CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ha witam w klubie z kiepskim humorem. Wstalam o 6 pokręciłam się, zjadłam śniadanie i o 9 poszłam dalej spać. Wstałam o 10:30 z kiepskim humorem i zaczęłam płakać bez powodu. Muszę się ruszyć po południu gdzieś na dwór, może to mi humor poprawi.
Czuję się ostatnio wielka i totalnie nieatrakcyjna. Boję się, że będę miała opory przed wychodzeniem latem a przecież na spacer z dzieckiem trzeba iść -
Dziewczyny mam zawał ! :p właśnie mąż rozmawiał z teściową i słyszę: ,, zobaczymy kiedy urodzi, wtedy przyjedziemy na tydzień... '' aż się zerwałam z kanapy jak usłyszałam TYDZIEŃ. Dopiero przyzwyczaiłam się do myśli, że przyjadą na weekend a tu okazuje się, że planują tydzień tu być i to zaraz po porodzie, dlatego czekają z kupnem biletów aż urodzę
Ja rozumiem, że chcą zobaczyć dziecko, rozumiem też, że mieszkamy daleko i to nie będzie kilkugodzinna wizyta, ale oni planuja w trójkę albo w piątkę przyjechać a ja boję się, że to nie będzie komfortowy czas dla mnie zaraz po porodzie...
-
zielonooka, porozmawiaj z mężem że jeśli teściowie planują odwiedziny to najwcześniej 2 tygodnie po porodzie. Nawet położna na szkole rodzenia mówiła, że mniej więcej tyle zajmuje kobiecie ogarnięcie się po porodzie i przyjmowanie gości w tym czasie jest niepotrzebnym obciążeniem a nie pomocą.
-
nick nieaktualnyEunice, to mi tesciowa powiedziała 1,5 mies temu, ze ona idąc do porodu nie miała takiego dużego brzucha. A ja uważam ze jest normalny... Ostatnio lekarka powiedziała, ze wręcz za mały jest jak na ten tydzień ciąży, ale wszsytko sprawidziła i z dzieckiem jest ok.
Od tamtej pory już jej nie widziałam, mąż pokazał jej tylko zdjęcie. Powiedziała: „Ładna sukienka, ale no... brzuch jest”.
No sorry, ale dziecko gdzieś musi się zmieścić. -
Nie rozumiem tego, że ktoś komentuje, że mamy wielki brzuch. Serio to w ciąży rośnie brzuch ? Myślałam, że robi się sześciopak od ,, dźwigania '' słodkiego ciężaru
Pewnie się obijamy całą ciąże to i brzuchy rosną
summer86 nie przetłumacze mu tego zresztą im wszystkim, oni są zdania, że przecież to super pomysł oni mi pomogą ze wszystkim a ja będę tylko karmić dziecko i odpoczywać... Ok wiem, że pomogą w wielu kwestiach, ale tutaj chodzi mi o sam komfort psychiczny no i nie wiadomo ile będę dochodzić do siebie po porodzie a tu rodzina na głowie. Będę musiała jakoś to przeżyć.
-
zielonooka7 wrote:Dziewczyny mam zawał ! :p właśnie mąż rozmawiał z teściową i słyszę: ,, zobaczymy kiedy urodzi, wtedy przyjedziemy na tydzień... '' aż się zerwałam z kanapy jak usłyszałam TYDZIEŃ. Dopiero przyzwyczaiłam się do myśli, że przyjadą na weekend a tu okazuje się, że planują tydzień tu być i to zaraz po porodzie, dlatego czekają z kupnem biletów aż urodzę
Ja rozumiem, że chcą zobaczyć dziecko, rozumiem też, że mieszkamy daleko i to nie będzie kilkugodzinna wizyta, ale oni planuja w trójkę albo w piątkę przyjechać a ja boję się, że to nie będzie komfortowy czas dla mnie zaraz po porodzie... -
Zielonooka, domyślam się jak się ucieszyłaś jak to usłyszałaś
A tak poważnie to niefajnie, porozmawiałabym z mężem. Musisz coś wskórać, może nie to, żeby w ogóle nie przylecieli, chociaż tak by było najlepiej, no ale pewnie uprą się - w jakiś ludzkim czasie dla Ciebie.
U mnie tez często miednica boli, krocze...Po wczorajszym współżyciu napięty brzuch, ledwo wyszłam na spacer, chyba już drugiego nie będzie, muszę wypocząć, bo dodatkowo wczoraj kiepsko spałam.
Oj, dziś mnie tez naszły takie nastroje. Najgorzej jeszcze, ze mąz zaczał współpracę z fajną dziewczyna, ładną, ma 28 lat, architekt, widac, ze ona go lubi...A mąz, wiadomo, chce mieć zlecenia, ale żeby to się nie skończyło jakoś inaczej..Ja będę w szlafroku i dziećmi z domu, a on ją będzie widział zadbaną, bo to ombre, hybrydy, permamentny makijaż, nie ma ona jeszcze rodziny, dzieci, wiec może ładować kasę na siebie. Ja dopiero za jakiś czas będę mogła pomyśleć o sobie. Mówię Wam, zepsuło mi to humor. Ostatnio między nami dobrze, nawet bardzo...Pogodziliśmy się i widać, że brakuje nam siebie jak mąż na agroturystyce. Cholera z tym jego biurem projektowym, mógłby samymi turystami się zajmować.
-
Znając Mirka to powie swojej matce że urodziłam parę dni po porodzie żeby tylko od razu nie przyjeżdżała :p
Chociaż co najlepsze jak urodziłam Alana to pierwszą osobą która się zjawiła (oczywiście po Mirku) był mój tata -
U mnie znając życie, jeśli urodzę w dzień to moi rodzice za 2h już będą w szpitalu
Ale później w domu mam nadzieję, że nie będą nas nachodzić zbyt szybko, chciałabym chociaż tydzień mieć na ogarnięcie się. -
Dziewczyny Moja kuzynka mieszka tez cos około400km od swoejej i męża rodziny i od razu otwarcie powiedzieli i rodzicom jej i jego ze w odwiedziny zapraszają za miesiąc bo wiedzieli że nie będzie to wizyta 2-3godzina.
Duży brzuch zle mały brzuch też zle nie ma co się przejmować jak lekarz nic nie mówi i z dzieckiem też wszystko dobrze .
Kurczę dzisiaj pakowalam do kartonu kosmetyki małej i chciałam zobaczyć jak Oliwka pachnie i wylalam trochę na rękę i co okropnie mi śmierdzi mam nadzieję że to tylko przez ciążę . -
nick nieaktualnyDo nas moja mama przyjedzie po porodzie i bardzo się cieszę
Mamy super kontakt. Zawsze coś ugotuje, posprząta. Tesciowa z kolei była u nas raz, jakieś 7 lat temu. Co rok mówi, ze przyjedzie, teraz tak samo powiedziała. Ale uwierzę jak zobaczę
Lubi mi wbić szpilę, ale mysle ze na punkcie wnuka oszaleje i mi odpuści - o ile przyjedzie
Ona jest taka, ze boi się wyjazdów wiec pewnie chciałaby corke wziąć, ale dla mnie to już tłok będzie w naszym małym mieszkaniu.
-
Też na swoich teściów nie mogę narzekać i fakt, że jak wracaliśmy z chłopakami ze szpitala to oni już na nas czekali w domu ale teciowa to.mi nawet posprzątała (w sensie np odkurzyła) obiad zrobiła, przypilnują resztę dzieciaków, herbatę podadzą i są ogólnie samoobslugowi i zawsze pamiętają o mnie żebym się położyła spać a oni się zajmą wszystkim. Za to mój tata i siostra....trzeba przy nich skakać i kawkowac co mnie strasznie wkurza ale ci za to nie przychodzą od razu tylko parę dni po.
Agnela rozumiem twoje obawy...ale chyba po prostu trzeba zaufać. Mój mąż swojego czasu pracował jako barman gdy ja urodziłam pierwszego syna i długo później. Też miałam z tyłu głowy, może nie że napewno mnie zdradzi albo się zakocha. Tylko taki zwykły ludzki lęk. Właśnie, że widzi same śliczne dziewczyny ;P ja ogólnie też na urodę nie narzekam ale wiecie jak to jest hehe. Tak więc głowa do góry. -
Dziewczyny, jekie na tym etapie macie afi? U mnie 10 dni temu było 18 lekarz powiedział, że górna granica i że trzeba kontrolować. Następne usg miałam na 13 maja, ale od tygodnia naprawdę mocno mi urósł brzuch, był zawsze malutki i kompaktowy:) a teraz nie wiem czy to kwestia po prostu rośnięcia Małej czy może znów te wody się powiększyły. No i powoli zaczynam wpadać w panikę, brzuch napięty wyraźnie, czuję jak się skóra rozciąga. Chyba nie wytrzymam i pójdę wcześniej na to usg.
-
A widzisz Eunice na imprezach to ja też lubię sama wszystko robić bo tak jak mówisz mam wszystko pod kontrolą, wiem co i kiedy a nie, że każdy robi co mu się podoba
ale w sytuacji kiedy przychodzi mój tata a ja np jestem chora albo dzieciaki są chore, albo ja sprzątam to mnie irytuje takie obsługiwanie
-
Mój gin nie mówi ile mam wód,tylko że są w normie.
Mnie ciągnęła rana przez 2 tygodnie podczas wstawania i nie wyobrażam sobie skakać wtedy przy gościach