CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
klarunia1978 wrote:Dziewczyny, dziś przed chwilą wypadła mi grudka śluzu gęste białko lekko kremowe i ciągnące się ( sorry za szczegółowy opis) czy miałyście coś takiego??? Ogólnie w tej ciąży nie mam i nie miałam żadnych upławów, pierwszy raz coś takiego się wydarzyło. Dziś na 17 mam lekarza wcześniej umówioną wizytę to na pewno zajrzy. Ale trochę się stresuję.
Od kilku tygodni też mi się zdarza, że wypadnie taki glut, wcześniej tylko wodniste upławy, aczkolwiek podobno to normalne. -
Czyli muszę pruszyc temat szczepień z moim ginem jak jest u nich w szpitalu w takiej sytuacji.
Właśnie też miałam pytać jak u was jest na tym etapie ze sluzem bo u mnie ostatnio bardzo dużo najwięcej rano pojawia się .
Powiem wam ze mi już ruchy Małej momentami sprawiają ból a najbardziej jak rozpycha się i wypina, trochę martwię się czy ta moja macica rozciąga się prawidłowo bo coś te ruchy czuje ostatnio częściej nisko, no i nom stopnia od kogoś słyszę ze brzuch mi się obniżył.
A co do spania z rodzicami to ja jak jestem u rodziców to często idę do rodziców pod kołderke i razem ogladmy jakiś film :p ja jak przestałam spać w łóżeczku to spałam z siostra
Dzięki dziewczyny:* to taki nasz przedsmak bo w ciągu dwóch lat planujemy kościelny .Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2018, 13:00
-
welonka wrote:Czyli muszę pruszyc temat szczepień z moim ginem jak jest u nich w szpitalu w takiej sytuacji.
Porozmawiaj z ginem, ale szczerze mówiąc to wątpię, że powie Ci coś innego niż to co już wiemy, czyli: jeśli nie napiszesz oświadczenia o niewyrażeniu zgody na szczepienia w szpitalu to dziecko Ci zaszczepią na 100%, zaraz po tym jak wezmą je do ważenia, przy okazji taki dzieciak zostanie też umyty, podadzą mu domięśniowo witaminę K, a potem zakroplą mu oczy specjalną chemiczną mieszanką, żeby nie dostał porzeżączkowego zapalenia spojówek (nie ważne, że nie masz rzeżączki - takie są profilaktyczne procedury)
Dlatego naprawdę warto się tym zainteresować i zawczasu podjąć odpowiednie kroki. Natomiast oczywiście decyzja należy do Ciebie i Twojego męża - na nic Was nie namawiam, poza zapoznaniem się głębiej z tym tematem
eunice. wrote:A jak chodzi o odsyłanie ze szpitala to właściwie mi zależy głównie na tym, żeby dostać zastrzyk na GBS (bo pewnie będę mieć dodatni skoro ostatnio miałam) i żeby nie rodzić w domu, gdzie mnie słyszą sąsiedzi a tym bardziej teście piętro niżej (choć żyję nadzieją, że zdarzy się cud i się wyprowadzimy gdzieś przed porodem). Jak mi dają zastrzyk to mogą odsyłać, wątpię żeby tak szybko poszło że nie zdążę dojechać gdzie indziej. Byle na parte zdążyć.
Bardziej się boję tego, że będzie oblężenie i będą chcieli nas mieć jak najszybciej z głowy bo nie będzie miejsc i właśnie będą sztucznie przyspieszać, nacinać itd. I że na spokojnie nie będzie można tego wziąć tylko szybko miejsce zwalniać.
Na GBS dają kroplówkę chyba, a nie zastrzyk. Też mam ten problem i tylko to powstrzymuje mnie od porodu w domu. U mnie już z posiewów wyszedł GBS w tej ciąży, u Ciebie nie musi - znane jest mi wiele przypadków gdzie kobieta miała w pierwszej ciąży dodatni GBS, a w kolejnej ujemny -
Czara wrote:Kiedyś się martwiłam, ze zanim ja zajdę w ciąże to wszystkie dzieciaki już do szkoły pójdą. A tu kolejne bejbiboom.
Dobre wspomnienia (o ile można takie mieć) mam z Redłowem i Wojewódzkim. Z Kliniczną słabe, bo najpierw mnie nie przyjęto z ciążą pozamaciczną, a w kolejnej ciąży powiedziano, ze jest zarodek z serduszkiem, a w rzeczywistości mialam zapchany lewy jajowod. Wtedy powiedziałam, ze nigdy tam nie wrócę. Ale mysle, ze mają tam najwiecej lekarzy, najwiecej sal no i 3 stopień referencyjności.a zaspa po remoncie ma chyba teraz więcej miejsc.
-
lotka1990 wrote:Wszystkie gdańskie szpitale mają 3 stopień
a zaspa po remoncie ma chyba teraz więcej miejsc.
Z tego co wiem to trzeci stopień referencyjności dotyczy ratowania wcześniaków między 24 a 32 tygodniem ciąży (skończonym), 2 stopień dotyczy tych między 32 a 37 tygodniem (skończonym), a powyżej 37 tygodnia to już każdy szpital
Natomiast nie ma to wpływu na sam przebieg porodu i jakość w traktowaniu pacjenta
Agnella lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Leira wrote:Z tego co wiem to trzeci stopień referencyjności dotyczy ratowania wcześniaków między 24 a 32 tygodniem ciąży (skończonym), 2 stopień dotyczy tych między 32 a 37 tygodniem (skończonym), a powyżej 37 tygodnia to już każdy szpital
Natomiast nie ma to wpływu na sam przebieg porodu i jakość w traktowaniu pacjenta
tak, jakoś tak to jest z tymi stopniami.
ja o tym tylko tak na marginesie, wiadomo, że to nie ma wpływu na przebieg porodu itp. Ale dobrze, że akurat wszystkie 3 szpitale w mojej miejscowości mają ten 3 stopień, bo nigdy nie wiadomo kiedy urodzę i jaka opieka będzie potrzebna
-
eunice. wrote:Leira właśnie się zastanawiałam czy to można dać w zastrzyku bo myślałam zawsze że dają przez kroplówkę tylko dlatego że i tak zakładają do porodu na wszelki wypadek gdyby szybko trzeba było coś podać.
Jak nie będę mieć gbs to chyba będę ba parkingu w aucie siedzieć i wpadnę tylko urodzić jak główkę poczuje haha xD
Słyszałam, że są kobiety, które rodzą w domu i biorą antybiotyk Augmentin - zaczynają w dzień porodu, albo jak poczują skurcze przepowiadające - dla mnie to zbyt ryzykowne, bo jak mały się zarazi to nie będę mogła mu pomóc - szalone to jest. Aczkolwiek jak ktoś zdrowy i nie ma przeciwwskazań to popieram, chyba nigdzie nie czułabym się lepiej niż w domu
A z tym GBS to zobaczysz jak Ci zrobią posiew - sprawa nie jest przesądzona -
lotka1990 wrote:tak, jakoś tak to jest z tymi stopniami.
ja o tym tylko tak na marginesie, wiadomo, że to nie ma wpływu na przebieg porodu itp. Ale dobrze, że akurat wszystkie 3 szpitale w mojej miejscowości mają ten 3 stopień, bo nigdy nie wiadomo kiedy urodzę i jaka opieka będzie potrzebna
Nie myśl w ten sposób - urodzisz w skończonym 37 tygodniu, albo później
-
klauuudia wrote:Malinka i był też taki problem od samego początku czy dopiero później?
Alan bardzo ładne imię
Ja ciągle liczę na jakaś cudowna poprawę
Sama nie wiem czy i gdzie zrobiłam błąd z tym jedzeniem?
Ja podobno jadłam śniadanie 2 godz a obiad czasami i nawet 3 ale jadłam wszystko... -
Eunice Ty nie masz domu.. masz miejsce, w którym mieszkasz, ale z tego co opisujesz to żaden to dom. Dom jest tam gdzie czujesz się bezpiecznie i u siebie.
malinka201666 wrote:W sumie to odkąd skończył 2 lata to się zaczęły problemy.Mówiłam o tym lekarzowi,ale kazał się nie martwić bo zagłodzony nie był i wyniki krwi były ok.Więc się przestałam tym przejmować,ale jednak jest to trochę wkurzające
Sama nie wiem czy i gdzie zrobiłam błąd z tym jedzeniem?
Ja podobno jadłam śniadanie 2 godz a obiad czasami i nawet 3 ale jadłam wszystko...
Problem z jedzeniem pojawił się nagle? Z dnia na dzień? Naturalnie przyczyn może być wiele, ale jako, że dużo wertuję przypadków NOP poszczepiennych w Polsce i za granicą to obiło mi się o uszy, że m.in rodzice skarżą się na tzw. "jadłowstręt poszczepienny". Nie wiem na ile mogłoby to mieć odniesienie do Twojego malucha, ale w sieci dużo jest artykułów i wypowiedzi rodziców dzieci o tym, jeśli jesteś zainteresowana to możesz sobie rzucić na to okiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2018, 14:24
-
Eunice widzę, że masz taki pogląd jak ja. W Holandii jak tylko ciąża zdrowa to można rodzić w domu, ale ja też wolę w szpitalu. Tam się nie muszę o nic martwić, wszystko zapewniają, dadzą jeść po wszystkim, mogę sobie chodzić z wyciekającymi wodami i nie muszę tego sprzatać, iść po prysznic. No i wrazie w , jest odpowiedni prrsonel i sprzęt, bo przecież różnie może być. A po paru godzinach po porodzie, idę z dzieckiem do domu i wtedy mam spokój
I wtedy śpię we własnym łóżku. Nie robią tu badania na GBS .
Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
Leira, w wielu krajach nie robią GBS, w Wlk. Brytanii chyba też nie z tego co się orientuję.
Tutaj trochę o tym: https://www.mamaginekolog.pl/gbs-co-to-takiego/
-
summer86 wrote:Leira, w wielu krajach nie robią GBS, w Wlk. Brytanii chyba też nie z tego co się orientuję.
Tutaj trochę o tym: https://www.mamaginekolog.pl/gbs-co-to-takiego/
Z tego wynika, że nie podają antybiotyku w trakcie porodu, ale zapewne jeśli dziecko ma objawy zakażenia to chyba leczą je antybiotykiem, a nie czekają aż umrze?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2018, 14:53