CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
klauuudia wrote:Kochane a kiedy planujecie ostro wziąć się za pranie i prasowanie ciuszkow?
Ja to tak przekładam z tyg na tydz i już sama nie wiem czy jeszcze przed świętami czy może po świętach się za to zabrać... ??klauuudia lubi tę wiadomość
-
I Wogole stwierdzilam że jeżeli chodzi o ciuszki to nie będę narazie nic dokupywac mam pełno rzeczy po starszaku i nie zdążył ich zniszczyć poza tym już dla niego było to wszystko dużo za dużo
także zakupowe szaleństwo odpuszczam chyba że coś mi się bardzo spodoba
-
klauuudia wrote:Kochane a kiedy planujecie ostro wziąć się za pranie i prasowanie ciuszkow?
Ja to tak przekładam z tyg na tydz i już sama nie wiem czy jeszcze przed świętami czy może po świętach się za to zabrać... ??
Pranie zrobię w maju, a prasowania w ogóle nie będę robić. Zastanawia mnie w dalszym ciągu tylko jedno: czy jest sens kupowania proszku dla dziecka? OK, dzieciak będzie chodził w rzeczach upranych w specjalnym proszku, ale przecież moje ubrania są prane normalnie a skóra dziecka będzie miała z nimi kontakt. Czy nie lepiej więc od razu przyzwyczajać dziecka do normalnych detergentów? -
Leira ja pralam dla Nikolasa wszystko w normalnym proszku tylko płyn zmieniłam dla wszystkich sensitive... wydawało mi się po prostu że lepiej tak niż przyzwyczaić dziecko do tych dziecięcych a później mógłby być problem do zmiany do normalnego... uważam że to była bardzo dobra decyzja . Oczywiście miałam plan że gdyby jednak coś zaczęło małego uczulac no to będzie trzeba wszystko na nowo wyprać...
Leira lubi tę wiadomość
-
klauuudia wrote:Leira ja pralam dla Nikolasa wszystko w normalnym proszku tylko płyn zmieniłam dla wszystkich sensitive... wydawało mi się po prostu że lepiej tak niż przyzwyczaić dziecko do tych dziecięcych a później mógłby być problem do zmiany do normalnego... uważam że to była bardzo dobra decyzja . Oczywiście miałam plan że gdyby jednak coś zaczęło małego uczulac no to będzie trzeba wszystko na nowo wyprać...
Mam podobne rozważania do twoich. Też pomyślałam o wypraniu "normalnie", a w razie uczulenia będę szukać alternatywyklauuudia, Ha lubią tę wiadomość
-
Leira moja koleżanka miesiecznemu dziecku zrobiła jedno pranie bez późniejszego prasowania i dostał od półśpiochów uczulenia na nóżkach takiego że nic tylko płakać. Resztę ciuszków miał wyprasowana i reszta ciała nic, Tylko te nozki. Więc myślę że na samym początku warto poświęcić ma to chwilę
-
nick nieaktualny
-
Anna23 Mi się wydaje że w tym przypadku zależy dużo od samych skłonności uczuleniowych maluszka na które nie mamy niestety wpływu. Nasz wpływ zaczyna się dopiero później i wydaje mi się że jeżeli za dużo chuchamy i dmuchany to też nie jest dobre i trzeba znaleźć taki odpowiedni balans ...
Wiadomo że jeżeli dziecko jest trochę mniej odporne ma skłonności od samego początku do alergii to trzeba zmienić swoje zasady dla niego ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2018, 13:14
-
klauuudia wrote:No właśnie mi się też tak zdaje że trochę wcześnie
ale jakoś nie mogę się tego doczekać haha
To ja mam tak samoplanuję po świętach kupić proszek dla dzieci i wszystkie ciuszki wyprać, a potem wyprasować
ale to może być jednak za wcześniej, a ja bym już tak chciała mieć wszystko gotowe
klauuudia lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Palusia piątka ja też już zaczynam prać a po świętach będę prasowac wszystko , ja do końca kwietnia chce mieć skończona wyprawkę. Ostani miesiąc planuje wylegiwac się .
Leira moim zdaniem jak chcesz prać w zwykłym proszku to warto chociaż na początku ubranka wyprasowac . -
Ja będę prasowac tylko przed 1 ubraniem. Kupuję małe opakowanie proszku dla dzieci i wypiore w nim rzeczy malego, dopóki siw nie skonczy, potem przejdę na zwykly proszek. Tez uwaza., ze nie ma co przesadzać, ale wole stopniowo sprawdzac skórę dziecka, jednak to straszne maleństwo bedzie. Tak samo zrobilam z córką i się sprawdziło.
klauuudia lubi tę wiadomość
-
welonka wrote:Leira moim zdaniem jak chcesz prać w zwykłym proszku to warto chociaż na początku ubranka wyprasowac .
Czemu?
Wytłumacz mi proszę tą magię prasowania, bo ja nie umiem sobie tego logicznie wytłumaczyć: wiem, że przy temperaturze prasowania zabijamy bakterie, to jak wyparzanie ubrań. Tylko, że jak odłożę te ubrania do szafy to bakterie środowiskowe się na tych ubrankach rozmnożą. No chyba, że zapakujecie ubranka próżniowo, gdzie wiadomo, że bakterie potrzebują tlenu, więc się nie rozmnożą, ale po wyjęciu z torby próżniowej znów osadzą się na nich bakterie środowiskowe. I co z kontaktem dziecka z naszymi ubraniami, pranymi w normalnym proszku i nie prasowanymi?
klauuudia, Ha lubią tę wiadomość
-
U mnie po żelazie mdłości, bóle brzucha nad ranem, raz zaparcie, a potem..w drugą stronę, tak na zmianę. Liczę, ze teraz wyniki będą w normie i może spokój od Tardyfeloru
Śliczne ciuszki
Ja dla córci mam po starszej, kupa jeszcze z metkami, bo to nie była ta pora roku, jedynie może jakieś bodziaki będę musiała dokupić, koniecznie tetry. Za miesiąc wybieram się do hurtowni dziecięcej po przewijak, wanienkę, łóżeczko...
No idzie już pełne zamówienie koszulek do karmienia, wzięłam z Italian Fashion
Z praniem ciuszków to chyba w maju, jak będzie cieplej to w ogródku powieszę
Ja używam proszku Lovella, córka ma 1,5 roczku i dalej w takim proszku piore jej ciuszki, oddzielnie od naszych.
No i prasuję, ale głównie dlatego, ponieważ brzydko Malutka wygląda w wygniecionych, są też wtedy szorstkie. Oj, taka ze mnie nadgorliwa mamka
O jakich pieluszkach myślicie?
Przy córci używam Dady, praktycznie do samego początku i się sprawdziły. Teraz też z nich skorzystam.
Ja się wpycham w kolejki w labie. Ostatnio były dwie w kobiety w ciąży przede mną, ale z niewidocznymi brzuszkami i jeszcze dostałam od nich ochrzan, ze wykorzystuje ciąże, a przecież przde mną starsza pani. Także...
W Rossmannie, faktycznie, panie same wołają i to jest miłe. Czasami ktoś przepuści mnie w Biedronce.
Dziewczyny, jak u Was brzuszki, niedawno o tym pisałyśmy...U mnie stanął w miejscu, już miałam myśli, ze łożysko źle działa, dziecko małe...Uspokoję się we środę dopiero, po wizycie.
U mnie z ruchami tez nieregularnie, raz naprawdę córeczka jak mała żabka w stawie, jednego dnia spokojniej.
Widziałam, że znowu na forum było ożywienie i ktoś wtargnął, akurat może i dobrze, że nie czytałam.
Bosze, jestem taka zmęczona, wczoraj dosłownie całą noc nie spałam, same stresy i zero pomocy od męża, już od tego wszystkiego brzuch mi twardnieje, boli jakby od środka w 2...
Zapomniałabym, pytanie do mam, które swoje maluszki mają już na świecie...
Jakie pierwsze buciki kupowałyście/kupujecie? Jaka firma, muszą koniecznie być za kostkę?
Moja córcia "przechodziła" zimę w takich niechodkach, praktycznie była w wózeczkuTeraz czas na pierwsze buciki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2018, 14:14
-
Agnella wrote:Dziewczyny, jak u Was brzuszki, niedawno o tym pisałyśmy...U mnie stanął w miejscu, już miałam myśli, ze łożysko źle działa, dziecko małe...Uspokoję się we środę dopiero, po wizycie.
U mnie od pasa w dół przyrosło z rozmiaru 38 na 40, za to od pasa w górę noszę 44 (jest jeszcze trochę luz), za to rozmiar 42 już na moim brzuchu jest opięty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2018, 14:09
-
A ja chciałam podziękować za ten link do koszul do karmienia z allegro, chyba Eunice go umieściła
Koszulki przyszły dziś (zamawiałam w poniedziałek), są śliczne, super materiał, leżą jak ulał wyglądają jak sukienki i bardzo nam się podobają
A na brzuszek mają miejsce jeszcze więc we ogóle superowo! Wzięłam różowa i pomarańczowa i ślicznie z moja ciemna karnacja się komponują
Co do prania to ze względu na to że dużo rzeczy mam z second handu lub od znajomych ale długo zlezalych, to wypralam już wszystko raz a teraz do Świąt chce wyprać raz jeszcze ale tym razem w Loveli. My w ogóle postawiliśmy na Lovele i od teraz pierzemy już wszystko tylko w tym płynie (Lovela do kolorów) i tyle. Nam tak łatwiej po prostu, a że maz i tak ma alergię na niektóre proszki to zakładamy że tak też będzie lepiej dla maluszka. No i wszystkie pościele, nasze ubrania tez nie będą miały tych starych proszków na sobie bo do czerwca zdążę wyprac raczej wszystko
Od znajomych i mamy mam zalecenie żeby wyprać, wypłukać dwa razy i z raz wyprasować, ale najlepiej prasować tuż przed założeniem bo jak Leira pisała taki materiał długo nie jest jałowy. Z książki "W oczekiwaniu na dziecko" : "materiał niedawno prasowany jest względnie jałowy" - to w rozdziale przy odbieraniu porodu w domu i tym co podłożyć pod nogi rodzącej i w co owinąć dziecko.