CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Leira wrote:Jak u Was kwestia rozstępów na brzuchu? Macie? Nie macie? Używacie czegoś? Pomaga? Nie pomaga?
Mam gigantyczny brzuch, ale nie zauważyłam jeszcze rozstępów (pewnie dlatego też go nie smaruję) i nie wiem w sumie czy to kwestia organizmu, czy smarowania, czy najgorsze przed nami? -
Leira wrote:Jak u Was kwestia rozstępów na brzuchu? Macie? Nie macie? Używacie czegoś? Pomaga? Nie pomaga?
Mam gigantyczny brzuch, ale nie zauważyłam jeszcze rozstępów (pewnie dlatego też go nie smaruję) i nie wiem w sumie czy to kwestia organizmu, czy smarowania, czy najgorsze przed nami?
ja mam prawie całe ciało w rozstępach, niestety taka skłonność, wystarczyło, że przytyłam np 3-4 i już... i tak jak na boczkach już miałam rozstępy z kiedyś, tak na samym brzuchu na razie nic się nie pojawiło a brzuch urósł mi w sumie bardzo nagle. używam od ok 3-4 miesiaca na dzień kremu Palmersa a na noc oliwki z Tołpy. ciekawa jestem czy jeszcze mi coś wyskoczy bo skłonność naprawdę duża, a tak jak niektóre dziewczyny piszą czasem i kosmetyki nic nie pomagają
Więc na razie się ciesz że nic nie majak Ci się nie chce smarować to pilnuj i jak zauważysz coś nawet mikro małego to od razu działaj
-
Cześć
Dzisiaj zaczęłam szkołę rodzenia, planuję sobie pójść na kilka zajęć z tematów które warto po tyyylu latach odświeżyćwszystkie panie z nowej grupy dostały reklamóweczkę z niebieskiego pudełka z ulotkami, gratisami. Mam więc lekturę i już pierwszą, malutką buteleczkę z Aventa. Fajnie, bo buteleczki tej firmy przy córce też używałam i byłam zadowolona.
Jeśli chodzi o laktator, to przy córce miałam ręczny z Aventa (pasował mi do buteleczek) i byłam zadowolona. Karmiłam piersią 10 miesięcy i nie musiałam dokarmiać ani rozkręcać laktacji, ale ręczny pomógł mi wystarczająco przy nawale pokarmu, odciąganiu mleczka na wyjścia (sporadycznie) a finalnie przy odstawieniu piersi (też delikatnie wtedy ściągałam pokarm - stopniowo coraz mniej) także na takie sporadyczne używanie ręczny mi wystarczył w zupełności, teraz też taki kupię i to już przed cc żeby rozkręcać laktację od pierwszych dni.
W ciąży pierwszej smarowałam się fissanem (tragiczny zapach i konsystencja) i zrobił mi się tylko jeden rozstęp - skóra puściła w miejscu dziurki po kolczyku na pępku.
Tym razem smaruję palmersem i zobaczymy czy też mi się upiecze, mam taką nadzieję -
Ja miałam taki problem, że moja córka nie chciała w ogóle ssać piersi. Dlatego też wolałam odciągnąć pokarm i dawać jej z butli niż od razu przejść na mm. Jeszcze jak byłam w szpitalu, mąż kupił mi najzwyklejszy ręczny laktator z Canpola. Oczywiście ściąganie zajmowało dużo czasu i ściągalam coraz mniej i mniej aż w końcu pokarm zanikł... Zastanawialam się nad elektrycznym, ale zanim zamówiłam to już nie było co odciągac.
Teraz planuje kupić elektryczny Canpol Easy Start. Mam nadzieję, że będzie ok, bo słyszałam o nim dobre opinie. Na pewno Medela jest lepsza, ale niestety też dużo droższa. Mimo wszystko liczę, że maleństwo będzie chciało pić bezpośrednio z piersi, ale wolę mieć laktator aby rozkręcić laktację no i przyda się też na jakieś wyjścia czy odciągnięcie nadmiaru pokarmu.
Co do rozstępów to używam Bio Oil i mimo wszystko widzę że na "boczkach" coś tam się pojawilo.. Ja niestety urosłam najpierw wszerz, a brzuch dopiero niedawno więc skóra chyba nie wytrzymała:o poza tym mam skłonności i pozostałości po okresie dojrzewania więc na cuda nie liczyłam;)
-
firanki na duszę wrote:Sara, Anka - dr Nowara. Jestem zadowolona ( nie licząc jego docinków o wadze...)
Biorę sobie też położna prywatną.
Wybieracie się Dziewczyny na III prenatalne??? -
Co do rozstępów to wiem, że jest to kwestia genetyczna. U mnie w rodzinie były rozstępy nieduże na brzuchu, więc jestem w skali ryzyka
Póki co nic nie mam, oprócz rozstępów na tyłku z okresu dojrzewania. Smaruję skórę od samego początku, bo mnie swędziała i naturalne jest, że przy takim rozciąganiu się należy ją nawilżać. Najpierw smarowałam olejkiem z Topfer, potem jak mi się skończył wykorzystałam wszystkie próbki co miałam, czyli: olejek z Weleda oraz dwa rodzaje FreiOil. Dziewczyny polecały olejek z Babydream z Rossmanna, więc kupiłam go i na razie z niego korzystam. Jednak najbardziej zadowolona byłam z tego pierwszego od Topfer, bo szybko się wchłaniał, był bezzapachowy i jakoś tak wydaje mi się, że idealnie nawilżał skórę.
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Sarrrra wrote:On ma 5aczrj takie poczucie humoru. Moim zdaniem nie mówi to poważnie. Bardzo go lubię. Teraz chodzę do innej bo chciałam być w bytomiu w szpitalu a i tak w ostateczności będe w Zabrzu:) jutro glukoza
Poza tym nie podoba mi się to jak robi USG - żadnych pomiarów, tylko przykłada głowice żeby sprawdzić czy jest tętno i koniec badania.
Ja glukozę mam w piątek...
-
Leira wrote:A ile u Was kosztuje położna?
W stolicy jest to koszt ok. 2000 PLN +. Koleżanka ma z nią jutro spotkanie wiec jakby co przygotuje się na ewentualny koszt. Podobno to więcej niż 600 zł a taka kwotę usłyszałam kiedyś od koleżanki. Nie zdziwię się jak powie coś koło 1,5 tys .
Co do rozstępów to na razie mnie oszczędziło. Po 1 ciazy nie miałam ani jednego wiec liczę ze teraz tez tak będzie.
Mimo wszystko 2 razy dziennie smaruje się na zmianę intensywnym masłem na rozstępy z Nacomi, mleczkiem na rozstępy babydream z rossmanna. Do tych kosmetyków dodaje olejek na rozstępy z Nacomi.
Myśle zeby od 8 miesiąca wprowadzić elencyl na rozstępy dla kobiet w ciazy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2018, 18:32
-
Ja mam rozstępy po 1 ciąży i po odchudzaniu,teraz mi się zrobiły na bokach nowe..
Co do położnej to u mnie we Wrocławiu dziewczyny piszą że dawały koło 800 zł.
Ja nie "biorę" położnej bo mnie nie stać i raczej czeka mnie cc
Apropo cc,dziewczyny które miały pierwsze planowe zabiegi w którym tygodniu wam gin dał skierowanie na cc? -
teqz wrote:O, to daj znać
Juz jestem po wizyciewszystko dobrze, synuś waży 1124 i lekarz mówi że dobrze.
Córkę urodziłam w 41 tyg i ważyła 3335 wiec tu może być podobnie bo trochę więcej jak 10 cali a mniej jak 50klauuudia, witaminkab, Magda33, Alphelia, teqz lubią tę wiadomość
-
firanki na duszę wrote:Płacę 820 zł w Katowicach.
Kurcze, duża rozbieżność. Za 820 pln być może byłabym skłonna się zdecydować, ale za 2000 pln to raczej nie, uważam, że to mocne przegięcie, zwłaszcza, że poród ma się odbywać w państwowym szpitalu, a lwią część z tych 2000 pln bierze właśnie nie sama położna, a.. szpital. -
Ja smaruje od 2-3 miesiąca (bo wtedy już powoli się pojawiał brzuszek) balsamem Perfecta Mama na zmianę z olejkiem z Lirene z Rossmana. Raczej raz dziennie, na noc tylko i jak narazie nie zauważyłam żadnych nowych rozstępów, są tylko te z okresu dojrzewania, niestety magicznie nie znikają
Co do laktatora to mi koleżanki radzą poinformować męża gdzie i jaki należy kupić i w razie czego zeby mąż kupił już po porodzie. Nie wiem czy to dobry pomysł, ja tak bardzo lubię mieć już wszystko ogarniete ale to 500zl (myślę o Medeli Swing ze względu na to że jest cichy chyba jako jedyny....) mnie trochę wstrzymuje.
Co do kocyków to jeszcze nic nie mam i zastanawiam się właśnie co oznacza cienki kocyk - dla mnie wszystkie wydają się być grube, w ostateczności można przecież przykryć pielucha
Dziś przyszło zamówienie z Gemini ale się ucieszyłam, teraz juz ponad połowę wyprawki dla siebie i malucha chyba mam i czuję się o wiele pewniej
Co do położnej - ja słyszałam że we Wrocławiu jakoś rok temu to była kwota 500zl ale tylko w jednym szpitalu można w ogóle wynająć polozna, przy czym ta kasa idzie na fundację położnych które ja założyły (coś takiego w każdym razie) ale dostaje się rachunek itp. wiec brzmi sensownie. Pewnie ceny wzrosly a druga sprawa że ta położna jest tylko przy porodzie a potem, w pierwszych dniach kiedy najbardziej potrzeba porady to już jej nie ma niestety i to już kwestia jaka zmiana będzie na dyzurze w danym szpitaluTakże tak sobie ostatnio mysle, urodzić to chyba urodzę, przecież gdziekolwiek ktoś poród odbierze, grunt żeby był dobry szpital dla malucha w razie czego a przecież wszystkie są III referencyjnosci. A co do opieki po, nie przewidze tego i wole nastawić się na najgorsze i obtoczyć się mężem, książkami i telefonami do znajomych co już mają x dzieci i w razie czego tam szukać pomocy a nie liczyć na personel. Mam tez spisany juz telefon do jakiejś super doradcy laktacyjnego, która przyjeżdża do domu na wizytę w razie czego zaraz jak się wróci że szpitala i to uważam za wartosciowa wiedzę
-
Aha jeszcze co do monitora oddechu to planuje kupić, najprawdopodobniej Babysense, chyba teraz jest wersja 7 więc ten. Moja mama mnie uratowała bo akurat robiła w nocy papiery do pracy i jak to określa "usłyszała niesamowita ciszę" . Dzięki temu mnie uratowała, wtedy jeszcze nie było monitorów oddechu... Wiec jeśli wiem że ja takie bezdechy miałam i jeden był taki tragiczny że ledwo co mnie mama odratowala to na pewno kupię monitor swojemu maluszkowi. Położna na szkole rodzenia w dodatku coś takiego powiedziała że jak były skłonności w rodzinie to lepiej mieć. No w każdym razie ja kupuję