CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja to się śmieje że wyśpię się dopiero jak dzieci z domu się wyprowadza.
A tak poważnie to U mnie już norma jest że od 2 trymestru cierpię na bezsenność. Do tego dochodzą skurcze łydek, brzucha, mała usilnie próbuje zbadać od wewnątrz moje żebra A dziś dodatkowo doszło mi swędzenie dłoni i nóg. I to tak upierdliwe, że mnie ze snu wybudzilo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2018, 01:43
-
Tini wrote:Kropka przykro mi, trzymaj się dzielnie. A co znaczy że ktg słabe?
No właśnie tego mi nikt nie powiedział. Tylko że słabe było to na izbie przyjęć i pan doktor poszedł się skonsultować najstarszego lekarza na dyzurze a ten zdecydował że mnie kładą na obserwacji na weekend bo też mu się coś nie podoba. Ale nikt nie powiedział mi co. Właśnie skończyli mi za to kolejne ktg, teraz było 1.5h. Ale leżę juz na sali, co prawda na sali do porodu rodzinnego, bo nigdzie indziej nie ma miejsca na całym oddziale ale dzięki temu jestem sama w sali i mam łazienkę obok. Z drugiej strony nikt tu nie może wejść (nie wiem czy męża jutro wpuszcza, teściowej z rzeczami moimi nie wpuścili i sami mi przynieśli walizkę) no i tu nie ma pościeli itp. a trochę zimno. Ale dostałam dodatkowe prześcieradło i planuje ubrać wszystko co mam na piżamę i choć trochę pospać bo już bardzo jestem po emocjach zmęczona. Jesteście super kochane że mnie tak wspieracie, na prawdę widzę że to wszystko daje efekty i czuję się o wiele lepiej dzięki Wam!
Napisze jutro rano co i jak dalej jeśli ktoś przyjdzie i mi coś powie tylko. -
Kropka trzymamy kciuki za Was żeby było wszystko dobrze :*
Ja też boję się upadku nie raz w nocy jak wstanie kręci mi się głowie albo w ciągu dnia mam czasem tak jakby zachwiania równowagi, i staram się nie podchodzić ani do naszego psa ani do rodziców bo są to duże psy wilczur i gończy bardzo skakaja i boję się ze jak skoczy mi na brzuch to łapa może mi uszkodzić łożysko bo mam na przedniej ścianie .Kropka89 lubi tę wiadomość
-
Mam nadzieję że weekend będę obserwować i wrócisz do domu. I mąż się wami zaopiekuje. Powodzenia Kropka. Najważniejsze że jesteś bezpieczna.
Kropka89 lubi tę wiadomość
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Kropka, najważniejsze, że jesteś pod kontrolą i zajmą się Wami jak potrzeba
Moja znajoma upadła w dość zaawansowanej ciąży na brzuch, aż chlupnęło. Panika i szybko do szpitala, na szczęście nie wpłynęło to negatywnie na dziecko, ale przy okazji wyszło, że mały od jakiegoś czasu przestał rosnąć, więc czasem nie ma tego złegoi się tym zajęli, mały urodził się zdrowy.
Tini wrote:A dziś dodatkowo doszło mi swędzenie dłoni i nóg. I to tak upierdliwe, że mnie ze snu wybudzilo
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
Kropka, trzymaj się. Lepiej chuchać na zimne, pewnie niedługo Cię wypuszczą, wszystko będzie dobrze.
I pewnie dzisiaj mąż już będzie mógł wejść do sali i pobyć razem z Tobą
Kokosanka, dziękuję! Brat w listopadzie tego roku będzie miał już 25 lat. Czyli za 2017 można cały rok odliczyć - student dzienny, studia licencjackie. W tym roku, w czerwcu ma obronę pracy. Pit wysyłałam przed E-Deklarację i tak też chcę zrobić korektę. Dochód chyba nie może przekroczyć 112000? Także spokojnie. Ten dokument z "usprawiedliwieniem" jest w tym programie?
Ja swoje pity, brata i mamy wysyłałam poprzez Pitax - o tyle jest tam dobrze, ze można wysłać ZAP3. Akurat E-dekleracje mi nie wchodziły.
U mnie też częsta bezsenność, usypiam po 4 czy 5 i wtedy w ciągu dnia korzystam z drzemki córeczki - kładę się obok maluszka na pół godziny, godzinę - regeneracja jak trzeba
Najczęstszą przyczyną jest...pęcherz, pokopany pęcherz. Natłok myśli, emocji, swędzenie brzucha. I już chyba tak do końca będzie, pamiętam, że w poprzedniej ciąży to samo. Dzień przed porodem też nie spałam calutką noc, następnego dnia był poród, zaczął się nocy, kolejna nieprzespana noc, na drugi dzień po porodzie tak głowa bolała, musiałam apap brać ( przy kp można).
Podziwiam Księżną Kate, parę godzin po porodzie musiała wyjść do tłumów, przed czesały ją fryzjerki, była makijażystka - zamiast odpocząć po, regenerować siły, musiała siedzieć, ale wiadomo musi dbać o wizerunek. Ja w tych dwóch dniach, w których byłam w szpitalu byłam bardzo zmęczona.
Widać, że Książę William jest bardzo za żoną, w końcu trójkę dzieci mają, też o czymś świadczy
Dziś kolejna tura prania małych ubranek, mieszam je z ciuszkami córeczki.
Cały czas sen z powiek z tą komódką, nie mam jak przybrać się za jej kupno, a czas leci. Dosłownie nie mam, gdzie chować tych ciuszków, leża ułożne na desce do prasowania. Teraz mąż będzie miał pełnię sezonu, ale po majówce...zabieram się do "roboty"
Właśnie, może macie jakieś linki do fajnych komódek, w "dobrych" cenach? Nie muszą być dla dziecka, byle pojemne.
Z jednej str jak pomyślę, że ten czas tak szybko leci...Chciałabym, aby córcia jeszcze 3 miesiące posiedziała, pochodzić jeszcze z brzuszkiem, w końcu mam tych ciuszków ciążowych, jednak przybędzie obowiązków. A z drugiej...odliczam i czekam z niecierpliwością.
Tez mam sny z kp, wczoraj miałam taki niespokojny - przegapiałam godziny karmienia, Mała nie chciała zbytnio jeść.
Przedwczoraj śniło mi się, ze byłam na działce u męża i ugryzła mnie w stopę żmija. Ale się zbudziłam, od razu brzuch bolał z nerwów, a to tylko głupi sen.
U mnie apetyt rośnie z dnia na dzień...Masakra. Nie chciałabym już na koniec za dużo przytyć, tym bardziej, że brzuszek jest w szpic, bardzo do przodu i duży. Jednak codziennie nie mogę się obyć bez lodów. Mam blisko lodziarnię Bonano, zawsze mam pretekst jak idę na spacerek z córcią, aby tam się zatrzymać, córeczce kupić wafelek, a sobie rożka amerykańskiego. Ostatnio jednak po tych spacerkach, a dwa są w ciągu dnia, brzuch ciągnię, jednak pchanie wózia z zakupami po koniec męczy. No, a po drodze jeszcze kupię...batonika.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2018, 07:58
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
Annaya wrote:Tini, a masz to pod kontrolą? Bo to mogą być objawy cholestazy ciążowej i pasowałoby sprawdzić jak Twoja wątróbka sobie radzi. Nazbierało Ci się bidulo tych nieprzyjemności ciążowych.
Też się nad tym zastanawiałam w nocy bo słyszałam o takiej chorobie. 8 maja mam wizytę więc dopytam co i jak. No chyba że będzie mnie męczyć bardziej to zadzwonię wcześniej. Póki co to było pierwszy raz że aż spać nie dało i tylko w nocy. Teraz jest już ok
Kropeczko A co tam u Ciebie? Wiesz już coś więcej? Kciuki ciągle zaciśniętetrzymaj się kobitko
-
Kropka trzymam kciuki za Ciebie! Dobrze, że trafiłaś szybko pod opiekę lekarzy, pewnie przez weekend Cię poobserwują i wrócisz spokojnie do domu mam nadzieję
Może zwolni się dziś gdzieś miejsce, żebyś mogła zobaczyć się z bliskimi.
Kropka89 lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Tini ja mialam taki okres ze wszystko mnie swedzialo brzuch nogi rece twarz przed wizyta zrobilam proby watrobowe wyszly dobrze swedzenie ustalo ale co jakis czas powraca.Z ta cholestaza to nie jest powiedziane ze musza swedziec nogi i rece moja kolezanke tylko sam brzuch swedzial zwlekala bo sadzila ze to normalne skora rozciaga sie itp . Dopiero lekarz zwrocil uwage jej na to ze drapie sie po brzuchu.
-
Boże dziewczyny. Leżę i rycze. Właśnie przeczytałam że dziś w nocy zmarł ten biedny chłopczyk z Wielkiej Brytanii
Sama mam synka w jego wieku i nawet nie potrafię sobie wyobrazić bólu tych rodziców. Pewnie umarlabym razem z nim. Takie tragedie w ogóle nie powinny mieć miejsca. A człowiek potrafi narzekać bo dziecko dostało kataru lub kaszlu.
-
Właśnie tez przeczytałam, że mały Alfie nie żyje...Wyć się chce, strasznie żal rodziców, oby szpital ukarali, tylko i tak to nie przywróci życia maluszka. Nie moge oglądać zdjęc, bo łzy się cisną.
Pisałyście, że macie częściej bóle jak na okres, u mnie wczoraj w nocy dość mocno i dziś jakieś ciągnięcia czuję. Jadę na nos-pie na wszelki wypadek.
Wczoraj dodatkowo córcia w nocy płakała, idę górne trójki, masakra. Niewyspana jestem tylko i do tego ten brzuch. Dziś ograniczę noszenie Małej i pójdę na krótki spacer po chleb, bo mąż do niedzieli w delegacji, jednak ciężej samej w domu bez męża na tym etapie.
Alphelia, śliczne zdjęcia brzuszka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2018, 09:18
-
Ja wczoraj przy wiadomościach tak się rozwyłam jak pomyślałam co muszą przeżywać rodzice...nie mogłam się uspokoić. Strasznie mnie to boli, że ludzie bawią się w pana życia i śmierci, nie ma żadnej świętości, nie można decydować o sobie i najbliższych...staram się zawsze być jak najdalej od takich spraw bo po prostu zawsze biorę je zbyt emocjinalnie
-
Dla rodziców jest najgorsza tragedia:(,ale też nie wiemy czy ten maluszek nie cierpiał każdego dnia ale takie decyzje powinny należeć do rodziców do najbliższych .
Trójka tak samo jak Ty staram się od takich wydarzen trzymać z daleka nie śledzić bo bardzo przeżywam .
Dwa razy widziałam jak rodzice tracą dziecko -
Agnella wrote:Dziewczyny, a teraz z innej beczki...Znacie się na pitach? Ja niby doskonale, ale mam zagwozdkę. Jak jest ulga za internet to musi być ciąg. A jak jest z ulgą rodzinną? Chcę tacie wpisać ulgę za brata, ale...Tata nie miał go odliczonego w tamtym roku. Czy to coś zmienia? I jeśli rozliczyłam ojca 25 kwietnia to mogę zrobić korektę poprzez e-deklarację (Tak był wysłany pit, ale bez tej ulgi)? Kurcze, pewnie ojcu kontrolę ściagnę przez te poprawki i raptem ulgę rodzinną. Nie wiem czy az taką zmianę można zrobić w korekcie?
1. Powiedzmy, że w tamtym roku Twój tata nie korzystał z ulgi bo brat np. zarobił i uzyskał jakiś tam określony dochód.
2. Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja ale ulga może być wykorzystana tylko przez jedno z rodziców (odliczona od podatku jednego z rodziców) bądź też przez oboje rodziców wspólnie - powiedzmy, że w tamtym roku ulga była wykorzystana przez matkę.
3. Rozliczenia dokonuje wyłącznie podatnik. Ulgi nie może rozliczać płatnik w zeznaniu składanym za podatnika na jego wniosek. - powiedzmy, że w tamtym roku mogło tak być, że podatek Twojego taty rozliczał płatnik.
Osobiście uważam, że nie będą drążyć tematuAgnella lubi tę wiadomość