CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Agnella, u mnie tydzień temu na wizycie mała leżała sobie na pleckach, a wczoraj była główką w dół i strasznie powyginana, tak że kolanko prawie przy nosku, ale lekarz mówił że na tym etapie to normalne bo dziecko ma dużo miejsca i może takie dziwne pozycje przybierać. Za to powiedział, że kłucie w szyjce może być tym właśnie spowodowane.
No i szyjka 42 mm mierzona w lini prostej, a że ma zagięty kształt to lekarz powiedział, że w rzeczywistości jest dłuższa.
Agnella, z tego co wiem stopnie łożyska są od 0 do 3. A ile maluch ważył?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2018, 07:33
starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy
IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte -
Mój dzieć ułožony miednicowo, mają jeszcze czas na zmianę pozycji. Syn mi się obrócił ok. 28 tc, a ostatnio mojej znajomej dosłownie na ostatnią chwilę, bo w 34-35tc! Także luz
A co do 500, chociaż można by dyskutować o innych formach pomocy, ocenianie i sortowanie ludzi w tym kontekście jest po prostu słabe i ma niewiele wspólnego z kulturą osobistą, a często też z empatią. Jak słyszę historie typu 'a znajoma znajomego bierze ten hajs, a chodzi w nowych dżinsach' itp itd to wątpię w nasze społeczeństwo, a z pewnością w dobrą wolę
niech się każdy zajmie swoją dupą.
osobiście znam rodziny, które dzięki tej kasie pierwszy raz pojechały na wakacje z dzieciakami. -
Eunice - ciekawie piszesz o tym sieroctwie społecznym.
Osobiście mam dość negatywny stosunek do żłobków. Od razu zaznaczam, że w naszej rzeczywistości rozumiem, że często nie ma innego wyjścia, właśnie dlatego, że często nie ma takiej możliwości finansowej.
Przykładowo dość dobrze zarabiający mąż nie utrzyma żony i dwójki dzieci, gdzie dochody na rodzinę są za duże, by mogła otrzymywać jakieś zapomogi, a z drugiej strong zbyt niskie, by z jednej pensji zapewnić byt na zadowalającym poziomie. Bo też nie chodzi o to, żeby ledwo wiązać koniec z końcem.
W rezultacie po macierzyńsim mama zostaje z dylematem: oddać malucha do żłobka (według mnie to stanowczo za wcześnie - dziecko do 3 rż najlepiej czuje się przy mamie), albo znacząco obniżyć stopę życiową rodziny.
Inna sprawa, że często nawet takiego wyboru nie ma, bo państwo nie zapewnia miejsc w żłobkach. Przykładowo mój syn dostał miejsce dopiero po 2 rż. Ja akurat miałam możliwość zostać z nim w domu (pracuję zdalnie), ale rzadko kto może pozwolić sobie na taki luksus.
W tej sytuacji pozostaje albo wrócić do pracy i lwią część wypły przeznaczyć na prywatny żłobek, albo stwierdzić, że to po prostu nie jest tego warte. Można pójść na wychowawczy i zostać tak naprawdę z niczym.
Wszystko to przykre, bo ujmuje jakże ważnej pracy, jaką jest wychowanie dziecka. -
Eunice Leira podała przykładowe rozwiązania sytuacji gdy kobieta nie pracuje. Zmniejszyć odprowadzany przez męża podatek o przykładowe 500 zł. Z pracą też niekoniecznie wszędzie jest tak jak piszesz, ja znalazłam po macierzyńskim pracę w 3 tygodnie. Nie w zawodzie, ale bardzo fajna i lepiej płatna niż przed macierzyńskim. Nie była to ponadto moja jedyna propozycja pracy. Więc nie w całej Polsce jest tak źle i nie w całych Niemczech jest tak dobrze jak opisujesz, tam szybciej wyrównuje się sytuacja mieszkańców, ale dzięki ogromnym nakładem finansowym regionów bogatszych, których w Polsce po porostu nie ma.
W ogóle zgadzam się z Leira, pomijając podane przykłady, nie stać nas jako państwa na 500 plus. U nas w regionie widać ilu brakuje pracowników, kobietom nie chce się często pracować, bo mimo dzieci w wieku szkolnym, mogą sobie pozwolić na to. Nie generalizuje, we wszystkich przypadkach tak jest, ale z tego co widzę niestety często.
Co do wynagrodzeń polityków to owszem są za wysokie, ale za niskie też nie mogą być, bo wszelkiego rodzaju lobby będą mogły sobie kupić prawo. W każdym zagadnieniu jest jakaś druga strona, ale fajnie, że możemy się powymiwniac poglądami w kulturalnej atmosferze.
Sarrrra, teqz, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
Dla mnie jest nie sprawiedliwe jak kobieta, która nawet jednego dnia nie przepracowała dostaje co miesiąc 1000 zł macierzyńskiego. Do tego 500 plus i 100 zł rodzinnego. Co daje 1600 zł miesięcznie. Duża część kobiet, która pracuje nie dostanie tyle na macierzyńskim.
-
summer86 wrote:Leira, widzę pokrewną ekonomicznie duszę.. jesteś po studiach ekonomicznych, pracujesz w finansach?
Jestem inżynierem, ale interesuję się ekonomią i polityką od czasu jak zaczęłam zarabiać pieniądze i obejrzałam swój pierwszy pasek płacowy, na którym zobaczyłam ile pieniędzy mi pobierają z pensji
Potem kiedy poszerzyłam swoją wiedzę i zobaczyłam jak nas państwo łupie to pojawił się kolejny szok: czemu inni ludzie tego nie widzą i nie rozumieją?
I w sumie na tym etapie zatrzymałam się po dziś dzień
A jeśli chodzi o brak pracy w niektórych rejonach Polski i "dobroczynny" wpływ 500+ to niestety, ale to tworzy zamknięte niewolnicze koło.
Przykład: Gdyby zamiast dawać 500 zł państwo obniżyło podatki to ludziom opłacałoby się zakładać własne firmy. Nawet 60 letnia pani Jadzia z Jelitowa Grubego, gdzie nie ma pracy, mogłaby mieć firmę i np. handlować pierogami własnej roboty, czego teraz jej się nie opłaca robić bo opłaty za prowadzenie firmy są tak wysokie, że na pierogach pani Jadzia by się nie utrzymała. Aczkolwiek gdyby tych opłat nie było, to siup i pani Jadzia mogłaby sama zarabiać, a być może z czasem miałaby tak dużo zamówień, że zatrudniłaby pomocnika i już byłoby nowe miejsce pracy w małej miejscowości.
Wtedy naturalnie gospodarka by się ruszyła i pojawiłaby się praca nawet w małych miastach i wsiach, bo ludziom opłacałoby się robić małe biznesy, czyli tzw. mikroprzedsiębiorstwa. A tak "dają 500+" (i inny socjal + inne wydatki, żeby nie było, że tylko 500+ jest złe ) więc podatki idą w górę, ludzi nie stać na legalne prowadzenie własnych działalności i zatrudnianie ludzi, dlatego tworzy się bezrobocie i czarny rynek pracy, a na bezrobociu ludzie wyciągają rękę po socjal bo nie mają za co żyć. A wystarczyłoby dać ludziom wędkę a nie rybę Dlatego nazywam to niewolniczym kołem. Po prostu chciałam Wam pokazać tą mechanikę.
I dla jasności - nie mam tu nic do niepracujących kobiet. Jak powiedziałam wcześniej: każdy ma prawo podjąć decyzję czy pracuje czy nie. Aczkolwiek tak samo uważam, że osoba podejmująca decyzję powinna też ponosić jej konsekwencje: i te pozytywne i te negatywne i nie można tymi konsekwencjami obarczać całego społeczeństwa. Z drugiej strony, jeśli chcemy pomóc komuś kto nie ma na życie to nadal utrzymuję stanowisko, że pomagać trzeba poprzez dawanie wędki a nie ryby.
Jeśli chodzi o tradycyjny model rodziny to jest to coś do czego do końca się jeszcze nie ustosunkowałam. Tzn. super, że kobieta może zostać w domu z dziećmi, a mąż pracuje i stać go na utrzymanie rodziny, naprawdę uważam, że to świetna opcja, aczkolwiek z drugiej strony bałabym się być zależna od męża całe życie. Możecie się kochać, etc, ale wiadomo - różnie bywa w życiu, a jak on odejdzie, albo się zakocha i dojdzie do rozstania? Co potem? Jaką pracę może wykonywać kobieta bez żadnego doświadczenie, która całe życie siedziała w domu?
To mnie póki co przeraża i dlatego pewnie nie zdecydowałabym się na tą chwilę na taki model rodziny, no ale mnie akurat życie nauczyło, że trzeba liczyć na siebie i nie uzależniać się od innych, raz już dostałam po dupie i nie chcę więcej tego powtórzyć
Anitka201, firanki na duszę lubią tę wiadomość
-
Mój mąż nie wyobraża sobie żebym puściła małe dziecko do żłobka i chce żebym była z małą przez 3 lata tak jak z Alanen.Tylko mam żłobek pod domem i się zastanawiam właśnie nad puszczeniem tak koło roczku.
Co do 500 plus to ja skorzystam na drugie dziecko i chcę je wydać na szczepionki które są cholernie drogie.Jak dla mnie by mogli zrobić darmowe żłobki,przedszkola i obiady w szkolach plus darmowe szczepionki dla dzieci.Trochę to chore że jedna kosztuje prawie 200 zł :/Oczywiście wtedy by zlikwidowano 500 plus,ale co człowiek to inaczej o tym myśli.
Moja koleżanka ma 3 dzieci z czego 2 urodziła przed 500 na 3 się zdecydowała bo jej mąż dobrze zarabiał i zasiłków nie brali.Niestety on poznał inną i koleżanka została sama więc teraz bierze na 2 dzieci zasiłek bo ze swojej wypłaty by nie utrzymała domu i dzieci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2018, 12:05
23.10.2009 Alan
29.05.2018 Karolek
26.04.2021 Misiu
-
Ja rodziłamszczęśliwa2017 wrote:Dziewczyny a macie jakieś opinie o szpitalu w Strzelcach Opolskich ? może ktoś ze znajomych tam rodzil:)? Poród wspominam bardzo dobrze, lekarz był przy porodzie, ale nie wtrącał się do pracy położnej Tak w ogóle szłam tam w ciemno, bo mój lekarz prowadzący pracuje w innym województwie, więc byłam niczyją pacjentką.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2018, 17:47
szczęśliwa2017 lubi tę wiadomość
-
malinka201666 wrote:Jak dla mnie by mogli zrobić darmowe żłobki,przedszkola i obiady w szkolach plus darmowe szczepionki dla dzieci.Trochę to chore że jedna kosztuje prawie 200 zł :/Oczywiście wtedy by zlikwidowano 500 plus,ale co człowiek to inaczej o tym myśli.
Nie ma nic za darmo
Gdyby zrobili "darmowe" żłobki i przedszkola to mielibyśmy jeszcze wyższe podatki, a i tak miejsc nie starczyłoby dla wszystkich
-
Chciałam się pochwalić, że na usg wyszedł chłopak
Alphelia, cichyszept, summer86, Kropka89, zielonooka7, witaminkab, welonka, Magda33, Pysiaczek89, lilek, tomania2806, Anitka201, Marya, Wonderland, A_n_k_a_80, pilik, szczęśliwa2017 lubią tę wiadomość
-
Arga wrote:Chciałam się pochwalić, że na usg wyszedł chłopak
Gratulacje! Mam nadzieję, że u mnie na polowkowych niedlugo nic się nie zmieni i jak była dziewczynka tak bedzie do konca Chociaz z tego co czytam tu na roznych forach, czasami są zmiany
-
Mnie sie udało że moge siedzieć z Alankiem w domu. Ale przez 5 lat pracowalam potem macierzyńskiego miałam1100 zl teraz bezrobocie od czerwca znowu kosiniakowe a potem chyba bede musiala dac chlopakow do zlobka i przedszkola.Albo babcie pomoga bo do pracy musze wrocic i chce. Brakuje mi szpitala i pracy, kontaktu z ludźmi. Kocham moje dzieciaki nad życie ale brak trochę oddechu czasem. My tez dostaniemy500 plus dopiero na drugie.
A co do kobiet nie pracujących a wychowujących dzieci i prowadzących dom to tez nie łatwa praca. Same wiemy jak jest. Ja nikomu nie zazdroszczę czy ma lepiej czy mu sie należy. Uwazam ze my kobiety powinnyśmy sie trzymac razem.
summer86, Arga lubią tę wiadomość
