CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Trójka fajnie ze się odzywasz. Mam do Ciebie pytania

Zaczęłam drążyć temat żylaków a poród. Jak to było u Ciebie? Przy 2 porodzie miałaś żylaki na stromie? Cholera martwię się bo naczytałam się ze mogą pęknąć przy porodzie naturalnym.. z drugiej strony cc tez nie jest wskazana ze względu na żylaki wewnętrzne.
Czy rodziłas lub zamierzasz rodzic w pończochach? Bo podobno przy żylakach takie jest wskazanie (masakra). Dobrze kojarzę ze jesteś z Wrocławia? -
Fasola1234 wrote:Ja od jakiś 2-3 tygodni mam problem z jedzeniem. Wcześniej w ogóle jadłam normalnie słodkie sporadycznie. Ale mam wrażenie że to na tle emocjonalnym bo ostatnio humor jakiś obniżony. Muszę w końcu się ogarnąć bo jak tak dalej pójdzie to będą mnie zaraz toczyć

Siedze sama w domu od rana do wieczora, do nikogo sie odezwac. Jedzenie rozumie hehe niedawno sie przeprowadzilismy i znam tylko dziewczyny z pracy wiec za bardzo nie ma sie z kim spotkac. No to iedze w domu, slucham radia i zajadam cos non stop. -
Fasola1234 wrote:Mąż ciągle w pracy mam to samo. Czekam aż zacznę prać i prasowac może to mi pomoże .
Sprzedałam auto i teraz jestem uwiazana w domu oszaleć można .
Ale dokładnie tak jak mówisz jedzenie nas rozumie bez słów;D nie ocenia , wysłucha haha -
Komcia wrote:No to zgodnie z tym (może w ostatnim momencie) ale dobrze robie

Ten przedział jest pewnie profilaktycznie w celu jak najwcześniejszego wykrycia ewentualnej cukrzycy .
Bo przecież chyba cukier nam się nie zmienia nagle po 28 t.c
-
Ja ostatnio wygrałam walkę w sklepie zawsze jak byłam w sklepie i był paczek z budyniem polany czekolada i orzeszkami zawsze musiał wylądować w moim koszyku idealny do kawy a ostatnio stałam dobre 10minut przed nim i go nie wzięłam
u nas dieta bo mąż robił badania w pracy i wyszedł mu podwyższony cukier .
Ja mam cały czas ochotę na jedzenie ale jak otwieram lodówkę i patrzę na jedzenie to mi niedobrze efekt po zelazie i tak chodzę przez cały dzień i dubie po trochu . -
welonka wrote:Ja ostatnio wygrałam walkę w sklepie zawsze jak byłam w sklepie i był paczek z budyniem polany czekolada i orzeszkami zawsze musiał wylądować w moim koszyku idealny do kawy a ostatnio stałam dobre 10minut przed nim i go nie wzięłam
u nas dieta bo mąż robił badania w pracy i wyszedł mu podwyższony cukier .
Ja mam cały czas ochotę na jedzenie ale jak otwieram lodówkę i patrzę na jedzenie to mi niedobrze efekt po zelazie i tak chodzę przez cały dzień i dubie po trochu .
Chyba zacznę brać żelazo haha
Ja nie jem słodkiego jak nie ma w domu . Ale ostatnio ciągle coś jest w domu. Muszę zaprzestać a tu zaraz święta i założę się że będzie mnóstwo słodyczy! -
No więc tak: miałam na sromie w poprzedniej ciąży i rodziłam w pończochach. Takie miałam zalecenie. Ogólnie bardziej zalecany jest poród sn niż CC przez to że już sama operacja zwiększa dużo ryzyko zakrzepicy. Teraz mi wyszedł mega duży tak jakby na górze wzgórka łonowego przy pachwinie, chirurg myślał że to przepuklina. Mówił, że ogólnie same żylaki nie są niebezpieczne ale związane z nimi ryzyko zakrzepicy. Ja się strasznie boje żeby nie było konieczności robienia cięcia...bo właśnie boje się tych wewnętrznych żylaków. Plus w przeszłości miałam operacje jelit i ginka boi sie, że mam mega zrosty i plus te żylaki to nie jest dobry zestawAnitka201 wrote:Trójka fajnie ze się odzywasz. Mam do Ciebie pytania

Zaczęłam drążyć temat żylaków a poród. Jak to było u Ciebie? Przy 2 porodzie miałaś żylaki na stromie? Cholera martwię się bo naczytałam się ze mogą pęknąć przy porodzie naturalnym.. z drugiej strony cc tez nie jest wskazana ze względu na żylaki wewnętrzne.
Czy rodziłas lub zamierzasz rodzic w pończochach? Bo podobno przy żylakach takie jest wskazanie (masakra). Dobrze kojarzę ze jesteś z Wrocławia?
Też mnie to mega stresuję...teraz już jest tak że jak zdejmę pończochy to automatycznie boli mnie żylak pod kolanem. Nawet przy myciu zębów muszę dreptać.
I chirurg i ginka mówią że ten ze sromu się wchłonie tak jak poprzednio ale teraz już jest strasznie szpetny
no i znowu poród w pończochach...
AH i nie jestem z Wrocławia
ja bardziej północ Polski
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2018, 20:47

-
Fasola wolałbym mieć niepochamowany apetyt i ciąg na słodkie niż brać żelazo bo czuje się jakbym miała mdłości z początku ciazy.jutro będę rozmawiać z ginem o zmniejszenie dawki chociaż.
Ja wchodząc w 30tydzien zrobiłam się bardziej koslawa już tyle razy bym się przewrocila. -
Dziewczyny cukrzycowe, dacie radę ja od grudnia na diecie, choć mogę jeść wszystko bo cukry i dziecko w normie. A muszę się kłuć tylko 2 dni w tygodniu, więc nie odczuwam tego

Jeszcze chwila i będziemy mogły odetchnąć.Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
Hej! Ja dziś po badaniach prenatalnych
Mikołaj ułożony już główkowo wszystkie przepływy i badania i pomiary książkowe
Maluszek ciągle tydzień starszy
ma już 1597g
summer86, ptaszek, welonka, zielonooka7, klauuudia, anna23, lotka1990, Dika, Magda33, witaminkab, Pysiaczek89, Andziula_1988, Kropka89, A_n_k_a_80 lubią tę wiadomość
-
Welonka też biorę żelazo, ostatnio mi lekarz zmienił, bo płakałam w toalecie.... biorę już długo, ale wyniki i tak się nie poprawiają. Taki chyba już mój urok.
Ptaszek a były wyniki złe i się poprawiły, czy jak?
Fufka 30 miło się czyta dobre wieści
-
Dziewczyny! Żałuję że przy pierwszej ciąży Was nie miałam. Tyle rzeczy nie wiedziałam, że szok i w koncu to co piszecie ma sens i na własnym przykładzie widze gdzie były błędy. Dzięki że jesteście

Jak szykowania do Świąt? Pierwszy raz Święta będą u nas! Teście i rodzice - więc już się szykuję ;p

-
Trójka dziękuje za odpowiedz. Myśle zeby za jakiś czas zadzwonić do położnej, która chce wynająć do porodu i wtedy wszystko z nią omówię bo tak na prawdę co z tego ze ja ustalę przebieg porodu z moim ginem jak nie mam pewności ze zastane jego na dyżurze. Straszenie mnie ta sytuacja stresuje. Do tego ze względu na poprzedni poród i krwotok, po tym porodzie będę czyszczona z automatu. Boje się z coś pójdzie nie tak, boje się zakrzepicy. Przy 1 porodzie wielu spraw nie byłam świadoma
-
Co do żelaza to podejrzewam ze to główny sprawca moich mdlosci. Do tej pory zmuszałam się do jedzenia. W 1 ciazy ciagle miałam ochotę na coś niego
teraz mam problem z zakupami bo wydaje mi się ze nic mi nie będzie smakować.
Mój 2,5 letni syn ma większe zachcianki ciążowe od mnie
tekst z dzisiaj „mamusiu piękna i kochana tak by chciał ajbuza”
tylko gdzie dostać dobrego arbuza w marcu?? No gdzie









