okolicach bo jednak spokojniejsza jestem z takim wynikiem. Wnorzyszly czwartek pewnie mi sprawdzi
-
Co do jedzenia w niemieckim McDonald to akurat wg mnie jest dużo dużo gorsze niż w Polsce. Jeśli chodzi ogólnie o produkty takie spożywcze, to raczej nie wydaje mi się, żeby była szczególna różnica w jakości. Na pewno niemieckie majonezy są niedobre jak dla mnie i nic nie zastąpi ulubionego Kieleckiego
Ja jestem po wizycie, u nas dziewczynka zostaje dziewczynką, także będzie LiliaWidać było wargi sromowe, waży 200g i jest w normie. Łożysko mam z przodu, dlatego jeszcze nie czuję ruchów dziecka. Szyjkę mam 44 mm, a mój wzrost to 161 cm, co raczej należy do niskich
Ogólnie wizyta była bardzo stresująca, okazało się, że byłam spóźniona, bo źle recepcjonistka wpisała mi godzinę spotkania w karcie, potem ginekolog nastraszyła mnie rozszczepieniem wargi u dziecka przez to, że zażywam leki na astmę. Ogólnie ciągle było, że powinnam to wszystko wiedzieć, a żaden dotychczas lekarz mi tego nie powiedział, nawet wczoraj pulmunolog, u której byłam. Pytałam się o połówkowe to dostałam lekkie pretensje, że przecież dostałam plik dokumentów na początku do przejrzenia i podpisania, w którym m.in. kwestia połówkowego jest ujęta. Nic takiego nie dostałam, więc po prostu o tym nie wiedziałam, wzięłam to wszystko na recepcji po dzisiejszej wizycie i będę mieć lekturę do poczytania. Powoli schodzą mi nerwy i zaczynam się cieszyć potwierdzeniem dziewczynki.
pilik, Arga, J.S, cichyszept lubią tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Alphelia wrote:Co do jedzenia w niemieckim McDonald to akurat wg mnie jest dużo dużo gorsze niż w Polsce. Jeśli chodzi ogólnie o produkty takie spożywcze, to raczej nie wydaje mi się, żeby była szczególna różnica w jakości. Na pewno niemieckie majonezy są niedobre jak dla mnie i nic nie zastąpi ulubionego Kieleckiego
Ja jestem po wizycie, u nas dziewczynka zostaje dziewczynką, także będzie LiliaWidać było wargi sromowe, waży 200g i jest w normie. Łożysko mam z przodu, dlatego jeszcze nie czuję ruchów dziecka. Szyjkę mam 44 mm, a mój wzrost to 161 cm, co raczej należy do niskich
Ogólnie wizyta była bardzo stresująca, okazało się, że byłam spóźniona, bo źle recepcjonistka wpisała mi godzinę spotkania w karcie, potem ginekolog nastraszyła mnie rozszczepieniem wargi u dziecka przez to, że zażywam leki na astmę. Ogólnie ciągle było, że powinnam to wszystko wiedzieć, a żaden dotychczas lekarz mi tego nie powiedział, nawet wczoraj pulmunolog, u której byłam. Pytałam się o połówkowe to dostałam lekkie pretensje, że przecież dostałam plik dokumentów na początku do przejrzenia i podpisania, w którym m.in. kwestia połówkowego jest ujęta. Nic takiego nie dostałam, więc po prostu o tym nie wiedziałam, wzięłam to wszystko na recepcji po dzisiejszej wizycie i będę mieć lekturę do poczytania. Powoli schodzą mi nerwy i zaczynam się cieszyć potwierdzeniem dziewczynki.
To super, że potwierdziła się dziewczynka. Ja mam jutro połówkowe, ciekawe czy u mnie też się nic nie zmieni.
W Mcdonaldsie nie jadam, za to różnica między polskimi, a niemieckimi produktami spożywczymi jest ogromna np. kiełbasy są bez porównania. -
pilik wrote:Do tej samej się zapisałam, ale z nadzieją że w czechowicach będą zajęcia gdzieś
... no i u Ciebie 21 tydzień się kończy więc tak jak czytałam, do mnie też pewnie się tak odezwą czyli za jakieś cztery tygodnie
ale stwierdziłam kiedyś że się zapisze bo potem zapomnę :p a robisz połówkowe? Jak tak to gdzie? I wiesz już gdzie chcesz rodzic?
...
Ja miałam ostatnio szyjkę 42mm, mam nadzieję że nadal w tych okolicach bo jednak spokojniejsza jestem z takim wynikiem. Wnorzyszly czwartek pewnie mi sprawdzi
Rodzić będę w Wojewódzkim, moja mama tam pracuje i tam będę mieć swoją położna i wszystko pod ręką jeśli będę potrzebować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2018, 23:27
-
pilik wrote:Anna a to super! Tez planuje w wojewódzkim, odezwę się na pewno na priv za jakiś czas bo zielona jednak jestem w temacie
....
Może się spotkamy na porodówce jeszcze! Haha
pilik lubi tę wiadomość
-
Eunice,
pozdrawiam równieżowsiankowo
dołączyłam za to koktajl z owoców na dobry start
Będę walczyć z Tobą, tez bardzo nie chce zobaczyć cyferki 8 z przodu ...
Dzięki za temat o rozmiarach ubranek, ja jestem zielona wiec teraz sobie już zapisze. Nie wiem czy cokolwiek dostaniemy, wiec tym bardziej dobrze żebym nie kupiła jakichś gigantów
Co do wyprawki na lato to znalazłam coś takiego:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0d2cf6767ce3.jpg
Maz wydrukował i będziemy chyba iść według tego. Czy cos jeszcze polecacie dziewczyny?
Alphelia, anna23 lubią tę wiadomość
-
@eunice też miałam problem co kupić bo lato bywa kapryśne i na jakimś blogu znalazłam wyprawkę na lato i tam podali 6 body z krótkim rękawem 6 z długim 6 par polspiochow/spodenek 6 pajaców 2 czapeczki jeden cieplejszy kombinezonik z polaru lub cienkiej dzianiny na chłodne dni i ew rampersy na upały. W miarę sensowne się to wydaje tylko nie wiem czy po 6 sztuk to nie za mało jak taka dzidzia co chwilę może mieć jakąś przygodę z ulaniem czy przy przebierabiu pieluszki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2018, 10:23
Kropka89, Alphelia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyeunice. wrote:Pozdrawiam znad owsianki...
Mam nadzieje, że moje wyrzeczenia dają efekty i nie zobacze w czerwcu na wadze liczby rozpoczynającej sie od 8...
Pytanie tylko czy wytrzymam, bo jak sobie przypomne poprzednią ciąże i miłość do jedzenia... Może być cieżko...
Dziewczyny, macie jakieś plany jak będziecie ubierać takie maleństwa latem? Moja córka w lato miała już 7 miesiecy, także siedziała w samym bodziaku albo nad wodą w pampersie i majteczkach. Ale wiem, że z takimi noworodkami jest inaczej...
Nie mam pomysłu co na wyjście ze szpitala- bo przecież nie kombinezon jak u starszej córki w listopadzie:D. Ale tak sam pajacyk? Noworodki ponoć muszą być mocno ogrzane, z drugiej strony w lato jest przecież bardzo ciepło...
Przeglądałam ostatnio ciuszki, bo dostałam z powrotem po córce i właśnie zastanawiam się czy coś dokupić.
W ogóle to ciesze się że miałam od znajomych ciuszki dla małej, bo to spora oszczędność, ale jednak fajnie jak człowiek może sobie pozwolić na nieoszczędność i kupować sam:D. Jak to wszystko teraz segregowałam to myślałam sobie, że fajnie by było skompletować sobie od podstaw samej, to co najbardziej mi potrzebne i co mi się najbardziej podoba. Myśle, że przed samym porodem kupie jeszcze kilka rzeczy typowo dziewczecych w najmniejszym rozmiarze, jak już bede naprawde przekonana o płci,bo teraz to dopiero pierwsza diagnoza:). Tylko właśnie nie wiem co na te pierwsze dni.
Chce coś dokupić z rozm. 56 bo pamietam że dla córki dostałam wiekszość 62,nie dokupiłam nic za bardzo i zdjecia z pierwszych tygodni ewidentnie mi uświadamiają, że ona pływała w tych ciuchach:D
Masz dietę ustaloną przez lekarza lub dietetyka?
Ja też boję się dużo przytyć
A zaczynałam tę ciążę z wagą zaczynającą się od 8...
Stosuję się do zasad,które znam,ale jak widzę,że na wadze jest wiecej to ogarnia mnie niepokój...
Z drugiej jednak strony,nie chcę dziecka głodzić...
Co do ubrania dziecka...mam ten sam dylemat...
Ale pomyślałam,że na wyjście ze szpitala kupię po prostu bawełniany pajacyk,a pod spodem body lub kombinezon z bawełny,gdyby jednak nie było aż tak bardzo ciepło bo rodzę na początku czerwca i różnie bywa.
Zawsze jeszcze okryć można lekkim kocykiem czy muślinową pieluszką.
Nie mam innego pomysłu...
Moje pierwsze dziecię urodzone w lutym,więc takich wątpliwości nie było.