CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Wonderland czyli podobnie
mnie mdli, niby nie mam ochoty na jedzenie ale z drugiej strony jak już robię coś młodemu to jem.
Ja mam chustę tkana właśnie w paski. Za późno zaczęłam w nią motać młodego i niestety nie dał się już przekonać do noszenia w chuście. Teraz zamierzam zacząć duzo wcześniej. Za to u nas sprawdziło się nosidło tula. Fakt, ze zaczęliśmy je używać dopiero jak młody usiadł ale tak było jemu w nim dobrze ze za każdym razem usypiał. -
Dziewczyny a chcą wam później maluszki leżeć wózku po chustowaniu ? Znam tylko jedna osobę które nosiła w chusie dziecko i u niej później Mały nie chciał w ogóle w wózku leżeć bo domagał się noszenia , chwalila chustę w domu bo mówiła ze mogła dużo więcej rzeczy zrobić ale mówiły ze spacery były męczące bo nie chciał później wózku leżeć .
-
Scarlett, Yaro kocham na pp i to chyba moja ulubiona chusta. A kupiłam ją w zasadzie tylko dlatego, że to legacy mojego starszaka.
Anitka, jak już robię to też zjem, ale sama się nie pofatyguję. U nas chusta poszła więcej w ruch, bo okazało się, że każdy spacer kończy sie wrzaskiem na rękach i z pustym wózkiem. Zdecydowanie wygodniej bylo zamotać młodego, który szybko w chuście się uspokajal i usypiał i mieć dwie wolne ręce do taszczenia wózka ;P on polubil wozek dopiero, jak usiadł, ale też rożnie bywało, więc chusta do samego konca jeździla z nami w koszu pod wózkiem.
-
zielonooka7 wrote:Pisalyscie kilka dni temu, ze bedziecie robic ,,zapasy'' obiadowe na czas po porodzie. Co zamierzacie robic do mrozenia ? Mi jedynie przychodza do glowy jakies pierogi, golabki.
Pytanie do mamusiek jak to bylo u was po porodzie, rzeczywiscie ciezko zorganizowac czas na zrobienie obiadu ?
ja zamroziłam pierogi, gołąbki i pulpety w sosie koperkowymnie wiem czy gołąbki można jeść przy karmieniu piersią, najwyżej zjem bez kapusty, samo mięso :p
powiem, Wam, że mam taki dziwny nastrój bo od dwóch dni nie mogę kupić biustonosza do karmienia... Chce mi się płakać z tego powodubyłam wczoraj w jednym sklepie a dziś w kilku i albo są koszmarnie drogie, albo np w h&m są tylko białe w dwupaku (a ja bym chciała chociaż jeden czarny) no i nie wiem co robić.. już nie mówiąc o tym, że nie wiem ile większy ma być. w h&m przymierzałam te białe to wydaje mi się, że były ok, że jest w miarę dopasowany ale jak cycek urośnie to się jeszcze dużo go tam zmieści :p
nie chcę zamawiać przez internet bo już jeden zamówiłam taki najtańszy, pomierzyłam dokładnie obwody itp i przyszedł jakiś olbrzym...
-
kokkosanka wrote:Kropka jak Twoje wyniki, które przez telefon zlecił Ci gin? Wszystko w porządku? Pewnie tak, bo wczoraj miałaś wizytę
Tak jest! Wyniki wątrobowe są w porządku, wiec zrozumialam ze wykluczamy ten zespół HELLP . Miałam podwyższona fosfataze alkaliczna tylko ale to w ciąży normalne. Wiec uff. Teraz pozostaje mierzenie ciśnienia 4 razy dziennie i obserwacja boli głowy/brzucha/ruchów dziecka i za tydzień znów kontrola: przepływy przede wszystkim.
Dziękuję że pytasz :-* -
zielonooka7 wrote:Pisalyscie kilka dni temu, ze bedziecie robic ,,zapasy'' obiadowe na czas po porodzie. Co zamierzacie robic do mrozenia ? Mi jedynie przychodza do glowy jakies pierogi, golabki.
Ja właśnie myślę ugotować wcześniej jakiś zup, rosoły, bo położna nawet podyktowała listę zakupów wszystkim mężom na szkole rodzenia co mają dziennie przygotować dla swojej kobiety do picia. Mówiła, że niedobrze jest pić wodę, bo woda wypłukuje wszystko, a kobieta po porodzie straciła i krwi i sił i potrzebuje zyskać energię, więc powinna pić wartościowe rzeczy i tu podawała przykłady typu zupy, kakao, piwo pszenne bezalkoholowe itp. Poza tym nie mam za dużej zamrażarki, więc chyba nie będę robić ekstra jakiś gotowych dań, tylko mąż coś ugotuje na szybko jak będzie z nami w domu lub moi rodzice, jak przyjadą.
kokkosanka wrote:Dziewczyny, które mają zamiar chustowac maleństwo.. Jakie chusty kupilyscie? Z jakiej firmy? Jaka grubość?
Ja chyba umowie się z doradcą od chustonoszenia już po urodzeniu, to pokaże co i jak.. Bo na razie w ogóle nie orientuje się w temacie
Ja na początek kupiłam używaną chustę z Little Frog tkaną z bawełny i bambusa. Jak byliśmy w Pl to skorzystaliśmy z konsultacji doradcy od chustonoszenia. Nauczyła nas trzech wiązań, przekazała wiele ważnych informacji odnośnie noszenia, podnoszenia i trzymania dziecka na rękach, takich pod kątem fizjoterapeutycznym, więc dużo nam to dało
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Magda33 wrote:Michałek przyszedł dziś na świat o 8:25
3510g i 54cm 10 punktow. Cud mój teraz jest na obserwacji, a ja dochodzę do siebie po CC.dużo zdrówka dla Was. Michałek - pięknie ❤️
Dika luzmasz prawo mieć swoje zdanie, nawet jeśli jest byłoby inne niż moje hehe
Dziewczyny super, że wizyty udane. Mi lekarz potwierdził, że u mnie cc. Przodujące łożysko nie ma innej opcji. Na kolejnej wizycie dogadamy szczegóły i chyba wcześniej mnie położy do szpitala. Mały jak to określił gin to gigant hehe 2,5 kg
Kropka o co chodzi z tym bólem brzucha u góry? Co ona oznacza? Mnie tak dwa dni temu bolał u góry. Ale ciśnienie mam ok. Wydaje mi się, że nosiłam wtedy biustonosz taki bardziej dopasowany i może dlatego?!
Klaudias w takim razie kciuki zaciśnięte !!
Magda33 lubi tę wiadomość
-
Andziula, to chodzi o to jeśli masz podejrzenie zatrucia ciążowego. W ostatnich tygodniach może ciśnienie wzrosnąć i jeśli jest większe niż 140/90 (którakolwiek wartość) to należy obserwować jeszcze czy głowa nie boli i czy brzuch nie boli u góry, szczególnie z prawej strony gdzie jest wątroba. Przy podejrzeniu że coś jest nie tak robi się badania wątrobowe (Aspat, Alat, Fosfataze alkaliczna, bilirubinę i jeszcze ggcp (tej nazwy nie pamiętam czy dobrze pisze). Jeśli cos z tych wyników jest nie tak to może to być zatrucie ciążowe, aczkolwiek fosfataza może być podwyższona (ale reszta nie powinna).
-
Anitka201 wrote:Lotka przy kp je się wszystko
nawet bigos jak masz ochotę wiec gołąbkami sobie nie zaszkodzisz
a nie powinno się jednak uważać na takie wzdymające potrawy? Właśnie różne rzeczy w sumie słyszałam, jedne, że nie to nie ma jak wpłynąć na malucha, a gdzie indziej, żeby uważać z takimi wzdymającymi właśnie..
-
lotka1990 wrote:a nie powinno się jednak uważać na takie wzdymające potrawy? Właśnie różne rzeczy w sumie słyszałam, jedne, że nie to nie ma jak wpłynąć na malucha, a gdzie indziej, żeby uważać z takimi wzdymającymi właśnie..
Wzdęcia najwyżej będziesz miała Ty, nie dziecko, od zjedzenia bigosu czy kapusty
Powinno się ograniczyć spożycie nabiału i surowego mleka, ale ograniczyć nie wyeliminować, ograniczyć soję - to ze względu na alergeny. Ale nie eliminujemy tylko po prostu nie bazujemy na tym dietyWiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2018, 15:38
lotka1990 lubi tę wiadomość
-
Dzięki Kropka
ja alat i aspat i bilirubine dopiero robiłam, bo z kolei chodziło o cholistaze, swedzialy mnie dłonie, stopy i w ogóle wszystko. Ale to chyba nerwica ;(
O tej diecie matki karmiącej teraz głośno wszędzie, że nie ma. Ale sama do końca nie wiem jak to jest. Nam położna tez mówiła, że nie ma, ale trzeba sprawdzać jak dziecko reaguje na to co jemy. Czyli dla mnie jakby jednak wpływa to co jemy. No i przede wszystkim zdrowe odżywianie. Dlatego muszę zjesz jakiegoś burgera jeszcze przed ccWiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2018, 15:34
-
Andziula_1988 wrote:Dzięki Kropka
ja alat i aspat i bilirubine dopiero robiłam, bo z kolei chodziło o cholistaze, swedzialy mnie dłonie, stopy i w ogóle wszystko. Ale to chyba nerwica ;(
O tej diecie matki karmiącej teraz głośno wszędzie, że nie ma. Ale sama do końca nie wiem jak to jest. Nam położna tez mówiła, że nie ma, ale trzeba sprawdzać jak dziecko reaguje na to co jemy. Czyli dla mnie jakby jednak wpływa to co jemy. No i przede wszystkim zdrowe odżywianie. Dlatego muszę zjesz jakiegoś burgera jeszcze przed cc
haha to samo powiedziałam wczoraj do męża- "musimy jeszcze przed porodem pojechać do MC":p
no własnie w jakiejś gazecie było, że to niby nie ma jak się przedostać do dziecka (w sensie nasze wzdęcia czy zaparcia) ale nie jestem do końca przekonana. Teraz się mówi, że nie ma diety matki karmiącej to fakt ale chyba bardziej chodzi o to, żeby tak masowo nie eliminować wszystkie bo potem dziwne, że dziecko na wszystko uczulone. Ale z drugiej strony no jakoś tam jednak to wszystko się przedostaje z tym naszym mlekiem chyba.. i bądź tu mądry :pAndziula_1988 lubi tę wiadomość
-
Andziula_1988 wrote:D
O tej diecie matki karmiącej teraz głośno wszędzie, że nie ma. Ale sama do końca nie wiem jak to jest. Nam położna tez mówiła, że nie ma, ale trzeba sprawdzać jak dziecko reaguje na to co jemy. Czyli dla mnie jakby jednak wpływa to co jemy. No i przede wszystkim zdrowe odżywianie. Dlatego muszę zjesz jakiegoś burgera jeszcze przed cc
Bo to jest tak, że diety jako takiej nie ma, czyli nie powinno się z założenia eliminować pewnych produktów bo dziecko może na nie źle zareagować, tylko jeść wszystko, a w przypadku gdyby pojawiła się wysypka, zaczerwienienie, problemy ze wzdęciami (nie mówię o kolkach) to eliminować dietę bo rzeczywiście mogą być pewne czynniki alergizujące, które przedostają się z jedzeniem do krwi, na które dziecko będzie źle reagowało. W takim wypadku eliminuje się produkt po prosukcie, a jak po wyeliminowaniu nie ma poprawy to wracamy do spożywania go i eliminujemy inny.
Ważne jest natomiast to, że brak diety nie oznacza że można i warto jeść byle co. Powinno się odżywiać zdrowo
Andziula_1988 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny dziecko rodzi się bardzo niedojrzałe. Naprawdę może różnie zareagować ale na alergeny a nie na to, że kapusta jest wzdymajaca. A to, że wyeliminujemy alergeny całkowicie może tylko pogorszyć sprawę. Dziecko może płakać z powodu bólu brzuszka, albo bo nie może zrobić kupy. Ale to dlatego, że musi dostosować się do życia tu poza brzuchem mamy. Dlaczego niby tzw kolki przechodzą po ok 3 miesiącu życia? Bo właśnie wtedy układ pokarmowy zaczyna być coraz bardziej dojrzały. Trzeba obserwować dziecko czy faktycznie nie ma na coś alergii. Ale nie eliminowałabym zaraz wszystkiego jak leci, albo dlatego, że poplakalo. Są różne dzieci i płaczą z różnych powodów
Anitka201, Alphelia, Andziula_1988, Wonderland, witaminkab, Joaszo, pumka1990, Dika lubią tę wiadomość
-
A ja dzisiaj byłam dzisiaj na ktg i mnie nieźle maluch nastraszyl bo miał za wysokie tętno a dr. Stwierdził że mam jechać na izbę i lepiej do szpitala.
Na szczęście obok był mój lekarz powtórzył ktg i mówił że zapis wcale nie jest taki zły. Na szczęście drugie ktg już lepsze wyszło .
A ja tylko myślałam o tym że nie mam torby spakowanej już nie mówiąc o tym że auta brak a mąż w innym mieście haha . Takie to niespodziewany rzeczy się dzieją -
nick nieaktualnyZielonooka, ja oprócz gołąbków i pierogów zamroziłam jeszcze gulasz. Obliczyłam, ze będziemy mieli z tego minimum 11 obiadów.
Ja jestem po wizycie. Mały wazy 2200, szyjka się skróciła mam wiec więcej leżeć i być w ciąży jeszcze przez minimum 3 tygodnie
Przed kolejną wizytą muszę zrobić ktg. Gdzie je robicie? Mam abonament w medicover i mysle ze tam będę mogła zrobić, ale zastanawiam się czy mogę pojsc do szpitala żeby tam mi zrobili, bez żadnego skierowania?lotka1990, witaminkab, Kropka89, Magda33, klauuudia, pumka1990 lubią tę wiadomość